Crocant

Taki szajs najlepiej zostawić na pastwę losu, jedynie chwasty można prysnąć, jeśli dużo ich jest. W zeszłym roku o tej porze miałem praktycznie taki sam rzepak.. Nic nie robiłem jesienią (wyjątkiem było odchwaszczanie bezpośrednio po siewie). Wokół wszyscy latali z azotem jak popierdoleni, cudowali, głaskali, a i tak .ujnia wszędzie była taka jak i u mnie. Jakoś to dziadostwo przezimowało i wiosną dostał 450 kg. saletry, 150 kg siarczanu mg, oprysk na samosiewy pszenicy, raz chowacz, raz słodyszek i płatek. Finito. Plon 3,9 t/ha. Jak rozmawiałem ze znajomymi, to każdy zgodnie twierdził że rzepaki sypały w ok. 4 t/ha

gdzie Ty ty widzisz szajs? całkiem niezły rzepaczek i sensowna obsada, tylko troszkę opóźniony. zdecydowanie coś z tego będzie i rokuje całkiem całkiem

Gorsze miałem już . Obsada jest , tylko ciepła by mu trzeba było i podgonić azotem i jakos będzie . Tylko dajcie czas . 

Czasu nie nadrobisz azotem. Widocznie N jest jeszcze zbyt tani 🤔

 

Nadrobi bez problemu.

Jak naj szybciej saletrę podać. Już dobra faza. 

Ja dzisiaj dawałem , RSM + bor. MN i 2  odżywki w dolnych dawkach. 

Za tydzień powtórka  z  regulacją. 

Spokojnie nadrobi . Azot w rzepaku jesienią musi być . 

W rzepaku który obecnie ma 5-6 liści, a nie w takim maleńswie. NPK nie dawałeś ?

Chłopie ale większość rzepakow w okolicy jest podobnej fazie co mój . Mój ma 3/4 liście aktualnie . Npk i wapno z magnezem jest dane pod korzeń . Pod orkę . Tez to zdjęcie już jakiś czas temu robione a rzepak rośnie . Nie było kiedy posiać prędzej bo ulewy były i siałem podobnie jak Jacek . Bym przed ulewami to do przesiania by był . 

Edytowane 23 Września 2022 przez SawekBraczyk

Wczoraj pryskałem  rzepak w  fazie liścieni, zero liścia właściwego. Nie mogłem wjechać bo topiłem sie a komplex pól ma 23 ha,w 9 kawałkach,  tak posiałęm  z 3 ha. 

U nas takie rzepaki to teraz prawie norma.