Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kombajny' .
Znaleziono 45 wyników
-
-
- claas classic 88
- claas
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
- 5 komentarzy
-
-
- massey ferguson
- kombajny
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
-
- 8 komentarzy
-
- massey ferguson
- kombajny
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
-
- same
- Massey Ferguson
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
-
W ostatni weekend sierpnia (27–28 sierpnia) miłośnicy maszyn rolniczych mogli w Niepruszewie podziwiać najnowszy sprzęt firmy CLAAS. Które modele szczególnie przykuwały uwagę? Jedną z głównych atrakcji, koło której nie można było przejść obojętnie, był kombajn LEXION, produkowany już od 21 lat. Podczas pokazów zaprezentowano jego 50-tysięczny egzemplarz. Pierwszy LEXION klasy 400 zszedł z taśmy w 1995 r. Jak na tamte czasy, był maszyną bardzo nowoczesną. Był wyposażony w system APS HYBRID, który powstał z połączenia systemu omłotu APS, posiadającego 600-milimetrowy bęben młócący, z systemem oddzielania ziarna ROTO PLUS. Co więcej, w kombajnie była też wygodna kabina dla operatora, która miała szereg udogodnień, m.in. komputer pokładowy oraz liczne systemy sterowania, które ułatwiały prowadzenie maszyny. Kolejna, jeszcze mocniejsza maszyna pojawiła się w 2003 r. Był to model LEXION 500, posiadający jeszcze więcej ulepszeń niż jego poprzednik. Był jeszcze wydajniejszy i posiadał kolejne udoskonalenia, jak np. funkcję błyskawicznego zatrzymania przyrządów roboczych. W 2010 r. na rynku pojawił się LEXION 700. Porusza się on z prędkością do 40 km/h, pracuje w sposób nieinwazyjny dla gleby oraz zorientowany na ochronę zasobów. Jest też wyposażony w zaawansowane oprogramowanie, które przekazuje operatorowi dokładne informacje oraz umożliwia dokumentowanie przebiegu zbiorów. Na pokazach można było zobaczyć również ulepszoną wersję kombajnu LEXION 600. W nowych modelach LEXION 600 znalazły się m.in.: silniki Mercedes Benz, nowe rozdrabniacze słomy oraz mechaniczne napędy rozdzielacza promieniowego i CEMOS AUTOMATIC. W nowej wersji pojawił się też ulepszony rozdrabniacz słomy, którego średnica została powiększona o 50 mm. Innowacyjnym rozwiązaniem jest też system AUTO SLOPE. Zapewnia on optymalne czyszczenie ziarna oraz jak najmniejsze straty podczas pracy kombajnu na nierównym terenie. System w sposób automatyczny steruje liczbą obrotów dmuchawy i na bieżąco dopasowuje je do kąta nachylenia terenu, na którym aktualnie kombajn pracuje. W tych modelach znajduje się również system AUTO CLEANING, który steruje otwieraniem górnego i dolnego sita. Jednak zwiedzający mogli zachwycać się nie tylko kombajnami z serii LEXION. Duże zainteresowanie wzbudził również nowy model TUCANO 560. Jest to niewielki, ale bardzo wydajny kombajn, wyposażony w APS HYBRID SYSTEM, który łączy w sobie styczny omłot APS z oddzielaniem ziarna ROTO PLUS. System omłotu APS w nowym TUCANO 560 ma wysoką przepustowość oraz wysoką moc. Przepływający przez niego materiał przyspiesza już przed bębnem młócącym do 20 m/s. Model wyposażony jest w silnik Mercedes Benz o mocy 313 KM. Co więcej model ten wyposażony jest w nowo ukształtowane sito dolne, które daje jeszcze czystsze ziarno. TUCANO 560 będzie dostępny na sezon żniwny 2017. To wciąż nie koniec. Następną atrakcją była nowoczesna maszyn tnąca VARIO. Urządzenie to przeznaczone jest do zbioru rzepaku oraz zbóż. Charakteryzuje się wysoką wytrzymałością i oraz skuteczną pracą nawet w niekorzystnych warunkach. W nowych modelach VARIO 1230 oraz 1080 możliwa jest bezstopniowa regulacja długości stołu. Operator może dowolnie regulować jego długość za pomocą jednego drążka. Oba modele mają dużą wydajność roboczą, dzięki czemu ślimak wciągający i nagarniacz musiały zostać podzielone ze środkowym ułożyskowaniem. Oba modele będą dostępne od sezonu 2017. Oprócz maszyn tnących CLAAS zaprezentował też nowe modele zgrabiarek 2-wirnikowych. Producent poszerzył swoją ofertę o bardzo proste w obsłudze modele LINER 1600, LINER 1600 TWIN oraz LINER 1700, w których wszystko odbywa się za pomocą urządzeń sterowniczych w traktorze. W 2 mniejszych modelach zgrabiarek, czyli LINER 1600 i LINER 1600 TWIN, główne podwozie przeniesiono ze środka na tył maszyny. Dzięki temu obecnie wszystkie modele mają wysokie ramy i cylindry ramion położone na zewnątrz. Innowacją w zgrabiarkach LINER jest ciągnięte zawieszenie kardanowe wirników. Wirniki są zawieszone osobno i można je we wszystkich kierunkach dostosowywać do podłoża. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że zgrabiarki LINER są stabilne, a na wąskich zakrętach nie dochodzi do niepotrzebnego wycierania kół. Kolejną nowością w nowych modelach są stale smarowane i hermetycznie zamknięte głowice. Łatwo się prowadzą poprzez leżące na zewnątrz wały przegubowe. Każdy nowy model zgrabiarki jest wyposażony w podwójnie zgięte zęby. Również te maszyny będą dostępne na rynku od przyszłego roku. Jednak same maszyny to nie wszystko. Podczas pokazów w Niepruszewie można było zapoznać się także z nowoczesną technologią. Duże zainteresowanie wzbudziła aplikacja CEMOS Advisor App, która została stworzona dla posiadaczy kombajnów marki CLASS. Ma ona pomóc w precyzyjnym ustawieniu optymalnej pracy kombajnu. Aplikacja jest darmowa i dostosowana do pracy w kombajnach CLAAS LEXION, TUCANO i AVERO. Można ją pobierać w APP-Store na systemy operacyjne Android i iOS. Źródło: materiały firmowe
-
„Wybitne osiągnięcie w technologii i wzornictwie” – jest to ogromne wyróżnienie dla każdego producenta maszyn rolniczych. Już piąty rok z rzędu czytelnicy amerykańskiego czasopisma „Diesel Progress North America” i „Diesel Progress International” wybrali najlepsze produkty, technologie i innowacje w 12 kategoriach, w różnych dziedzinach przemysłu motoryzacyjnego. Kombajn CLAAS LEXION 780 triumfował w nowododanej kategorii „sprzęt rolniczy”, dzięki swojej konstrukcji i funkcjonalności technicznej. Nagrody zostały przyznane w drugim dniu targów Bauma w Monachium. Zespół redakcyjny „Diesel Progress” wraz z ekspertami zewnętrznymi wyselekcjonował produkty biorące udział w konkursie. Czytelnicy mogli głosować online na produkty z każdej kategorii. Ponad 23 000 osób wzięło udział w wyborze najlepszych maszyn w tym roku. Źródło: materiały firmowe
-
Firma John Deere Polska postanowiła przygotować niespodziankę dla swoich klientów, wprowadzając dwa pakiety ochrony pogwarancyjnej oraz kontrakt obsługowy PowerGard Maintanance. To nowość na polskim rynku sprzętu rolniczego. Nowe pakiety, jakie postanowił wprowadzić na polski rynek John Deere, to PowerGard Protection oraz PowerGard Protection Plus. Ich zastosowanie możliwe jest tylko w przypadku maszyn John Deere napędzanych własnym silnikiem, w tym maszyn komunalnych oraz dodatkowo ładowaczy czołowych i zespołów żniwnych do kombajnów zbożowych. Pakiety PowerGard Protection i Protection Plus umożliwiają klientom rozszerzenie okresu ochrony producenta poza ten, który obejmuje standardowa gwarancja. Ponadto, każdy z tych pakietów jest związany z kontraktem obsługowym o nazwie PowerGard Maintanance. Kontrakt ten zapewnia klientowi profesjonalne wykonanie przeglądów zgodnie z zaleceniami producenta z wykorzystaniem oryginalnych części i materiałów eksploatacyjnych u Dealera John Deere. Okres kontraktu obsługowego PowerGard Maintanance trwa, co najmniej tak długo, jak okres ochrony PowerGard Protection lub Protection Plus. Kontrakt obsługowy może być również zawierany z klientami niezależnie od skorzystania z pakietu ochrony dla nowych maszyn, jak również dla maszyn starszych – w tym przypadku, nie jest istotne, czy klient jest płatnikiem VAT czy nie. – Skorzystanie z pakietu niesie za sobą wiele korzyści finansowych. Dlatego też klient, wykupując określony pakiet ochrony pracy maszyny, jak również kontrakt obsługowy ma możliwość wynegocjowania bardzo atrakcyjnych cen oryginalnych części, materiałów eksploatacyjnych i robocizny podczas przeglądów – mówi Stanisław Wolski, Dyrektor Serwisu w John Deere Polska. Jak dodaje, dzięki pakietowi, zmiany cen czy kursów walut nie wpłyną na podwyższenie kosztów przeglądów przez cały okres, na który kontrakt zostanie zawarty. Pakiety PowerGard Protection oraz PowerGard Protection Plus obejmują naprawy w drugim i kolejnych latach, na które został wykupiony dany pakiet. Umowa na pakiety może być zawarta tylko z czynnymi płatnikami VAT, a w umowie zostaje zamieszczona informacja o okresie obowiązywania i średniej liczbie godzin, którą maszyna przepracuje w ciągu każdego roku. Pakiety mogą obowiązywać maksymalnie do 5 lat od dnia zakupu maszyny, lub do 5000 godzin w zależności od tego, co pierwsze wystąpi. Pakiet PowerGard Protection obejmuje: silnik, przekładnię, układ kierowniczy, hamulce i ramę, natomiast w pakiecie PowerGard Protection Plus dodatkowo ochroną są objęte układ hydrauliczny i elektryczny, osprzęt zasilania silnika oraz kabina. – W ramach pakietów możliwe jest wykonanie części prac obsługowych przez klienta, a zakres takich prac jest ustalany podczas zakupu kontraktu obsługowego. Jednak w każdym z przypadków konieczne jest wykonanie przynajmniej jednego przeglądu w ciągu roku przez autoryzowanego Dealera John Deere Polska – mówi Dyrektor Serwisu John Deere Polska. Skorzystanie z pakietów sprawia, że ochrona pracy maszyny sięga aż do 5 lat, a naprawy wykonywane są za pomocą oryginalnych części John Deere. W momencie odsprzedaży maszyny uwzględnia się również jej wyższą wartość na rynku wtórnym. Pakiety PowerGard Protection i Protection Puls są przypisane do maszyny. W rezultacie, jeśli pierwszy właściciel sprzeda maszynę, pakiet automatycznie przechodzi na kolejnego właściciela. Źródło: materiały firmowe
-
- john deere
- traktory
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
– Losy znanych obecnie na całym świecie fabryk układały się różnie – borykały się one z niemijającymi porażkami bądź wręcz przeciwnie, cieszyły się niewielkimi sukcesami. Jednak zawsze na fundamencie ich osiągnięć leży ciężka praca oraz chęć dostarczenia klientom najlepszego z możliwych rozwiązań. Właśnie w taki sposób powstała nasza firma – mówi dyrektor ds. produkcji firmy Rostselmash, jednej ze światowych liderów w zakresie inżynierii rolniczej. Po czym zaprasza mnie na indywidualną wycieczkę po fabryce, co jest swego rodzaju wyjątkiem, gdyż organizowane są tutaj wyłącznie wycieczki grupowe. Przyjąłem zaproszenie, ale towarzyszyła mi lekka doza sceptycyzmu: tak naprawdę, co mogę tu nadzwyczajnego zobaczyć, po zwiedzeniu tylu przeróżnych fabryk? Jednak, pierwsze ze zdań wypowiedzianych przez mojego przewodnika wzbudziło moje zainteresowanie: Fabryka jako pierwsza zaczęła produkować kombajny zbożowe, z jej linii produkcyjnej w ciągu 86 lat zjechało 2 680 000 maszyn. Jest to niewątpliwy rekord, tylu kombajnów nie wyprodukowała żadna inna fabryka. Priorytet – wydajność i uniwersalność Pierwszymi maszynami rolniczymi marki Rostselmash były pługi, siewniki, zgrabiarki, wozy konne, które po raz pierwszy pojawiły się w sprzedaży 21 czerwca 1929 roku i od razu cieszyły się dużą popularnością. W roku 1930 fabryka przystąpiła do opracowania kombajnu zbożowego. Postawiono sobie wysoką poprzeczkę: kombajn miał charakteryzować się wysoką wydajnością oraz uniwersalnością, która pozwoliłaby na pracę na różnych kulturach. Prototyp kombajnu po raz pierwszy był testowany w 1931 roku. Zespoły robocze były napędzane parafinowym silnikiem o mocy 30 KM, przy czym szerokość robocza hedera była zadziwiająco duża, tj. 6,1 m. Kombajn młócił nie tylko zboże, ale również kukurydzę, a nawet słonecznik, i robił to o wiele lepiej niż jego amerykańskie odpowiedniki, ponosząc przy tym mniejsze straty paliwa. Dopracowaną maszynę zaczęto produkować już w roku 1932, a w lipcu 1940 roku z taśmy produkcyjnej zjechał 50-tysięczny kombajn! Od 1955 Rostselmash specjalizuje się wyłącznie w produkcji maszyn żniwnych, a w roku 1958 zaprzestała produkcji kombajnów przyczepianych. Zaczęto produkować wyłącznie kombajny samobieżne, które konsekwentnie od wielu lat utrzymują się na najwyższej półce. W 1958 roku kombajn CK-3 został nagrodzony „Grand Prix” na Międzynarodowej Wystawie w Brukseli. Podsumowanie XX wieku – RSM sprzedaje kombajny zbożowe w 42 krajach świata XXI wiek: nowy początek W 2000 roku do grona Rostselmash dołączył strategiczny inwestor, co miało znaczący wpływ na tempo rozwoju fabryki: w 2004 roku wyszła seria kombajnów VECTOR, a w 2007 – seria ACROS. Do 2016 sprzedano ponad 20 tysięcy sztuk Vectora i Acrosa. W 2005 roku na wystawie SIMA (Francja) firmę Rostselmash okrzyknięto unikalną – za opracowanie patentowego rozwiązania – rotorowego młócąco-separującego urządzenia z ruchomym klepiskiem (bezdyskusyjny patent na skalę światową). To innowacyjne rozwiązanie zastosowano w kombajnach TORUM, które zaczęto produkować na szeroką skalę w 2009 roku. Mocne i efektywne kombajny obdarzone agresywnym designem i szeroko rozumianą funkcjonalnością w porównywalnych testach polowych rozkładają na łopatki kombajny konkurencyjnych marek pod względem wydajności, ale przede wszystkim – ze względu na klarowność młóconego ziarna i niski poziom strat (w Rostselmash na te parametry zwraca się dużą uwagę). Te czynniki oraz racjonalna, w odniesieniu do jakości, cena wpływają na atrakcyjność i duże zainteresowanie maszynami RSM na rynkach Europy, Azji i Ameryki. W 2007 roku fabryka rozpoczęła proces przeobrażenia w spółkę, w której w skład wchodzą marki Rostselmash i Versatile; do grupy dołączyli Buhler Industries Inc. (z siedzibą główną w Winnipeg, Kanada), Feterl Manufacturing Corp. i Redball (Salem, USA), Ezee-On Manufacturing (Vegreville, Kanada), Klever i wiele innych. Należy tu wspomnieć, że przejęcie przez firmę Rostselmash Buhler Industries przyczyniło się do ażiotażu w określonych kręgach. Nie mogąc powstrzymać swojej ciekawości, zapytałem swojego przewodnika: Dlaczego właśnie Buhler Industries? Odpowiedź była bardzo satysfakcjonująca: Maszyny, w tym traktory Versatile, w całości wpisują się w filozofię Rostselmash: wysoka wydajność, ekonomiczność, prostota konstrukcji, niezawodność, i wszystko to w zaskakująco przystępnej cenie. Obecnie RSM, bezdyskusyjnie, dysponuje unikalnym, inżynieryjno-technicznym i wydajnościowym potencjałem – firma produkuje i sprzedaje swoje kombajny zbożowe w wielu krajach na całym świecie, kontrolując tym samym do 17% rynku światowego. Park maszynowy proponowany przez przedsiębiorstwo liczy sobie 24 typy maszyn rolniczych i ponad 150 modeli sprzętu, zapewniającego zaplecze maszynowe dla całego cyklu przyrodniczego – zaczynając od prac związanych z uprawianiem ziemi, poprzez zbiór plonów, do przechowywania ziarna i kultur paszowych. W 11 strategicznych punkach firmy, znajdujących się w Europie, Ameryce Północnej, Kanadzie i Azji, jest zatrudnionych ponad 10 tysięcy pracowników. O dalszych planach Rostselmash w kilku słowach opowiedział dyrektor generalny Rostselmash – Pan Valery Malcev: Nieodłącznym elementem modernizacji naszej fabryki jest nieustanne rozszerzanie proponowanego przez naszą firmę parku maszynowego. W latach 2000–2013 średnio w ciągu roku produkowaliśmy 1–3 nowych modeli, w latach 2014–2015 w sprzedaży pojawiło się 11 nowinek, w tym dwubębnowy, wysokowydajny kombajn zbożowy RSM 161, mający 22 innowacyjne rozwiązania. W ciągu ostatnich 5 lat błyskawicznie rozprzestrzeniała się ekspansja maszyn Rostselmash. Średni wzrost dostaw kombajnów zbożowych na rynku światowym osiągnął w ostatnich latach wskaźnik 37%. Staramy się zaoferować każdemu z naszych klientów, bez względu na to, w którymkolwiek miejscu się znajduje, maszyny, które pozwolą mu wykonywać pracę maksymalnie efektywnie, ponosząc przy tym minimalne koszty. Kamil Wilk, Ewa Cieślińska Źródło: materiały firmowe LUPUS
-
- kombajny
- rostselmash
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: