Skocz do zawartości

Żywienie bydła mlecznego


davy

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 26.12.2018 o 11:43, tumiwisizm napisał:

Nie ma sensu brac za wzorzec slabych gospodarstw i nie poprawiac nic u siebie ,,bo sie nie da". Tak jak kolega pisze, mozna dorzucic troche rzepaku/soi ale w pierwszej kolejnosci trzeba zadbac o objetosciowki. U mnie tez byl problem bo starszemu sie cos sie umyslilo ze ,,zielone" sie zepsuje i suszyl 2 dni przed wpakowaniem w belke. Efekt byl taki ze jak wstawilem te zrobione po mojemu - 40 l wiecej na odbior. Ogolnie latwo jest wpasc w takie myslenie jak ma kolega Eliot ale nie tedy droga.

40 litrów od ilu sztuk? Bez przesady, gnój wpakować do beli to jeszcze gorzej niż jakby to było siano. U mnie krowy najchętniej jedzą suchsze, tak około 50% sm. Co mi z tego gadania że z mokrzejszej paszy więcej mleka? Będą chciały się napić to mają poidla a najważniejsze jest aby tej paszy zjadły jak najwięcej i jak najlepszej jakości. 

No chyba że mówimy o koniczynie/lucernie to suszenie takiego towaru to faktycznie nieporozumienie bo wszystko co najlepsze obleci na glebę 

Edytowane przez damianzetor9540
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, maks292 napisał:

U nas przy 80 sztukach bydła samo wożenie paszy i rozdawanie zajmuje dziennie około 5-6 godzin, pomimo że jest ładowarka itp. Wóz paszowy napewno by to jakoś usprawnił, chociaż by żeby namieszać raz dziennie i rozdać pasze na całe dwa rozdania

Jak Ty to robisz? Nie mam jakoś zbyt mniejszego stada, i rano przywiezienie kiszonki z qq i do tego wyslodkow to 30-40 min , wstawienie bel na korytarze i przywiezienie ziarna qq na taczce to kolejne 20 min. W każdym razie max 1 godz. Rozdanie tego rano i wieczorem także po godzince czasu. Dziennie to max 3 godziny. 

Chyba że masz to w kilku budynkach, ale w takim razie to i wozem się najeździsz. Już nie raz słyszałem że jeden z drugim kupił wóz i jak praktyka pokazała to czas karmienia wiele się nie skrócił, tylko taka zaleta że ręcznie się nie pracuje. Bo jak budynek nowy i funkcjonalny to i ręcznie szybko się rozrzuci po korytarzu, podepchnie i gotowe. Najgorzej jak trzeba chodzić po kilku budynkach, przejściach i sie bawić.

Edytowane przez damianzetor9540
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40l na 18szt. Niby srednio wychodzi tylko litr dziennie ale to zawsze poprawa zerowym kosztem. I mowie o pakowaniu praktycxnie siana w folie, gdzie otwierasz belke i zero sladu procesu. Teraz przy temperaturze tych 25 stopni i nornalnej wilgotnosci pow. rano kosze, wieczorem zwijam bez przetrzasania i wychodzi git
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, damianzetor9540 napisał:

40 litrów od ilu sztuk? Bez przesady, gnój wpakować do beli to jeszcze gorzej niż jakby to było siano. U mnie krowy najchętniej jedzą suchsze, tak około 50% sm. Co mi z tego gadania że z mokrzejszej paszy więcej mleka? Będą chciały się napić to mają poidla a najważniejsze jest aby tej paszy zjadły jak najwięcej i jak najlepszej jakości. 

No chyba że mówimy o koniczynie/lucernie to suszenie takiego towaru to faktycznie nieporozumienie bo wszystko co najlepsze obleci na glebę 

Zależy od stada, u znajomego bydło woli przesuszone (tak twierdzi) u mnie odwrotnie. W tym roku trawy zebrałem bez żadnego opadu w trakcie, niby wszystko git ale niektóre trochę za suche wyszły. Ciężko to schodzi i mleka zaraz mniej, gdy dostaną taką ok 40%s.m. zjedzą szybciej, więcej i mleko do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Sam wóz paszowy mleka nie da,a że więcej wciągną i mniej niedojadów i robi się mleko. Rzucasz pasze,czy mocznik,i się nie przytruje,bo świetnie wymieszane. U kolegi jedzą słomę ,u mnie nawet łba nie opuszczą. Po wozie,zjedzone. Po wozie zjedzą w kilogramach tak z 15 procent więcej a mleka o dwadzieścia kilka procent już jest . Ale dwa ciągniki chodzą i z 1,5 mth wykołaczą.Jak to znajomy powiedział   ,, nikt za darmo nie rozdaje,nawet święte mikołaje''

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam gnoju nie robię . Miałem wtedy i kwasice i tez tego nie jadły nie wiadomo jak. Najlepiej jedzą moje krowy taką z 50 sm podeschnięta dobrze ale i soczysta nie ma kwasicy nie bawie się w żadne bufory chyba że interwencyjnie ale bardzo rzadko . Wydajność  dziś to rynek nas tak napedza bo budynki mają swoje wymiary a budowa nowych to ogromny koszt i długo trwałe  obciążenie wiec łatwiej i taniej jest próbować podnosić wydajność . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to dlaczego jak robisz gnój sianokiszonkę to zaraz robisz kukurydzę(rolnicy tak robią ) sm powyżej 40 ? Bo Bilansujesz . Czyli gnój zakwasza i ty nie pisz bzdur .   Już tu jeden mi pisał że on woli mokre bo wrzuci troche i jest tona a przeciez wszystko liczymy na mase suchą a nie na masę tego co wrzucamy .  Już była taki mądy co zwoził zaraz tego samego dnia co kosił i kosił tez mokrą kukurydze i jakoś 40 jałówek co rok musiał brać bądz pierwiastek po wycieleniu .   Ale dobra ja tam jestem mało rolny i mam znikomą wiedzę ale obserwuje swoje bydło i kierunek nadany przez żywieniowca oraz lekarza weterynarii . A jak ktoś uważa że u niego lepiej mokre niech daje mokre .

Edytowane przez zkordalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@damianzetor9540 No może troszkę przesadziłem ale 4 godziny napewno w 2 ludzi , wszystko w kilku budynkach, a u krów taczka i widły. 

 

@kizak Masz rację, znajomy gdy miał nawet obore nie przejazdową już miał paszowóz, powiedział że wzrost mleka momentalny o kilka procent, dzisiaj już ma obore przejazdową ale twierdzi że wóz to była bardzo trafna inwestycja 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

em zakiszacz jest ok, ale w tamtym roku mimo zastosowania, kukurydza miała toksyny i chemiczny lepiej u znajomych się sprawdził (trochę ograniczyło) . Przeszedłem na chemiczny tego roku.  Po zakiszaczu na początku jednak śmierdzi kiszonka bardziej, ale jadły, po 2 miesiacach dopieru wszytko jesst super. W silosie zakiszacz docenimy szczególnie latem i mniejszą ilościa procesów gnilnych przy ścianach i pod folią. W belach to mocny zgniot prasy załatwia sprawe, szkoda belarki na zakiszacze (korozja !! )

Szczęśliwego Nowego roku !! 

Edytowane przez marcinffff
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez eMWu
      Jestem zmuszony do kupna agregatu ścierniskowego.
       
      Ze względu na konieczność pracy na zakamienionych glebach mam 3 typy z odpowiednimi zabezpieczeniami talerzy:
      - Bury KBT talerze 560/4,5 z wałem pierścieniowym ze zgrzebłem (właśnie ten wał nie wiem czy będzie się dobrze spisywać).
      - Mandam TAL-C talerze 560mm wał kołeczkowy.
      - Akpil Tiger talerze 560mm wał segmentowy. - nie wiem czy ta maszyna to nie jest przerost formy nad treścią, liczę na opinie użytkowników. Zabezpieczenia też nie wyglądają, aby miały spory skok - na bardziej wystającym z gleby kamieniu maszyna myślę może stanąć na talerzu.
      Do każdej z nich regulacja kata nachylenia talerzy. Nie wiem czy dopłacać do talerzy 610mm - duża jest różnica w jakości pracy? Mocno wzrasta zapotrzebowanie na moc? Postaram się załatwić coś na próbę, może akpila...
       
      Głównym kryterium przy wyborze jest jakość pracy i jakość elementów roboczych. Nie interesują mnie talerzówki z talerzami na zabezpieczeniach gumowych. Nie interesuje mnie także ściąganie używanej maszyny z zachodu, cena używki porównywalna do polskiej nówki, a elementy robocze wyeksploatowane. Dzięki z góry za wszystkie odpowiedzi!
    • Przez Lukas85
      Koledzy zastanawiam sie nad zakupem ładowarki Manitou MLT z serii 5xx lub 6xx. Czy ktos moglby z praktycznego punktu widzenia napisać na co zwracac uwagę przy ogladaniu? Interesują mnie modele do 60 tys zł.. Oglądałem 524 z 1996 roku u kolegi .  Ładowarka miała elektrohydrauliczny rewers przy kierownicy. W róznych ogłoszeniach widziałem podobne modele w tym 626 ktore tez miały przy kierownicy dzwignie rewersu ale taka w formie wajchy, czy to oznacza że jest to rewers mechaniczny i wymaga sprzegła do zmiany kierunku jazdy? Biegi chyba wszystkie maja taka samo 4 główne przełozenia. z tego co mi kolega pokazywał u niego na dzwigni zmiany biegów była taki przycisk - chyba sprzegla do zmiany przelozen. Cala obsluga hydrauliki była mechaniczna bez joysticka. 
    • Przez Grinion
      Witam.
      Mam pytanie dla fermerów którzy mają obory dla krów mlecznych. Jak działa u państwa kontrola temperatury / klimatu w waszych obwodach, macie może jakiś system który kontroluje wszystkie procesy związanie z klimatem, może macie również do tego systemu jakiś zarzuty i planujecie może zmienić na coś innego (może znacie jakiś lepsze rozwiązanie które są na rynku). A może wszystko robicie ręcznie (n.p włączacie i wylączenie wentylatory)
       
    • Przez xxpawlusxx
      Witam Was tu wszystkich zgromadzonych
        Jestem z województwa Podlaskiego i nie wiem kompletnie gdzie można zakupić dobre krowy, mleczne. Mam na myśli pierwiastki, które można kupić albo od rolnika który wyprzedaje bydło, bądź od firmy ktora sie tym zajmuje. Może ktoś kupuje i chce zrobić reklamę z cenami.
       Z góry dziękuje za wszelką pomoc, pozdrawiam.
    • Przez Kuba150
      Czy w nowoczesnych chlewniach w specjalnych kojcach  prosięta po porodzie od 2-3 dnia życia mleko od loch pobierają samodzielnie kiedy chcą czy o określonej porze po ingerencji człowieka? Nie jestem do końca w tym obeznany.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v