Skocz do zawartości

Fendt 5180 e


Fendzior

Chłopaki czy to tylko ja zostałem tak w ciula zrobiony z tym kombajnem ??
Podpisaliśmy umowe i wyszło nam po zapłacie że dla nas jest kombajn rocznik 2010 a heder 2011... do tego mieli go przyprowadzić po wpłacie 20 tys, później 50, następnie 90 a pod koniec reszte do końca bez watu a na samiutki koniec cała sume nam przyszło płacic z watem o czym nie było gadane... najlepsze jest to ze za całą gwarancje i co się działo musieliśmy płacić np olej kóry nam przywieźli ponieważ z silnika leciał i rachunek całego przeglądu który nam przysłali ponad 3 tys co powinno być za darmo. I co z tym mamy zrobić ? W Barzkowicach się kłóciliśmy to chcą nas do sądu podac bo wujek powiedział ze mu jebnie :P a teraz musimu napisac do nich żeby wyjaśnili wszystko bo płacic nie bedziemy chyba ze najwyżej tylko za olej który nam wymienili ;)


Rekomendowane komentarze

jeśli masz papiery na forme zapłaty, chodzi mi oczywiście o kwoty które miałeś zapłacić za kombajn, no i oczywiście to że musiałeś im płacić za usterki które powinni Ci zrobić w ramach gwarancji spróbuj postraszyć ich urzędem ochrony konsumenta. ciekawe czy nadal będą się stawiać

Odnośnik do komentarza

Jaka się podpisało umowę z której nic nie wynikało, to teraz trzeba ponosić tego skutki :P

A od kiedy to można zapłacić bez VAT-u? Gdzie takie cuda się dzieją ? :lol:

W umowie miałeś zapisane przeglądy gratis? Jeśli nie to wiadomo że trzeba kaskę bulić :)

Odnośnik do komentarza

@b0gdan- Byliśmy umówieni że vat zapłacimy jesienią a tak90 tys sobie wytrzaśnij z kieszeni :P no miał być za darmo i tu jeszcze za przyjazd serwisu na gwarancje trzeba płacić <_<

Odnośnik do komentarza

@Bogdan, trzeba handlować z takimi ludźmi dla których słowo droższe od pieniędzy, my na żadne maszyny nie pisaliśmy umów, jest maszyna na placu to jedziemy odbieramy, płacimy i po sprawie, ale to wszystko zależy od sprzedawcy, jestem pewien że gdyby mój tata zadzwonił do niego i powiedział ze się traktor zepsuł to pierwszy lepszy z placu byśmy dostali w zastępstwo od ręki i na słowo.

Odnośnik do komentarza

No właśnie.. chwila nie uwagi i wychodzi takie coś i wierzenie na słowo sprzedawcy który tylko wciśnie aby zarobić.. Tylko że Korbankowo nie liczą się wgl z ludźmi ponieważ to potężna firma i co im zależy.. A mała firma bardziej dba o klienta i chyba zadnej maszyny nie weźmiemy od nich ;) już myślimy nad df bo całkiem inna sprawa u nich w jaryszkach tak samo maszyny uni Korbanki niby najtańsze mają :lol:

Odnośnik do komentarza

jaryszki moge poradzic kolego ja mialem 2 razy roblem z uszczelka przy sprężarce w df m620 jeden tel do serwisu w sobote w poniedzialek juz byl ktos zobaczyl w czym zecz zamówił potrzebna uszczelke pod koniec tyg przyjechal wymienil i to w ramach gwarancji zadnej mowy nie bylo o placeniu za dojazd czy jakies czesci dla mnie korbanki nigdy nie byli zbytnio porzadna firma

Odnośnik do komentarza

dojazd do naprawy gwarancyjnej, a dojazd do przeglądu to dwie różne sprawy.

Nauczka na przyszłość:" z korbankami wszystko na piśmie" :)

Odnośnik do komentarza

adikpl1- No to tylko był ten jeden problem od czego pas popękał ten najgrubszy i rozlazł się z czego jeden kawałek utkwił w sprężarce i klima nie chciała chodzić ale to sami zrobiliśmy ;) a tak to nic się nie działo i kombajn szczerze polecam oprócz jego sprzedawcy :D

Odnośnik do komentarza

Z dilerami trzeba uważać... na umowie wstępnej musi być wszystko zapisane bo inaczej jesteś zdany na jego łaskę. U mnie np. nie było zapisane że w wyposażeniu ciągnika ma być siedzenie pasażera(gumowa deska) i później trzeba było się kłócić 2 godziny z dilerem o gumowa deskę za 300zł... najlepsze jest to że diler sam ostrzegał przed dilerem innej marki żeby z nim uważać i wszystko co do joty zapisać w umowie bo inaczej może nas oszukać

Odnośnik do komentarza

Więc ja się też wypowiem trochę na ten temat. Wczoraj zrobili mi przegląd. Koszt wszystkiego niecałe 4 tysiące. Parę rzeczy wymienili niepotrzebnie, np. filtry powietrza (razem kosztują około 800 zł chyba), ale to pominę. Cyrk się zaczął jak przyszło do przezbrajania na kukurydzę. Z przedstawicielem było uzgadniane że przezbroją za free, w umowie zapisali jedynie, że uruchomienie w zbożu i w kukurydzy jest darmowe (Można więc interpretować uruchomienie również jako przygotowanie). Serwis jako uruchomienie potraktował podpięcie przystawki i ustawienie wszystkiego, za pozostałe co robili, czyli wymiana klepiska, sit itd. musieliśmy zapłacić. Dodam, że było 2 serwisantów, każdy po 8 godzin. Kto się orientuje to wie ile serwis bierze za godzinę. Co do napraw gwarancyjnych to się nie wypowiem bo na szczęście jak na razie prawie 100 godzin zupełnie bezawaryjnie.

@Fendzior nikt ci nie sprzeda maszyny po cenie netto, żeby później zapłacić. My mieliśmy na umowie przedwstępnej rocznik 2010, a dostaliśmy 2011.

Odnośnik do komentarza

Ci przedstawiciele mogą na prawdę dużo obiecywać, ale najważniejsze jest to co na umowie jest napisane. Jeżeli swoich obiecanek tam nie umieszczą to możesz zapomnieć o wszystkich rozmowach.

Odnośnik do komentarza

MichalR- Już dawno o nich zapomnieliśmy.. tak samo że będzie można większy heder wziąć albo kombajn a co do czego to już nic nie mogliśmy zmienić... ehmm szkoda że oni tylko te kombajny sprzedają.. <_< kombajn na prawdę do polecenia a to ze leciał olej to tylko symering poszedł więc to taka sobie awaria ;) ale chodził znakomicie i super zboże czyścił B)

Odnośnik do komentarza

nie tylko oni sprzedają te kombajny :P mogłeś wziąć mf-a lub laverde od zupełnie innego dealera ;) chyba że zależało ci mocno na zieleni :lol:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v