Fendt 939

Zdarza się. U mnie w większości tych firm kukurydzianych jeździ dzieciarnia, niektórzy nawet prawa jazdy nie mają. Napierdalają tymi maszynami, mało co korbowody bokiem nie wyjdą. Dobrze, że traktora nie wywalił. Krype postawi się, wyklepie i ogień.

A bo teraz te dzieciaki wymyśliły jakieś oporowo i katują te ciągniki nawet jak to zdezelowana siuntka ojca z dwukółką.

Tak to już jest jak się jeździ aby tylko do przodu, a cała reszta to tam już uj z tym... wiadomo można czasem iść dużo grubiej ale kurczę z głową i wtedy takich krzywych akcji jest dużo dużo mniej.

nie tu jeździ nim kierowca z doświadczeniem tylko była waska pryzma nie ugnieciona i się obsunęła na środku i fikola wywalil, ale nic się nie pogięło

Jak z doświadczeniem kierowca i widział że pryzma nie ugniecona to po kiego czorta się pchał, a tak poza tym to jak jest pryzma nie ugnieciona to się po prostu nie wpuszcza na pryzmę, 5-10 min poczekania przed pryzmą na odpowiednie dogniecenie jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

Edytowane 2 Września przez WitekRolnik

Na spokojnie to każdy mądry. Niedaleko tez się wywróciła przyczepa, szczęście że nikogo nie przygniotła wystarczyło że chłopak wjechał lekko po skosie

Niektórzy tutaj piszą jak by nigdy dzieciakami nie byli. A katowało się nie powiem różne sprzęty. Ciągnika czy przyczepy nie położyłem ale władek na wsi leżał. Aż akumulatory powypadały. Ale to kolega przyjezdny na gościnnych występach był. Mi tam bardzo podobało się driftowanie mf 255 zimą. Normalnie jak na jakimś fińskim rajdzie.

będzie film.pewnie na tik toku to podeślę linka jak to wyglądało. racja że przed telefonem.czy ekranem to każdy mądry i jak coś się stanie to wtedy gadka jak by to nie zrobił

@szymekBo tutaj to same mistrze kierownicy,i oni więcej do tyłu przejechali jak ty do przodu.😅

Tu wcale nie chodzi o to czy ktoś jest mistrzem kierownicy czy też nie, tylko jak dobrze każdy z nas wie na biedę bardzo mało trzeba, wystarczy chwila nieuwagi i tragedia murowana, tutaj akurat dobrze, że tylko tak się stało, bo chyba nikt z was nie chciałby przez głupotę mieć jakąś osobę na swoim sumieniu i żeby nie było też nie jestem święty ale po prostu czasem trzeba do pewnych spraw podejść całkiem poważnie i na chłodno.

Gdzieś się trzeba uczyć. Cóż. Nie wiem czy dzieciak czy dorosły, czy doświadczony, czy nie, ale niech się niektórzy zdecydują co pisać. Raz, że młode pokolenie nic by nie robiło i do pracy się nie garną, a raz, że lepiej takich na traktory nie wsadzać. 

Wsadzać ale rozsądnych

Zmęczenie robi swoje, nie ma ci bata wieszać na kierowcy, klika dni z rzędu zapierdolu i jeździsz z zapałkami w oczach 

Z czekaniem to jest różnie, sam ugniatałem to na chama się pchał na pryzmę bo nie ma czasu. Są i rozsądni kierowcy jak trzeba to poczeka.

2 godziny temu, Leszy napisał:

Gdzieś się trzeba uczyć.

o to to , kto miał to w domu w dużej skali lub rodzinne gospodarstwo rozwija to to ma, ja po 30 troche a o jeździe zachodem moge POmarzyć , nie miałe tego w życiu i coraz bardziej się jakakolwiek perspektywa liźnięcia tego oddala

1 godzinę temu, Ursusc385 napisał:

Zmęczenie robi swoje, nie ma ci bata wieszać na kierowcy, klika dni z rzędu zapierdolu i jeździsz z zapałkami w oczach 

kto robi używką za gotówke to robi rozsądnie bo bank nie ciśnie , najgorzej kredytowcy bo oni muszą naqrwiać by sprzęt zarobił na siebie

8 godzin temu, WitekRolnik napisał:

Jak z doświadczeniem kierowca i widział że pryzma nie ugniecona to po kiego czorta się pchał, a tak poza tym to jak jest pryzma nie ugnieciona to się po prostu nie wpuszcza na pryzmę, 5-10 min poczekania przed pryzmą na odpowiednie dogniecenie jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

z sieczkarni pewnie dzwonił że nie ma na co sypać , przy 3 odwozach może i można stać pod pryzmą , przy 2 niekoniecznie sie powinno

5 godzin temu, szymek napisał:

racja że przed telefonem.czy ekranem to każdy mądry

wiesz ja tam z autopsji nie znam bo żaden ze mnie kierowca , patrze jak to po ludziach idzie

Czasami niby wszystko się pilnuje a wypadki się zdarzają. 

 

5 godzin temu, hubertuss napisał:

Mi tam bardzo podobało się driftowanie mf 255 zimą. Normalnie jak na jakimś fińskim rajdzie.

Lata temu po sąsiedzku jak miał naście lat to znajomy wziął MTZ  i jeździł po lodzie na jeziorze. Lód się uginał w oczach, ale się nie zarwał. Dopiero jak zwolnił do zjazdu i był bliżej brzegu to lód pękł i MTZ wpadł.  Na centymetry brakowało żeby zassał wodę w filtr. Później w ,,nagrodę" kuł lód i wchodził na gaciach do wody żeby zaczepić linę i wyciągnąć ciągnik.

Miał dużo szczęścia bo tam gdzie jeździł to miejscami było ponad 5m głęboko.

10 minut temu, konteno napisał:

o to to , kto miał to w domu w dużej skali lub rodzinne gospodarstwo rozwija to to ma, ja po 30 troche a o jeździe zachodem moge POmarzyć , nie miałe tego w życiu i coraz bardziej się jakakolwiek perspektywa liźnięcia tego oddala

Ty się na gospodarstwie nie wychowywałeś? 

27 minut temu, konteno napisał:

ja po 30 troche a o jeździe zachodem moge POmarzyć ,

Zetora masz...lepszy niż te zachodnie..

I z tego co kojarzę to tego zetora ma już kupę lat. Ja za dzieciaka miałem tylko 60 z puszką

panowie zacznijmy od tego że w tych ekipach rzadko kiedy jeżdżą poniżej 15 godzin na dobę. po kilku dniach mózg działa tylko od rana przez chwilę potem jest rutyna... wiem co mówię sam jezdze u kolegi kombajnem i na siewach to uwierzcie że nie jest zdziwieniem gdy cię się odjebie.sukcesem jest gdy któryś mały sezon zakończy się bez odjebki... ale to też wina rolnika bo po co wpuszcza o 21 czy 22 robotę zaczynać jak wiadomo że kilka godzin zejdzie. powiedział by jeden drugi trzeci nie dziękuję przyjeżdżacie od rana to i mniej takich zongów by było

18 godzin temu, Krzysztof81 napisał:

Zdarza się. U mnie w większości tych firm kukurydzianych jeździ dzieciarnia, niektórzy nawet prawa jazdy nie mają. Napierdalają tymi maszynami, mało co korbowody bokiem nie wyjdą. Dobrze, że traktora nie wywalił. Krype postawi się, wyklepie i ogień.

ty ale kto ci pójdzie do takiej roboty sezonowej, starszy rolnik jak nie ma co robić to zapewne etat a tak każdy ma robotę, najczęściej są tam młodzi.

8 godzin temu, radek3655 napisał:

panowie zacznijmy od tego że w tych ekipach rzadko kiedy jeżdżą poniżej 15 godzin na dobę. po kilku dniach mózg działa tylko od rana przez chwilę potem jest rutyna... wiem co mówię sam jezdze u kolegi kombajnem i na siewach to uwierzcie że nie jest zdziwieniem gdy cię się odjebie.sukcesem jest gdy któryś mały sezon zakończy się bez odjebki... ale to też wina rolnika bo po co wpuszcza o 21 czy 22 robotę zaczynać jak wiadomo że kilka godzin zejdzie. powiedział by jeden drugi trzeci nie dziękuję przyjeżdżacie od rana to i mniej takich zongów by było

Otóż to. W większości to wina rolników i ich przywiązania do danego usługodawcy bo opuści 50 zł na hektarze jak go będę cały czas brał. A to ze to usługodawca wymusza że np przyjedzie dziś na 20 bo jak nie dziś to dopiero za dwa tygodnie będzie miał wolny termin. I taki tekst w zupełności wystarcza żeby rolnik się zgodził na pracę po nocy. Ja już się wyleczyłem z takich gości. Wolę dać komuś 50 czy nawet 100 zł za hektar więcej ale jak się umawiam na 9 to ekipa o tej godzinie mniej więcej jest. Każdy wypoczęty i można działać. A niestety trzeba też dodać że połowa z tych usługodawców jeździ naje.ana. Podobnie  jest z wyslodkami. Przywiezie 50 zł taniej ale wstawaj o 1 czy 2 w nocy. A to źle wykipruje i przewalaj później połowę towaru, a to cofnie kilka razy bo dobrze nie widać gdzie i zaraz się zakopie. Potem się  z takim szarp żeby wyciągnąć. Ch.j nie robota 

nie było świerzości zawiofła taktyka....

najwięcej to 2p godzin siedziałem w sieczkarnie bez przerwy potem sen 5 godzin i znowu cheja w pole. i tu się zgodzę że jak się powie ze za tydzień czy dwa to ludzie chcą nawet o 3 robić, chociaż u jednego jak kosiłem to od 8 do 19 i koniec ciągników nie ma bo trzeba odpocząć

Od piątku od 4 rano do soboty po 23

Cały czas opór

Jedni operatorzy 

A najwięcej zawsze krzyczą ci między 20 a 30 że oni oporowcy 

A prawda taka że 30-40 latek dopiero to wytrzyma 

 

A co ma rolnik do usługodawców, chcą to niech koszą