-
Postów
157 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez AroniowyLiść
-
Restrukturyzacja małych gospodarstw [połączone]
AroniowyLiść odpowiedział(a) na karolr2 temat w Dotacje
@radian123 dzięki za info. @jacus mnie się opłaca w tym momencie. Za ciągnik zwrot vatu, chcę dokupić oraz wymienić maszyny na nowsze. Kombajn do jagodników, nowy opryskiwacz, rozdrabniacz, bijakówka, do tego stałe nawozy, paliwo, śor, sadzonki. Zanim będę generował taki przychód z nowo zakładanych sadów, by tracić na vacie to kilka lat minie, a teraz szkoda tych kilkudziesięciu tysięcy na inwestycje.- 33797 odpowiedzi
-
- 1
-
- modernizacja
- malych
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Restrukturyzacja małych gospodarstw [połączone]
AroniowyLiść odpowiedział(a) na karolr2 temat w Dotacje
Jest decyzja pozytywna. Teraz się zacznie jeszcze gorsza papierologia chyba Pytanie do VAT-owców, którzy korzystali z RMG - czy można odliczyć VAT do maszyny kupionej po części ze środków z RMG? 60 tys. RMG + 60 tys. środki własne?- 33797 odpowiedzi
-
- modernizacja
- malych
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja oglądałem. Pierwszy sezon spoko, drugi słaby, ale drugi warto obejrzeć dla samej roli Simlata, bo zagrał świetnie.
-
A może Cykl Inkwizytorski Jacka Piekary? Wybitnej literatury nie ma co się spodziewać, ale do poduszki przed snem lekkie i proste historie, które fajnie się czyta
-
@ZetorMisio to będzie tygodnik, więc góra 3 lata Ale ta obawa o przerwanie serii mnie przeraża, więc do przemyślenia temat. 4 tysiące za zabawkę to żadna tam wygórowana kwota, poza tym bardziej niż zabawka jest to eksponat kolekcjonerski Ludzie klocki lego kupują drożej za jakieś zestawy, nowy Xbox plus jakiś tam zestaw gier, to też niewiele niższa kwota, itd. @bergman31 i rozumiem że tą trzydziestkę z papierami w skali 1:1 wstawiłbyś do salonu na półkę Fajne gadżety kolekcjonerskie, eksponaty, itd. nie są rozpatrywane pod kątem sensowności ekonomicznej, bo w innym wypadku po co kupować obraz Chełmońskiego za kilkadziesiąt tysięcy, jak można na allegro zamówić fotoplakat za 40 zł? Albo po co kupować zegarek Breitlinga za 10 tysięcy, jak za 50 zł można kupić Q&Q, itd
-
Widzieliście reklamę? https://www.deagostini.com/pl/produkt/ursus-c330/YD3658000000/ Za sumaryczną kwotę ze wszystkich numerów kolekcji można by pewnie kupić prawdziwą trzydziestkę bez papierów, ale kto by nie chciał takiego modelika Mam z deAgostini kolekcję aut PRL-u i chyba skuszę się na ten traktor, ale jedyną moją obawą jest to, że np. po 70 numerze przerwą wydawanie kolekcji i cały traktor w p****u do kosza, bo niekompletny.
-
Do jakiego rejestru zabytków? Pojazd nie może być produkowany od 15 lat, a musi mieć przynajmniej 25. Tak przynajmniej było, jak rejestrowałem swoje stare auto (w 2016 roku), ale podejrzewam, że nic się nie zmieniło.
-
Restrukturyzacja małych gospodarstw [połączone]
AroniowyLiść odpowiedział(a) na karolr2 temat w Dotacje
Nie mogę się dodzwonić do swojej doradcy, która mi robiła wniosek. Mam punkt za strączkowe i w biznesplan wpisane zostało 2 ha łubinu. Mogę to zmienić np. na seradelę, byleby to była roślina strączkowa? To samo tyczy się nasadzeń. Miałem dosadzić w tym roku wg biznesplanu 1 ha aronii, 0,5 ha porzeczek, 0,5 ha śliwek i 0,5 ha jabłoni. Wolę to jednak zamienić i dosadzić 2 ha aronii oraz 1 ha śliwek. Ma to znaczenie, że inaczej było w biznesplanie?- 33797 odpowiedzi
-
- modernizacja
- malych
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Poszło PW
-
-
-
Odroślówka/Nadwiślanka ta lokalna to szukaj sadzonek w okolicach Słupi Nadbrzeżnej, bo to jest jej rejon. http://www.nadwislanka.com.pl/
-
@Stud-Nick czy czasem Ci nie chodzi o odroślówkę/nadwiślankę?
-
Dzięki Dzisiaj popołudniem zweryfikuję.
-
Jak tam u Was z wydajnością aronii w tym roku z ha? Bo czytałem w internetach narzekania, że bardzo słabo plonuje w tym roku. Ja w sobotę zakończyłem zbiory i średnio wyszło 10t/ha, więc nie jest to rekordowy wynik, ale tragedii nie ma. W okolicy też nikt nie narzekał na zbiór, więc się zastanawiam skąd te narzekania.
-
Objawił mi się następujący problem w prasie Z224. W ostatni dzień prasowania przed deszczami co jakiś czas podbieracz zaczął pracować nieregularnymi obrotami. Wczoraj wyjechałem ponownie w pole po przerwie i teraz ta nieregularna praca jest ciągła. Polega ona na tym, że nie kręci się on ciągłym ruchem dookoła, a tak jakby sekwencyjnie. Zrobi gdzieś pół obrotu (nie zmierzyłem, ale na chyba nie będzie to cały obrót), zatrzymuje się na ułamek sekundy i znów się kręci i znów zatrzymuje na ułamek sekundy i tak cały czas. Na małych obrotach przy załączeniu maszyny tego nie widać, dopiero podczas pracy. Wydaje mi się, że przy dużym obciążeniu, czyli dużej ilości słomy też zaczyna chodzić płynnie (choć może to złudzenie, bo wtedy tego nie widać). Przy małej ilości słomy jest to denerwujące, bo nie wciąga jej do prasy tylko tymi szarpnięciami ją podrzuca przed prasę. Gdzie szukać przyczyny?
-
U mnie nawet nie pustoszeje, bo mała wioseczka, a z dzieciaków do 6 r. życia można byłoby zrobić przedszkole, ale masz rację z tym, że siedzą w domu. Jeszcze za gówniarza pamiętam, że rowerem do późnej nocy się w kółko kręciliśmy przed domem, a na ławeczkach toczyło się wiejskie życie. Dzisiaj nawet w niedzielę, przy pięknej pogodzie nie uświadczysz nikogo na ławce, a o wieczorach na tygodniu zapomnij. Ze znajomymi przystanie się na drodze na chwilę, ewentualnie w sobotę wieczorem ktoś kogoś odwiedzi w domu i tyle. Przerażające, ale jak tak dalej będzie to będzie ten sam klimat, co w bloku, gdzie sąsiad sąsiada z klatki nie zawsze zna.
-
Też mi się to w głowie nie mieści. Może jeszcze eko-kompost, jak to gdzieś już zaczynają praktykować. Ja ostatnio odnawiałem pomniki na pradziadkach, którzy tuż po wojnie zmarli, więc znać ich nie mogłem, ale z szacunku. Dla mnie jedynym dziedzictwem człowieka jest pielęgnowanie pamięci o jego przodkach i przekazywanie kolejnym pokoleniom. Te wszystkie ha, maszyny, kasa to rzecz nabyta - dzisiaj masz, jutro możesz nie mieć, ale rodzinę ma się jedną, przodków też.
-
U mnie to pokazuje po niedzieli cały czas opady. Weekend miał być suchy, ale dzisiaj już opady jakieś drobne wskazuje, poniedziałek niby bez deszczu. Ja wykosiłem jakieś 5% przed samymi deszczami
-
0,9 z tyłu, półlitrówki z przodu. @bartekac7 no jakby nie było u mnie nawłoci, to już bym je powoli szykował do zimy, a tak to nawłoć jeszcze będę pewnie na początku września wirował i szybkie zabiegi na warrozę. Dzisiaj im dorzucę paski z kwasem szczawiowym i trzeba będzie coś podkarmić, zanim pojawi się pożytek, to syrop ze zblendowaną pokrzywą dostaną.
-
@Bananek ładnie U mnie tak:
-
Ja od siebie mogę polecić Esab Warrior. Można wyrwać w promocji za 400 zł z groszami, a to już naprawdę fajna przyłbica. Spawałem tym w pracy, gdy pracowałem jako spawacz (jeszcze wychodziła wcześniej jako Esab Origo) i taką samą kupiłem do domu. Mam jeszcze w domu Dedrę, ale leży jako rezerwowa, albo jak ktoś przyjeżdża, żeby go poduczyć spawania.
-
Zastanawiam się nad zakupem daszka, co by mi słońce łysiny nie opalało zbytnio i mam dwa pytania. Pierwsze, to czy daszki od Z050/Z056 to są te same daszki i pasują naprzemiennie? No i drugie, czy te daszki da się jakoś rozmontować, czy to całość jest? Bo znalazłem takie za grosze, ale są min. te 100 km ode mnie, więc jak się nie da rozmontować, to trzeba będzie to jakoś do relingów na dachu zamontować.
-
Jak tam u Was z lipą było? Bo różne głosy słyszałem. U jednych dużo, u innych kaszanka. U mnie lipy czystej nie ma, bo i spadź targały w tym samym czasie, ale wreszcie lipa jest w ogóle, bo dwa poprzednie lata były bezlipne. Za to z wiśniami słabiej, bo zakwitły równo z rzepakiem, a i rzepaków u nas sporo ludzie posiali, no i mi przebił rzepakowy tą wiśnię, która, gdy była czysta w poprzednich latach, to wszyscy się chętnie na nią rzucali, bo ewenement. Akację też mi się udało upilnować czystą i odebrać fajną wodnistą i prawie przezroczystą. Teraz jeszcze żeby nawłoć wydała, to będzie fajny rok pszczelarski
-
Sposób prowadzenia gospodarstwa przez Gienka i Andrzeja to nie jest też nic dziwnego. Takich rolników jest na pęczki w całej Polsce. U mnie też jak przeprowadzałem się na wieś, to podśmichujki były, że miastowy nie będzie ich uczył rolnictwa, bo oni z dziada pradziada wiedzą jak się gospodarzy. I tak np. obornik jest lekiem na całe zło. Nic więcej nie trzeba. Siejesz zboże - daj obornik i wystarczy, sadzisz ziemniaki - daj obornik i wystarczy, masz sady - daj obornik i wystarczy. Nawozy? Jest przecież obornik, wapnowanie? po co. Stomp? przecież mamy "randap".