Skocz do zawartości

AroniowyLiść

Members
  • Postów

    157
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez AroniowyLiść

  1. Przetestowałeś na krzyż czyli aku z samochodu w ciągniku i rozrusznik w samochodzie. Rozrusznik ok, aku też, więc zostaje Ci połączenie pomiędzy akumulatorem a rozrusznikiem. Ewentualnie spróbuj odpalić na śrubokręt bezpośrednio na rozruszniku - jak zapali, to wina leży po drodze do przycisku, albo w samym przycisku. Jak nie zapali ze śrubokręta, to szukaj słabego punktu od klem po podłączenie do rozrusznika.
  2. Polska język trudna język ale nie martw się, pobawię się w translator polsko-polski i przetłumaczę Ci, no napisałem, tudzież przeanalizuję wypowiedź, jak analizowało się wiersze w szkole na lekcjach polskiego. Napisałem, że: Nie będę woził po 20gr za sztukę po kwiaciarniach, gdyż jak sam napisałeś "najsprawniej zbiór na kwiaty przebiega przy pomocy talerzówki", więc o ceny się nie boję. Tłumaczenie/analiza: Nie będę woził kwiatów słonecznika i sprzedawał po 20 gr. za sztukę w kwiaciarniach, gdyż Twoja wypowiedź o popularnym zbiorze kwiatów słonecznika przy pomocy brony talerzowej obala Twoją teorię o wzroście podaży i spadku cen. Jak sam przytoczyłeś, zabieg talerzowania jest najpopularniejszą metodą zakończenia uprawy słonecznika na kwiaty ozdobne, więc podaż również się nie zwiększy, bo kwiaty zebrane przy pomocy talerzówki będą nieatrakcyjnym towarem dla kupującego. Ergo, cena nie spadnie, bo podaż faktyczna kwiatów ciętych będzie na tym samym poziomie, a co za tym idzie, nie nastąpi również załamanie cen. Z tego też powodu nie boję się ceny, o której raczyłeś wspomnieć, bo na pewno takiej nie będzie i podsumowując, jeżeli nadal będzie zainteresowanie ze strony studium, to kwiaty sprzedam po normalnej cenie.
  3. Nie będę, gdyż jak sam napisałeś: Więc o ceny się nie boję
  4. Jak się chce posiać tylko dla picu to pewnie nie trzeba przepłacać. Jak się pomyśli, to lepiej zapłacić faktycznie za ozdobny i ten ozdobny w postaci tych kwiatów sprzedać. Ja już wstępnie umówiłem się z jedną z firm szkoleniowych oferujących kurs florysty na sprzedaż im części kwiatów (o ile nie będą w tym okresie zamknięci przez jakieś restrykcje) i są chętni. Kwiaciarni okolicznych jeszcze nie obskoczyłem, ale zamierzam. Bez sensu moim zdaniem posiać dla posiania i nie próbować choćby w części odzyskać poniesionych kosztów.
  5. AroniowyLiść

    Sprzedaż auta.

    Profilem zaufanym potwierdzasz, że to faktycznie Ty wypełniasz jakieś formularze, bądź przesyłasz dokumenty. Tak, jakbyś się podpisywał pod tym swoim unikatowym podpisem. Ja sobie zrobiłem profil zaufany w banku i potwierdzam dokumenty logując się do banku po przekierowaniu z odpowiedniej strony, np. właśnie przy wysyłaniu wniosków do wydziału komunikacji. Warto rozważyć, bo bardzo ułatwia życie.
  6. AroniowyLiść

    Sprzedaż auta.

    @akooo nie bój się elektronicznie załatwiać takich rzeczy. Ja odkąd jest taka możliwość, to do wydziału komunikacji chodzę tylko wtedy, gdy mnie zaproszą (oddanie starych tablic, dokumentów, odbiór nowych), a tak to wszystko online. Mniej się będziesz irytował kolejkami, użeraniem z urzędnikami itd. Tym bardziej, że chodzi o zgłoszenie sprzedaży, czyli po prostu wypełniasz formularze, wysyłasz w załączniku zdjęcie albo skan umowy i zapominasz Nie młóćmy cepami, skoro mamy kombajny
  7. Koledze też się przyczepili do opryskiwacza 1500 l. i mu powiedzieli, że max 1000 l. Napisał im ładne wyjaśnienie, że ma 8 km do najdalej oddalonych pól, więc tysiączką musi jeździć tam dwa razy, a 1500 pojechałby raz, więc w trosce o ekologię i ekonomię potrzebuje 1500. Przeszło.
  8. Ja 20a obsiewam i chyba po prostu ręcznie zasieję, Znaczniki z rozstawem co 40 cm i heja. Myślałem o siewniku do buraków ręcznym, bo gdzieś mi taki zalega jeszcze, ale pewniejszy zasiew będzie jednak ręczny.
  9. No to jeszcze w wątku o programie Rolnicy Podlasie napisz, że to jest AF, nie filmweb.pl. W czym Ci ten wątek przeszkadza?
  10. Pytanie w zasadzie retoryczne, ale zapytam bardziej doświadczonych osób. W tym roku składam wniosek na restrukturyzację. Z dotacji + własne oszczędności chcę kupić ciągnik za 95000 brutto. W przyszłym roku chcę kupić jeszcze opryskiwacz sadowniczy oraz w kolejnych latach kombajn do porzeczek/aronii i co roku systematycznie sadzonki jabłoni, aronii, śliwek, porzeczek w sumie na jakieś 12 ha. Zanim mi te rośliny urosną i będą plonować tak, bym miał duży przychód upłynie te 5 lat (bodajże tyle jest by znów zejść z bycia płatnikiem VAT), więc logiczne chyba powinno być przejście na VAT w chwili obecnej, by część z tych poniesionych kosztów odzyskać?
  11. Co się da znieść to czytam, ale gdy widzę relacje, że Niemcy przy pacyfikacji całych wiosek wyrywali matkom małe dzieci i rozbijali je o ścianę, by zaoszczędzić amunicję, albo ruscy gwałcili ośmiolatki, dodatkowo łamiąc im stawy biodrowe, to czasem omijam dalszą część i przechodzę kilka stron dalej. Granica zwyrodnienia została przesunięta, ale granica mojej wrażliwości cały czas tkwi w tym samym miejscu.
  12. Że Wam się chce stresować i sobie ciśnienie podnosić tym bagnem zwanym polityką. Tusk, Kaczyński, Tusk, Kaczyński, Tusk, Kaczyński, a prawda jest taka, że jeden drugiego warty, tak samo jak zaślepieni wobec siebie nawzajem wyznawcy PO i PiS-u. Najlepiej, gdyby obie te opcje polityczne popadły w niebyt i byłby spokój. A co do II WŚ, to znaleźliśmy się w takim położeniu, że Niemcy traktowali nas jak bydło, a Rosjanie zachowywali się u nas jak bydło. Jako pasjonat historii uwrażliwiłem się tak, że niektórych wspomnień, relacji, czy innych zapisków nie potrafiłem dokończyć z racji tego, jak mogą zachowywać się ludzie i czy nadal można nazywać ich jeszcze ludźmi.
  13. Na Allegro kupowałem, jak coś to podam na PW u kogo, żeby nie było, że kogoś reklamuję 150 zł
  14. 1 kg na 30 arów? 😲 Ja na 20 arów kupiłem 2 kg, bo wszędzie gdzie patrzylem, to piszą, że 1 kg wystarcza na ok 10-15 arów.
  15. Ja tam i tak wolę Andrzeja nieporadnego oglądać, niż tego gościa co w koszuli do obory chodzi. Jego żona jeszcze wydaje się sympatyczna, ale jego mniemanie o sobie w stosunku do innych ludzi jest denerwujące. Andrzej i Gienek wyglądają na sympatycznych, niczego nie udają i chyba stąd ich popularność. To, że mogliby się ogarnąć, bardziej szanować maszyny i podwórko, to inna sprawa. Chociaż były momenty, gdzie pokazali się ze złej strony, choćby Gienek, który Jastrzębiowi na pracę w skarpetkę zboża nasypał.
  16. AroniowyLiść

    Koronawirus

    To też nie jest tak. Jeżeli masz raka, bierzesz chemię i masz zerowy układ odpornościowy, a złapiesz grypę, to po Tobie. Umarłeś na raka, na chemię, czy na grypę? Tak samo z Covidem. Jeżeli nie masz żadnych innych chorób, to prawdopodobnie przejdziesz go łagodnie (choć pewnie reguły nie ma), a jeżeli masz jakieś poważniejsze dolegliwości, to nie zabiją Cię te dolegliwości, tylko Covid, który wykorzystał osłabiony organizm. Ja w grudniu miałem 40 stopni gorączki przez 8 dni, duszności, niską saturację. Wszyscy pewni, że Covid. Test negatywny, przeciwciała negatywne, koronawirusa nie miałem, a o mało nie zszedłem. Miesiąc temu straciłem węch i smak, wyniki pozytywne i przeszedłem go bardzo łagodnie. Moja druga połowa przeszła go już dużo gorzej, ale obyło się bez szpitala i tlenu. Obydwoje nie mamy żadnych innych chorób (chyba, że o tym nie wiemy), co ciekawe ja, który łagodniej go przechodziłem, palę od prawie 20 lat. Kolega z pracy (36l.) zszedł na drugi dzień po tym, jak odebrał pozytywny wynik, a czuł się lekko podziębiony. Koleżanka (38l.) walczyła dłużej, bo 2 tygodnie, ale ona najpierw pod tlenem, a potem pod respiratorem. Reszta znajomych, która miała stwierdzone zakażenie przechodziła w miarę łagodnie, albo całkowicie bezobjawowo.
  17. Zrobiłeś tak jak pisałem? Przy odłączonych kierunkowskazach, przełączniku kierunkowskazu i czujniku stop też od razu upala podczas podpięcia przerywacza?
  18. Najpewniejszy ale najbardziej pracochłonny i żmudny sposób to odpinasz wsuwki na wszystkich kierunkowskazach, na stopie, przełączniku kierunków i czujniku stop. Podpinasz przerywacz - jeśli nie spali bezpiecznika, to wpinasz pojedynczo i sprawdzasz bezpiecznik. Jeśli jest ok, to wpinasz kolejną i sprawdzasz. Analogicznie do samego końca podpinasz wszystko, aż znajdziesz winowajcę.
  19. Powiedzcie mi, czy potrzebny do dokumentów był Wam wypis z Ksiąg Wieczystych, czy wystarczył wypis z rejestru gruntów ze Starostwa? Bo jedni musieli niby składać, inny mówili, że z dokumentów z urzędów, to tylko wypis z rejestru gruntów, zaświadczenie o dochodach, zaświadczenie o nieprowadzeniu działów specjalnych produkcji rolnej i tyle, bez KW.
  20. Dzięki za wszystkie propozycje na PW. Kombajn już kupiony. Spotkałem się w święta z kolegą, który likwiduje całe gospodarstwo, wziąłem kilka ha, kilka maszyn i w komplecie kombajn. Co prawda Z056, ale ze sprawdzonych rąk i w dobrej cenie, więc przymknąłem oko na to, że to nie Claas ani NH.
  21. AroniowyLiść

    SPAWARKA

    Mam takiego Snake 200 i do domowych zabaw jest wystarczający. W ogóle jak na amatorskie sprzęty, to Magnuma można polecić. Maga też mam od Magnuma (205L) i kilka lat już używam, a spawam w domu dużo. Wiadomo, że do profesjonalnego sprzętu się to nie umywa, ale na domowe warunki jest ok. Jedyna irytująca rzecz, to bzdurne ustawianie natężenia prądu na pokrętle. Prąd jest wynikową posuwu i napięcia, do tego dochodzi przecież jeszcze odległość uchwytu od spawanego materiału, a ci sobie wcisnęli pokrętełko do ustawiania amperażu.
  22. Witam Poszukuję kombajnu zbożowego, najchętniej tak jak w tytule Class Mercator, Senator, bądź New Holland Clayson 1520, 1530, 1540. Szukam czegoś w cenie do 20000 zł gotowego do żniw. Obszar poszukiwań to świętokrzyskie, lubelskie, północ podkarpackiego, małopolskiego, południe mazowieckiego. Proszę tylko o uczciwe propozycje - nie chcę jechać 100 lub więcej km w jedną stronę, by na miejscu obejrzeć coś, co nadaje się na złom. Mam świadomość, że kilkudziesięcioletni kombajn nie będzie w stanie salonowym, więc wszelkie wady, czy rzeczy do zrobienia wolałbym usłyszeć przed oględzinami, a tym bardziej przed zakupem.
  23. Teoretycznie mógłbym jeździć od zewnętrznych skrajnych pokosów do środka i ostatecznie tylko jeden pokos kostek bym musiał odrzucać na środku, by po nich nie jeździć. Tyle, że wygodniej i prościej jest jeździć "na ślimaka" co 5-6 pokos i bez kombinowania z ustawianiem się, całe pole prasuję.
  24. Panowie poradźcie, jaka jest minimalna szerokość hedera, żeby potem dało się wjechać Z224 i po kostkach nie jeździć?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v