extrabyk 5594 Opublikowano 2 Lipca 2017 Niestety czarne chmury zbierają się nad hodowcami głównie bydła mięsnego w sposób ekstensywny. Otóż wchodzi w życie zakaz pojenia z naturalnych zbiorników, cieków, rzek i strumieni oraz zbiorników sztucznych. Nie dość,że bardzo to utrudni hodowlę oraz bardzo podniesie jej koszty to pozbawia to zwierząt możliwości chłodzenia się w upalne dni...jak ten zakaz ma się do dobrostanu zwierząt ??? Jeśli wszyscy hodowcy nie zaprotestują to czeka nas grodzenie wszystkiego gdzie płynie lub stoi woda oraz inwestycje w poidła i ich zasilanie na pastwiskach. Myślę,że wielu z nas zrezygnuje z hodowli na takich warunkach... Odnośnik do komentarza
Salers15 256 Opublikowano 3 Lipca 2017 Niestety czarne chmury zbierają się nad hodowcami głównie bydła mięsnego w sposób ekstensywny. Otóż wchodzi w życie zakaz pojenia z naturalnych zbiorników, cieków, rzek i strumieni oraz zbiorników sztucznych. Nie dość,że bardzo to utrudni hodowlę oraz bardzo podniesie jej koszty to pozbawia to zwierząt możliwości chłodzenia się w upalne dni...jak ten zakaz ma się do dobrostanu zwierząt ??? Jeśli wszyscy hodowcy nie zaprotestują to czeka nas grodzenie wszystkiego gdzie płynie lub stoi woda oraz inwestycje w poidła i ich zasilanie na pastwiskach. Myślę,że wielu z nas zrezygnuje z hodowli na takich warunkach... Paranoja jakaś, jakbym miał się tak ściśle to tych poronionych przepisów stosować to doszło by do tego że w te bardziej mokre lata stada nie mógłbym na jakieś 1/4 pastwisk wpuszczać... no przecież to chore jest Odnośnik do komentarza
extrabyk 5594 Opublikowano 3 Lipca 2017 No jest totalnie chore ale wchodzi to w życie tak jak wymóg posiadanie płyty obornikowej. Ciekawe jak to zastosować przy całorocznym chowie wolno wybiegowym. Jeszcze trochę i ktoś wymyśli żeby zabronić krowom sr** na pastwisku. Wszystko się kręci wokół kasy. Ktoś musi sprzedawać poidła i pompy do studni głębinowych, ktoś musi sprzedawać cement i stal na płyty itp. itd. Na całym świecie jest ogromny niedobór wody pitnej a ci debile chcą poić cały żywy inwentarz w gospodarstwa wodą ze studni i wodociągów czyli wodą, której tak brakuje. Natomiast woda, która ucieka bez sensu do móż i oceanów zasyfionych ropą i chemią z całego świata musi być chroniona przed krowim gównem. Tego co to wymyślił wypadałoby utopić w jakieś sadzawce czy rowie melioracyjnym Odnośnik do komentarza
extrabyk 5594 Opublikowano 4 Lipca 2017 Poradzić można ze wszystkim ale nie w pojedynkę. hitler też robił co chciał zanim reszta świata nie zrozumiała,że trzeba się zebrać do kupy żeby gnoja zadeptać. Odnośnik do komentarza
extrabyk 5594 Opublikowano 4 Lipca 2017 Jak się sami nie będą walić to my ich walniemy B) Odnośnik do komentarza
Salers15 256 Opublikowano 4 Lipca 2017 Oj kiedyś ich ktoś porządnie walnie, na pewno... Odnośnik do komentarza
Filipo 15 Opublikowano 4 Lipca 2017 No własnie, pytanie jak podejdą do chowu pastwiskowego cały rok? może na zime bedą musiały stac na płytach? Nic mnie juz nie zdziwi. Odnośnik do komentarza
Salers15 256 Opublikowano 4 Lipca 2017 Od samego początku wiedziałem że ten rząd to nam wszystkim bokiem wyjdzie, najpierw popie...lony zakaz wpuszczania do bydła psów i kotów, teraz tak samo oderwany od rzeczywistości zakaz pojenia w naturalnych ciekach czy innych zbiornikach a co będzie następne?! Normalnie strach się bać bo nic już mnie nie zdziwi... Odnośnik do komentarza
RockAndRolnik 112 Opublikowano 5 Lipca 2017 Ale jak na razie ... istne SPA maja ... zanim rząd obalimy niech korzystają z dobrostanu Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 5 Lipca 2017 No jest totalnie chore ale wchodzi to w życie tak jak wymóg posiadanie płyty obornikowej. Ciekawe jak to zastosować przy całorocznym chowie wolno wybiegowym. Jeszcze trochę i ktoś wymyśli żeby zabronić krowom sr** na pastwisku. Wszystko się kręci wokół kasy. Ktoś musi sprzedawać poidła i pompy do studni głębinowych, ktoś musi sprzedawać cement i stal na płyty itp. itd. Na całym świecie jest ogromny niedobór wody pitnej a ci debile chcą poić cały żywy inwentarz w gospodarstwa wodą ze studni i wodociągów czyli wodą, której tak brakuje. Natomiast woda, która ucieka bez sensu do móż i oceanów zasyfionych ropą i chemią z całego świata musi być chroniona przed krowim gównem. Tego co to wymyślił wypadałoby utopić w jakieś sadzawce czy rowie melioracyjnym nIE dotyczy płyta przy chowie na wybiegu paranoja Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 5 Lipca 2017 Od samego początku wiedziałem że ten rząd to nam wszystkim bokiem wyjdzie, najpierw popie...lony zakaz wpuszczania do bydła psów i kotów, teraz tak samo oderwany od rzeczywistości zakaz pojenia w naturalnych ciekach czy innych zbiornikach a co będzie następne?! Normalnie strach się bać bo nic już mnie nie zdziwi... Dobrze wiesz że to nie wina rządu i nie pisz tu głupot Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 5 Lipca 2017 To cena jaką płacimy za przystąpienie do eurokołchozu i pazerność w braniu kasy Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 5 Lipca 2017 No jest totalnie chore ale wchodzi to w życie tak jak wymóg posiadanie płyty obornikowej. Ciekawe jak to zastosować przy całorocznym chowie wolno wybiegowym. Jeszcze trochę i ktoś wymyśli żeby zabronić krowom sr** na pastwisku. Wszystko się kręci wokół kasy. Ktoś musi sprzedawać poidła i pompy do studni głębinowych, ktoś musi sprzedawać cement i stal na płyty itp. itd. Na całym świecie jest ogromny niedobór wody pitnej a ci debile chcą poić cały żywy inwentarz w gospodarstwa wodą ze studni i wodociągów czyli wodą, której tak brakuje. Natomiast woda, która ucieka bez sensu do móż i oceanów zasyfionych ropą i chemią z całego świata musi być chroniona przed krowim gównem. Tego co to wymyślił wypadałoby utopić w jakieś sadzawce czy rowie melioracyjnym Nie ma wymogu posiadania płyty dotyczy to tylko dużych ferm Odnośnik do komentarza
Gladius 3 Opublikowano 5 Lipca 2017 Staszek, ale właśnie wraz z zakazem pojenia w naturalnych zbiornika wchodzi nakaz budowy płyty i zbiornika, praktycznie dla wszystkich. A co do rządu - jest to w większości wina obecnego rządu, w części poprzedniego. Poprzedni nie wyznaczył nowych obszarów OSN (a tak nakazywały przepisy UE), a obecny, zamiast naprawić ten błąd wyznaczył ten obszar na terenie całego kraju... A obostrzenia, o których mówimy obowiązywać będą na tych właśnie obszarach Odnośnik do komentarza
Gladius 3 Opublikowano 5 Lipca 2017 A co do Unii - problemów z nią od groma, ale akurat te wynikają tylko z niekompetencji naszych pożal się Boże rządzących Odnośnik do komentarza
extrabyk 5594 Opublikowano 5 Lipca 2017 Według nowych przepisów wynikających z rozszerzenia OSN (obszar szczególnie narażony) na powierzchnię całego kraju (!) oraz nowemu prawu wodnemu każde gospodarstwo rolne powyżej 10 ha użytków rolnych prowadzące "produkcję" zwierzęcą będzie musiało się dostosować do nowych wymogów. Będzie trzeba prowadzić ewidencję zabiegów agrotechnicznych, dokumentację dotyczącą pryzm obornika (mapka z zaznaczonym miejscem lokalizacji pryzmy oraz datami założenia i jej likwidacji) Dotyczy to również mniejszych gospodarstw utrzymujących 10 krów bez przychówku lub 5 krów z przychówkiem. Jest możliwość składowania obornika na gruncie ale tylko przez 16 tygodni w jednym miejscu...będziemy przewozić lub przepychać gówno po polu jak Drzymała swój wóz pod zaborem pruskim...albo budowa płyty za kilkadziesiąt tysięcy...w razie czego to ja będę przepychał Jest też jeszcze jeden "kwiatek" otóż pryzmy kiszonki (bez względu z czego kiszonka) tylko w silosach a rękawy foliowe na płytach lub podkładzie z folii i sieczki...nie napisali jeszcze co z materiałem zakiszanym w belach ale skoro rękawy pod represją to i bele też trzeba będzie składować na płytach lub podkładzie z folii i sieczki...z tego to akurat najbardziej będą się cieszyć myszy... Oczywiście wszystkie płyty i silosy z odciekiem i zbiornikiem do przechowywania tego co z kiszonek wycieknie. Zakaz lokowania wodopojów w zbiornikach,jeziorach,ciekach wodnych...innymi słowy zakaz pojenia zwierząt w wodach powierzchniowych. Ten przepis nie oznacza tylko konieczności zorganizowania miejsc pojenia zwierząt ale także konieczność ogrodzenia wszelkich wód powierzchniowych tak aby zwierzęta nie miały do nich dostępu. Wpisałem tu trochę chaotycznie cytaty z artykułu w najnowszym TopAgrar. Wszystko to pokazuje,że ludzie wprowadzający takie zakazy i nakazy nie mają nic wspólnego z rolnictwem i wsią. Jest w tym kraju wiele miejsc gdzie bydło przeprawia się przez rzeki na wypas. Żeby było tego mało to często robione jest to w ramach działań proekologicznych bo bydło dba o to by nie zarastały cenne przyrodniczo siedliska roślin i ptaków. Nawet jeśli ktoś odgrodzi wszystkie rowy,strumienie czy stawy i jeziora to po wiosennych roztopach czy ulewach wiele łąk i pastwisk często dość długo jest miejscowo zalanych...czy to oznacza,że w tym czasie trzeba będzie zabierać zwierzęta z pastwisk...według tych debili pewnie tak. Co mamy powiedzieć krowom czy koniom, które miały do tej pory dostęp do wody tak jak na foto kolegi. Te zwierzęta mają naturalną potrzebę brodzenia w wodzie w czasie upałów i jeśli mają taką możliwość to z tego korzystają. Wie o tym każdy hodowca mający taką możliwość w swoim gospodarstwie. Ktoś się spyta po jaką cholerę to wszystko. Odpowiedź jest prosta. Chujni Europejskiej zawsze zależało na tym by niszczyć polskiego rolnika i niszczyć konkurencję, którą jesteśmy dla ich farmerów. Natomiast tych, którzy będą walczyć by się utrzymać na swoich gospodarstwach będą doić z kasy. Cement i stal dostępna na polskim rynku poza małym importem ze wschodu pochodzi z "polskich" hut i cementowni będących w posiadaniu niemców i Francuzów. Do tego dojdzie rynek zbytu na pompy głębinowe, poidła i wszystko inne potrzebne do przystosowania się do nowych przepisów. Wstępne obliczenia pokazują,że dostosowanie będzie kosztowało rolników kilkaset milionów złotych...a pieniądze te popłyną do zachodnich firm i zachodnich banków bo wielu z nas będzie musiało wziąć na to kolejny kredyt. Jeszcze raz powtarzam...nie dotyczy to tylko dużych ferm ale praktycznie większość gospodarstw w całym kraju hodujących zwierzęta. Odnośnik do komentarza
Mateusz6340 34 Opublikowano 5 Lipca 2017 Ja pier**le, żal za d*pę ściska jak się patrzy na to co się dzieje w tym naszym kraju... Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 5 Lipca 2017 A trzeba było głosować przeciw akcesji z UE to się łaszczyliście na kasę nie od dziś było wiadomo że przyjdzie nam za to zapłacić wysoką cenę Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 5 Lipca 2017 Staszek, ale właśnie wraz z zakazem pojenia w naturalnych zbiornika wchodzi nakaz budowy płyty i zbiornika, praktycznie dla wszystkich. A co do rządu - jest to w większości wina obecnego rządu, w części poprzedniego. Poprzedni nie wyznaczył nowych obszarów OSN (a tak nakazywały przepisy UE), a obecny, zamiast naprawić ten błąd wyznaczył ten obszar na terenie całego kraju... A obostrzenia, o których mówimy obowiązywać będą na tych właśnie obszarach Powtarzam nie ma obowiązku budowy płyt Odnośnik do komentarza
extrabyk 5594 Opublikowano 5 Lipca 2017 Ja głosowałem przeciw wstąpieniu do Chujni Europejskiej ale jednak większość za no i efekty mamy. Można nie budować płyty i trzymać obornik w pryzmie na gruncie ale tylko przez 16 tygodni. Do tego trzeba będzie mieć mapkę z zaznaczonym miejscem pryzmy i datą założenia i wywiezienia. Tak jak pisałem będziemy przepychać gówno z miejsca na miejsce. Wymyślają przepisy, które niczemu nie służą tylko powodują to,że każdy normalny rolnik będzie zmuszony do kombinowania jak sobie radzić w nowej rzeczywistości i jak obejść przepis tak by nie narazić się na sankcje. Duże pole do popisu będą mieli wszyscy ci co nie wyobrażają sobie życia bez pisania donosów... Odnośnik do komentarza
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się