Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

  W dniu 12.05.2016 o 11:17, KrZySiEkFaRmErPl napisał(a):

@Michalmeer no takie cuda na pewno sie nie zdarzają, a po za tym nowy polski sprzęt jest nic nie wart, żeby rama pękała? nawet nie chodzi o to, ze sprzęt będzie zniszczony, tylko o to, ze stwarza zagrożenie

 No dokładnie to jest wszystko lipa ale zaraz się pojawi kolega Rolnikxxxx i nas zgasi swoim przysłowiem na dzisiejszy dzień odnośnie polskiej gospodarki...

Myślicie że dużo trzeba do uszkodzenia? Jak chcecie to dajcie choćby mi jakąś maszynę, a udowodnię że da się ją rozwalić  :P wada fabryczna to rzadkość, z reguły to brak oleju w głowie użytkownika. 

Nawet najprostsze zawiesia  czy nówki liny stalowe się urywają  bo to człowiek ją przeciążył.

 

Seba tu uczy się metodą prób i błędów, miło że dzieli się tym z innymi bo kto wie, może jakiś inny rolnik wykona sobie lepiej dane łączenie pamiętając jeszcze tę fotkę

Nie wszystkie zachodnie to są ze złota, poza tym nie robią już takich maszyn jak kiedyś ma działać do czasu i się popsuć. 
Jak pracowałem jako diagnosta opryskiwaczy to trochę sprzętu widziałem i od kolegów starszych fachem też się dowiedziałem i moje wnioski to takie:
- jak chcesz mieć dobry opryskiwacz to kupuj używkę z zachodu za kilka tyś masz dobry sprzęt, gdzie rama nie pęka a i materiał na belce jest lepszy niż teraz. Nawet jak coś Ci się połamie to zespawasz, wzmocnisz i będzie w końcu nie jest żal bo dało się kilka tyś za opryskiwacz.
- unia to robiła dobre opryskiwacze ale kiedyś. Byłem u rolnika co miał zawieszany chyba 800l belka wyglądała na super masywną, sprzęt prawie nowy bo dopiero pierwszy atest a już belka wzmacniana była elektrodą..

- Biardzki - wszyscy narzekają, bo może wcześniej robili słabsze teraz się poprawili i to sporo, ale nie spotkałem żadnego rolnika co by żałował że kupił półzawieszany, zawieszane to różnie bywało. Teraz dużo lepsze belki robią. Ale jak nowy biardzki kosztuje czasem mniej niż 20 letnia używka.. 
- część rolników nie pamięta, że marka i cena opryskiwacza nic nie ma do jakości oprysku, najważniejszy jest rozpylacz. I wydają xxtyś na opryskiwacz a na dobrą końcówkę już nie ma. 

Dla tego ja wcale się nie śmieje, z kolegi opryskiwacza, że coś pękło. Zaspawa i będzie dalej pryskać ale ile on dał za ten sprzęt? Pewnie śmieszne pieniądze w porównaniu do nowych "renomowanych" marek. Ja na nowy sezon coś kupuję i będzie to biardzki albo używka. 

Wystarczyło żeby zamiast tej grubej blachy był profil taki sam jak ten pionowy i przy nim sworzeń na wylot jak w większości "fabrycznych" rozwiązań. Spawając taką blachę zrobiłeś spoinę adekwatną do jej grubości i mocno przegrzałeś ściankę profilu bo było się czego "trzymać" przy spawaniu i to też mogło wpłynąć na wytrzymałość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v