Skocz do zawartości

adamekx

Mały remont w wolnym czasie. Jak myślicie, warto zmieniać pompę hydrauliczna na większą? I czy warto inwestować w nowy rozdzielacz fabryczny, czy może lepiej przerobić na jakiś inny, np z wózka widłowego, koparko-ładowarki? Mam już w kolekcji kilka rozdzielaczy, a nowe za długo nie wytrzymują, w dodatku jeszcze jest ładowacz dwusekcyjny do podłączenia. Poradźcie coś.


Rekomendowane komentarze

Sprzęgło i łożysko zostaje stare bo jest jeszcze w dobrym stanie, nie tak dawno temu było robione. Ciągnik został rozpołowiony ponieważ wyrzucało na około obudowy sprzęgła olej(co z resztą widać bo wszystko ufajdane), skończyło się na wymianie uszczelniaczy i łożysk na napędzie pompy hydraulicznej oraz tulei napędzającej pompę, prawdopodobnie stąd brał się olej na docisku sprzęgłowym, nie wiem tylko skąd w obudowie napędu pompy hydraulicznej przybywało oleju, wydaje mi się, że pompa już puszcza lub, przez odpowietrznik nakapało z rozdzielacza(brakowało czapki na odpowietrzniku a rozdzielacz dość mocno przecieka). Wymieniłem, też sekcje wysokiego ciśnienia w pompie paliwowej i pierścienie w silniku. Pozostało jeszcze zrobienie porządku z hydrauliką, siłownik już naprawiony(nowe tłoczysko i uszczelki), ale muszę jeszcze pomyśleć co z resztą zrobić.

Ale się rozpisałem :)

 

Odnośnik do komentarza

Generalka silnika bo siły nie ma. Uszczelnienie całego układu hydrauliki bo cieknie z kazdej strony. i czasem nie da się wbić żadnego biegu.

Odnośnik do komentarza

U mnie skrzynia akurat działa dobrze, co parę lat się tam mimo woli zagląda, choć nie wiadomo, może też należałoby luzy pokasować na przekładni kątowej. Skoro biegi nie wchodzą trzeba zajrzeć, może to nic poważnego, a może początek grubszej sprawy, kto wie.

Ten też nie miał siły, a kapitalka nie tak dawno była robiona(pare lat temu, pierwsza po ponad 20 latach od nowości, nie licząc wymiany jednego cylindra i tłoka), po remoncie szedł jak burza a później coraz gorzej, trudno powiedzieć o co chodziło, jak coś poprawiliśmy niby było troszkę lepiej, ale wciąż nie bardzo, a ostatnio całkiem był słaby. Po wymianie pierścieni, końcówek wtryskiwaczy i sekcji wysokiego ciśnienia w pompie wtryskowej nawet po dźwięku pracy silnika słychać, że jest inaczej. A hydraulika to wiadoma rzecz w tych ciągnikach, jak dostaje trochę po d**ie to wszędzie zaczyna przeciekać, dlatego podziwiam na tym portalu ludzi targających T-25 talerzówki 2,1m i inne za duże maszyny... mnie osobiście najbardziej wkurza ten rozdzielacz, i rurka w siłowniku.

Odnośnik do komentarza

Ogólnie ze skrzynią jest taki problem że czasem gubi biegi czyli dźwignia wbijasz obojętnie jaki a on nic. Trzeba wbijać różne biegi aż któryś w końcu zaskoczy wtedy wszystko powraca do normy.

Odnośnik do komentarza

No raczej, ale nie zaczepiałem tego, wszystko wskazywało na to, ze to olej ze skrzyni/hydrauliki. Wspólnie z ojcem stwierdziliśmy, ze nie będziemy koła zamachowego odkręcać. Ciągnik już w sumie złożony, jeśli znów się pojawią wycieki, najwyżej jeszcze raz się go rozjedzie i poprawi, trudno.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v