Cześć, potrzebuję pomocy, mam problem z ładowaniem w kombajnie, raz ładuje raz nie. Alternator wymieniony na nowy a na nowym nawet na chwilę ładowanie nie idzie wyżej niż 12.5, wróciłem do starego alternatora i jest 13, ale na wysokich obrotach przestaje ładować i jest 12.5. Nie mam pojęcia co jest nie tak, wszystkie miejsca masowe sprawdzone, elektryka zgodnie ze schematami przynajmniej ta dotyczącą alternatora i rozruchu, przekaźniki podmienione. A co do przekaźników to też dziwna sprawa, gdy alternator ładuje (albo to zbieg okoliczności albo nie) to nie działa górny panel w kabinie, ani wycieraczka ani nawiew (kompresor klimy tez nie startuje), po zgaszeniu silnika i odczekaniu z 15 minut w kabinie wszystko zaczyna działać ale ładowania juz nie ma, może ma ktoś jakiś pomysł co robić dalej?
Aaa i kontrolka od ładowania od razu po odpaleniu gaśnie i nie zapala się ponownie