Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'ustawa' .
-
Rok 2016 przyniósł zmiany prawne dotyczące odnawialnych źródeł energii i korzystniejszy system upustów dla użytkowników, którzy dzięki panelom fotowoltaicznym wytwarzają prąd – czyli dla prosumentów. Rok 2017 to kolejny ważny etap na drodze do zwiększenia wykorzystania tzw. zielonej energii, ponieważ w wielu województwach rozpoczyna się lub trwa nabór wniosków o dofinansowanie inwestycji w zakresie OZE. Co zmieniło się w prawie, na rynku i jakie są możliwości pozyskania środków na instalację paneli fotowoltaicznych? W czerwcu 2016 roku Sejm przyjął nowelizację ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE). Jednym z takich źródeł jest energia promieniowania słonecznego, pozyskiwana za pomocą paneli fotowoltaicznych. Zmiany prawne otworzyły nowe możliwości w tym zakresie – zarówno dla przedsiębiorstw, jednostek samorządu terytorialnego, jak i osób prywatnych. Efektem nowelizacji jest m.in. zmodyfikowana definicja prosumenta, a także wprowadzenie poszerzonego katalogu podmiotów, mogących być prosumentami. Rok 2017 przynosi kolejny etap: nabór wniosków o dofinansowanie z Regionalnych Programów Operacyjnych w poszczególnych województwach oraz konkursy parasolowe ogłaszane przez gminy. Dla odbiorcy energii elektrycznej – czy to instytucjonalnego, czy prywatnego – kluczowe jest poznanie podstawowych pojęć, sytuacji rynkowej, a przede wszystkim wymiernych korzyści wynikających ze stosowania OZE. Warto wyjaśnić, czym różnią się panele fotowoltaiczne od bardziej rozpowszechnionych dotychczas kolektorów słonecznych: Kolektory służą do zamiany promieniowania słonecznego na energię cieplną, którą później można wykorzystać do podgrzania wody użytkowej lub ogrzania pomieszczeń. Natomiast panele fotowoltaiczne zamieniają energię słoneczną na prąd, który można wykorzystać do zasilania urządzeń elektrycznych, dokładnie tak, jak prąd z sieci – mówi Michał Kamola, ekspert ds. odnawialnych źródeł energii z firmy MKenergia. Różnica jest taka, że prąd produkujemy sami i otrzymujemy go w zasadzie za darmo. Sytuacja na rynku tzw. zielonej energii zmieniła się w ostatnim czasie nie tylko za sprawą ustawy o OZE. Powoli wzrasta świadomość społeczna i zainteresowanie pozyskiwaniem prądu dzięki instalacjom fotowoltaicznym – a jednocześnie spadają ceny paneli oraz ich montażu. Jeśli ktoś kilka lat temu zastanawiał się nad instalacją fotowoltaiczną, teraz będzie zaskoczony, że zmieniło się tak dużo – wyjaśnia Michał Kamola. Wcześniej nie było odpowiednich przepisów, upustów. Prosument sprzedawał niewykorzystaną energię po bardzo zaniżonej stawce, wynoszącej tylko 1/5-1/6 ceny rynkowej prądu. Obecnie prywatny użytkownik instalacji fotowoltaicznej może oddawać nadwyżki wyprodukowanej energii do sieci elektroenergetycznej. Dzięki systemowi upustów prosument odbiera od operatora – wtedy, kiedy jego instalacja nie pracuje – 80% przesłanej wcześniej energii, ponosząc tylko koszt jej magazynowania, czyli pozostałe 20%. Chociaż zmiana podejścia do odnawialnych źródeł energii jest wyraźnie zauważalna, wciąż mamy wiele do nadrobienia. W Unii Europejskiej na jednego mieszkańca przypada średnio 170 watów mocy pozyskanej dzięki panelom fotowoltaicznym, a Niemczech jest to aż 500 W. Natomiast w Polsce na jednego mieszkańca przypada zaledwie… jeden wat z zainstalowanych paneli. Ogromną szansą na poprawę tych wyników są środki z Regionalnych Programów Operacyjnych dla poszczególnych województw, przeznaczone na inwestycje z zakresu OZE. Jak to wygląda w praktyce? Instytucje wdrażające z danego regionu ustalają niezależnie priorytety dla każdego województwa i tworzą programy operacyjne. Są one skierowane do różnych podmiotów (np. Jednostek Samorządu Terytorialnego, mikro-, małych, średnich przedsiębiorstw, organizacji pozarządowych), dotyczą różnych wielkości instalacji i wspieranych technologii. W zależności od programu i województwa występują także różnice w wysokości dofinansowania. Przykładowe programy ukierunkowane na inwestycje w OZE: · Woj. lubelskie: 4.2 Produkcja energii z OZE w przedsiębiorstwach. Maksymalny poziom dofinansowania: 80% kosztów kwalifikowalnych. Termin składania wniosków: od 28.02.2017 r. do 31.05.2017 r. · Woj. mazowieckie : 4.1 Odnawialne źródła energii . Maksymalny poziom dofinansowania: 80% kosztów kwalifikowalnych. Termin składania wniosków: kwiecień 2017 r. · Woj. podkarpackie : 3.1 Rozwój OZE w zakresie przedsięwzięć dotyczących wytwarzania energii z odnawialnych źródeł w oparciu o energię słońca . Maksymalny poziom dofinansowania: 85% kosztów kwalifikowalnych. Termin składania wniosków: do 31 maja 2017 r. · Woj. świętokrzyskie : 3.1 Wytwarzanie i dystrybucja energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych . Maksymalny poziom dofinansowania: do 85%. Termin składania wniosków: II kwartał 2017 r. Do osób prywatnych, które chciałyby zainstalować panele fotowoltaiczne, skierowane są m.in. programy parasolowe zainicjowane przez gminy. W takim przypadku to gmina występuje z inicjatywą zwiększenia wykorzystania OZE na swoim terenie – i po rozpoznaniu, ilu mieszkańców jest zainteresowanych programem, występuje o finansowanie inwestycji z funduszy UE. Po pozyskaniu środków kolejnym krokiem jest rozpisanie przetargu i wyłonienie wykonawcy takich instalacji w całej gminie. W zależności od programu dofinansowanie, które można w ten sposób pozyskać, pokrywa nawet 80-85% kosztów. Zarówno w przypadku osób prywatnych, jak i przedsiębiorców czy przedstawicieli JST przed podjęciem decyzji o instalacji paneli fotowoltaicznych warto skonsultować się z ekspertem, który udzieli porady w dotyczącej optymalizacji kosztów, kwestii technicznych, związanych wyborem i montażem paneli, a także pomoże w doborze źródła finansowania inwestycji i procesie przygotowania niezbędnej dokumentacji. Materiały prasowe
-
Ustawa mająca przeciwdziałać wykupowi polskiej ziemi przez obcokrajowców została w końcu podpisana przez prezydenta RP Andrzeja Dudę – poinformowała Kancelaria Prezydenta. Nowe przepisy mają również zapobiegać rozdrabnianiu gospodarstw rolnych poprzez ograniczenie możliwości sprzedaży, zamiany i darowizn nieruchomości rolnych. Równie istotne jest także określenie w dokumencie maksymalnej powierzchni rodzinnego gospodarstwa rolnego na 300 ha oraz kwestie ograniczenia podziału gospodarstw rolnych i wprowadzania ich do rejestru. Prace nad „Ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego” zostały rozpoczęte już w lipcu 2014 roku w związku z zapowiedzianymi przepisami unijnymi, wchodzącymi w życie 1 maja 2016 roku, stanowiącymi o tym, że cudzoziemcy mają prawo do zakupu polskiej ziemi i spekulacji nią bez konieczności ubiegania się o specjalne zezwolenie na taki zakup. Od tego momentu posłowie i strona rządowa wprowadzili w projekcie liczne poprawki, a ostateczne brzmienie dokumentu zostało uchwalone 25 czerwca tego roku. Później swoje trzy grosze dorzucił Senat. Od tamtego momentu ustawa czekała wyłącznie na podpis prezydenta, który został już na niej złożony. Nowa „Ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego” ma wejść w życie od początku przyszłego roku, tym samym zastępując dokument z 11 kwietnia 2003 roku. Foto: danielhaker
- 1 komentarz
-
Źle skonstruowano projekt Ustawy o szkodach łowieckich i Łowieckim Funduszu Odszkodowawczym
Gość opublikował(a) wpis na blogu w News
Według projektu ustawy odpowiedzialność finansową za szkody spowodowane przez leśną zwierzynę będzie ponosić Polski Związek Łowiecki i budżet państwa, a szacowaniem szkód i wypłacaniem rekompensat zajmą się agenci firm ubezpieczeniowych. Zdaniem Głównego Konserwatora Przyrody takie założenia kłócą się nie tylko z Prawem Łowieckim, ale i Konstytucją. Projekt nowej ustawy, opracowany przez posłów PSL, zakłada, że pieniądze na rekompensaty będą pochodzić ze składek odprowadzanych przez koła łowieckie oraz dotacji na ten cel z krajowego budżetu. Zebraną kwotą, w wysokości 60% łącznych rekompensat wypłaconych rolnikom w roku poprzednim, ma dysponować Polski Związek Łowiecki. Szacowanie szkód ma się natomiast odbywać w obecności rolnika oraz zarządcy obwodu łowieckiego i być przeprowadzane przez agentów ubezpieczeniowych. Jeśli natomiast wystąpi konflikt, mediacjami ma się zająć wójt lub burmistrz gminy. Według dokumentu zgłoszenie szkody musi ponadto nastąpić w ciągu 7 dni od jej zaistnienia, a towarzystwo ubezpieczeniowe ma kolejne 7 dni na oszacowanie strat. Piotr Otawski, wiceminister i zarazem Główny Konserwator Przyrody, zauważył jednak, że w świetle prawa Polski Związek Łowiecki jest jedynie stowarzyszeniem pozarządowym, w związku z czym nie może dysponować środkami Skarbu Państwa. Dotację Skarbu Państwa do funduszu odszkodowawczego (ulokowanego na subkoncie PZŁ) trzeba by zatem traktować jako darowiznę, co po prostu nie jest możliwe. – Fundusz powinien mieć odrębną osobowość prawną – stwierdził na spotkaniu podkomisji oceniającej projekt Otawski. – Zapisy ustawy kłócą się zarówno z Prawem Łowieckim, jak i z Konstytucją, a lista upraw przewidzianych do szacowania szkód jest niekompletna. To jednak nie koniec błędów w ustawie. Planowane rozwiązania niewystarczająco obligują także koła łowieckie do zawierania umów z ubezpieczycielami i płacenia składek – do tego stopnia, że dużo korzystniejsze finansowo będzie dla kół płacenie kar z tytułu niedopełnienia poszczególnych obowiązków niż wywiązywanie się z nich. Dodatkowo jeśli koło nie podpisze umowy z ubezpieczalnią, nikt nie będzie zobowiązany do pokrywania roszczeń. Foto: kusaska -
Ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego czeka na podpis prezydenta
Gość opublikował(a) wpis na blogu w News
Z dniem 1 maja 2016 roku w życie wejdą przepisy unijne pozwalające cudzoziemcom na zakup polskich gruntów rolnych bez specjalnych zezwoleń. Polski sejm opracował zatem specjalną ustawę, mającą chronić interesy krajowych rolników. Minister rolnictwa Marek Sawicki apeluje do prezydenta o jej bezzwłoczne podpisanie. Prace nad Ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego trwały od lipca 2014, a jej pierwsze czytanie miało miejsce w marcu tego roku. Od tamtej pory w przepisach wprowadzono liczne poprawki. Obecnie ustawa czeka na podpis prezydenta, który na podjęcie decyzji w tej sprawie ma zaledwie 21 dni. Jeśli decyzja będzie pozytywna, ustawa wejdzie w życie 1 stycznia 2016. – Apeluję do pana prezydenta Andrzeja Dudy o podpisanie ustawy, gdyż czekają na nią przede wszystkim polscy rolnicy – powiedział minister rolnictwa Marek Sawicki na piątkowej konferencji prasowej. – Pan prezydent w ostatnim orędziu apelował o budowanie jedności i porozumienia. Ta ustawa w polskim Sejmie został przyjęta przez wszystkie kluby parlamentarne, przy dwóch głosach sprzeciwu posłów niezrzeszonych. Najważniejsze przepisy ustawy dotyczą: ograniczenia podziału gospodarstw rolnych, wprowadzenia rejestru nieruchomości rolnych, wprowadzenia pośrednictwa Agencji Nieruchomości Rolnych przy sprzedaży nieruchomości rolnej albo jej części wchodzącej w skład gospodarstwa rolnego. Dokument przewiduje również powierzenie ANR większej niż dotychczas roli w zakresie gospodarki ziemią. Zakłada też, że zadania te będą realizowane we współpracy z samorządami rolniczymi. Ustawa ma również przeciwdziałać nadmiernej koncentracji ziemi i tworzeniu gospodarstw wielkoobszarowych, a wszystko poprzez określenie maksymalnej powierzchni rodzinnego gospodarstwa rolnego. Nabywana nieruchomość wraz z gruntami dzierżawionymi lub z innych tytułów posiadanych przez nabywcę, tak jak dotychczas, nie będzie mogła być większa niż 300 ha. Aczkolwiek spółki rolne będą mogły zgromadzić aż 500 ha ziemi. Aby jednak nie doprowadzić do rozdrabniania gospodarstw, nowe przepisy mają ograniczyć możliwość także sprzedaży, zamiany czy darowizny nieruchomości rolnej. Podczas konferencji prasowej minister komentował również powyższe ustalenia. – Ograniczenia w swobodnym dysponowaniu własnością, jaką jest ziemia rolnicza, mogą być wprowadzane poprzez rozwiązania ustawowe, bo ziemia rolnicza jest dobrem szczególnym. Wprowadzamy tam instrumenty, w których Agencja Nieruchomości Rolnych będzie mogła skorzystać z prawa pierwszeństwa zakupu tylko w tych przypadkach, w których mamy do czynienia ze sprzedażą ziemi rolniczej po pierwsze osobom niemającym przygotowania rolniczego, po drugie nieprowadzącym samodzielnie gospodarstwa i po trzecie na cele niezwiązane z działalnością rolniczą – skomentował Marek Sawicki. Minister podkreślał także, że ustawa nie wprowadza zakazu zakupu ziemi przez cudzoziemców, a jedynie preferencje przy nabywaniu ziemi rolniczej. – Istotnym elementem ustawy jest uspołecznienie obrotu ziemią rolniczą. Komisja, która będzie przy każdym oddziale terenowym ANR, będzie musiała wyrażać opinie na temat wątpliwych transakcji, jakie odbywają się w obrocie prywatnym, a w sposób szczególny będzie nadzorowała obrót ziemią agencyjną – powiedział minister. Foto: patryk025 -
Co zrobi ministerstwo rolnictwa, by poprawić sytuację na rynku owoców miękkich?
Gość opublikował(a) wpis na blogu w News
Polska jest największym na świecie producentem czarnej porzeczki i najważniejszym jej dostawcą na rynki międzynarodowe. Ponad połowa tych owoców, które trafiają na stoły całego świata, pochodzi od polskich rolników. Mimo że są oni liderami, ich sytuacja nie jest najlepsza. Ministerstwo rolnictwa 8 lipca rozpoczęło cykl konsultacji dotyczących bieżącej sytuacji na rynku owoców miękkich. Na pierwsze spotkanie zaproszono organizacje przetwórców. Jednym z poruszonych tematów była trudna sytuacja na rynku czarnej porzeczki. Minister Marek Sawicki po raz kolejny apelował do przedsiębiorców o zaangażowanie się w budowę wspólnej platformy sprzedażowej, która pozwoli zakończyć wewnątrzkrajową konkurencję w eksporcie żywności, a tym samym poprawi ceny sprzedawanych produktów. – W Sejmie toczą się już prace nad ustawą o Agencji Rynku Rolnego – poinformował również minister. – Projekt wprowadzi zasadę, w myśl której każda dostawa produktów rolnych, z wyłączeniem sprzedaży bezpośredniej, przez: producentów rolnych, grupy producentów, organizacje producentów do pierwszego nabywcy, będzie wymagać podpisania umowy. Jej podstawowymi elementami będą: cena do zapłaty za dostawę, ilość i jakość dostarczanych produktów, terminy dostaw, okres obowiązywania umowy, klauzule dotyczące rozwiązania umowy i szczegóły dotyczące płatności. Zdaniem ministra stosowanie umów ma na celu zapewnienie odpowiedniej równowagi praw i obowiązków między poszczególnymi ogniwami łańcucha dostaw, w tym między przetwórcami a producentami produktów rolnych. Z jednej strony umowy zabezpieczą stałość dostaw niezbędnej ilości owoców odpowiedniej jakości na potrzeby przemysłu, z drugiej – zagwarantują producentom otrzymanie zapłaty za dostarczony produkt, o ile spełnią zwarte w umowie wymogi. Przedstawiciele ministerstwa rolnictwa przekonywali, że nowe rozwiązania mają ustabilizować sytuację rynkową. Jednocześnie jednak przestrzegali, żeby rolnicy nie interpretowali tych przepisów jako wprowadzenia cen minimalnych i maksymalnych lub obowiązkowej kontraktacji. Już wkrótce odbędą się kolejne spotkania. Foto: DareOx-
- ministerstwo rolnictwa
- czarna porzeczka
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Rozporządzenie "azotanowe"
Pszkot opublikował(a) grafikę w Materiał siewny / Pasze / Nawozy / Środki ochrony roślin
-
Witam wszystkich, jak myślicie, czy po wprowadzeniu ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego 30 kwietnia br. ceny ziemi spadną, utrzymają się czy dalej będą rosły? Chodzi oczywiście o rynek prywatny, bo jak wiemy na grunty państwowe wprowadzony będzie pięcioletni zakaz sprzedaży.