saj 0 Opublikowano 30 Maja 2010 Jak ją dotkłeś to już matka jej nie znajdzie bo zapach inny będzie ... Odnośnik do komentarza
paulus841 173 Opublikowano 30 Maja 2010 Ojoj znaleźć znajdzie tylko może ją odrzucić bo zapach człowieka został. Ale to jak ją miałem wynieść z trawy?? W sumie gdybym jej nie zobaczył to by już nie żyła! Bo w starciu z kosiarką nie miała by szans! A małe nigdy nie ucieka tylko się jeszcze głębiej wbije w trawę tak że jej nie widać. Odnośnik do komentarza
PGRdobrawola 25 Opublikowano 30 Maja 2010 Trzeba przygarnąć i oswoić. A potem dopłate z uni dostać za hodowle takiego zwierzęcia :lol: Odnośnik do komentarza
paulus841 173 Opublikowano 30 Maja 2010 A po co mi ona? Ale jutro popatrzę jak jeszcze jest to pewnie matka się jej wyrzekła! W sumie to powinna mi podziękować Odnośnik do komentarza
red 0 Opublikowano 30 Maja 2010 jesli Ty jej nie przygarniesz to matka napewno nie. szacunek za to ze przejales sie jej losem, nie mosiałes wiedzec ze dotykajac ja koza wiecej do niej nie wroci.nawet jesli jej nie znajdziesz nie bedzesz miał pewnosci ze kozlak przezyje ja bym ja omina i zostawił nie wysiadajac z ciagnika... Odnośnik do komentarza
sosek xu li 4 Opublikowano 31 Maja 2010 I tak zdechnie i tak, czy byś ja przygarnął czy nie. Wystarczyło ją przegonić i proszę nie mów, że nie dało by rady. No ale cóż, marny jej los... Odnośnik do komentarza
andrzej2110 535 Opublikowano 31 Maja 2010 Znajomy ciągnikiem rozjechał bo nie zauważył takiej w trawie. Odnośnik do komentarza
rino 13 Opublikowano 31 Maja 2010 Jak matka go nie przygarnie to mozesz go uchowac. kiedys ojciec tez taka malą sarne przyniósł i matka jej nie chciala to ja karmilismy smoczkiem potem podrosła i sie jakos uchowała a jak była wieksza to ja wypuscilismy i co noc przychodziła pod budynki, wiec sie powinna uchować. Odnośnik do komentarza
Pestus123 4 Opublikowano 31 Maja 2010 I tak zdechnie i tak, czy byś ja przygarnął czy nie. Wystarczyło ją przegonić i proszę nie mów, że nie dało by rady. No ale cóż, marny jej los... Co ty gadasz że zdechnie??? Napewno nie, my już 3 uchowalismy na mleku, z czego dwie były pogryzione i zdechły. Jeden koźlak był zdrowy i go uchowaliśmy, to sobie po podwórku biegał na noc chodził w zboże. a rano to już czekał w progu za mlekiem. A jak podrósł to chyba znalazł sobie jakąs i polazł za nią Odnośnik do komentarza
sosek xu li 4 Opublikowano 31 Maja 2010 I tak zdechnie i tak, czy byś ja przygarnął czy nie. Wystarczyło ją przegonić i proszę nie mów, że nie dało by rady. No ale cóż, marny jej los... Co ty gadasz że zdechnie??? Napewno nie, my już 3 uchowalismy na mleku, z czego dwie były pogryzione i zdechły. Jeden koźlak był zdrowy i go uchowaliśmy, to sobie po podwórku biegał na noc chodził w zboże. a rano to już czekał w progu za mlekiem. A jak podrósł to chyba znalazł sobie jakąs i polazł za nią Trzy wychowaliście z czego dwie zdechły... hahah :lol: pewnie ta jedna była już podrośnięta. Odnośnik do komentarza
Kizo 8 Opublikowano 31 Maja 2010 Aj źle mi się kojarzy ostatnio widok sarny ;[ Odnośnik do komentarza
tomo2604 0 Opublikowano 31 Maja 2010 @Kizo czyżby Ci jakaś ostatnio samochód ''zarysowała''? Odnośnik do komentarza
paulus841 173 Opublikowano 31 Maja 2010 @red przejąłem się bo w tamtym roku na tej samej łące dla takich 2 malców obcięło pod kosiarką nogi i musiałem dobić bo nie mogłem patrzeć jak się męczą. Więc teraz wypatrywałem i znalazłem. A wypędzić się nie dało bo ten kozlak był wielkości kota tylko nogi ma dłuższe i wcale nie uciekał jak go próbowałem wykurzyć. @AgroFENDT Koszenie od środka to urzędnicy se wymyślili i ekolodzy A tak naprawdę guzik to pomaga bo każde zwierze zachowuje się inaczej, Jedne będzie uciekalo a inne się tylko schowa i marny jego los..... Nie wiem dzisiaj tam nie jeździłem bo strasznie lało i nie wiem czy tam jeszcze jest czy nie. Odnośnik do komentarza
Kizo 8 Opublikowano 31 Maja 2010 @Kizo czyżby Ci jakaś ostatnio samochód ''zarysowała''? Zarysowała z zewnątrz tylko zderzak gorzej już było to co się stało za zderzakiem Odnośnik do komentarza
paulus841 173 Opublikowano 31 Maja 2010 Trzeba uważać. Blacha to pół biedy gorzej jak by poszedł na maskę!! Ale i tak nie zazdroszczę. Ja połamałem zderzak w starcu z zającem. Byłem 3 dni później i już jej tam nie było gdzie ją zostawiłem. Trawa w tym miejscu była wgnieciona tak jakby matka przy nim lezała więc chyba się odnalazły. Bo gdyby coś ją zeżarło to by siersc została albo jakieś inne ślady...... Odnośnik do komentarza
sosek xu li 4 Opublikowano 6 Czerwca 2010 Trawkę sama wygniotła i poszła zdechnąć w krzaczki bo taki jest instynkt zwierzęcy. Odnośnik do komentarza
wlodiw 2 Opublikowano 14 Stycznia 2011 My też wychowaliśmy koziołka, daliśmy go mojej babci która mieszka pod lasem i go doglądała, dokarmiany był przez całą zimę, a wczesną wiosna już się podział pewnie zew natury go wezwał... Odnośnik do komentarza
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się