-
Postów
47 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Westa
-
bo jest tak przygotowana, że dziecko z podstawówki lepiej by to zrobiło...
-
Ale w newsie nie ma słowa o tym,ze kombajn go zabił, tylko że znaleziono ciało na skoszonym polu. U nas w trakcie żniw na wiosce facetowi paski od kombajnu ujeły wszystkie palce od dłoni - gość oczywiście po % wiec odszkodowanie poleciało....
-
My kończymy co prawda, ale ostatnie kilka hektarów zostało i tak przez tydzień czekaliśmy na osuszenie. IUNG oznajmia, że suszy nie ma, a ja mówię: TERAZ nie ma. Zaprosiłabym specjalistów wiosną na swoje pola, to by zobaczyli - szpadel w rękę i proszę spróbować wbić. Znając życie jak już zasiejemy rzepak to z kolei kurek w chmurach się zakręci i znowu sucho będzie. Ręce opadają, zła na pogodę jestem, choć niby na naturę nic się nie wskóra.
-
TAK się wypowiada firma? W dalszym poście piszecie o odejściu od tematu, o tym że o rzepaku i nawożeniu, a sami się w tym co cytuję skupiacie na tym jacy to biedni jesteście śmieszne po prostu. To, ze się płaci za dwa konta i wypowiada jako firma zobowiązuje to do pewnej kultury. Tekst o szkole i o dzieciaczkach chyba sobie skopiuję na Wasz profil fejsbukowy to minka trochę zrzednie. Każdy może mieć swój pomysł i doświadczenie w agrotechnice a Wy tu wyskakujecie jak Filip z konopi i prawicie mądrości jako prawdę objawioną. Czytałam watek w spokoju, ale trochę mnie wzburzyła aktywność frimy BIG-AGRO, więc mam nadzieję, że pozostali uczestnicy dyskusji mnie zrozumieją.
-
Dotarłam do pracy (golubsko-dobrzynski) i tu też o gradzie nie słyszeli. Człowiek już tak wkurzony jest na tą naturę, że szok Wiosną wszystkie deszcze nas omijały, nie przechodziły przez Wisłę, więc susza już zmiotła ten rzepak a teraz grad doprawił. Nie sprawdzałam nawet na miarce ile spadło w nocy, bardziej martwił mnie wygląd pola...
-
powiat toruński, także druga strona województwa praktycznie.
-
Kujawsko-Pomorskie: tragedia. Dopadło nas miedzy 23 a 24 i dało po szybach tak, ze nie wiedziałam co się dzieje. Grzmotów w sumie zero, ale za to błyski jakby stroboskop włączono. Grad okropny. Rzepak to jedna wielka rozpacz, a w piątek mieliśmy go skosić
-
Tak jak pisał romek6340, napisz lepiej do Grupy, bo może nie ma się czym martwić - na stronie produktu (http://grupaazoty.com/pl/oferta/nawozy/37/41) te zdjęcia też są różne, więc nie mam jasnego zdania
-
Bartek, a nie będzie to problem z podrobioną polifoską (np. tu http://bit.ly/1onJA4g) ? Ale jeśli punkt masz sprawdzony to chyba ryzyko mniejsze, sama nie wiem, ale sporo ludzi zwłaszcza w lubelskim podobno się nacięło na podróbki własnie.
-
Pierwszy raz weszłam w ten wątek i przyznam, że z zazdrością patrzę na posty o nadmiarze deszczu.... Po zeszłorocznej suszy w kuj-pom. dalej deszczu ani widu ani słychu. Wczoraj popadało odrobinę, jak na odczepnego, ale pole tego nawet nie zauważyło.
-
Z lucerną doświadczenie mam jedynie czysto amatorskie, jeszcze jak teściowie mieli zapał do chowu królików na własny użytek, to kawałek pola przy domu był obsiany czystą lucerną. Ojciec dla frajdy jeszcze ścinał ją kosą, podobno się przy tym relaksował
-
A jakie brałeś? Przez Agrolok braliśmy też Jurajski i u nas się sprawdza, poza tym z dostawą nigdy nie mieliśmy problemów na czas.
-
Zalecenia są takie, by wykonać orkę na 15 cm, ale jak jest w praktyce z tymi substancjami które podałeś to nie wiem, nie uprawiamy kukurydzy. http://www.wodr.konskowola.pl/foto/Aktualnosci/Zalecenia/Zalecenia.pdf
-
No własnie ci "krótkoterminowi" często spalają się na samym początku, próbując sprzedać cokolwiek komukolwiek, na cokolwiek, byle utrzymać się w firmie. Co jest o tyle trudne, że często nie mają jeszcze odpowiedniej wiedzy (chociaż nie oszukujmy się - każdy z nas się uczy, rolnictwo to szkoła życia:) i doświadczenia. Ci starsi doświadczeniem z kolei doradzą, obiektywnie powiedzą co myślą, ale z kolei często nie mają najlepszych cen. Szczerze? Przy niewielkich różnicach to wolę się trzymać tego drugiego typu, mam jednego takiego znanego od kilku lat handlowca i jeszcze nas nie zawiódł. Kupujemy w óżnych firmach, ale zawęziliśmy już dawno ich liczbę do "zaufanych".
-
My też dostaliśmy pismo o odroczeniu wydania decyzji do końca kwietnia. To paranoja jakaś... Zamiast skupiać się na przetasowaniach kierowników, pracowników Agencji i ich odprawach mogliby się zając nami...
-
- 28 komentarzy
-
Nie ma sensu. Lepiej nawet pracować i jednocześnie się uczyć niż przez rok zapomnieć jak to jest przysiąść nad zeszytu
-
Też wybieraliśmy miedzy tymi odmianami, bo mamy zaufanie do nasion KWS akurat, ale zdecydowaliśmy się na Atrikę - podobno nowość, wiec nie znajdziesz raczej opinii jak to jest z plonowaniem, ale przynajmniej MTZ i zawartość białka ma niby wyższą.
-
Jak na "praktyczny" program to bardzo dużo danych zbierają od samej rejestracji ;/ Biorąc pod uwagę fakt, że to produkt firmy sprzedającej środki i nawozy, to wiadomo w jakim celu będą zbierali informacje wprowadzane przez użytkowników do programu...
- 1 komentarz
-
- farmlider
- zarzędzanie gospodarstwem
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No, Azoty nie lubią konkurencji, więc akurat tego co ich przedstawiciel mówi o tej firmie przepuściłabym przez grube sito. Zakładam, że skoro wprowadzili nowy towar na rynek, co było nie w smak tak dużej firmie, to naleciało ich tyle kontroli, że saletra po prostu musi być uczciwa ;] I szczerze mówiąc, dostawa nawozów to nie paczka z zakupem na allegro, więc nie wyobrażam sobie podpisania WZ ot tak, kolega zaufał sąsiadowi a ten nie sprawdził ile jest czego.
-
Mój małżonek kończył to właśnie na UTP W sumie sobie chwalił - oprócz zajęć bardzo wartościowe dla niego było samo spotkanie z innymi słuchaczami, naprawdę ciekawy przekrój się tam zbiera Pracownicy firm rolniczych, dużych gospodarstw, ludzie którzy nigdy nie pracowali na roli, mniejsi i więksi gospodarze, ubezpieczyciele. Więc wymiana doświadczeń na pewno na plus.Pamiętam,że mieli też sporo terenówek. Jakbyś chciał wiedzieć coś konkretnego to pisz albo w PW
-
Czy warto iść na magisterkę z rolnictwa ?
Westa odpowiedział(a) na michalzetor93 temat w Szkoły wyższe
To zależy, czy gospodarstwo w przyszłości zajmie Ci cały wolny czas i jak duże będą z niego dochody. Wysoko wykwalifikowani specjaliści branży rolniczej są poszukiwani przez firmy w tym sektorze - popatrz na ogłoszenia o pracę np. w Agroloku, Chemirolu czy u Osadkowskiego. Szukają np. ekspertów ds. żywienia zwierząt czy agrotechniki, a tacy są bardziej poważani niż przedstawiciele handlowi i ich zarobki też są godne pozazdroszczenia. Tak wiec - Twój wybór -
Co wpis, to inny głos, ale tak jest i niestety nikt autorowi wątku do końca nie odpowie na postawione pytanie. Powiem Ci jak było u nas - oboje z mężem skończyliśmy studia - ja zawsze chciałam pracować zawodowo, on nie wiedział co z nim będzie bo ma jeszcze jednego brata - teściowie założyli sobie, że każde z dzieci skończy studia o ile chce - oni nie mieli takiej szansy i wiedzieli ze oprócz papierka to po prostu daje pewność siebie, obycie, jakieś szersze spojrzenie na świat i tego się trzymali - pod koniec studiów okazało się, że to jednak mój mąż będzie przejmował gospodarstwo - zrobił podyplomówkę rolniczą i teraz może też diagnozować stan upraw, także ma drugi zawód w ręku - ja pracuję, gotówkę mamy więc na bieżąco Więc dla mnie rozwiązaniem byłoby dalsze kształcenie się, a rozwiązań jest teraz wiele Możesz np. robić studia zaoczne, dojeżdżać do miasta tylko na weekend a w tygodniu zdobywać praktykę i w gospodarstwie i w jakimś zawodzie np. na stażu. Opłaci się, uwierz
- 48 odpowiedzi
-
- szkoła wyższa
- miasto
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A może warto na sprawę spojrzeć przez pryzmat wielkości/wydajności gospodarstwa? Wielu naszych równolatków łączy pracę w gospodarstwie z innym zajęciem, więc opcja rolnik + mechanik jest super. Moi teściowie dużo wysiłku włożyli właśnie w wykształcenie dzieci, tak by nawet będąc rolnikami nie czuli sie nigdy "do tyłu" w spotkanaich z innymi ludźmi. Wiec mam męża z dyplomem na kombajnie i jest super
-
Już po Świętach dawno ale po drodze Walentynki, Dzień Kobiet i tak dalej ... ;] Lot spadochronem - podziwiam, ale chyba wygoniłabym męża za taki pomysł
