wij2323
Members-
Postów
25 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O wij2323
- Urodziny 04/10/1984
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia wij2323
Nowicjusz (1/14)
0
Reputacja
-
CASE 956XL slaby i dymi po kapitalnym remoncie silnika
wij2323 odpowiedział(a) na Sylwussylwus temat w Case
Witam. U mnie z case 1056 była podobna sytuacja. Po uszczelnieniu pompy typ va ( bo ciekła przy dzwigni dodawania gazu) ciągnik stracił na mocy i dymił na ciemno. Mechanik myślał ze źle ustawił na rozrządzie. Końcowym efektem case poszedł do innego mechanika ,który stwierdził że to wina pompy. Kilka telefonów do różnych pompiarzy. Żaden nie chce pompy va robić bo nie ma do nich części. W kujawsko pomorskim w tucholi ma jakieś używane żeby mu przysłać . Pompa poszła do Rzeszowa do firmy Hoffman bo po rozmowie z nimi wyszło że mają jeszcze jednego mechanika co umie tę pompe ustawić. Koszt 1400 zł. Ciągnik pali od sztrzała i wrócił do zdrowia. -
Tak mam napisane w instrukcji użytkowania. Posłuchajcie mechanika od 1:40 (34) Ceress 355x hamownia, i celtis sprzęgło - YouTube
-
Class celtis 456rx. Miałem sytuacje że gotowało mi olej w skrzyni. Skrzynia była gorąca jak silnik albo i bardziej. Po tależowaniu 1h w odległości 10 metrów od ciągnika było czuć spalony olej. Po przeglądnięciu tego forum stwierdziłem że to albo przystawka od przodu przepuszcza albo sprzęgło od womu. Zadzwoniłem do mechanik z komisu gdzie kupiłem ten ciągnik . On powiedział tak że na przedni napęd i na wom idzie nie więcej jak 20 bar i to nie ma prawa gotować oleju jak by przepuszczało. Wina leży po stronie dżwigni od tylnych gniazd hydraulicznych. Albo dzwignie są żle ustawione i nie są na neutral albo linki sie już naciągneły i trzeba je ustawić . Wina była po mojej stronie bo nie odbiłem należycie tymi dzwigniami jak trzeba. Gotował mi olej nawet jak rozsewałem nawóz na 1200 obrotów (rozsiewacz otwierany ręczni). Po wysiewie hektara soi z broną wirową i siewnikiem na 1800- 2200 obrotów olej się nie gotuje. Nauczyłem się operować dzwigniami. Ale nawiązując do cytowanego pytania. Teraz po takiej pracy olej jest gorący łapiąc za przewody ale porównująć do temperatury silnik ręką to jest chłodniejszy i nie wali spalonym olejem.
- 19 odpowiedzi
-
- temperatura
- oleju
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
U mnie celtis 456 ma baterie 110 ah (z nalepką new holland) i pali od strzała. Taką sytuację z odpalaniem miałem w kombajnie massey ferguson 166 (jak dobrze pamiętam numer) . Miał bateriie 45 ah i palił od strzała . Aż zachciało mi się wymieniać filtry paliwa. No i potem były problemy z odpaleniem aż się nauczyłem kolejności odpowietrzania. No ale kilka razy rozładowałem ten mały akumulator. I myślę że tu jest problem z paliwem. I myślę że ciągnik do tej pory został uruchomiony a kolega nie napisał co jest przyczyną. Szkoda. Ja się tym tematem zainteresowałem bo od niedawna mam celtisa i krążę wokół tematów celtis.
-
U mnie na żółwiu głośniej chodzi a na zającu ciszej . Claas Celtis 456
-
Podnośnik Renault Celtis 456-Regeneracja podnośnika
wij2323 odpowiedział(a) na Maciek2830 temat w Renault
U mnie po rozgrzaniu podnośnik lekko opada i zaraz sie podnosi . Jak ustawię pokrętło w miejscu stop to utrzymuje swoją pozycję . To będzie też objaw rozdzielacza? -
U mnie jest tak samo w celtisie 456. Jak przystawię głowę z tyłu za podnośnikiem to podobny odgłos słychać jakby z wnętrza tylnego mostu. Mam ciągnik od niedawna i nie jestem w stanie stwierdzić czy tak było od nowości. Wyłączając wom przestaje hałasować . No ale powinno się jeżdzić na załączonym womie z ustawioną dzwignią obrotów wałka na neutral .
-
Ja miałem w zetorze 7211 podobna sprawę . W czasie jazdy było czuć bardzo intensywnie palone hamulce a w orce jak by mniej. Okazało się po przyłożeniu ręki że z tyłu od prawej strony na tylnym moście był bardzo gorący aż zaczął iść dym. Zapowietrzone hamulce a winą było zbyt wysoko podkręcony pedał hamulca po remoncie. Jeżeli coś w twoim ciągniku było naprawiane, regulowane to tu bym szukał przyczyny. Najlepiej będzie jak po jeżdzie przyłożysz rękę do pasków do kół do hamulców czy do korpusu na pewno będzie gdzieś bardzo gorące. A tak po drugie co to za celtis . Jaką ma skrzynie ,może to tarczki w skrzyni albo sprzęgło . W transporcie leci się najwyższym biegiem a w polu tym najdogodniejszym. Spróbuj jechać drogą takim biegiem jak w polu. Jak nie będzie nic czuć to wiadomo że ślizga na najwyższym biegu. Nie mam takiego ciągnika ale na takiego poluję. Napisz coś więcej o nim. Od kiedy go masz z czym pracujesz. Pozdrawiam.
-
Dominator 68, napęd kosy , heder 3m, łożysko w obudowie
wij2323 opublikował(a) temat w Dominator i mniejsze
Witam. Potrzebuję zakupić łożysko z obudową fae 207 rozm. wew. 35mm po zew. 120mm do przekładni napędu kosy. To po prawej w skrzynce. Zakupiłem łożysko niby podobne za 100zł ale jednak inne. Oryginalne łożysko to czerwone ma po swojej lewej okrągły wypust na nakrętkę a po prawej wypust na osadzenie w skrzynce. Zamiennik ma po lewej stronie wypust na nakrętkę i na osadzenie w skrzynce . Szukam na internecie i nie mogę znaleźć takiego łożyska jak oryginalne . Zwłaszcza żeby jeszcze miało 4 otwory do mocowania z gwintem wewnątrz na śrubę 10. Dzwoniłem do firmy Wierkot koło Krakowa to według numeru katalogowego 000 604 264 0 mają takie oryginalne łożysko za 620zł. Czy udało się komuś kupić taniej takie łożysko ? . Ewentualnie może ten zamiennik wystarczy osadzić na tych 4 śrubach. Ale to mi się widzi trochę mało sztywne osadzenie . I jeszcze jedno pytanie . Czy jak się kręci koło pasowe to powinno chodzić na boki. Bo to był powód żeby zmienić te łożyska. Tak 4 lata kosiłem ale coraz głośniej chodzi. Na razie osadzę na starym łożysku i dokończę żniwa . Może ktoś przerabiał ten temat i udało mu się taniej rozwiązać sprawę. Dziękuję za zainteresowanie. -
Ja plułem sobie w brodę że kupiłem kombajn z 3m hederem , bo schodzi ok 1godziny 20 minut na skoszenie 1 hektara pszenicy . Ale do soi jest w sam raz . Jadę praktycznie po ziemi na 2 biegu Dominator 68 . Nawet z bruzdy wybiorę do spodu . Tylko trzeba odpowiednio wyrównać . Tak że do soi w sam raz 3 m kosa. Bo już 4 metry heder to zostawia , jak widzę u innych na polach.
-
Chmury już wiszą , może po południu jak wiatr rozgoni. Swiętował nie będę bo do grilla pasuje jakieś piwko a mam do pracy na 21 i wsiadam za kółko.
-
Dzisiaj ładna pogoda ale wiało. Te okna pogodowe robią się coraz mniejsze, zwłaszcza jak ktoś jeszcze pracuje poza rolą. Wykonac zabieg trzeba jak najlepiej w terminie . Jak się u Was sytuacja zapatruje na wykonanie oprysku czy siewu w 3 maja, czy nawet w niedzielę ? W miastach chodza do pracy a u mnie na wsi w niedziele z kombajnem to tylko po południu . Nie raz w niedzielę czy w takie świeta ładna pogoda i co iść do knajpy ? A może by tak w pole? Nie raz u mnie było tak że się wylatywało za stodołe i patrzyło . A tam kombajn kosi , a tam drugi no to wio w pole. Planujecie coś robić w polu 3 maja ? Ja tu i ówdzie rozmawiałem z ludzmi na temat pracy w roli w niedziele .To takie teksty słyszałem że strach do traktora podejść bo z czystego nieb pierdzyknie w ciebie piorun. Bo za komuny milicja pałami z pola zganiała bo to święto narodowa i nie wypada. Bo dzisiaj przestało wiać o 18nastej i opryskałem soje i pszenice i chciałbym jeszcze. A niby miało lac po południ i nie lało . Jutro też ma lać a niebo czyste. Będziecie cos 3 maja robili w polu?
-
W tamtym roku posiałem soje odmiana Comandor na powierzchni 2.6 hektara w ilości 150-160 kilo na hektar. . Wysiew od 05.05.2018 do 10.05.2018 na głębokość ok 5 cm. Zaprawiane bezpośrednio przed siewem szczepionką bakterii Histick. Zaprawiałem w ten sposób że w zamkniętej stodole przed słońcem wsypałem soje do betoniarki i pryskałem ręcznym opryskiwaczem roztwór bakterii . Do rozmieszania bakterii nie można stosować wody z kranu bo jest chlorowana . Stosowałem wodę ze studni. Żeby te bakterie się rozwinęły PH gleby musi być optymalne czyli od 6 Ph w górę. Z powodu suszy rządki było znać w 16 dniu po siewie a ziarna na wierzchu zakiełkowały dopiero po opadach deszczu. Z tond zielone ziarna podczas zbiorów bo nie równo wrzeszły .Oprysk doglebowy Platen w 3 dniu po siewie , wykonany pod wieczór. Pole czyste bez chwastów. Zbiór etapami od połowy do końca września z powodu deszczu. Około 30 % ziaren zielonych . Winą było to że część ziaren chyba wyciągnęły bronki za siewnikiem na wierzch ziemi. Powinienem był przy walcować. Soja koszona w południe miała wilgotność poniżej 12% a po godzinie 18 nawet 17%. Kosiłem w ten sposób ,że przyszedłem z pracy po południu i ukosiłem dwa zbiorniki i wysypałem na 2 przyczepy. Stało tak z tydzień aż te zielone ziarna trochu wyblakły i znowu dosypałem do pełna . I na końcu zostało jeszcze w zbiorniku. Po miesiącu sprzedane po 1400zł za tonę. Plon średnio 3.5 tony z hektara. Nawożenie to sól potasowa 150kg i superfosfat wzbogacony 100kg. Wysiane bezpośrednio przed siewem i 2 razy wymieszane kultywatorem .Wapno granulowane 600 kg na hektar dane na jesieni. Koszta to nasiona z bakteriami to 400 zł na hektar ,nawóz 400zł na ha , wapno big bag 600kg( za tonę 370 zł)to jest 220zł +Platen (po 127 za kg) 254zł na ha=1274zł . Zetor 7211 płytka orka, bronowanie, orka zimowa, włuka wiosenna, dwa razy przejechane kultywatorem 2.5 m i siewnik 2.5 m ,opryskiwacz,dojazdy na pole, paliwa poszło ok 60 litrów kombajn ok 12 litrów w sumie 72 litry na hektar czyli 72x5zł=375. Czyli 1274+375=1650 zł tyle mnie wyniósł koszt soi na hektar w 2018 roku. Z hektara 3.5x1400=4900 + 1400(dopłata) =6300-125(koszt transportu na hektar do skupu)-1650=4525 zł dochodu z hektara. Ale 2018 był dobrym rokiem dla soi , ciekawe jaki będzie ten. W tym roku wyszło inaczej z powodu braku czasu. Wapno 500 kg i nawóz sypnąłem w marcu w skibę i płytko uprawiłem. Siew 3 hektarów wykonałem w piątek i sobotę 26- 27.04.2019. Dzisiaj w środę wjechałem z rana z opryskiem doglebowym i klapa , mokro ledwo z pola wyjechałem. Termin 5 dni po sianiu się kończy i nie wiem czy ryzykować i pryskać w 6, 7 dniu jak owieje. Z bobikiem miałem takie doświadczenie ze wykonywałem oprysk w 10 dniu i skutek był taki że miał końce liści że żółknięte przez jakiś czas. Nie wiem czy macie doświadczenie lub zdażyło się Wam pryskać soję doglebowo po terminie ? Wysiew z racji sucha wykonałem na głębokości 5-7 cm z bardzo powolną jazdą siewnikiem żeby lejki nie wyskakiwały i bez bronek. No i soi nie widać na wierzchu jak w poprzednim roku , jedynie na uwrociach. Wysiew 125 kilo na hektar inna odmiana, nie pamiętam nazwy jak sobie przypomnę to napiszę. A może by tak z racji tego że głęboko wsiane to może zastosować 1,5 kg Platenu na hektar a nie 2kg ale w 7 dniu czyli w sobotę . Jak myślicie? Stosował ktoś Corum po siewie ? Czy faktycznie wysoka dawka Corum usunie chwasty ale również soję . Na etykiecie pisze że można w dwóch dawkach po 0.625 na hektar . Znajomy radzi żeby zastosować 0.310 litra na hektar i 150 litrów wody w 2 dawkach i to powinno upalić małe chwasty a nie wyhamuje soi. Co WY na to?
-
Ale 106 będzie większy mniej zwrotny cięższy i więcej spali w lekkiej pracy. Do weiększego pasuje kupić większe=droższe maszyny. Celowałem w 80 km bez turba, ale na glinie mógł by mieć ciężko z maszynami. 90 koni w sam raz. Ta renówka jest blisko ale sobie ją odpuszczę. Jak by miał obciążniki i w miarę opony i z tą pneumatyką to bym go kupił .
- 16 odpowiedzi
-
- renault 103.54
- renault
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z lewej strony jest dzwignia do załanczania womu. Jest ona cały czas przesunięta do przodu . Oznaczenie obok to strzałka nad trybikiem. Cofając do tyłu dźwignię wyłączam wałek, Ale zaraz sprężynuje z powrotem do przodu i muszę ją trzymać ręką. Raczej tak nie powinno być ?. Poniżej jest dzwignia z ustawieniem obrotów z oznaczeniem od góry 1000, N ,540, N, Prop, . A co to prop? czyli na sam dół. Ze na postoju nie kręci wałkiem tylko podczas jazdy? Przy załanczaniu na 1000 zgrzytnie . Chyba przez to ze dzwignia od wyłanczania niechce utrzymać się w pozycji wyłączenia. Tutej jednak skrzynia będzie odporniejsza na wymieszanie się olejów w granicach rozsądku- podpięcie jakiejś przyczepy...…. niż np. w massefu 3080 tak czy nie?. Bo sprawdzałem dziś takiego fegusonka to biegi na zimnym oleju dwoma gałkami to wpychało się palcem . Tak lekko wchodziły. A w reni na zimnym to trochu trzeba pchnąć mocniej no i minimalny poziom oleju w skrzyni. Bo na ciepłym oleju to fajnie lekko. A sprzęgło z oporem tak jak w 60tce a w fergusonku to leciutko. Wrzucił bym zdjęcia ale mam problem z telefonem .
- 16 odpowiedzi
-
- renault 103.54
- renault
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: