JeffreyDuke 2 Opublikowano 19 Października 2016 Jak się sprawuje? Jakieś pierwsze oceny w porównaniu do Valtry? Odnośnik do komentarza
agrojuszczak 11 Opublikowano 20 Października 2016 skręt komfort jazdy hydraulika lepsza w pumie ale spalanie stabilność pracy na nierównościach agresywność silnika zdecydowanie w valtrze ale nie ma idealnej maszyny ja uważam że te ciągniki są podobne i godne polecenia Odnośnik do komentarza
ZELKOW 1332 Opublikowano 29 Października 2016 na ile Ci zeszli za tą wersje pumy ? Odnośnik do komentarza
ZELKOW 1332 Opublikowano 30 Października 2016 pisałeś o spalaniu to jak u Cb wychodzi w pługu i w siewie ? Odnośnik do komentarza
agrojuszczak 11 Opublikowano 5 Listopada 2016 w valtrze w siewniku 10l/ha w pługu 12l/ha a w case w siewniku 17l/ha a w pługu nie wiem pumą nie orałem Odnośnik do komentarza
TobiaszJachna 2 Opublikowano 5 Listopada 2016 Piękna sprzęt kolego bezawaryjności życzę Odnośnik do komentarza
ZELKOW 1332 Opublikowano 5 Listopada 2016 o kurde i mocowo taką samą valtre miałeś jak case ? Odnośnik do komentarza
Pietras892 945 Opublikowano 5 Listopada 2016 no 17 l na zasianie hektara to sporo, mam dylemat bo bede kupował maszyne i myslałem o pumie albo nh t7ac, chciałbym żeby to spalanie bylo znośne. Na 10godzin pracy roznica 70l to ok 250zł w kieszeni... Odnośnik do komentarza
Pietras892 945 Opublikowano 5 Listopada 2016 a puma jest teoretycznie tylko 8 koni mocniejsza... w praktyce valtra tak nie stęka jak ma ciezej i to ona wydaje sie mocniejsza ;-) Weź i bądz tu mądry Odnośnik do komentarza
KaMaDiRxD 1 Opublikowano 5 Listopada 2016 lipa że ma dpf i adblue większe spalanie mniejsza moc, a jak zdejmiesz ten syf to tracisz gwarancje? Odnośnik do komentarza
Pietras892 945 Opublikowano 5 Listopada 2016 a który nie ma kolego.... pewnie że tracisz gwarancje,to już duża ingerencja w maszynę Odnośnik do komentarza
Marcin5885 88 Opublikowano 5 Listopada 2016 każdy nowy ciągnik to ma, demontaż układu scr jest możliwy ale bardzo drogi widziałem na allegro ogłoszenie to bodajże 7 tys za to wołali, do póki nie ma z tym problemu to lepiej tego nie wyrzucać gorzej jak się zacznie sypać po jakimś czasie to taniej to wymontować niż naprawiać, ja ze swojej kuboty będę po gwarancji wyrzucał suchy filtr cząstek stałych, przy normalnej robocie typu oranie, belowanie czy koszenie trawy nie ma z nim problemów bo wypala się praktycznie nie zauważenie, zaświeci się kontrolka i po jakimś czasie zgaśnie gorzej ja nie ma "ciężkiej" roboty a ciągnik służy tylko do pracy z ładowaczem potrafi wypalanie się załączyć co drugi dzień (normalnie raz w miesiącu) wtedy trzeba się przejechać na wysokich obrotach silnika przynajmniej 2 tys albo na postoju wypalić zaciągnąć ręczny bo bez tego na postoju się nie załączy i wcisnąć przycisk i ciągnik sam reguluje obroty silnika Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 5 Listopada 2016 @up Adblue jest zdecydowanie łatwiej "odłączyć" niż wypruć cały dpf Adblue steruje tylko i wyłącznie elektronika i jak nie będzie go podawać to w niczym nie przeszkadza(w valtrach serii t3 odłączenie adblue to 5 min roboty i zrobi to każdy bez komputera, tylko trzeba wiedzieć jak, nie wiem czy w t4 jest identycznie) W innych markach odłączenie adblue w ciągniku to koszt 2-5 tysięcy(zależy od firmy i od marki) Wyplucie dpfu to koszt 5 tysięcy w górę, a jak jakiś mało znany model to i więcej... Odnośnik do komentarza
kostromati 2 Opublikowano 5 Listopada 2016 no ok, to które marki dają sam adblue w przedziale 100-150km? Odnośnik do komentarza
XTRO 1705 Opublikowano 5 Listopada 2016 no 17 l na zasianie hektara to sporo, mam dylemat bo bede kupował maszyne i myslałem o pumie albo nh t7ac, chciałbym żeby to spalanie bylo znośne. Na 10godzin pracy roznica 70l to ok 250zł w kieszeni... bierz JD tam czy będziesz bronował czy orał spalanie będzie podobne Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 5 Listopada 2016 no ok, to które marki dają sam adblue w przedziale 100-150km?Patrz sobie na stronach producentów, valtra we wszystkich modelach ma adblue, NH też na pewno, nie wiem jak w tych dużych Odnośnik do komentarza
MalyJohn 247 Opublikowano 6 Listopada 2016 adlue nie jest awaryjne. Tam nie ma się co zepsuć. Zwykła pompa, wtrysk, i sterownik tzn komputer. Ciężarówki mają to od dziesięciu lat blisko i przebiegi duuuże. I o awariach nic nie słychać, a wiem bo siedzę w tym temacie. A jeśli chodzi o egr i dpf to już inna bajka, popatrzcie na starsze osobówki. Coraz częściej się to zapycha. Egr sprawdza się w dużych ciągnikach, gdzie pojedzie w pole o jeździ cały dzień. Wtedy może on się bez problemu wypalić. A najgorsze jest takie zapalanie i gaszenie co chwilę. Wtedy długo to nie pochodzi. Zapcha się raz dwa ponieważ się wypalić nie może ;-) Odnośnik do komentarza
Gość STIG0013 Opublikowano 6 Listopada 2016 @up Adblue jest zdecydowanie łatwiej "odłączyć" niż wypruć cały dpf Adblue steruje tylko i wyłącznie elektronika i jak nie będzie go podawać to w niczym nie przeszkadza(w valtrach serii t3 odłączenie adblue to 5 min roboty i zrobi to każdy bez komputera, tylko trzeba wiedzieć jak, nie wiem czy w t4 jest identycznie) W innych markach odłączenie adblue w ciągniku to koszt 2-5 tysięcy(zależy od firmy i od marki) Wyplucie dpfu to koszt 5 tysięcy w górę, a jak jakiś mało znany model to i więcej... W zetorze było 1000zł i chwila roboty Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 6 Listopada 2016 adlue nie jest awaryjne. Tam nie ma się co zepsuć. Zwykła pompa, wtrysk, i sterownik tzn komputer. Ciężarówki mają to od dziesięciu lat blisko i przebiegi duuuże. I o awariach nic nie słychać, a wiem bo siedzę w tym temacie. A jeśli chodzi o egr i dpf to już inna bajka, popatrzcie na starsze osobówki. Coraz częściej się to zapycha. Egr sprawdza się w dużych ciągnikach, gdzie pojedzie w pole o jeździ cały dzień. Wtedy może on się bez problemu wypalić. A najgorsze jest takie zapalanie i gaszenie co chwilę. Wtedy długo to nie pochodzi. Zapcha się raz dwa ponieważ się wypalić nie może ;-) adblue nie jest awaryjne dopóki dbasz o to by wlewać czyściutki jak złoto płyn, jak trafi się choć trochę syfu to zaraz padnie ci pompa(koszt 3-5 tysięcy), czujniki Nox też potrafią siadać(koszt 1-2 tys. zł), sterownik mało się spotyka by się psuł, ogólnie większość osób korzysta z adblue to dopóki się nie popsuje, jak się popsuje to każdy odłącza(w ciężarówkach niektórzy naprawiają ponieważ mogą w trakcie kontroli nie spełnić normy a jak jeżdżą po autostradach to płacą niższe stawki za silnik z lepsza normą spalin) Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 6 Listopada 2016 Z adblue nie jest tak łatwo bo do tego gó**a wszystko się lepi wodą nie można myć bo pompa od adblue wrażliwa jest na wodę i weź tu dbaj o czystość, chyba jedynie pistoletem z beczki można zawsze czysto nalać Odnośnik do komentarza
MalyJohn 247 Opublikowano 6 Listopada 2016 Ja czy właściciel case maxxuma którym często jeżdżę zawsze lejemy z banki 20L przez lejek który zawsze wcześniej się wyciera itd. Nie zauważyłem aby się jakiś syf dostawał ;-) Ale masz rację, najpewniejsze jest lanie pompą dedykowaną tylko do adblue, a jeszcze lepiej jak jest ona wraz ze zbiornikiem przystosowanym, tak jak są zbiorniki do paliwa. Ale aby taki specjalny zbiornik kupić to trzeba już ileś maszyn mieć z Adblue, a przy jednym ciągniku zostaje lanie z baniek, bo na mało której stacji benzynowej niestety jest dystrybutor adblue :-\ Odnośnik do komentarza
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się