Skocz do zawartości

Ursus C-360


prorok

I tak sobie stoi już kolejny dzień.. Jak było trzy dni pogody to znowu nie miał kto wykosić bo każdy haratał u siebie..Od wtorku praktycznie bez przerwy leje i na razie nie zanosi się na poprawę pogody.. Najładniejsze kawałki pszenicy dalej stoją...oby tylko nie porosła,chociaż przy tej pogodzie nic nie wiadomo...Na razie do dożynek w mojej okolicy jeszcze daleko ....


Rekomendowane komentarze

Była u ciebie burza w nocy ? w okolicach Rzeszowa to dachy pozrywało umnie na szczęście nic nie pozrywało :) 5 leci ,od poniedziałku ma się rozpogodzić więc powodzenia w kończeniu żniw ;) Mam dość dokładną pogodę internetową jak chcesz to ci mogę podać link.

Odnośnik do komentarza

w tym roku u mnie były w miare ladne żniwa, wszyscy pokosili nie wiadomo kiedy. pogoda nie utrudniała za bardzo, ale pamietam kilka lat takich jak u ciebie, 1 lub 2 dni pogody 3lub 4 dni deszczu, w takich chwilach chciałoby sie jechać i kupić swoj kombajn i wyjezdzac wtedy kiedy sie chce i kiedy pozwala na to pogoda i być niezależnym od nikogo

Odnośnik do komentarza

Ta pogoda jest jakaś nienormalna u mnie podobna sytuacja jak u Ciebie, i słoma czeka na prasowanie. Tobie dużo jeszcze zostało do koszenia? 5

Odnośnik do komentarza

Nie tylko uwzięła sięna podkarpacie bo na małopolske też :P U mnie leje praktycznie codziennie, mieszanka ciągle czeka jak tak dalej pójdzie to owies się wkońcu osypie a żniwa bedą we wrześniu :( Na prawde jakiś baaaardzo dziwaczny ten rok....

Odnośnik do komentarza

u mnie w gospodarstwie 5 sierpnia skończone a w okolicy resztki dokaszają mazowieckie
cały lipiec pogodny to ludzie szybciej sie obrobili

Odnośnik do komentarza
Gość marekfarmer

Opublikowano

Do mnie też w końcu doszły codzienne deszcze ale ja się z tego cieszę bo umnie posucha taka że nie pamiętam kiedy tak sucho było

A jak tam idą poszukiwania mocniejszego konia

Odnośnik do komentarza

A ja na pogodę nie mogę narzekać, bo udało mi się zebrać zboże i słomę, jak deszcz był potrzebny to przyszedł i część prac pożniwnych się wykonało. Ale jak u mnie nie pada to u innych musi..

Odnośnik do komentarza

no to Ci współczuje... człowiek się stara cały rok nad uprawą a zebrać się nie da... Najgorsze jest to, że jak jest już pogoda to kombajnu się nie doczekasz...

Odnośnik do komentarza

@Rafalll360

Była tyle że dosyć spokojnie przeszła..ale łyskało się jak nigdy... Oby się rozpogodziło bo takie żniwa już mi się sprzykrzyły...Jak masz na podorędziu to podaj :)

@Mars10

U mnie czym więcej pola tym większy problem z koszeniem i to jest nie koniecznie zależne od pogody...Nawet jak była sprzyjająca pogoda( poprzedni sezon) to trzeba było swoje odczekać a tak jak w tym roku pogoda nie rozpieszcza to już jest tragedia...Ci co mają kombajn swojego nie mają kiedy skosić a co dopiero swoje zostawić i jechać na usługi.. z jednej strony wcale im się nie dziwię bo jak bym miał swój kombajn to bym tak samo robił..

Święte słowa...i to jest wbrew pozorom bardzo dobry pomysł :)

@Kicki12

U mnie też jeszcze stoi...część pszenicy..praktycznie cały owies...jeszcze sporo do skoszenia zostało...

@Przemo24

Dokładnie ale my nie mamy na to żadnego wpływu...zostało ok. 1.60 hektara pszenicy(w 6 kawałkach) i hektar owsa(w trzech kawałkach) ...

@Ursus912ic330

Ładnie haratało...

U mnie dużo w porównaniu do innych nie zostało ale jak by nie było cały rok się przy tym chodzi i chciało by się to zebrać w jak najlepszym terminie i jak najlepszych parametrach..Jeszcze jak by był swój kombajn to zwalam tylko na pogodę a tak jak jest teraz jak były dwa dni super pogody to nie miał kto wykosić..to dopiero człowieka denerwuje..,,bo pogoda super ziarno twarde kombajny po okolicznych działkach latają a Ty latasz po polach i prosisz żeby ktoś przyjechał...jak na razie bezskutecznie...

@Sianek

U mnie też ostatnie dni to leje dzień w dzień...nie idzie nic ukosić.. .Ja się akurat o owies nie martwię ale najgorsza pszenica...


@Mateuszc355

W mojej okolicy jeszcze sporo zbóż stoi..

@Pitrr00

U mnie 4 skosiłem dwa kawałki i od tego czasu kombajnu na moim polu nie było...

@Leni933

Ja sobie tylko po polach w Niedzielę pojeździłem i tyle z tego...

@Marekfarmer

Wszystkim nie dogodzi :) U mnie na razie deszczu jest aż za dużo...

Na razie wszystko stoi coś tam się rozglądam ale co mam więcej kasy na ten cel to się od razu jakaś dziura do załatania znajdzie..normalnie ten rok pod względem wydatków jest straszny.. Tylko teraz z Tatą mamy dylemat bo to co się dzieje w te żniwa to normalnie cyrk żeby 3 hektary pszenicy i hektar owsa kosić prawie 2 tygodnie a i tak nie jest jeszcze nawet połowa skoszona to można się nabawić nerwicy.. Na przyszły rok będę siał jeszcze więcej i aż strach pomyśleć co to będzie...Dlatego zastanawiamy się czy kosztem mocniejszych czterech kółek nie kupić "młócących" czterech kółek. Spore rozterki bo i jedno i drugie by się przydało tyle że ciągnik byłby w całym sezonie bardziej wykorzystany ale znowu co z tego że szybciej zaorzę, uprawię i zasieję jak na koniec nie będzie czym zebrać w optymalnej pogodzie i terminie..Jakieś cztery kółka będą na pewno...Jakie? Myślę że w nie długim czasie się okaże ;)

@Mati2812820

To tylko się można cieszyć :),U mnie nadmiar wilgoci...podorywki by robił ale co z tego jak zboże jeszcze w polu a nie w magazynie...

@BajerC360

Mam nadzieje że jeszcze nie...ale dzisiaj nie było kiedy w pole podjechać....może jutro zobaczę ale nawet nie mam chęci jechać żeby się nie denerwować bo przez dzień było ładnie a na wieczór znowu leje...

@Agro1991

Dokładnie..najgorsza jest bezsilność jak jest ze dwa dni pogody a mimo starań i jeżdżenia za kombajnem nie idzie się do niego dopchać...

@UrsusC360Gold

To było by najlepsze rozwiązanie...nawet kosztem zakupu większego ciągnika..Myślałem że na tyle kombajnów we wsi żniwa będą w miarę spokojne ale przy tej pogodzie nie ma co na to liczyć...tym bardziej że w przyszłym roku będę siał więcej i dalej będzie to samo ze żniwami...

Odnośnik do komentarza

Współczuje ci bo wiem że ci jeszcze troche tego zostało.Nie tylko tobie zostało ale tym co zostało to mówią że ta pszenica to tylko na spirytus bo jak porosła to na co innego..... Nam akurat udało się szczęśliwie zebrać wszystko i odrazu ci mówię myśl coś nad kombajnem bo to tak dalej nie będzie !!!!

Odnośnik do komentarza

@KubaMF

Właśnie jeszcze sporo zboża w okolicy stoi.. Nie miałem kiedy dzisiaj podejść na pole...ale mam nadzieję że jeszcze nie porosła..Wam się udało praktycznie na styk :) Chyba nie będzie innego wyjścia...

@MrCiapek330

U mnie kto ma kombajn to kosił swoje i nie było szans żeby coś na usłudze ukosić..może teraz jak już nie którzy swoje skończyli to uda się coś ukosić..

@Ursus912ic330

Powiem Ci że coś by się na pewno znalazło...może nie dużo ale już w tym roku Sąsiedzi mnie namawiali żebym na przyszły rok kombajn kupił to będę kosił... :) Myślę że ze 4 hektary(mocno posiekane na małe kawałki) by się w pierwszym roku uzbierały..może trochę więcej.Niby nie dużo ale na paliwo żeby skosić swój areał by się na pewno zwróciło..Tyle że wiadomo jak to z usługami...ja na to nawet nie liczę tym bardziej że z roku na rok pola po trochu przybywa i było by co kosić,w pierwszej kolejności chciałbym mieć u siebie spokojne żniwa. ..Nie musi być duża wydajność...ważne żeby wyjechać w pole kiedy mi pasuje i wykorzystać każdy dzień dobrej pogody...

Odnośnik do komentarza
Gość marekfarmer

Opublikowano

Wyobrażam sobie jakie to musi być wkurzające niemieć własnego kombajnu przy takiej pogode w latach 80 -tych u nas było podobnie i ojciec stawał na głowie żeby Bizona dostać kupić i w 1988 roku mu się to udało i od tej pory jest spokój,
Popieram ciem lepiej kupić jakiś nie duży kombajn i sobie samemu kosić bo 60-tką tak czy siak dasz radę obsiać i obrobić wszystko

Odnośnik do komentarza

Wkurzające i to bardzo... U mnie x lat temu to jeszcze można się było wspomóc kółkiem rolniczym...oni wtedy " obsługiwali " tych małych gospodarzy.Fakt wtedy dużo więcej ludzi uprawiało pole ale to były małe kawałki i jak wjechali na wieś to jechał kawałek za kawalkiem,trzeba się było czasem ołazić za kombajnem ale się ten kombajn wychodziło i zazwyczaj udało się wykosić za pogody...a kombajnów nie było tyle co teraz.. poźniej jak się kółka wykończyły to kosili okoliczni gospodarze..później część powiększyła gospodarstwa i koszą teraz tylko u siebie. Wcześniej jak miałem 30 arów to się na chwilę ktoś oderwał i skosił ale już w tamtym roku miałem więcej i już był problem...w tym roku mam jeszcze trochę więcej i problem jest jeszcze większy...strach pomyśleć co będzie w przyszłym roku jak będzie jeszcze więcej posiane...

Cały czas się z tym wstrzymywałem bo jak by nie było ciągnikiem robię cały rok a kombajnem tylko parę dni a reszte czasu stoi ale co z tego że szybciej zasieję itp. jak potem nie ma czym zebrać..Z resztą te żniwa pokazały że bez swojego sprzętu to tylko szkoda nerwów bo chodzisz przy czymś cały rok a później patrzysz jak się marnuje...dlatego coś za coś i trzeba się na coś zdecydować..ale decyzja praktycznie podjęta ;)

@Ursus912ic330

Jak by nie gabaryty to decydował bym się na Bizona bo częśći są tanie i ogólnodostępne tyle że to na moje potrzeby i rozdrobnienie kawałków jest po prostu za duży. Dlatego szukał bym coś mniejszego,Tyle że tak jak w moim przypadku decydującym kryterium jest dostęp do częsci zamiennych to jest podstawa. Zrobiłem małe rozeznanie i chyba bym się zdecydował na jakiegoś małego Claasa , najprędzej na Claasa Consula.Z tego co rozmawiałem z użytkownikikami to bardzo chwalą te kombajny a z tego co mówili to w naszej okolicy z częściami nie powinno być problemów .Jak będzie zobaczymy... Jedno mnie zastanawia dlaczego jest taka rozpiętość w cenie pomiędzy tymi Claasami Jeden kosztuje 10 tys a drugi 22. Czy wogóle szukać w tym najniższym pupłapie czy szukać czegoś po środku stawki?
Np coś takiego http://olx.pl/oferta/claas-consul-CID757-ID6HWyF.html#c5e35a3cb2 bez sieczkarni ale dzisiaj dokupić sieczkarnię to nie problem bez sieczkarni znowu silnik jest mniej wyżyłowany i może nawet lepiej kupić bez a później dokupić?

Kiedy waszym zdaniem najlepiej ruszyć na poszukiwania? Jesień,zima,wiosna?

Odnośnik do komentarza

Ja ci polecam New hollanda clayson 133, miałem okazje mu sie dobrze przyjrzeć a nawet troche pokosić i powiem ci że bardzo fajny i dobry kombajn, nie za duży i nie za mały taki w sam raz na kilka ha i na sporo więcej, mocny silnik względem kosy, a wiec po polu można na prawdę nieźle popierdzielać, nieskomplikowana budowa itp., moj tato który wiele żniw spędził na bizonie stwierdził ze ten new holland to na prawdę fajna maszynka.
Nam też wiele razy puszczały nerwy na to kiedy sie wykosi, zazwyczaj jednak moj tato kosił u jakiegos goscia kombajnem i predzej czy pozniej sie skosiło jednak teraz gdy czas i zdrowie mu na to nie pozwala trzeba zakupic własny. Miał bym w tym albo nastepnym sezonie ale pewnie sie odwlecze bo teraz pieniązki pojdą na zakup porządnego auta.

Odnośnik do komentarza

My będziemy raczej na wiosne coś nad kombajnem myśleć :D No chyba że w zimie się trafi jakiś ładny to wtedy nie ma co się bawić tylko jechać po niego ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v