Skocz do zawartości

Śliwkówka


Piotrek1975

Stary nawyk, że śliwki co roku musi być. Palce lizać😏
  • Like 2



Rekomendowane komentarze

6465 napisał:

Kiedyś zrobiłem to mętne wyszło. Dlatego nie za bardzo mi podchodzi.

Prawdziwa śliwowica ma być mętna, to cały jej urok.

Odnośnik do komentarza

Ja tam nie wierzę w śliwki jabłka wiśnie czy winogrona a  nawet maliny To tylko spróbować w małej ilości  Jak coś na długie wieczory czy spotkanie ze znajomymi to tylko czysta ew piwo Tego można wypić a na drugi dzień przynajmniej łeb nie boli Gorsza sprawa z pamięcią :)

Odnośnik do komentarza

Mam orzechy w spirytusie ale to orzechy zielone i nie do takiego picia tylko na jakieś bule żołądka 

Odnośnik do komentarza

To ja znowu czystej wgl nie pije dla mnie to alkohol najgorszego sortu jak już mam pić co zdarza mi sie może dwa razy w roku to wole kupić jakiś droższy trunek zagraniczny i chociaż ze smakiem sie wypije a nie z obrzydzeniem 😂

Odnośnik do komentarza

Ostatnio trafiłem na Johnny Walker 1,7l Wypiliśmy że szwagrem i nawet nie poczuliśmy Ogulnie też staram się nie pić Ale nie dla tego że nie mogę ale zazwyczaj dużo jeżdżę i nie raz dzień przerwy trzeba zrobić po dobrym piciu Ale jak trzeba 

Odnośnik do komentarza

ostatnio się dowiedziałem od gościa co siedzi mocno w wódkach i spirytusach nie jest to alkoholik tylko w polmosie pracuje czy coś takiego to mówił , że jak na banderoli pierwsza cyfra to 0  to oznacza , że jest to pierwszy gatunek sirytusu , jak jest 1 to drugi a jak 2 to trzeci , raz znajomy był na weselu i była wódka i tam pierwsza była 3 to wódy praktycznie tyle wypili co po dwa razy poleli i każdy się zorientował , że coś tu nie gra , syf totalny nie do picia , gorzka to mało powiedziane mówił , uj wie czym to jechało i smakowało .

Edytowane przez Supersebusiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza

Spoko Byłem na weselu co był spirytus lotniczy czy coś w podobie W smaku kijowy nawet zapachu nie miał Ale wszystkich sponiewierał i nikomu nic nie było 

Odnośnik do komentarza
Supersebusiek napisał:

A co myślicie , żeby orzechów włoskich nałupać i to zalać 70% alkoholem  ? 

nalewka z włoskich to jak zielone są takie że da się nożem przekroić, ale nie każdy będzie to lubiał bo jest specyficzny trunek, a po za smakiem ma właściwości odtruwające, oczywiście jeżeli jest z zrobiony z najwyższej jakości składników i nie pity na umór.

mario666 napisał:

Ja tam nie wierzę w śliwki jabłka wiśnie czy winogrona a  nawet maliny To tylko spróbować w małej ilości  Jak coś na długie wieczory czy spotkanie ze znajomymi to tylko czysta ew piwo Tego można wypić a na drugi dzień przynajmniej łeb nie boli Gorsza sprawa z pamięcią :)

bo nalewki nie pija się w ilościach do sponiewierania tylko dla smaku. Prawdziwy koneser smaku nie pije zeby napierd...lić się i spać pod stołem tylko po to żeby przyjemność pobudziła kubki smakowe.

Odnośnik do komentarza

Grzechuu jakie kubki smakowe jak ja bym kieliszek tego wypił i gdzieś brzuch boli i ciepło się robi Coś w podobie gdybym czystą coca cola albo jakimś jabłkiem przepijał :)  orzech nie musi smakować grunt że pomaga Raz do roku się przydaje 

Odnośnik do komentarza

U mnie też kiedyś zawsze był eliksir z orzechów na spirytusie właśnie na problemy żołądkowe, jak coś było nie tak to piło się kieliszek i ból żołądka przechodził. Są też tacy co robią typową nalewkę która ma za zadanie smakować a nie leczyć, to że ktoś może nie lubieć takiego smaku nie znaczy że inny będzie się w tym smakował. Są gusta i guściki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v