Skocz do zawartości

studnia głębinowa


krzysiuzuzia

juz po stresie jest woda


Rekomendowane komentarze

papierki +/-4500 zł robocizna 250/350zł netto/metr w zaleznosci od wykonawcy

pompa dajmy na to 11kw okolo 5000 zł netto troche lepszej jakosci . do tego zabezpieczenia kable, obudowa studni uzbiera sie ladna sumka

Odnośnik do komentarza

Ludzie się cieszą,że dzięki swojej ciężkiej pracy i ciężko zarobionych pieniądzach udało się w końcu rozwiązać problem wody w gospodarstwie a tam gdzieś na górze siedzą śmierdzące lenie i myślą nad tym co zrobić, żeby się rolnik za długo nie cieszył i musiał jeszcze ciężej pracować na kolejny podatek na utrzymanie coraz większej ilości nierobów  ;[ 

Odnośnik do komentarza

niby mozesz ale ja jestem pierwszy z tego typu operacja w okolicy moja wies jest bardzo super <_< wiec wole sie zabezpieczyć. z drugiej strony kilka km odemnie mam kopalnie wegla brunatnego wiec jak przyjdzie mi opuszczac pompe nizej robie to na ich koszt. projekt studni, pozwolenie.wodno prawne i operat wodno prawny te trzy rzeczy kosztuja okolo 4,5 tys.

Jak najbardziej popieram twoja wypowiedz,/ extrabyk / jest to dobicie polskiego rolnika ktory proboje sie utrzymac

Odnośnik do komentarza

W mich okolicach jakieś 25 lat temu jak zakładali wodociąg to niektórzy stwierdzili że taniej wykopać studnię. Teraz i tak większość się podłaczyla bo musieli co kwartał robić badania wody przez sanepid aby mleczarnia odbierala mleko.

Odnośnik do komentarza

W tym kraju nic legalnie nie da się zrobić bez papierów. Muszą być podania, pozwolenia inspektorzy i inne pasożyty  żerujące na ludziach, którzy coś chcą w swoim życiu zrobić samemu a nie iść na łatwiznę na etacie.

Wszelkiej maści inspektorzy i kontrolerzy to zakompleksione jednostki, które z różnych względów sami nie mogą lub nie umieją nic zrobić. Tacy ludzie idą na takie stanowiska a potem do ciepłej emeryturki wyżywają się na tych wszystkich, którzy robią coś na własny rachunek. Od jakiegoś czasu rolnicy są ich ulubionymi dojnymi krowami bo skoro Chujnia Europejska chłopu daje tyle kasy za darmo to niech płaci.

Nie ważne czy masz swoją ziemię od kilku pokoleń czy kupiłeś ją sam za latami spłacany kredyt czy gotówkę to i tak właścicielem tej ziemi jest państwo a właściciel nie może o niczym decydować i dzięki temu utrzymuje się olbrzymie stado pasożytów "pracujących" w różnych do niczego nie potrzebnych instytucjach.

Najgorsze jest jednak jeszcze coś...otóż każdy z nas ma w swoim otoczeniu "życzliwych" sąsiadów, którzy tylko czekają aż ktoś coś zrobi i już piszą, dzwonią, robią zdjęcia i kręcą filmiki. W czasie wojny AK wykonywało wyroki na takich podpierdalaczy ale jak życie pokazuje wszystkich nie wytłukli i oni oraz ich potomkowie dalej robią swoje donosząc na sąsiadów...bo to choć trudno w to uwierzyć jest dziedziczona genetycznie predyspozycja. Dziadek donosił niemcom i ruskim, ojciec zapisał się do partii oraz ormo i donosił komunistycznej władzy a dziś ich synowie i wnukowie donoszą dalej odpowiednim władzom.

Wszystkiemu jest jednak winien system, który opiera się na pozwoleniach na wszystko bo jak by ta wolność, którą niby mamy była prawdziwa to każdy by mógł robić na swojej ziemi to na co ma ochotę a śmierdziele donosiciele nie mieliby na co i na kogo donosić. Tak więc jeśli nie da się zmienić ludzi to trzeba zmienić system.

Odnośnik do komentarza

Myślicie, że studnia to najlepsze rozwiązanie wszystkich problemów z niedoborem wody? Niech wszyscy sobie studnie wywiercą i podlewają. To rozwiązanie ma sporw wady. Polska jest krajem o bardzo dużym deficycie pitnej wodyi trzeba racjonalnie gospodarować.

Odnośnik do komentarza

Myślicie, że studnia to najlepsze rozwiązanie wszystkich problemów z niedoborem wody? Niech wszyscy sobie studnie wywiercą i podlewają. To rozwiązanie ma sporw wady. Polska jest krajem o bardzo dużym deficycie pitnej wodyi trzeba racjonalnie gospodarować.

Tu masz całkowitą rację kolego.

Gdzie tylko się da powinno się kopać mniejsze lub większe zbiorniki retencyjne. Czyli na każdym mniejszym czy większym strumieniu powinny takie zbiorniki powstawać ale do tego potrzebne są rozwiązania systemowe stworzone przez rządzących a im to wisi. Teraz, żeby rolnik mógł zrobić taki zbiornik musi pokryć wszystkie koszta pozwoleń i ekspertyz a potem wszystkich robót ziemnych. Do tego masa straconego czasu i nerwów. To państwo powinno dbać o takie rzeczy i do nich dopłacać a  w wielu przypadkach pokrywać w całości bo korzystanie w rolnictwie z takich zbiorników pozwala na oszczędność ogromnej ilości wody pitnej, której to mamy deficyt. Nie wspominając już o tym iż woda z takiego zbiornika jest bardziej miękka dzięki dużemu udziałowi wody deszczowej oraz zawsze dużo cieplejsza od wody czerpanej ze studni co jest również bardzo ważne przy opryskach i podlewaniu roślin bo chroni rośliny przed szokiem termicznym.

Niestety państwo mamy jakie mamy i jeśli Chujnia Europejska nie narzuci nam jakiegoś programu regulujacego te sprawy to dalej będzie tak jak jest.

Odnośnik do komentarza

Tu masz rację. Melioracja nie działa a jak coś zaczną robić to tylko kopią rowy a o zastawkach zapominają. 1,5 roku temu firma odnawiała strugę, kanał melioracyjny. Wcześniej miało to z 1-1,5 m głębokości i było zarośnięte trzcinami i woda płynęła. Po odnowie dno rowu jest na ok 2-2,5 m. Odcinek strugi miał 10 km. Mieli wybudować 3 zastawki na tym odcinku no i wybudowali. 2 z nich trafiły u jednego gospodarza. Dzieli je ok 400 m. Nie ma żadnego racjonalnego wyjaśnienia. Jedna z nich miała być przy mojej działce ok 3 km względem obecnej. 3 jest pod koniec tej strugi bez przerwy zastawiona, mało się woda nie wyleje. Zamiast wybudować zastawkę przed ujściem do rzeki(struga wpada do omulwii), gdzie teren wysoki i same piachy to zrobili to na podmokłym terenie, który ma wodę bez zastawiania. To jest ku.. chore i chyba dobra łapówa poszła. W zeszłoroczną suszę w sąsiedniej wiosce pół kanału wody a w moje okolicy 20 cm na dnie. Ludzie zaczęli się burzyć to w tym roku spółka wodna zrobiła tamę z worków. Odnowienie strugi kosztowało kilka baniek a taką lipę odjebali.

Odnośnik do komentarza

Tak jak piszesz teraz zamówienia publiczne to mega lipa i mega przekręty. Jeśli coś się robi to tylko po to żeby jakaś firm miała robotę i kasę a nikogo nie obchodzi czy ta robota ma jakiś sens. Chora kasa idzie już na sama dokumentację, którą robi często jakiś student za parę groszy wynajęty przez "biuro projektowe", które wygrało przetarg. Ani przedstawiciel biura ani tym bardziej student często z drugiego końca polski (bo wszystko odbywa się przez internet) nie był ani razu w miejscu przyszłej inwestycji. Nie ma też żadnych konsultacji z mieszkańcami i co najważniejsze z właścicielami gruntów na których taka inwestycja ma być wykonana. Efektem są takie właśnie "kwiatki" jak u Ciebie a do tego często zniszczone ciężkim sprzętem grunty rolników. Tak się w naszym kraju wyrzuca NASZĄ kasę dosłownie i w przenośni w błoto.  ;[

Zapomniałem jeszcze dodać, że Ci co stoją za organizacją takich inwestycji dostają potem nagrody od starostów, wojewodów, prezydentów i ministrów za swoją pracę a właściwie wręczają sobie te nagrody nawzajem.

Odnośnik do komentarza

Po tym wszystkim dostałem w prezencie kilkaset ton białego piachu przy samej strudze rozsypanym na torfie w pasie 13 m szerokości, 200 m długości i grubości 30 cm. Mieli to wywieźć i guzik. Trawa nie może się ukorzenić na tym piachu. Tu z projektem chyba było tak jak piszesz i na bieżąco przerabiali. Co ciekawe struga plynie od 40-50 lat tym samym korytem, kołki od faszyny jeszcze zostały a eksperci od gorzały stwierdzili, że kanał się przesunął o 2,5 m. Jeszcze jedna ciekawostka. 6 km przed ujściem strugi do rzeki została wybudowana zastawka przed kilku laty. Wystrczyło wstawić tzw szandory by podnieść poziom, ale nie. Worki są lepsze. Paranoja.

Odnośnik do komentarza

Czyli tak jak napisałem nie dość, że nic nie naprawili to jeszcze zniszczyli Ci łąkę. Wiesz dlaczego ją zniszczyli ?

Bo po pierwsze mają w d*pie tą łąkę i Ciebie a po drugie Prawie nie ma w Polsce firm profesjonalnie wyposażonych do jakiś konkretnych prac. W tym wypadku melioracyjnych. Do przetargów stają wszyscy co mają jakąś koparkę. Jak właściciel kumaty a praca duża to kupują pod tą konkretną robotę przynajmniej sprzęt na szerokich gąsienicach ale normą jest niestety 20 tonowa koparka na budowlanych gąsienicach 50-60 cm. a to całkowita porażka. Ze świeczką szukać firm mających wozidła gąsienicowe lub kołowe ale na specjalnym ogumieniu a do nich odpowiednie ciągniki żeby takim sprzętem odwozić urobek. Zamiast tego co chwila zapadająca się koparką operator rozrzuca na odpier**l wszystko na boki. Potem mówią,że wyrównają ale zanim w tą "kaszę" da się czymś wjechać to robota odebrana, zapłacona a po firmie ani śladu a rolnik zostaje z tym sam i bronami coś tam stara się poprawić. Często jeszcze zostaje do wyciągnięcia z błota i wybrania masa korzeni. Szkoda gadać.

Przy normalnym i racjonalnym podejściu do takich prac można przy okazji czyszczenia rowu czy żeki zrobić jeszcze dużo innych potrzebnych rzeczy wykorzystując odbierany środkami transportu urobek. Piaskiem lub glejem zasypać jakieś miejsca, które trzeba zasypać a czarnoziem wykorzystać do użyźnienia pól i łąk w okolicy....ale do tego trzeba myślenia z jakim można się spotkać na zachodzie a zwłaszcza w Holandii gdzie mają olbrzymie doświadczenie z takimi pracami.

 

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v