Darek8787

Ja bym na początek ustalił czy był zalany i przepłukany przez dysze płynem niezamarzającym bo z fabryki wychodzi po testach na wodzie raczej a stał 2 zimy na dworzu. Sprawdziłbym też jak działa całą elektronika czy wszystkie elektrozawory reagują lub jakieś małe elementy czy nic nie pękło (woda się zbiera cały rok i mróz może rozsadzić/uszkodzić) Tyczy się to zarówno elektroniki jak i takich pierdół jak kranik od mycia rąk. Czy siłowniki hydrauliczne, które nie pracowały - jeśli odkryty tłok czy nie ma korozji, nalotu itp.

Raczej coś się wysypało na przekładni spróbuj zdemontować tarcze i zakręć ręka czy trochę haczy ta przekładnia kątowa będzie czuć czy jeszcze są jakieś wręby czy wytarło je do końca itp.

Zauważyłem ze agencja to z maszynami jeszcze wiekszy problem robi niż z ciągnikiem (mam na myśli pierwszy ciagnik bo kolejne to może i robi problem) więc jak ciagnik nie chce przejść to przy zakupie za własne środki takiego jaki chcemy (mocniejszego) maszyny do niego też pewnie nie przejdą. Przechodziłem taki temat w 2021r że mimo iż dostałem ciągnik do 130 KM (jedyny na gosp.) miałem problem z pługiem do niego - nie chcieli dać 3 obrotowej (po batalii dali) to miał w 2 skibach latać?

To czy wysiejesz w miarę pełną dawkę na tych 7,5 m czy całkowicie utniesz na między i na pewno 1-2 metry będą biedniejsze w nawóz zależy czy ustawisz telimat na wysiew graniczny czy na skraju pola - rozróżnia się te dwie opcję graniczny i krańcowy. Jest to ładnie opisane w instrukcji od str. 121 i jest ona dostępna w internecie bez problemu. Poniżej instrukcja. 5900491-c-pl-0109.pdf

a te super steer w NH nie zmniejsza promienia zawracania? Tak myślałem. To na co to wpływa? w katalogach na pewno SS ma wiekszy rozstaw osi i co to daje? screen z NH T6 poniżej z Konedata(swoją drogą fajna stronka z danymi technicznymi ciągników i kombajnów)

Moim zdaniem spowoduje to nierównomierny rozsiew bo MDS fajnie nakłada tak na oko po 30 procent powierzchni i uzyskuje dzięki temu wyrównany rozsiew. Może najpierw jedź wszystkie kawałki do okoła żeby tylko raz zmienić ustawienie łopatek?

To prawda trzeba to zobaczyć samemu. Jeździłem 3 lata temu na placu i byłem w szoku jak to się łamie. Może to zasługa konstrukcji na poduszkach a nie na osi z hydrauliką? Nie wiem, ale jestem ciekawy jak to zaprojektowali. Podobno jest w New Holland jakiś Super steer może to podobny patent?

seria 600 JD a w Axionach FPT a w 4 cyl to seria 400 FPT a seria 500 JD

choć silnik ten sam, moc i moment podobny (no może bardziej Arion 460 do T6.145) to nie da się ukryć że NH ma 11 cm dłuższy rozstaw osi waży przynajmniej 500 kg więcej i 2 tony lepszy podnośnik (przynajmniej w katalogu). Złego słowa na swojego Ariona 450 nie powiem ale jestem bliski pewności, że T6.145 lepiej sobie poradzi z SN300.

Zależy jaki. Swojego nie mam ale jak sprawdzałem od znajomego taki lekki brona aktywna briviglieri i siewnik kongskilde na redlicy stopkowej nadbudowany to dawał radę bo i znajomy nim pracował NH T5.120 (duże T5) ale odkąd ma Amazone Cataya 3000 na bronie aktywnej podwójnej redlicy talerzowej to już biorę usługę bo nawet na pusto czuć że ledwo się koła trzymają w Claasie. A z pełnym zasypem to ze 3 tony to już do takiego Ariona 630 sprzęt a nie do 450. Myślę że to muszą być lekkie agregaty bo w lekkiej i średniej ziemi pewnie pójdzie ale na transport i uwrocia DMC przekroczone przynajmniej o tonę. Na Youtube latają 440,450 itp. z Agromaszem SN300 na wirnikowej i talerzach ale niewiem jak to jest w praktyce.

Zauważyłem na swoim przykładzie (Arion 450) że w katalogu jest masa 5300 kg. I wnioskuje że podają masę podstawowego ciągnika ponieważ jak dorzuciłem: TUZ (spory żeliwny odlew) oś resorowana proactiv (spora konstrukcja wielowahaczowa) amoryzacja kabiny koła 600/480 zamiast 540/440 skrzynia 4x6 zamiast 4x4 mocniejsza pompa LS dodatkowe wyposażenie nawet takie pierdoły jak odciągi ramion TUZ z tyłu automatyczne ważą te parę kilo więcej niż podstawowe i na ważeniu coś koło 6000-6100 kg bez żadnych obciążników, zależy ile paliwa. Wrzucam 800 kg na tuz i już prawie 7 t. zostaje tylko 2 t do DMC 9 t ledwo opryskiwacz pełny 1000 l z masą własną 900 kg się łapie a byle jaki zestaw upr.siew. już na nielegalu

Skąd ja to znam. Mam Rauch MDS 18.2 od nowości 4 lata i poza ogólną oceną bardzo dobrą kwestia zawieszania się mokrego nawozu czy wapna to dramat. Raz musiałem ręcznie prawie cały big bag (PK) wyciągać łopatką bo tak na dole zmieliło że zawiesiło się i koniec nic nie leciało na dole sam pył zrobiło. Ogólnie na stronie piszą że mieszadło jest wolnoobrotowe i nie mieli ale to tylko marketing i nieprawda moim zdaniem. Mieli nawóz podatny na mielenie niemiłosiernie, tylko saletra ładnie do końca schodzi. Na szczęście chyba jest rozwiązanie i będę w nadchodzącym sezonie testował. Jest oryginalne mieszadło do nawozów pylistych symbol RWK 15 jest nawet w konfiguratorze na stronie Kuhn do MDS można dobrać a poza tym ciężko chyba dostępne sam szukam jak to kupić chyba do dealera się przejadę niech szuka tej części.

tak przeszedł już dawno Arion skończył 2 lata jesienią 🙂

Jak kilka godzin temu wspominałem, załączam fragment homologacji z mocą Claas Arion 450 oraz treść oświadczenia importera Claas Polska dla Arion 450. Może komuś się przyda jak to wyglądało

tak jak pisałem kilka postów wcześniej - Arion 450 ma 137 KM w dowodzie

u mnie Claas Polska wystawił pismo na prośbę dealera. Do wniosku o płatność ale ja nie aneksowałem ciągnika, miałem zakres 100-130 KM i poszedł od razu Arion 450.

jak kolega @Grzesiek napisał w dowodzie jest 137 KM, ARiMR bierze pod uwagę moc z dowodu ale oświadczenie, że jest to moc chwilowa (boost) a znamionowa jest niższa przechodzi. Mi w Olsztynie przeszło właśnie z Arionem 450 wieczorem dopisze ile na oswiadczeniu importer wpisał mocy znamionowej bo nie pamiętam teraz.

Zgadzam się to było u mnie podstawą do przejścia. Poza tym mój przykład wyliczenia to tylko część obrotu vat. Po prostu jednemu się opłaca drugiemu nie jak już moi przedmówcy pisali potrzeba analizy i wtedy wiadomo co dla kogo lepsze. Ja akurat może dlatego ze jestem mały rolnik 25 ha i za miliony nie sprzedaję plonów to wychodzę stale na plus z vatem bo i poł-prywatne wydatki zaliczam (auto w leasing, paliwo, serwisy, części, itp. można 50%vat) i się uzbiera

to był tylko przykład, nie dodałem też ile 23 % vatu odzyskuje z innych rzeczy więc to jedno w drugie weszło napewno na korzyść dla vat

za święty spokój, archiwizowanie dokumentów, odpowiedzialność za poprawne wyliczenia po stronie biura, doradztwo i czas spędzony nad papierami, który mnie omija to chyba nie jest źle skoro fryzjer za 10 minut bierze 40-50 zł hipotetycznie (kwoty netto): Sprzedaż zboża za 100 tyś to 5% vat czyli 5 tyś zł. Teraz koszty np. 70 tyś zł z czego niech 50 tyś na 8% (nawozy, opryski) to jest 4 tyś zł vat a 20 tyś na 23% (paliwa i inne graty) to 4,6 tyś zł vat. Czyli mamy 30 tyś zł zarobku na zbożu i 3,6 tyś z vatu (4+4,6-5). A jak dojdzie to tego jeszcze jakiś samochód w leasing, paliwo do niego (pół vatu z raty zwrot, z paliwa też) laptop, telefon czy piła spalinowa, myjka cokolwiek wszystko na pół vatu do działalności się przecież zalicza jak zakup na fakturę. Nie wspomnę o drogich maszynach. Generalnie ja od 5 lat na vacie 25 ha zboża/rzepak itp. jestem mega zadowolony z vatu. Pominę zwroty za nowe maszyny bo to grube siano, ale regularnie z codziennych wydatków co kilka miesięcy sobie niemało Vatu wypłacam i podkreślam - całkowicie zgodnie z Polskim prawem podatkowym i każda sprzedaż dokumentuje nic nie ukrywam bo jest to przecież potrzebne żeby wykazywać jak największy dochód bo jak później kredyt dostać jakby na szwagra szło? Sądzę że istotą Vatu jest po prostu analiza, balans pomiedzy sprzedażą na małej stawce vat a zakupami na wyższych stawkach Vat wtedy jest i zarobek i zwrot vatu.

Nie mam porównania z normalną na co dzień ale ten wielowahacz z Ariona 450 pięknie pracuje na nierównościach w polu ma duży skok zawieszenia i nie przenosi się to na kabinę. Niezależne zawieszenie daje dużą stabilność na drodze nawet przy dużej prędkości, zwłaszcza na mijance kiedy jedno koło łapie pobocza a drugie asfaltem ani drgnie. Jak brałem to pomyślałem że bać to się trzeba kosztów awarii silnika, skrzyni czy hydrauliki a elementy zawieszenia osi nie powinny pogrążyć, ewentualnie roboczogodziny trochę na serwisie zakosztują. Ale ile to musi minąć motogodzin żeby to rozwalić jak się regularnie smaruje. Tego nie wiem ale sądzę że raczej w tysiącach mth trzeba liczyć.

według potrzeb 38" lub 42", ja tylko stwierdziłem fakt że się nie założy. To znaczy może i się założy ale nie ma homologacji. No i tak jak panowie @alfa i @MaloRolny07 piszecie, duża powierzchnia przylegania i opory toczenia - ten uciąg to nie na moc 610.

Nie brał bym 610 bo różnica cenowa do 630 prawdopodobnie nie jest duża a masz tam jedyne 135 KM nominalnej do ciężkiego ciągnika (nie jest już taki żwawy) do tego trochę mniejsza masa i DMC i słabszy podnośnik niż 630 oraz nie założysz kół 42" (dopiero od 630) kto wie może mosty też słabsze skoro tak. (wyrażam opinię na podstawie kilku rozmów z użytkownikami oraz ludźmi z serwisu Claasa)