Skocz do zawartości

[5 ha] Jaki kombajn?


c308

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie

Tak a przy okazji kupna fahra kup sobie od razu tokarke dobrą spawarke i zamiast po pracy jechać w pole młócić to będziesz regenerować części

Polskie kombajny są jakie są ale jak się coś stanie to siadam w samochód jade do sklepu 5km i mam wszystko. Kombajn jest niby wygodą ale chyba większym utrapieniem,jak ludzie przychodzą do mnie żeby im omłócić to obchodzi ich tylko żeby mieli zrobione a nie interesuje nikogo to ile operator czy właściciel siedział przy nim ile nocy w żniwa zarwał ile kasy wpakował żeby móc wyjechać, i nie wiem dlaczego zamiast siedzieć przy piwie na spokojnie i czekać na kombajn aż przyjedzie to wolisz kupić tą skarbonke :blink: .i jeszcze na 4 ha :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich . Ja przychylam się do kupna , sam w ubiegłym roku kupiłem PROTECTORA Z czystej kalkulacji rocznie oddaje 2,5 tys. za usługi . Kupiłem CLAASA za 10tys. zakładam sieczkarnię za 3,5tys. + wymiana cepów i jakieś łożyska 1 tys. ( 6 lat i zwrot kosztów). Nie wspominając oczywiście o problemach z pogodą i czekaniem . Czekam teraz na pogodę i malowanko :)

Przy kupnie nie liczę na żadne usługi , ale gdy ktoś przyjdzie to czemu nie . A części to myślę ,że teraz nie problem - większość załatwiam telefonicznie , lub przez net (tak jak do mojej HASSI , jak i do prasy )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jak tak czytam że nie opłada sie kombajnu na 5 ha kupować to sie z tym nie zgadzam. My nie mamy nawet tych 5 i mamy mercatora 60 już 3 lata. Moge powiedzieć że już sie nawet nam spłacił. Nie mamy żadnych poważnych awarii i dużo na usługach jeździ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość dominik55

Na ten Areał to nie za Bardzo Kombajn,ale chyba że też Na Usługi...

Proponuję : Class COMPCT 25,Class Matador albo Class Mercator 70 (Kombajny z Marki Class)

Ceny nie są takie straszne tak że możesz kupić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to wkoncu sie zastanow, czy mzoe kupic czy moze jednak nie za bardzo :blink:

 

po drugie, zobacz kiedy ktos ostatnio prosil o porady w tej sprawie..

 

a tak na generalnie to gratuluje posta, swoją wypowiedzią bardzo wiele wniosłeś do tematu, sprawiłeś że pogląd ludzi całkowicie uległ odmienieniu, kolejny dzień już nie będzie taki sam... dzięki Ci!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuje zakup kombajnu zbożowego w grę wchodzi MF 186 187 z chederem max 3m lub coś z rodziny sampo rosenlev . Proszę znawców tematu o wypowiedzi na co zwracać uwagę przy zakupie , czy oglądać sprzęt sprowadzony czy taki który już pracował w kraju.Dyskusje możemy poszerzyć też o inne marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem kupno małego kombajnu z hedrem 3 m nie ma większego sensu ponieważ: mino że ropy pali mniej na godzine to w przeliczeniu na ha wyjdzie to samo co bizon,a ile się trzeba najeździć, presować po takim małym kombajnie udręka, części to też różnie z nimi bywa a do bizona wszystko i wszędzie. Za 10 - 12 tys kupisz porządnego bizona Z050, wydajność ta sama co Z056 więc po co przepłacać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupilem w tym roku mf 307 z sieczkarnią kosa 2.5 metra na moje pare hektarów bo co roku był problem z kombajnistą a teraz sie usamodzielnie i morze jakiś sąsiad bedzie chciał kosić to chętnie pojade. AREK5211 musisz sprawdzić główne podzespoły, luzy, paski przynajmniej te główne bo onie troche kosztują, hydraulike czy sie nie (poci),rozdzielacz hydrauliczny czy dobrze działa, pompe hydrauliczną (najlepiej na wolnych obrotach podnieść heder do samej góry i cały czas trzymać dźwignie żeby podnosiła, jak pompa nie wyje to powinna byś ok).No i wiadomo cepy łożyska sprzegło (puszczaj wolno i zobaczysz czy szarpie czy nie) hamulce.No i trzeba porównać np. jeśli farba na ślimaku na w hederze jest zdarta całkowicie a na liczniku 1500 mth to coś sie tu nie zgadza itp.No i oczywiście silnik ale perkinsa trudno zarżnąć.Ja swojego kupilem sprowadzonego z niemiec to wszystkie paski orginalne fergusona, i żadnej prowizorki nie było. Ja bym ci polecił 307 bo te mniejsze mają troche mały przerób, a 307 jest tylko troszke wiekszy ale za to ma jeden wytrząsacz wiecej klepisko ma szersze, sita ma dłuższe. Za 20 tys. kupisz dosłownie igłe a z cześciami wcale nie jest tak żle.Massey najlepsza maszyna :D !!!!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bizona raczej wykluczam.W mojej okolicy Ci którzy kupili te starsze to wpakowali w nie drugie tyle ile były warte.Oglądalem SAMPO 211 stan super w rurze od wysypu farba ale zaliczkowany przez ukrainców .Następny MF 207 też w niezłym stanie -jadę z zaliczką przede mną są ukraincy i już finalizują tranzakcję. Jakieś fatum? ;[

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś miałem Ferusona MF 520 kupiony w suuper stanie osłony kompletne i ani jednego wgniotu perkins 6 palił mi tyle co nic, zwrotny, zwinny i hehe miał oryginalną sieczkarnie. Ci co mają lub mieli te modele wiedzą jak ciężko było złapać egzemplarz z fabryczną sieczkarnią. Na 5ha jak bym był naprawdę zdecydowany na kombajn, wziął bym właśnie coś takiego szczególnie, że chodzą aktualnie za jakieś 15000 - 18000zł.

Ale tak po prawdzie to na 5ha najlepszy kombajn to... kosa. Bezawaryjna, oszczędna, to ile pali/pije zależy od "operatora" tylko wydajność kiepska :)

Edytowane przez Lucuti81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały temat. I nie zgadzam się z tymi co mówią że na 5 ha jest to nie opłacalne. Jeśli kombajn razem z usługami miałby około 15 ha to na taki kombajn 3 metry kosa jest to bardzo dobrze. Wszyscy mówią że jak zachodnie to zeżre części tak ale tylko pod warunkiem że to szrot bo jeśli nie to będzie chodził wiele lat bezawaryjnie. A teraz kilka przykładów z życia mam dwóch znajomych kupili bizonka super no tak wszystko ładnie ale połaszczyli się tanio i są to szroty co chwilę coś się pier... nasępne koszta a po drugie nie znam się na ustawieniu kombajnu ale chyba "wnętrze" musi być bardzo rozklekotane jeśli kombajn jednocześnie i śrutuje ziarno i są całe kłosy. Więc moim zdanim kupywanie takiego bizonka na taki areał to bez sensu bo po prostu trzeba było by zainwestować w bardzo dobrego. A teraz drugi znajomy posiada on new hollanda nie znam modelu ale z 3 metrową kosą. Lat też nie znam ale pierwszej młodości nie jest, przez kilka lat nie włożył w niego prawie nic jedynie jakieś drobnostki po prostu wsiada i jedzie mówił że jak zostawił kombajn poprzedniego roku tak dopiero odpala go dzień przed planowanym koszeniem i sobie jedzie kosić nic nie naprawia eleganko. A i jakość ziwarna jest nieporuwnywalna czyste łądnie odwiane niczym nie odstępuje nowym kombajną, po prostu jest to nie wyeksplatowany kombajnik. A teraz moja sugestia sam mam problem z koszeniem w tym roku m0okro wszędzie 2 ha kosił mi właśnie ten mały new holland kilka razy się zakopał ale on jest lekki więc bez problemu zetorek 7211 wyciągną go a inne pole próbował mi kosić zo56 przejechał kawałek tak się utopił że najpierw dwa razy wyciągneliśm,y go w duecie c-360 i 7211 ale trzecim razem utopił się tak że koparka na gąsienicach atlas stawiała się przy wyciąganiu. Więc sami wiecie w mokre lata to tylko takie malutkie kombajny łatwo wyciągnąć a jeśli taka kolubryna wpadnie to już kaplica i co dalej. Po jasną cholere proponujecie mu na taki areał bizonka przecież on na siebie nie zarobi. Moim zdaniem powienien kupować jak najmniejszy w jak najlepszym stanie bo tym małym też wykosi. Zastanówcie się co byście woleli ciągnik 60 km nowy czy ciągnik 120km stary szczerze ja wolałbym ten mniejszy ale nowy przecież jeśli będzie taka sytuacja że mówią deszcze kosi sobie swoje a czy wykosi innym to już zależy od pogody nie ma nad sobą takiego musu że jak coś nie zdąży to mu zgnije, zazwyczaj ludzie koszą swoje a potem na usługi i ile zdąży zrobić tych uslug to go to aż tak strasznei nie obchodzi.

 

 

 

Sam zastanawiam się czy nie lepiej kupić właśnie taki malutki kombajnik na własne potrzeby np. dwa lata temu nie skosiłem 1,5 ha gorczycy dlaczego bo nikt nie chciał do niej przyjść bo a to za daleko a sołtys który ma kombajn mówił że nie da rady bo jego bizon jest tak dziurawy że połowy wcale nie zbierze i była jedna wielka d*pa. U mnie w okolicy nie ma kombajnów jest oczywiście kółko no to przyjechał rekord do jednego z sąsiadów rekord się zakopał roboczo godzina kosztuje 400zł oczywiście kombajn stał napolu a godziny sobie leciał nie można było go wyciągnąć a więc co zrobić iść do tego samego kółka niech dadzą traktor który wyciągnie ten kombajn. Jaki był finał zakopanie się tego kombajnu kosztowało właścieciela jakieś 500zł. A gdy by miał swój to nie siedział by jak na szpilkach i spoglądał na zegarek tylko sobie powoli odkopał kombajn wziął ciągnik swój i może by poprosił sąsiada aby mu pomógł i by się wyciągnał. Mam nadzieję że zrozumieliście mój post i nie mówicie o tym że na taki areał kombajn się nie opłaca to zależy tylko jaki kombajn, znam jednego gościa co ma może z 15ha zbóż ale jeździ nowiutkim clasem za 0,5 mln i chodzi na usługi i mu się zwraca to wszystko. A i jeszcze jedno LEPIEJ KUPIĆ MAŁY KOMBAJN ALE W DOBRYM STANIE NIŻ DUŻEGO SZROTA bo sory bardzo ale bizon za 20 tys to nie jest dobry stan. A w dodatek weźmy same koszta eksploatacj jeśli pęknie ci przednia guma w bizonku to dużo większy wydatek jeśli w jakimś małym new hollandzie.

 

Pozdrawiam i szczerze przepraszam za błędy ortograficzne/językowe :)

Edytowane przez damiandcba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

temat jest już stary, ale mam do dodania co nieco do tego co już napisano.

Dwa lata temu kupiłem Fahra m600 ze ścinaczem (taki sam jak m66, ale ze wspomaganiem).

Opinie "doradców" były rozmaite, a to żeby kupić coś większego i zająć się usługami, a to że małe to i stare i więcej w tym stylu.

Usługi odrzuciłem, bo konkurencja jest spora.

Po dwóch sezonach naprawiane były łopatki podajnika zbożowegoi opona (już przy zakupie było oczywiste, że obie rzeczy do zrobienia).

Maszyna sprawuje się bardzo dobrze i nie zamieniłbym jej na inną. Ma przede wszystkim zalety:

- lekki (nawet na mokrym polu nie zakopałem go tak, żeby sam nie wyszedł),

- łatwy do opanowania dla początkującego operatora (zero doświadczenia i zero pomocy, ale całe "ustawianie" sprowadza się do regulacji siły wiatru i sita żaluzjowego

- łatwy do manewrowania ( dobra widoczność hedera i do tyłu).

Jak każda używana maszyna, że ma też swoje wady:

- mała wydajność

- brak jakiegokolwiek komfortu pracy (bez kabiny

- częściowe zużycie (nie wygląda jak nowy, ale malowanie staroci to nie jest dla mnie rozwiązanie)

- mały zbiornik ziarna (jest to jednocześnie wada ale i zaleta, bo mały zbiornik to małe obciążenie, więc na grząskim polju nie zapadnie się tak szybko jak maszyna o dużym zbiorniku)

 

Zakup wiązał się z kosztem 10800zł i dla własnych potrzeb (4,5ha ornego) jest nawet za dobry.

Niestety ekonomiczna strona zakupu jest gorsza. Przed zakupem wydawałem na sezon za usługę do 1500zł więc żeby zakup się zwrócił potrzeba jeszcze 7 lat bezawaryjnej eksploatacji (trudne do osiągniecia bo już dziś paski napędowe kwalifikują się do wymiany, no może jeszcze sezon wytrzymają). Koszty paliwa pomijam, ponieważ mimo generalnego braku zleceń na usługi, to co sezon sąsiedzi dają coś tam zarobić, więc u siebie robię z tego.

Zakup tej maszyny to jak nieuprofilowane gospodarowanie na 5ha - raczej hobby niż profesja.

Niestety przywiązanie do ziemi Ojców nie pozwala na porzucenie gospodarstwa (przynajmniej jeszcze nie).

Jeśli Tusk wprowadzi zapowiadane w expose zmiany to może przyjdzie zrewidować to podejście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki kombajn na taki areał

Myślę że bizon będzie dobry,jeśli masz zamiar innym też robić w polu.Tutaj masz bizonka http://allegro.pl/kombajn-bizon-zo56-i1936650201.html

,ale niestety chyba bez hedera.Trochę przekracza cenę ale dołożysz ten 1 tysiak i będziesz miał maszynke jak się patrzy.

Edytowane przez dawidursus323
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam posiadam ok 5 ha swojego zboża, we wsi ze 2 kombajny i jak pogoda dobra to każdy chce kosic. I tu moje pytanie chcialbym kupic jakiś kombajn mały na swój areał no i może bym troche na usługach kosił chcialbym w cenie tak do 17 000zł jakiś mały i teraz pytanie jaki ten kombajn i chcialbym aby był oszczędny w spalaniu. Podawajcie propozycje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

volvo 800, 830, mf 186, 187, i wszystkie inne podobne. Jak już będziesz szukał to lepiej mniejszy a w dobrym stanie niż wiekszy a w kiepskim stanie. Import ze szwecji jest mało wychodzony i na twoim miejscu na tym bym sie skupił..

Edytowane przez bolid20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez bizon1994
      Witam
      Powoli rozglądam się za kupnem drugiego kombajnu do gospodarstwa. Miałby do skoszenia około 150-200 hektarów, zbóż, rzepaku i gryki. Chciałbym na niego wydać maksymalnie 150 tysięcy netto. Wstępnie myślałem o Massey Ferguson cerea 7272-7278, macie jakieś opinie o tych maszynach? Na co zwrócić uwagę przy zakupie i czy warto brać taki sprzęt pod uwagę? Ewentualnie jaki inny model możecie polecić? może jakiś John Deere 1450 czy 2264? 
    • Przez rafał_kubacki
      Witam, poszukuje Dominatora 88 vx lub Dominatora 98 vx, ewentualnie Medion 310 z hederem najlepiej do 4,5m w stanie bardzo dobrym. Jeżeli ma ktoś kontakt do posiadacza takiego kombajnu, prosiłbym o odpowiedź 
    • Przez Stach456
      Witam koledzy i koleżanki, stoję przed wyborem kombajnu zbożowego wpadł mi w oko ładny Massey Ferguson 30 za 100tyś. Co możecie o nim powiedzieć, jak się sprawuje on w kukurydzy oraz na górkach lub jak macie jakieś inne kombajny do polecenia bardzo by mi to pomogło, pozdrawiam 
    • Przez Stach456
      Witam, pojawił się ostatnio w ogłoszeniach kombajn Nova 330, jak się potem okazało kombajn został odkupiony od klienta, który kupił nowego Fendt'a co sądzicie o takim zakupie lepiej coś takiego kupić teraz za gotówkę czy kupić coś do 150 tyś. I poczekać na młodego rolnika, aby kupić nowy.
      https://www.olx.pl/d/oferta/kombajn-rostselmash-nova330-CID757-ID11h1ge.html
      Pozdrawiam
    • Przez Stach456
      Witam, dostałem ostatnio ofertę kombajnu Fendt 5220  (2002r.) z hederem 4,3m za 175 tyś. 
      Co możecie o nich powiedzieć jakieś wady zalety oraz co sądzicie o silniku Deutz  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v