Skocz do zawartości

Prostownik


Gość
  • 2674 wyświetleń

Dziadek mróz się spisał.


Rekomendowane komentarze

A vo Volty? Masz źródło ze stabilizacją napięcia a Ty piszesz zapewne o wysycaniu czyli ładowaniu stałym niskim prądem do osiągnięcia podwyższonego napięcia tak około 16,5. To inne urządzenia, najczęściej z ochroną przed wzrostem temperatury elektrolitu. No i sam proces wymaga kontroli bo łatwo o kuchę. Lepiej niech ładuje do 80% a resztę zrobi sprawny alternator.

Odnośnik do komentarza

Rozruch bardzo nie potrzebny, mam grzałkę w MF a 30 pali nieźle, jak są duże mrozy to ciapek do obory i już. 

Odnośnik do komentarza

rozruch - procedura jest taka, aby podładować z pół minuty większym prądem potem z dziesięć minut normalnie i dopiero startować ale zazwyczaj tylko kilka sekund. Dla trzydziestki potrzeba ok 400 A zatem po podładowaniu rozruch potrzebny pewnie przy minus 20. Jest sens? Jak jest to kupować ale moim zdaniem lepiej mieć dobre aku...

Odnośnik do komentarza
15 godzin temu, slawek74 napisał:

stówkę dołożyć było i był by rozruch nie raz D uratował może nie za często ale czasem przydatny

Sąsiadowi tak D uratował, że komputer w Fendt-dzie spalił :ph34r:

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza

Kiedyś ojciec MF 255 na zwykłym prostowniku odpalał, jakiś mały od ruskich, nic prostownikowi się nie stało. Wytrzymał z 10 lat, wkońcu się spalił. 

Odnośnik do komentarza

Zamiast prostownika z rozruchem lepiej kupić stary, ale jeszcze sprawny akumulator i tanią ładowarkę z podtrzymaniem. W razie problemu- wyciągasz "jamnika" na spacer :) Znajomy tak z aku z kombajnu robił- na zimę do ciepłego i pod ładowarkę- w razie problemów podpinał i na kablach odpalał- o wiele bardziej pewne i tańsze rozwiązanie niż prostownik z pseudorozruchem

Edytowane przez MF675ursus
Odnośnik do komentarza

A weź traf taki dobry dasz 100 minimum za niego a po roku i tak szmelc a tak w ogóle to każdy prostownik i akumulator to trzeba obsługiwać z głową

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, MF675ursus napisał:

Zamiast prostownika z rozruchem lepiej kupić stary, ale jeszcze sprawny akumulator i tanią ładowarkę z podtrzymaniem. W razie problemu- wyciągasz "jamnika" na spacer :) Znajomy tak z aku z kombajnu robił- na zimę do ciepłego i pod ładowarkę- w razie problemów podpinał i na kablach odpalał- o wiele bardziej pewne i tańsze rozwiązanie niż prostownik z pseudorozruchem

Wujek tak robil w syrenie mial w bagażniku dodatkowy z kombajna bizona to Byly czasy :D

 

Odnośnik do komentarza
47 minut temu, slawek74 napisał:

A weź traf taki dobry dasz 100 minimum za niego a po roku i tak szmelc a tak w ogóle to każdy prostownik i akumulator to trzeba obsługiwać z głową

Nawet nie do końca sprawny, kiedy ciągle będzie na podtrzymaniu na ładowarce da radę. Najlepiej zostawić sobie swoje stare aku- wiesz co masz

Odnośnik do komentarza

W ciapku mam dwie 6 loksy, ponad 10 lat mają, ciapek odpalany do wypychania gnoju tylko w zimie, dodatkowo dwa lata temu prądnica sporo czasu nie lądowała. 

Odnośnik do komentarza

Odpalanie z mamki bez konserwacji starego aku szkodzi. Chwile po starcie silnika nie pobudzone płyty dostają po resztkach tego co im zostało od alternatora. Lepiej podładować chwilę przed startem.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v