Skocz do zawartości

vvojtas1

Members
  • Postów

    725
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

3 obserwujących

Informacje

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Kujawy

Ostatnie wizyty

7451 wyświetleń profilu

Osiągnięcia vvojtas1

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

26

Reputacja

  1. Na bakteriozy, do póki ich nie ma, sprawdza się miedzian, jest dostępny nawóz miedziowy w tej formulacji co miedzian chyba w ofercie agrosimeksu wiec kwestie pozostałości to nie problem. Trzeba uważać aby zabieg nie był wykonany na róże bo może ją strasznie odbarwić. Jak już mamy problem to coś o właściwościach utleniających (detergent), inne rzeczy nie działają, Właściwości ma takie perhydrol, można dodać srebro koloidalne i prawie wychodzi huwasan, Innym utleniaczem jest podchloryn, używany często jako środek odkażający również w zakładach przetwórczych. Chyba najczęściej praktykowane stężenie to 1% przy 500 litrach wody na hektar. Zabieg najlepiej wykonywać rano.
  2. W starej nomenklaturze (wg DU 183 - załącznik 6) nie ma wymogu podawania reaktywności - w tej jest!!! Dodatkowo oprócz współczynnika reaktywności będzie można teraz dowiedzieć się dokładniej o jakości kredy poprzez parametr o nazwie liczba zobojętniania. Teraz nie wystarczy deklaracja producenta (deklaracja nie jest certyfikatem), potrzebny jest akrydytowany próbobiorca który dostarczy próbę do akredytowanego labolatorium... Proponuje zapoznać się szczegółowo z opisam w 3 kolumnie - nie ma mowy aby typ 04 lub 05 dostał certyfikat G.1.5.a lub G.1.5.b. ponieważ musi być to naturalne złoże kredy... Zmieni się to że nie każda kreda 06a będzie na tyle dobra aby dostać ten certyfikat kredy G.1.5.. i już to widać że kredy 06a tego typu są tańsze.
  3. Jeśli jestem w błędzie to mnie poprawcie Typ 06a to "deklaracja producenta" - dla mnie dalekie to od certyfikacji Żródłem jest obecnie obowiązujące prawo http://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=celex%3A32013R0463 I tu faktycznie obowiązuje certyfikacja - wszystko z powodu tego że wcześniejsze oznaczenia (np. typ 06a) były nie do końca precyzyjne - bardziej deklarację producenta niż certyfikacje i z tego względu często oznaczenia mogły wprowadzać w błąd kupującego. Jeśli chodzi o certyfikat ekologiczny to inny temat, czym innym jest zanieczyszczenie metalami ciężkimi, a czym innym zanieczyszczeniami organicznymi. Aktualnie spotkałem sie z sytuacją że prawdziwe wapno (którego powstało podczas okresu geologicznego o nazwie kreda oczywiście z deklaracją producenta 06a) z powodu zanieczyszczeń organicznych nie łapie się na "kredowy certyfikat" z tabeli G.1 który wyraznie wskazuje poszczególne parametry rozróżniające wapienie, kredy i wapna oraz wszystkie ich typy oraz związane z tym właściwości.
  4. Trochę się pozmieniało. Jeśli coś naprawde jest dobre to ma certyfikata G.1.5.a lub G.1.5.b Część i to niemała kredy z deklaracją 06a z różnych przyczyn (przeważnie zanieczyszczenie materią organiczną) nigdy nie dostanie takiego certyfikatu.
  5. Na mączlika pomaga deszcz lub deszczownia. Zarejestrowanych preparatów prawie nie ma, movento musi być w czas bo później to szkoda kasy, emulpar pomaga głównie ze względu na inny mechanizm działania i brak karencji...proteus stosowany na inne dziadostwo też pomaga w kwesti maczlika tylko, aż dziw że wszystkiete preparaty są z bayera... Lepiej zastanowić się bardziej nad techniką zabiegu bo trudno wpryskać ciecz roboczą tam gdzie mączlik siedzi i jeśli nie ma się opryskiwacza z rękawem bez dyszy wirowej chyba nie da się zrobić tego dobrze.
  6. Muluskocydy są na ślimaki... Tak na szybko wykoś trawę w koło (i zbierz to co ścięte, aby było mniej wilgoci, jak rejon przy tackach przeschnie to ślimaki pójdą tam gdzie jest wilgotniej - cień czy większa trawa i chwasty. Będzie szansa że w nocy nie zdążą dotrzeć do tac. Sprawdź pod tacami czy czasem się nie chowają. Powinno też pomóc jeśli wkoło zrobisz obwódkę z soli - podobno sposób sprawdzony na działkach. To co zjadły będzie opóźnieone - jeśli jesteś w stanie to te najgorsze wysadź osobno bo inaczej zbiór się straszie w czasie rozciągnie na tym samym kawałku. Zresztą to co byś tera siał to i tak będzie jeszcze później niż te podjedzone przez ślimaki.
  7. Przenawożenie każdym nawozem może prowadzić do zasolenia, akurat saletry wapniowe pomimo wysokiego indeksu solnego są pod tym względem bezpieczne. Objawy zasolenia są bardzo podobne do suszy - brak turgoru - tzn. pomimo wilgoci rośliny wykazują więdnięcie tu tego nie ma. Ccesz mieć pewność to daj liście do zbadania to będziesz miał pewność. W tej fazie kwestie potasowe są mało prawdopodobnie - choć zdjęcie wskazuje potas jako jedno z bardzie prawdopodobnych. Sprawdź korzeń, możliwe że to bardziej temat przyjęcia się rozsady i w takim przypadku zabieg fosforwy powinien pomóc i na tym bym się skupił ewentualnie dodać siarczan magnezu. Jak z korzeniem jest problem to roślina może pokazywać wszystko poza przyczyną - trzeba podkopać i popatrzeć.
  8. Podlewałeś może wcześniej na śmietę kiełkówkę chloropiryfosem lub dimetoatem? Jeśli pryśniesz już czymś potasowym to dołóż siedmiowodny siarczan magnezu (1 kg na 100 litrów wody) i pewnie nie zawadził by dithane
  9. @wojtekbaszak Jeśli to kwestia nawozowa to do wyboru ze względu na lokalizację i objawy jest potas lub magnez. Jednak bardziej brawdopodobne jest oddziaływanie insektycydu - podlewałeś czymś wcześniej bo na pewno to nie pyretroid (karate)
  10. naciecia/ kroplowniki koniecznie do góry, jak pójdzie do dołu to moment się większość zatyka.
  11. vvojtas1

    Cebula

    W tym przypadku ważniejsza jest wilgotna gleba niż nalot woskowy.
  12. vvojtas1

    Cebula

    @micgal39533 Możliwe, że zabieg zbyt późno tzn. blekot już zbyt duży - w sumie trudno było w tym roku wcześniej wjechać bo długo cebula nie rosła a chwast tak... Nie mam doświadczenia z bromotrilem w dymce - w tej z siewu na blekot pomaga, można wcześniej i nie chamuje tak cebuli jak lontrel, ale niestety nie ma rejestracji w Polsce w cebuli. A mi przepuściło trochę starca i zostaje tylko graca - nie było warunków żeby dołożyć basagram w fazie kolanka...
  13. vvojtas1

    Cebula

    Owies głuchy to nie problem, nawet lepiej poczekać aż będzie miał 3 liście, to graminicydem zwalczy się bez problemu. Goal, galigan to podstawa, w fazie liścieni chwastów całkeim dobrze sobie radzą tylko co jak jest flaga u cebuli, to nie tylko chodzi o fazę chwastów ale i cebuli dlatego napisałem ze nie ma dobrego sposobu, wstrzymać cebule jest bardzo łatwo. Tymbardziej że nie ma słonecznych dni i częst pada - cebula prz takiej aurze jest bardzo wrażliwa.
  14. vvojtas1

    Cebula

    @bartekd91 na zdjęciach w fazie liścieni to chyba będzie fiołek polny - dla mnie jest to zmora w zwalczaniu i od fazy rozwiniętej pierwszej pary liści właściwych praktycznie nie ma dobrego sposobu. @piotr2691 nie wiem jak u Ciebie u mnie pada i zimno ostatni tydzień coś się ruszyło - nawet po zbozach ozimych i rzepakach widać że ciepła brakuje. Skrzyp nie jest idealnym wyznacznikiem pH - całkiem fajnie sobie rośnie na chaładach wapna defekacyjnego. Jak nie masz pecHa to nic nie pomoże, pewnie nawet tych pięciu liści by nie było.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v