Skocz do zawartości

marobas

Members
  • Postów

    1342
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marobas

  1. fakt że tego ciągła nie było potrzeby aż tak szlifować na płasko, nie zmienia faktu, że to nie most, i co najwyżej może przeorać kawałek asfaltu, jeśli spaw będzie osłabiony... ale właśnie co do tego szlifowania, to nie chce mi się szukać po książkach ( bo i zapewne jeden autor będzie zalecał, drugi odradzał), ale skończyłem mechanike i bud. maszyn, miałem i spawalnictwo, i materiałoznawstwo, PKM i wytrzymałość materiałów i za cholere nie mogę sobie przypomnieć, żeby ktos gdzież zakazywał szlifowania spoin "we wszystkich przypadkach", tak jak wcześniej wspomniano, są połączenia gdzie jest to wskazane, są takie gdzie jest to zabronione -ale to jest ujęte w specyfikacji technicznej, a w takich spawach jak końcówki cięgien, to ma to taki wpływ na wytrzymałość spawu, jak to czy pomaluje to na zielono czy na czerwono...
  2. mnie od jakiegoś czasu nachodzi zrobić taki stelaż pod seryjną maskę, i obciąć ją przed kabiną, aby można było ja otwierać jak na foto, tylko czasu zawsze brak...
  3. marobas

    Dojazd na pole

    gmina... a kto się pcha do władzy...? ludzie uczciwi tam nie idą... u mnie jest droga gminna z mapami i wpisem do ksiąg wieczystych, i była wytyczona przez geodetę sądowego, z powiadomieniem powiatu i z delegacją z UG, okazało sie że sąsiad ma ogrodzenie na klin w drogę tak do ok 0,8m, ze względu że chciał tam wybudować wnuczkę, to usunął to ogrodzenie, ale jak wnuczka przeniosła budowę (kijowa działka) to skubaniec postawił spowrotem ogrodzenie jeszcze szerzej w drogę niż było, po zgłoszeniu do UG, zorganizowali wizje lokalną z udziałem geodety gminnego, sąsiad wyszedł zwyzywał, nas złapał sie za słupka rzekąc: "to jest święte", inteligenci z gminy tylko sie uśmiechali zamiast mu coś powiedzieć, zaznaczyli że jest "do rozbiórki" i się zabrali... i na tym gmina sprawe zakończyła... a radny (zięć owego sąsiada) mi mówi "idź sobie do sądu", to mu powiedziałem, ze jak bym chciał, to bym zgłosił do inspektora nadzoru budowlanego i gmina by to rozbierała... ale dziadek (84l) pewnie by zszedł na zawał, a na pewno złorzeczył by po 7 pokolenie, to niech sie biedak głodny ziemi naje... każdemu uszami wyjdzie, ale żeby sie tak za tym śpieszyć...
  4. marobas

    Dojazd na pole

    u mnie był przypadek że w gminie, w mapach była droga PsV (pastwisko) i nowy właściciel zaorał i zakazał przejazdu,chwile sie szarpaliśmy "bo przecież droga jest od lat, i jest w mapach w gminie!", tylko że nie było jej w mapach w powiecie i w księgach wieczystych, i jeśli nie ma możliwości innego dojazdu to się idzie do sądu o "nadanie drogi koniecznej", a jeśli jest możliwość innego dojazdu, to lepiej zostawić biednego człowieka, któremu kurz na kołach byś zabierał, później by płakał i jeszcze dziwy czynił z zawężaniem, albo sztachetami z gwoźdźmi "ku niebu"
  5. na równej drodze przyczepe wywrócić...? zdolniacha...
  6. na husowie, na tej górce trzeba było skręcić w prawo, zamiast w lewo, jeszcze ładniej... :P
  7. @damiank33 -Twój znajomy, powinien sobie odkręcić po jednej stronie jedną odkladnice, tak zeby na dół ciagnać 4 skiby, a do góry 3...
  8. jeszcze zabratówka i handzlówka z tamtej strony, a później ogólnie już w stronę pogórza przemysko-dynowskiego jest coraz bardziej kolorowo... zwłaszcza dla "lasowców"
  9. o kolego, jeśli Ty mówisz, że fajnie mamy w górach, a byłeś w markowej, to dla mnie to jest jakieś nieporozumienie... dla mnie tam jest jak "na stole", no chyba ze jechałeś od dynowa, i mówiąc "w górach" myślałeś o tarnawce i husowie...
  10. ja drugim razem pospawałem na ciągniku " "
  11. ojj tam przesadzacie z tymi dziurami, to nie nowy CASE dawniej ludzie po przewrotkach młotkami poklepali, pędzlem pomalowali i było, to jak teraz to wyczyścił i przeleci pistoletem, to będzie prawie jak w tamtych czasach z fabryki...
  12. wprawdzie nie jestem lakiernikiem, ale wg mnie, po pierwsze szkoda kasy na baze i klar do ciągnika, po drugie, klar często się łuszczy jeśli jest niefachowo położony, albo przypalony polerką, czy staniem na słońcu... takze jak porysujesz i woda zacznie wsiąkać pod lakier, to bedzie odłaził... ja bym sobie odpuścił i spokojnie akrylem poleciał, co do czyszczenia to oscylacyjną na pewno ładniej by wyszło...
  13. @up -dokładnie, ja mam nawet mniejszy areał, kilka kawałków po 20-30 ar, w terenie górzystym, do tego w okolicy same ugory, wiec nikt nie chce jechać kosić... a tak jest sie niezależnym
  14. jaki heder w kosie? i możesz zdradzić ile dałeś?? (ew. na priv), ja zakupiłem internationala 321, i pare rzeczy w nim mam do zrobienia, i sie zastanawiam czy nie przepłaciłem...
  15. witam, ponawiam pytanie kolegi @sewek1267... bardzo proszę o odpowiedź, przynajmniej teoretyczna, która wajcha od wejścia i wyjścia na klepisko, i w która stronę się zwiększa a w którą zmniejsza szczelinę...
  16. pójdzie pójdzie, hmm, jakbym widział swojego, tylko że mocowania ma na stałe, a ja zrobiłem przesuwne...
  17. samoróbka, na razie w fazie testów; teoretyczny uciąg 5T (dla c-360), prędkość 0,6m/s (na pierwszym zwoju), możliwość załączania i rozłączania pod obciążeniem (nie wykorzystując sprzęgła w ciągniku),
  18. jak sie zrobi tak jak trzeba to jest na lata, i trzyma sie leciutko, jak np w zetorze czy 30'tce...
  19. no cena wysoka, ale ogólnie te modele mają ceny z kosmosu... i sam choruje żeby takiego kiedyś przygarnąć (a nawet wolałbym zadbane 69), tylko ta cena...
  20. tyle razy pisałem, że aby mieć blokade w tym modelu, to tylko zęby na prosto... żadne dziwne dźwignie i wihajsterki nie pomogą, bo albo urwie cięgno, albo ośke... podciąłeś zęby???
  21. prędkośc jest taka że line 10 pewnie zrywana na tym przełożeniu, bo założona pewnie jakaś 16...? więcej niż 5 ton i tak nie uciągnie, bo trzydziestke by przewinęło nawet na tak nisko umieszczonym bębnie... fabryczne mają w okolicach 0,5-1m/s, ja teraz działam nad wyciągarką, i założoną (teoretyczna) prędkość mam 0,6m/s (obliczone dla 60'tki przy 1600obr/min, na pierwszym zwoju- bęben fi 75x400mm, 30m liny ma wejść na 3 zwoje), i uciąg w takowej konfiguracji powinien być ok 4,75t, a co z tego wyjdzie czas pokaże...
  22. marobas

    Bizon

    są takie tulejki, co to się zwią "samosmarowne", musi być tylko dobrze dobrana "para materiału", bo jak targaniec musisz nasmarować, tzn, że słabo maszyne rozgrzałeś przed pracą...
  23. klocek wytrzyma, jak bardzo razi w oczy, to można by spokojnie napinacz z rozrządu na mimośrodzie ze sprężyną wstawić, i cały czas by kompensowało luzy; bardziej zastanawia mnie układ tych dużych zębatek (nie mam takiego siewnika, więc nie wiem, jak powinno być) -na moje oko to ten łańcuch leci przekoszony, bo jedna jest "za drugą" i chyba sie będzie szybko wyrabiał...?
  24. spokojnie można, tylko musiałbyś wstawić zamek hydrauliczny zaraz przy siłowniku, jak przy łącznikach, np:
  25. nie piszcie, ze 60 nie da rady z 3 skibami na ciężkiej ziemi, bo sam mam i daje rade, na pogórzu, górki spore (do góry na 2, w dół na 3, po równym -zależy, czasem jest tak, że kilkadziesiąt m. idzie 3, później 30m 1, a później spowrotem 3), jeśli ziemia jest co roku uprawiana i orana na głęboko, to spokojnie idzie, a jeśli ktoś, pod pszenice pokłada (zamiast orać) na 10-15cm, bo wystarczy, a za rok chce 30cm pod buraki wywalić, to niech sie nie dziwi, ze nie idzie; -do tego pytanie do autora, -bez przodka nie idzie, bo sie dusi, czy grzebie? jak sobie tak kółko z przodu ustawiasz, i pług się na nim opiera, a ciągnik idzie jedynie swoją masą, to się nie dziw że grzebie bez napędu... miałem wiele pól, gdzie "od zawsze" przodkowie orali na płytko, bo się martwica wyciąga, to też nie poszło od razu na 30cm, bo podeszwa okrutna (woda przez nią nie przesiąkała), ale stopniowo co roku pogłębiałem, i teraz spokojnie na 30cm 60'tka ciągnie 3 skiby (oczywiście pług wisi na tuzie), i klasa ziemi sie nie zmieni, bo pod spodem dalej jest ciężka glina, ale to co się przewraca co roku, da się użyźnić na tyle, żeby sie sypało za pługiem... oczywiscie trzeba też brać pod uwagę terminy i pogode...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v