Skocz do zawartości

Kris_95

Members
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Kris_95

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Week One Done Unikat
  • One Month Later Unikat
  • One Year In Unikat

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam. Stukaniem w silniku okazała się odkręcona nakrętka korbowodu. Urwany został również łepek śruby tego korbowodu. Czy może być jakaś przyczyna, która spowodowała odkręcenie się nakrętki? Powinienem zwrócić na coś uwagę czy po prostu wymienić śrubę i nakrętkę?
  2. Witam ponownie. Wracając do tematu luzów zaworowych to dzisiaj je ustawiłem bo na kilku zaworach luzu nie było. Luz na tej dzwigni zaworowej zminimalizowałem. Wszystko poskładałem i niestety ale dzwięk po rozgrzaniu silnika słyszalny jest dalej. Nagrałem ten dzwięk, może komuś będzie on znany i podpowie co może być uszkodzone. Dzwięk nagrywałem od strony wtryskiwaczy. Prosiłbym o wszelkie sugestie bo już naprawdę nie wiem czy silnik do kapitalki czy jednak może ten dzwięk zwiastować padnięty wtryskiwacz. Jeszcze przed chwilą zrobiłem test, a mianowicie, odpaliłem traktor i popuszczalem rurki od wtryskiwaczy i na jednym z nich czyli trzecim traktor w ogóle nie zmienił obrotów. Jak popuszczalem inne rurki to traktor zmieniał obroty bardziej kulał Recording_1.m4a
  3. Ściągnąłem pokrywę zaworów i po złapaniu pierwszej dźwigienki zaworowej zauważyłem bardzo duży luz wzdłużny. Na innych dźwigienkach luz jest bardzo mały. Pierwsza i ostatnia jest chyba ustawiana poprzez dokręcanie śruby na tym wałku, a te w środku są dociskane przez sprężyny. Czy luz wzdłużny na dzwigience może powodować stukanie? Ma ktoś informacje jaki powinien być tam luz oraz jaki luz powinien być na zaworach. Jest to wersja turbo i nigdzie nie mogę znaleźć informacji odnośnie luzów zaworowych
  4. Dzięki @1kris1 za podpowiedź. Dzisiaj byłem na sprawdzeniu wtryskiwaczy i wszystkie dobrze rozpylają. Ale tak się zastanawiam to może dopiero po rozgrzaniu któryś wtrysk zaczyna szwankować? Takie sprawdzanie wtryskiwaczy przez chwilę, wydaje mi się że nie odzwierciedla działania wtrysków w silniku. Ten dźwięk nie jest metaliczny tylko bardziej głuchy. I też dziwne jest to że dopiero po rozgrzaniu, na dużych obrotach i pod obciążeniem
  5. Witam Od jakiegoś czasu z silnika dobiega dzwięk, który można porównać do stukania, klepania. Pojawia się on na gorącym silniku pod obciążeniem. Po kilkukrotnym przegazowaniu dzwięk ustępuje, jednak po pewnym czasie znowu się pojawia. Na zimnym silniku wszystko jest ok. Moje podejrzenia to problem z wtyskiwaczami bo silnik trochę kopci na zimnym. Niepokojącym objawem jest też lekkie sączenie się oleju spod kolektora wydechowego w okolicach 1 cylindra. Niektórzy twierdzą, że przyczyną są szpilki kolektora przechodzące na wylot do spływu oleju, jednak po odkręceniu tej szpilki nie zauważyłem, aby przechodziła ona na wylot. Po odpaleniu zimnego silnika zauważyłem, że przez chwilę przepala olej bo spaliny są niebieskie. Czyżby to uszczelniacze zaworowe czy jednak lekki przedmuch na cylindrach? Po otwarciu wlewu leju można dostrzec spaliny, ale do lokomotywy to jeszcze brakuje. Wszystkie objawy powyżej oprócz stukania były od początku gdy ten traktor kupiłem, więc to stukanie jest chyba spowodowane czymś innym 🙂 Proszę o jakieś porady co może być przyczyną tego stukania. W planach mam wyciągnąć wtryskiwacze i sprawdzić luzy zaworowe. Na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę? Z góry dzięki za wszelkie sugestie
  6. @Alchemik powiem tak, nie lubię za dużo przerabiać, lubię jak wszystko jest w oryginale, ale tak jak powiedział @Dastan oryginalna hydraulika ciągle leje. U mnie rozdzielacz pod kierownicą leje, regulator siłowy, poprzedni właściciel odłączył bo też leciał. Za same rozdzielcze musiałbym zapłacić 2,5 tyś. Rozdzielacz i wszystkie węże, eurozłącza i wszystko co było mi potrzebne też wyszło 2,5 tyś, ale tu chyba będę miał pewność że trochę pojeździ bez wycieków i rozdzielacz będzie działał płynnie. Rozdzielacz który kupiłem jest 3 sekcyjny, wszystkie sekcje pływające i jest na linki. Dźwignie będą przy siedzeniu więc do TUZa to wygoda, bo wcześniej miałem przy kierownicy, ponieważ regulator siłowy nie działał Wracając do oryginalnego rozdzielacza pod kierownicą to nie był on najgorszy bo miał zatrzask który umożliwiał podnoszenie maszyny bez trzymania ręką, a jak ciśnienie wzrosło po podniesieniu to dźwignia odbijała. Niestety ale po rozgrzaniu oleju dźwignia juz sama nie chciała odbijać. Tak więc jak by mi nie przeszkadzało sterowanie przy kierownicy to bym założył nowy oryginalny rozdzielacz pod kierownicą, bo regulator siłowy to nawet nowy potrafi przeciekać 😀
  7. Dzięki Panowie za odpowiedzi @olkosio dokładnie tak, mam kupiony rozdzielacz 80l/min. W sumie to podobno za duży do pompy nsz32, ale chyba lepszy za duży niż za mały bo słyszałem że przy rozdzielaczu 40l/min mógłby się grzać olej bo pompa ma podobno 60l/min. I tak jak mówisz, pod tym dekielkiem jest filtr oleju. @pawel86lhr faktycznie w tej zaślepionej śrubie są dziurki. Rozdzielacz mam zamontowany pod kierownicą. Zrobiłem płytę mocującą i jak wstępnie przypasowywałem obudowy to nic nie kolidowało, aczkolwiek trochę tych węży jest w jednym skupisku. Rozdzielacz ma przyłącza proste i węże mają zakucia kątowe, bo przyłącza kątowe bezpośrednio przy rozdzielaczu na sekcjach byłyby niemożliwe do przykręcenia bo by o siebie kolidowały przy przykręcaniu, ale zakucia kątowe nawet dobrze pasują bo można lepiej ułożyć te węże. Myślałem o przyłączach prostych, a do nich przykręcone złącza kątowe, a do złączy węże z zakuciem prostym, ale to też by dużo miejsca zajmowało. Co chodzi o tą blokadę mostu to dlaczego są dwa powroty do zbiornika? Jeden u góry, a drugi na dole? Czy jak zdemontowałem regulator siłowy i tym samym powrót tym cienkim przewodem, który zaznaczyłem na zdjęciu, nie będzie to miało wpływu na działanie tej blokady?
  8. Witam. Posiadam traktor MTZ 82 TS w którym przerabiam hydraulikę. Przeróbka polega na opróżnieniu trakotra z całej oryginalnej hydrauliki i pozostawieniu tylko oryginalnej pompy hydrauliki oraz siłownika tylnego TUZa. Rozdzielacz jaki zakładam to produkjca Bułgarska, czyli rozdzielacz Badestnost. Wszysktie podłączenia mam zaplanowane, jednak zastanawia mnie gdzie podłączyć spływ oleju z tego rozdzielacza. Z tego co się zorintowałem to spływ powinien być w okolicach filtra oleju hydraulicznego. Prosiłbym o wskazanie właściwego miejca, podłączenia spływu oleju rozdzielacza Badestnost, gdzie wyjście z rozdzielacza ma rozmiar 3/4". Kolejna sprawa to chciałbym poznać zasadę działania zaworu sterującego blokadą tylnego mostu. Niedawno odkryłem tą opcję i jak włączyłem tą blokadę to olej wyciekł z tego mechanizu blokady przy lewym tylnym kole. Do tego zaworu biegną 4 wężyki. Jeden od orbitrola, drugi grubym wężykiem do dołu zbiornika hydraulicznego, trzeci do mechanizmu blokady, a czawrty o mniejszej średnicy do góry zbiornika hydraulicznego(zaznaczyłem na zdjęciu). Zapewne będę musiał wymienić membranę w tym mechaniźmie, ale może jeszcze na coś warto zwrócić uwagę? Z góry dzięki za wszelką pomoc Pozdrawiam
  9. Czy może reguluje się na tych imbusach?
  10. Odkręciłem orbitrol i widzę jeden zaworek na kanale wejścia oleju od pompy. Mogę jakoś zdiagnozować ten orbitrol? w górnej części obrazka są dwa korki, a pod nimi trzpień i małe kulki. Te korki mogłem odkręcić palcami. Korek na dole, gdzie wkręcona jest śruba/trzpień ma dużą kulkę i korek był wkręcony mocno Czy to że te korki były luźne mieć wpływ na działanie orbitrola?
  11. Gdy koła mają opór to nie da się skręcić kół na maxa, a kierownicą mogę kręcić dookoła, ale trzeba to robić wolno. Jak robię gwałtowne ruchy kierownica to ani drgnie, a jak lekko się przekręci to odbija z powrotem ten kawałek
  12. Witam. Posiadam traktor MTZ 82 96r, który posiada wspomaganie na orbitrol. Podczas skręcania na płaskim terenie, kręci się dosyć dobrze, ale wystarczy pokręcić kilka razy w lewo i prawo, po czym koła trochę grzęzną w ziemi i kierownica coraz ciężej zaczyna się kręcić. Nie ma na to wpływu temperatura układu bo nawet na świeżo odpalonym silniku te objawy występują. - Sprawdziłem czy tuleje w przdnim moście nie są zapieczone i po podniesieniu przodu i odczepieniu siłownika, kołami można skręcać bez problemu - Podczas kręcenia kierownicą pompa wspomagania staje się troszeczkę głośniejsza, ale nie ma dużej różnicy, jest dosyć cicho - Z okolic orbitrola nie dochodzą niepokojące dzwięki - Gdy są opory na kierownicy, mogę bardzo powoli kręcić kierownicą dookoła, a siłownik nie ma reakcji (przepuszcza siłownik, czy orbitrol?) - Ogólnie podczas jazdy, traktor pływa i kierownica potrafi przyjmować nowe pozycje (słyszałem że na orbitrolu tak jest i kierownica nigdy nie będzie w formie wyjściowej?) Możecie mi coś podpowiedzieć, co może miec wpływ na takie objawy? Powinienem sprawdzić ciśnienie w układzie, ale musiałbym kupić manometr i opowiednie trójniki, gdzie nawet nie znam wymiarów tych końcówek. Z góry dzięki za wszelkie sugestie
  13. Macie rację, oryginalne rozwiązania najlepiej spełniają swoje funkcje. Tylko że na mój areał się nie opłaca kupować takiego sprzętu. Ja chciałem coś wykonać z hobbistycznie, z ciekawości Wczoraj zrobiłem próbę tego rozwiązania o którym pisałem wyżej i zapowiada się obiecująco. Silniczek bardzo fajnie zamyka i otwiera sekcję. Ciśnienie na manometrze nie szaleje. Teraz potrzebne byłyby wyłączniki krańcowe i po sprawie. Czas reakcji może nie jest najlepszy bo około 3s, ale silniczek który mam kręci 120 obr/min a w rzeczywistości pewnie jeszcze mniej 🙂
  14. No tak, najlepiej kupić oryginalne, ale mi nie o to chodzi bo pryskam rocznie, zliczając wszystkie zabiegi, może 30 ha. Chciałem coś zrobić hobbistycznie, bo nowy rozdzielacz z elektrozaworami kosztowałby więcej niż mój opryskiwacz 😀 Wydaje mi się że jest to do zrobienia, bo można powiedzieć że bez tej jednej sprężyny silnik działa sprawnie, ale jeszcze nie wiem jak wszystko będzie się zachowywać gdy przyjdzie ciśnienie, czy ta sprężyna dociskająca nie będzie niezbędna Jak się nie mylę to w oryginalnych zaworach jest taki tłoczek jak na zdjęciu. W rozdzielaczu manualnym też jest taki tłoczek, tylko że powyżej ma jeszcze jedną sprężynę, która daje duży opór.
  15. Dzięki Panowie, dużo mi podpowiedzieliście. Pytam o to wszystko ponieważ chciałbym zrobić takie mechanizmy przy pomocy silniczków z przekładnią. Oczywiście testy już były przy użyciu silniczków o momencie obrotowym 3 Nm. Okazuje się że silniczek daje radę naciągnąć ten tłoczek w środku ale nie na maksa. W środku są dwie sprężyny. Jedna jak mi się wydaje ma dawać opór na dźwignię ręczną, a druga rozpycha ten tłoczek w środku. Po wyjęciu sprężyny od dźwigni ręcznej tłoczek/trzpień przesuwa się swobodnie. Jak myślicie takie rozwiązanie byłoby sensowne?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v