Zime przeżył, plon średni z tej działki coś koło 3 ton więc byłem zadowolony. W tym roku lekko opóźnione skracanie na 6 liść, wilgoci pod dostatkiem i musialem poprawiać mepikiem.
Ja w tamtym roku tak załatwiłem rzepak i poszło tylko 0,6 caryx plus 0,6 tebu gdzieś na 4-5 liść. Na glinie tak przysiadł bo było sucho strasznie, na lżejszej ziemi było lepiej a gdzie mijak to do zimy rośliny ciemne i dwa razy większe.
Podpowie ktoś co to może być za przebarwienie czerwone? Mozliwe że to od zaprawy? Maxim power poszedł plus difenokonazol i nawóz donasienny dr green. Pierwszy raz takie cuda widzę.
Czeka się czeka. Z tym że idzie załatwić w miarę szybko jak zechce się urzędnikowi. Prowadze gospodarstwo ponad 10 lat i jak brałem MR kupowałem bez problemu. W tamtym roku oświadczenia d*pa maryna, meldowanie się na terenie gminy i kombinowanie dzierżawy tam gdzie meldunek zmieniony bo reszta pola w sąsiedniej gminie przez miedze żeby spełnić wszystkie warunki kowru. Wystarczyłoby moim zdaniem wykazać sprzedaż płodów rolnych na siebie plus numery weterynarii i sanepidu ze jest się rolnikiem i basta.
Takie same przypalenia mam bez żadnego zabiegu nie licząc rsmu ponad tydzień temu. Wjeżdżam dzisiaj z t1 i r1 a tam takie kwiatki jak u Ciebie przed zabiegiem. Zobaczymy co będzie za kilka dni.
U mnie architekt też ciśnie w górę ale całą zimę był zieloniutki i może dlatego. LKS, przedwczoraj dostał drugi raz saletre i poprawkę na chwasty 5 dni temu.
Ja wystawiłem w pon to się złapało 17szt i tyle LKS. Dzisiaj robiłem poprawkę chwastów to dorzuciłem ten cyperkil ale jak zajrzeć w pączek to na co drugim siedział dziad.