Stonka Kukurydziana

[karol0604]

Czytając wszystkie wypowiedzi i artykuł mogę zebrać to do kupy tak : w Polsce można kupić kukurydzę GMO lecz właśnie jest problem z jej sprzedażą ponieważ nikt nie chce kupować takiego ziarna(moim zdaniem głupota ponieważ wystarczy przejść sie do pierwszego lepszego sklepu i poczytać na puszkach choćby nawet z kukurydza marynowaną co pisze, GMO==>dobrze ze jeszcze nie świecimy na zielono :PP), teraz mnie coś również zastanowiło skoro można kupić zebrać to ziarno to czemuż nie można sobie zrobić z tej kukurydzy kiszonki;|(jedno wyklucza drugie), a teraz a pro po ustaw w Polsce dotyczących GMO, z tego co niestety obiło mi się tylko o uszy (a nie mogę znaleźć na to potwierdzenia nigdzie) to Polska będzie musiała zapłacić ogromną karę za blokady związane z uprawą kukurydzy genetycznie modyfikowanej(przecież jest ona uprawiana na całym świecie), tak więc sami spychamy sie(nasz rząd) w dołek który sie zasypuje i zasypuje żeby tylko się całkowicie nie zasypał i że byśmy my rolnicy na tym nie stracili.

[mav]

po prostu jak czytam, słucham wypowiedzi naszych decydentów, to mam wrażenie że są opłacani przez innych.

 

Bo kto przy zdrowych zmysłach, chce utrudniać życie własnym rodakom? ...

 

W świetle ostatnich wydarzeń mamy sprawę GMO odroczoną do 2012r.

Jedyny problem jaki teraz tylko istnieje, to nasze piękne nieświadome niczego społeczeństwo.. zwłaszcza to w miastach. Które wcina codziennie GMO i jeździ od xx lat na biodieslu, twierdząc że tak nie jest żenada.

 

Może jeszcze jeden problem wystąpić... Jak sie zasieje GMO to można natrafić na grupę szkodników pt. zieloni

 

O ekonomi zakazu GMO w paszach nie bede pisał, bo to tak oczywiste że aż boli.

[karol0604]

Ha ha ha właśnie oni zapewne będą pierwsi protestować a zresztą już protestowali... przecież była o tym mowa, czemu zawsze Polacy są przeciw Polakom... , ale cóż będziemy gdybać jak na razie nie mamy na to wpływu i jedyne co możemy robić to sobie o tym rozmawiać i pryskać nasze pola środkami na te wredne owady a Ci co nie chcieli GMO niech jedzą chemie ;)

[piootr]

Wszyscy zjadamy GMO nawet pijąc mleko od swojej krowy która zjada soje GMO (jeszcze nie spotkałem paszy z soją nie modyfikowaną) ale rządzą nami tacy mądrale że HOHO

 

Jak tam sprawa stonki u was , w sąsiednim powiecie Łęczyńskim wykryli jakieś z 10 km odemnie

[karol0604]

U mnie była wykryta i w promieniu 500m(albo jednego km) od tego pola co wykryli nie można obsiewać kukurydzy PO kukurydzy czyli jeżeli była w poprzednim roku pszenica to niema problemu, innych przeciw skazań niema...:PP:P tzn w mojej okolicy wykryto na 2 polach...

[Wielkopolanin]

Z tą kukurydzą to faktycznie ciekawa sprawa, bo jak gdzieś czytałem to u nas w Polsce jest zakaz obrotu taką kukurydzą. Więc jakby kupić nasiona za granicą, a kuku wykorzystywać jako kiszonkę to nie powinno być problemu. Co do firm chemicznych to nie jestem pewien, czy im zależy na zakazie. Jeśli ten interes będzie się bardziej rozwijał to na pewno nie tylko Monsanto na tym skorzysta, ale inne wieksze firmy też wejdą w ten interes. Co do zdrowotności takiej żywności to sam nie wiem. Jedni naukowcy mówią tak, inni inaczej. Ostatnio podobno wycofali jakąś odmianę wyprodukowaną przez Monsanto, chyba miała jakieś właściwości rakotwórcze. Ale z drugiej strony jeśli np. taka odmiana ziemniaków odporna jest na zarazę,to oznacza, że nie tzreba jej pryskać kilka a nawet kilkanaście razy, a to znaczy że ma mniej tego chemicznego świństwa w sobie.

[quercus]

No z jednej strony masz racje. Ale czy zmodyfikowane genetycznie rośliny mają takie same właściwości wydalnicze środków chemicznych z siebie czy mogły to utracić przez naukowców bawiących się genami ?? Nawet niechcący. Przyznaj że takie coś jest możliwe. :huh:

[thecook]

No z jednej strony masz racje. Ale czy zmodyfikowane genetycznie rośliny mają takie same właściwości wydalnicze środków chemicznych z siebie czy mogły to utracić przez naukowców bawiących się genami ?? Nawet niechcący. Przyznaj że takie coś jest możliwe.

 

Oczywiście że nie, badania genetyczne to tylko w pewnym sensie przyspieszenie ewolucji. Kukurydza modyfikowana de facto jest zdrowsza od niemodyfikowanej ponieważ nie musisz ja tyle pryskać, sama się broni. Na dodatek oprócz modyfikowanej soi na rynku jest wiele modyfkowanch roślin, truskawki (widać jakie sa piękne..), mak, ( w polsce zabroniony, w europie dopuszczony z wyciętym genem odpowiedzialnym za produkcjię sławnej toxyny do prod opium), i wiele innych, nawet świnie mają wcięty gen stresu. Dobór i krzyżowanie ras krów już jest grzebaniem w genetyce. U nas jak jest coś nie znane to jest zbiorowa psychoza i trzeba tego zabronić.

Unia dlatego zwlekała z dopuszczeniem na rynek modyfikowanej kuk ponieważ miały ją w ofercie tylko firmy z USA np DuPoint i nie chciano uzależnić naszego rynku europejskiego od firm z USA. Nie było ponad to regulacji prawnych ochrony własności intelektualnych w tej dziedzinie, chodzi bardziej o ściągalność "tantiemów". W USA jakoś nie modyfikują pszenicy? Dlaczego? Bo nie mogli by jej exportować do UE. To wszystko jest bardziej skomplikowane niż się wydaje.

Tak czy inaczej robią z nas skansen i tym dobiją polskich rolników.

Pozdrówka