Septorioza wyszła, inkubuje w roślinie do 30 dni i pokazuje się na roślinie dopiero w zaawansowanym już stadium choroby. Wątpię że to przypalenie po 2 dniach od grzybówki.
Zrobiony zabieg Toprex, plus mikro z borem. Zadziała? Zrobiło się zimno, niby ma zejść jutro do ok 0. Prognozy zrobiły się z d*py i na dobre okienko coraz to trudniej.
Czy Bor podajecie razem z t1, mikro, robakiem itd czy może oddzielacie te zabiegi? Kiedyś ktoś powiedział że bor zaniża skuteczność fungicydów i insektycydów, ale czy to prawda, to się wypowiedzcie na ten temat.
Dziś zabieg na jednoliscienne, niestety po 30 min zlało a nic nie zapowiadało tego. Kiedy poprawiać? Można jutro gdyby pogoda pozwolila czy lepiej odczekać?
Mam pewien problem. Rzepak będzie siany bezorkowo, punktowo. Pole pod rzepak zjedżone 2 razy talerzówką. Jednak w ostatnich dniach wyskoczyło dużo samosiewow. Normalnie poszłaby talerzówka, niestety w ciągniku padła skrzynia i nie ma czym robić. I teraz pytanie, czy środki typu leopard/labrador dadzą radę zniszczyć te samosiewy zbóż? W jakich dawkach jeśli już?
Miałem euforię i elektre na jednej działce. Po wiosennych przymrozkach euforia była biała a po elektrze nie widać było stresu. Odmiana wyglądała ładnie, u mnie brakło wody bo miałem tego pecha że nie padało cały maj. Zobaczymy jak będzie w przyszłym roku.
Może czas powrócić do tematu ochrony? Macie problem do siebie to idźcie na solo. Tu czegoś się chce człowiek dowiedzieć, może nowego, a nie słuchać waszych wypocin.