Skocz do zawartości

czy odsniezanie wlasnym sprzetem sie oplaca??


Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Wszystko zależy jak zawalone drogi i jakie ukształtowanie terenu. W za dużym ciągniku nie wykorzystasz jego mocy i kupa paliwa idzie na to żeby sam siebie ciągał po drogach bo przecież nie założysz pługa na 5 metrów szerokiego. . Ja mieszkam na południu polski, góry i doliny do odśnieżania ponad 100km. Odśnieżamy we dwójkę ja mam mtz-ta a kumpel zetora 5340. Moc obu wystarczająca w zupełności. Mtz pali około 5,5litra na godzinę jazdy. Zetor tyle samo. Różnica w tym że mtz jest o wiele szybszy, mocniejszy i w tym samym czasie zrobi trochę więcej od zetora. Według mnie 100 koni to max na taką robotę żeby zużycie paliwa utrzymywało się w rozsądnej ilości. 60-ka jest już słaba. Mała górka zajmuje jej dużo czasu o ile w ogóle wyjedzie i niemożliwie męczy człowieka. Siedząc na jednym wyjeździe około 13 godzin jest to ważne.

Opublikowano

Witam jak myślicie czy 160 zł za godzinę to będzie mi się opłacało? Ciągnik case mx 110 + przyczepa. Płóg i posypywarka na przyczepę jest z rejonu dróg, drogi powiatowe raczej płaskie.

Opublikowano

A nikt z was nie myślał o odśnieżaniu parkingów przy supermarketach itp? Jest dużo mniejsze zuzycie ciągnika, mniej paliwa mniejsze ciągniki sobie radzą bez problemu.My odśnieżamy 3 parkingi ok 1.5 ha wszystkie razem c 360 spokojnie sobie radzi na jednym parkingu jest normalna wypłata czy pada czy nie są pieniądze a na dwóch mamy płacone za godziny. Znajomy odśnieża parking 1.2 ha c 330 tylko ze 30 jest za lekka i wypycha ją jak troche wiecej śniegu jest.

Opublikowano (edytowane)

Nawet gdybym wziął 5 parkingów koło molochów to bym się nudził.

Drapniesz duży rejon tom jednorazowo masz robotę na jednym wyjeździe na kilkanaście godzin. Nieporównywalnie więcej niż bujanie się pomiędzy kubłami na śmieci na parkingu.

Edytowane przez seweryn20
Opublikowano

Cześć!

Jako, że mamy już powoli koniec października a w garażu posiadam od paru miesięcy w miarę duży ciągnik zacząłem się zastanawiać nad odśnieżaniem dróg gruntowych w gminie. U nas nie trzeba na to żadnych przetargów ani nic w tym stylu, wystarczy złożyć pisemną ofertę. Póki co to obszar gminy odśnieżał jeden człowiek, jednym ciągnikiem, czasami trzeba było czekać 2-3 dni na odśnieżenie... Moje pytanie- w moim ciągniku (John Deere 6230) nie mam przedniego TUZa, jest tur. Czy pług na turze sprawdzi się?

Myślałem na przykład o czymś takim:

http://allegro.pl/show_item.php?item=3607292285&msg=Tw%C3%B3j+e-mail+zosta%C5%82+wys%C5%82any.&msgtoken=048a25b10f8bf5405c1e387864ffa85323220a1444b540a86acf77d00be2ff62

 

Jakie są Wasze doświadczenia w tym temacie? Słyszałem opinię, że przy takiej konfiguracji pług jest trochę daleko od ciągnika i trzeba uważać na zakrętach ale "da się z tym żyć". Wiadomo, że konieczny jest obciążnik z tyłu.

Drugie pytanie- Znacie może stawki za odśnieżanie (mogą być ubiegłoroczne, tak dla porównania).

Z góry dzięki za odpowiedź! :)

Opublikowano

Z turem to raczej trzeba ostrożnie , osobiście to nie mam tura ale długość ramion powinna dawać do myślenia

Odśnieżałem pługiem skośnym z przednim TUZ i wiem że obciążenie może być ogromne zdarzało się że 200-300 metry robiłem w dwie godz.i ryłem konkretnie 90 konnym DEUTZ-em

Stawka to około 130 zł za godz. a pisemna oferta to wiesz to pic zawsze jest drugie dno dlatego przestałem odśnieżać

Opublikowano (edytowane)

@szymon09875 a co z wywozem śniegu z palcu?

odsnieżamy teraz bedzie 3 sezon i jeszcze nie wozilismy kolega odsnieza teraz 6 to tylko raz wywoził ale jest to płacone dodatkowe

Nawet gdybym wziął 5 parkingów koło molochów to bym się nudził.

Drapniesz duży rejon tom jednorazowo masz robotę na jednym wyjeździe na kilkanaście godzin. Nieporównywalnie więcej niż bujanie się pomiędzy kubłami na śmieci na parkingu.

wątpie żebys sie nudził myśle ze nawet 5 parkingów bys nie dal rady odsniezyc wszyscy mówią ze my sie tam opie***lamy bo co to jest raz odgarnac i sół posypac ale jak raz ja i ojciec mielismy wyjazd i wujek odsniezał za nas to sie zdziwił ze od 4 do 9 bez przerwy i potem jak mocno pada to co chwile wyjazd

Edytowane przez szymon09875
Opublikowano

He he. Ty od 4 do 9-tej a ja mam wyjazd na 12 godzin minimum.

Odśnieżałem swojego czasu i wiem jaka to robota. Trochę w nocy, w dzień nie pojeździsz, kilka godzin roboty a potem ciągnik się opiepsza a ma zarabiać.

Wolę drogi zdecydowanie. Jak sypie śnieg to bez problemu łapiesz ponad 20 godzin na jednym wyjeździe, cztery godziny snu i znów z 15 bez względu na porę dzień czy noc.

Opublikowano

No dobra ale jak sprzet dostaje po d*pie na drogach nie mówie o krajówkach czy wojewódzkich ale zwykłe gminne. Na drodze masz o tyle lzej ze nie musisz leciec jak troche śniegu spadnie. Nie wiem gdzie Ty odśnieżałeś że w dzien bez roboty było przecież śnieg nie pada tylko w nocy, chyba że miałeś takie parkingi co byle było pojeżdzone, i gratuluje zdrowia 20 godzin bez przerwy odśnieżania szacun.

Opublikowano

może i sprzet dostaje po d*pie, ale chyba od tego jest zeby pracował a prawda jest taka, że zimą wiekszosc maszyn zapada w sen zimowy, a takie odsniezanie moze byc dobrym dodatkowym zrodlem dochodu w szegolnosci ze zima raczej nie masz zbyt wiele mozliwosci prac, a co do odsniezania drog, to raczej jezdzic sie poznymi porami ze wzgledu na utrudnienia w ruchu, sam wiem bo od 2 lat odsniezam i nie zdarzylo mi sie (nie mowie ze sie nie odsnieza w dzien) robic to w "przyzwoitych" godzinach, zazwyczaj godzina 20-21 wylot na kilka godzin potem mala przerwa i potem decyzja czy dalej jezdzisz czy do wyra odsypiac. a co do opadow sniegu, nie musi snieg padac zeby odsniezac, wystarczy dobry wiaterek i masz idealna robote, snieg z pol lekki trafia ci na droge robia sie zaspy i musisz jechac, mimo ze 3/4 trasy jest ladna to jedziesz

Opublikowano (edytowane)

Dokładnie. Zaczyna sypać śnieg i zaczyna się jazda nawet jak jest go 2 cm. Jeździ się w dzień bo krajowych nie odśnieżamy więc ruch straszny nie jest a zrobić musisz bo góry. Najwięcej jeździ się w nocy bo i w nocy najczęściej sypie i mrozi. Dnia musisz zahaczyć i to sporo bo nie idzie się wyrobić w krótszym czasie. Trochę napada i ludzie dzwonią ze skargami. Nie ma się ci dziwić na grapach jakie są u nas. Jak do tego dołożysz sobie fakt że po sól mam 10 kilometrów prawie a oficjalnie do odśnieżania 90 to łatwo się domyślić chyba że nocy ci braknie na zrobienie.

Parkingu żadnego molocha u nas w dzień nie zrobisz bo auta stoją. Może rano trochę i to tylko miejsca dalej od sklepu bo blisko stoją samochody.

Sprzęt dostaje w tyłek to normalne ale zarabia. Nie po to go kupiłem żeby go głaskać. Jak się zużyje lub zepsuje to zrobi się remont bo zapracował sobie na niego.

Robota przy odśnieżaniu nie jest ciężka i jak mi ktoś mówi że kilka godzin jeździł i było ciężki to mi się śmiać chce.

W żadnej pracy fizycznej nie utargał byś 20 godzin non stop a odśnieżać się da. Uciążliwy jest czas, brak snu a czasem nuda. Przychodzi moment że chce się tym rzygać.

Ale ogólnie nie jest źle. Nie rób nic nie masz nic. Proste.

Edytowane przez seweryn20
Opublikowano

ja tam lubie jezdzic, czymkolwiek :D fakt po kilku godzinach staje to sie nudne a jak jeszcze jakis "nie ogarniety" kierowca jedzie za Toba, to mnie szlak trafia :x no ale... parkingow nigdy nie odsniezalem, wiec nie wiem jak to jest, ale jezeli widze jak ktos odsnieza parking to zazwyczaj noca jak aut nie ma...

Opublikowano (edytowane)

No dokładnie sprzęt jest po to żeby pracował jestem tego samego zdania tylko chodziło mi że na drodze jest troche gorzej i widze że u Ciebie @seweryn są całkiem inne zasady na odsniezanie dróg niż w mojej gminie. U nas jak napada że przejsc nie idzie to wyjeżdza ciągnik do tego duża ilosc dróg polnych. Główne odśnieżanie na parkingah jest w nocy ale drogi muszą być czarne przez cały czas otwarcia sklepu. Nie chodziło mi o to że po 4 godzinach jestem mega zmeczony tylko o to że każdy myślał że odśnieżanie na drodze jest czasochłonne a ja na parkingu cały dzien siedze, ale ile nerwów kosztują sprzeczki z ludźmi według których powinieneś robić to inaczej bo tak jest źle bo muszą jechać przez 100 czy 200 m za ciągnikiem. Druga sprawa na drodze nie poprawiasz łopatą czy miotłą przy wejściu i krawężnikach a to jest chyba najgorsze

Edytowane przez szymon09875
Opublikowano

podłapałem prace przy odśnieżaniu mam pług i robie teraz mocowanie do NH T5.105 takie blachy bo nie mam TUZa . Waszym zdaniem trzeba ściągnąc obciążniki z przodu ?? czy zostawic ??? i dopiero zamocowac pług ??? jakie w tym roku stawki są na odśnieżanie :)

Opublikowano

Obciążniki zostaw. Będziesz miał lepiej dociążony ciągnik, zwłaszcza na przodzie, co poprawi sterowność. Możesz się pochwalić jak to się zarabiać ma w tym roku?

Opublikowano

chodzi o to czy nie będzie to właśni za ciężko na przodzie??? a po drugie czy pług nie będzie za daleko od ciągnika ???

w tym tygodniu jade podpisac umowe to będe znał stawkę jak coś to się pochwale

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez LMB
      Dzień dobry, mamy przyczepę rolniczą zakupioną ok. 1990 r. przez mojego ojca. Posiadamy tablice rej., dowód rej. stary niestety zaginął dowód zakupu- faktura.
      Na przyczepę nie ma przeglądu, OC.
      Nigdy nie była przetestowana na mojego tatę. 
      Chciałbym ją zarejestrować.
      Prosba o pomysly jak podejść do tematu.
       
      Dziekuje 


    • Przez Czarek525
      Witajcie, próbuję uszczelnić siłownik z Autosanki D55 i chciałbym też wymienić te białe plastiki uszczelniające (prowadzące?), ale nigdzie nie znalazłem nowych i podobno nigdy takich nie było. Fabrycznie były takie montowane czy to pomysł "garażowy" ? Czy w Autosanach d55 były montowane takie same siłowniki co w modelu D47?



    • Przez darko1987
      Witam potrzebuje takiego koła tylko gumowe do pługa obrotowego overum 20251117_152658.heic20251117_152658.heic
    • Przez Dastan
      Szukam czegoś co podawało by pellet/owies do kotła ~8m, ale musi być kilka metrów w poziomie, a pod koniec pod kątem sporym. Pomyślałem o tych żmijkach elastycznych ze spiralą, czy posiada ktoś coś takiego? Oprócz powyższego zastosowania nadaje  się to np. do załadunku resztek z płaskiego dna bina? Pod dużym kątem daje to rade? Wydajność nie musi być duża. Ewentualnie co innego zamiast elastycznego stricte do podawania pelletu? Są niby plastikowe rurki, a ale jak już ma bys spierala i motoreduktor to lepiej elastyczne.  
    • Przez marstan
      Czesc! jaki oprysiwacz polecacie? mam na oku Tomled 600l lance 12, jak uwazacie jest dobry? Moze polecacie jakis inny. Mam Fergusona 255. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v