John deere 4040S + rozrzutnik Coutand

Są do tego byka części?

54 minuty temu, pawelol111 napisał:

Są do tego byka części?

Są, jakiegoś dużego problemu nie ma.

Do jasków to chyba nawet tych z lat 60 są graty.

są ale lepiej jak się nic popsuje 💸😬

Później naprawa w cenie traktora ale w tych czasach tak umierają marzenia...

Powiem na swoim ostatnim doświadczeniu z tej jesieni.  W ósemce z 2008r zablokował mi się przełącznik biegów.  Zadzwoniłem do słynnego prywatnego serwisu jd , usłyszałem że akurat w tym przypadku nie da się kupić pojedynczej części, trzeba kupić cały podłokietnik koszt oczywiście można sobie wyobrazić.  Poszperałem w internecie na amerykańskich forach,  znalazłem numer katalogowy,  winna była sprężynka dostępna od ręki w serwisie okolicznego dealera za 25zł .

Te gwiazdy YouTube czapka kubek breloczki a starszego sprzętu nie chcą już naprawiać. Po co się męczyć kiedy dobra kasa idzie w parze z nowoczesnością. Same wygodne cwaniaczki

Chłopy spokojnie, każdą śrubkę można dobrać po katalogu i jak się wie czego się szuka to remonty nie wychodzą w cenie ciągnika. Nie ma co od razu obstawiać najdroższego scenariusza... 

Aż jestem zdziwiony, że co nie wstawię zdjęcia, to każdy już że łzami w oczach robi mi kosztorys potencjalnych napraw. 

Pozdrawiam

 

Jak oceniasz tego dziadka Johna? Długo go masz?

Mam go ponad 16 lat, może ciężko w to uwierzyć, ale poza eksploatacją, to jedyne co musieliśmy wymienić w nim to... Przewód hydrauliczny od kolumny kierowniczej... Przetarł się od ustawiania kierownicy i przeciekał.

Ciągnik idiotoodporny, skrzynia powersynchro (4 zakresy po 4 biegi+ 2 biegi wsteczne) nigdy nie zawiodła. Używalismy go jako główny ciągnik, teraz już zastąpiony przez 7430p, ale nie zamierzam się go pozbywać. Ma w sobie to coś, ta prostota w działaniu, śmiesznie prosty serwis, czy niezatapialność w polu. Mógłby tylko palić z litra mniej

Dużo ma przebiegu zrobione?

Jeżeli się nie mylę, to zrobiliśmy powyżej 19tys mtg

13 godzin temu, wojak1986 napisał:

Później naprawa w cenie traktora ale w tych czasach tak umierają marzenia...

Myślę ze nie jest aż tak źle, poza tym te ciągniki które teraz są nowe czy kilkuletnie też kiedyś będą stare i naprawa będzie zapewne bardziej kosztowna i raczej nikt nie naprawi ich w stodole, tak samo jak z samochodami gdzie już nawet klocków hamulcowych bez kompa nie można wymienić.