Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam mój problem polega na tym że nie mogę podać sąsiadowi np. kartki wysłanej przez sołtysa czy jakiejkolwiek innej informacji, problem nie dotyczy tylko mnie ale też listonosza, inkasenta za prąd czy wodę. Sąsiad ma 6 psów (kundli) bardzo zajadłych które ciągle biegają po podwórku a sam większość czas siedzi w domu przy radiu ustawionym na maxa. Próby walenia w uliczkę nic nie dają, jedynym sposobem jest wejście na podwórze i walnięcie w okno domu ale tu czeka wspomniana banda wściekłych burków. Zwróciłem mu delikatnie uwagę żeby na dzień zamykał psy to wielce się obraził i oznajmił że wchodzę na własne ryzyko bo wisi tabliczka ZŁY PIES i on nie bierze za nic odpowiedzialności. I tu moje pytanie drodzy koledzy czy tabliczka "ZŁY PIES" zwalnia całkowicie z odpowiedzialności właściciela psa. Czy są przepisy że dodatkowo musi być jakiś domofon lub dzwonek? Prosiłbym o jakieś podpowiedzi co z tym zrobić.

Opublikowano

Generalnie to musi być tabliczka "Zły pies" no i powinno zadbać się o to, aby psy nie miały jak opuścić terenu posesji. No, a to czy ktoś ma dzwonek/ skrzynkę na listy na bramie to już sprawa właściciela posesji. No, a jeśli psy uniemożliwiają wejście listonoszowi to teoretycznie nie musi on wchodzić list zanosi z powrotem na pocztę, odnotowują, że doręczenie było nie możliwe, no, a z poczty starają się np. dodzwonić do adresata wzywając go do odbioru, a jak sytuacja się powtarza to poczta może odmówić doręczania do rąk własnych jeżeli wejście na posesje grozi uszczerbkiem na zdrowiu (tyczy się to też innych służb np. jeżeli takie psy uniemożliwiają załodze karetki udzielenie pomocy to może ona nie podejmować akcji, gdyż przede wszystkim bezpieczni mają być sami ratownicy.

No, a sąsiada da się do czegokolwiek zmusić tylko wtedy gdy psy już kogoś zaatakują, niestety.

Opublikowano

Jeśli jest tabliczka i psy są na podwórku to jest wszystko ok wedle przepisów. Jeśli wejdziesz na posesje i cie pogryzą nie dostaniesz odszkodowania. Jeśli byś wypuścił psy to pewno jeszcze ciebie by oskarżyli o stwarzanie zagrożenia dla innych.

A sąsiad nie ma tel?? Najpier zadzwonić ze sie przyjdzie a dopiero iść.

Opublikowano

No właśnie w tym sęk że niema skrzynki bo jak by była to wrzuciłbym kartkę i po sprawie. Co do telefonu to nie wiem, stacjonarnego na pewno niema a kom.być może ma ale nie sądzę bym dostał numer. Dokładnie chodzi o to żeby postraszyć go jakimś przepisem by pozamykał to dziadostwo, lub chociaż szło się z nim w jakiś bezpieczny sposób skontaktować.

Opublikowano

No to ja kiedyś miałem sytuacje mam 3 tzw burki które tylko szczekają i jednego mieszańca ale jest na prawdę groźny i jest tabliczka ZŁY PIES skrzynka na listy i jeszcze dzwonek a listonosz i tak wszedł na posesje bo był w zastępstwie i widział tylko burki a nie przewidział tego że za chwilę może się pojawić bestia całe szczęście że byłem na podwórku bo nie wiem jak by się to skończyło jak usłyszałem krzyk to już wiedziałem co jest ale na szczęście skończyło się na ranach szarpanych i nie byłem pociągnięty do odpowiedzialności prawnej ponieważ pies był szczepiony i listonosz nie musiał wchodzić na posesję bo była skrzynka i dzwonek a dodam jeszcze że mi jest poczebny groźny pies bo jak kiedyś zastawiłem ciągnik kawałek od domu a dokładnie za stodołą z pełnym bakiem to na drugi dzień okazało się że ciągnik pracował tylko pół godziny bo na więcej mu nie wystarczyło a teraz mam spokój

Opublikowano

No to jest problem bo przepisami go nie postraszysz jeśli psy nie opuszczają posesji, możesz ewentualnie

A ) porozmawiać z sąsiadem mówiąc prosto z mostu o co chodzi

B ) zakablować do obrońców zwierząt, aby wpadli z kontrola i go ewentualnie postraszyli(trochę chamska opcja co nie?)

C ) złożyć doniesienie na policję, że czujesz się zagrożony przez psy sąsiada, ewentualnie założyć mu prywatnie sprawę z tego tytułu(to opcja jeszcze bardziej chamska)

D ) ogólnie unikać posesji sąsiada, pod warunkiem, że nie jesteś listonoszem (sołtys sam może dostarczyć kartkę, a inkasenci z czasem znajda sposób aby dostać się do sąsiada - to opcja najprostsza, ale też nie do końca zbyt fajna)

 

Ogólnie perspektywy masz nie fajne, no ale żyjemy w Polsce i tu nie zapobiega się tragedii, ale podejmuje konkretne działania dopiero wtedy, gdy jest za późno.

Opublikowano

Sacherb, ja taką widziałem :)

Ja to mam pojeba... sąsiada jego psy włążą mi na podwórko i wyżerają karmę moich psów , są agresywne ,a jak matka nagadała mu do rozumu to ten poburkał pod nosem i zero do bani. Potem jego psy na moim podwórku ugryzły mojego kilkuletniego brata, to matka go policją postraszyła i normalnie jak grochem o ścianę. Akcja byłą 2-3lata temu więc się przedawniłą ale nie wiemy jak z tym idiotą gadać.

 

Mam pytanie czy na moim podwórku mogę rozrzucić zatrute mięso , żeby jego zeżarły. Czy groziła by mi odpowiedzialność karna ?

Albo czy mogę takiego np. widłami zabić gdy będzie na moim podwórku bo są to groźne i psy i by to byłą obrona konieczna ?

Bo jak podchodzą to zęby szczerzą i bym to uznał za atak i bym mu po grzbiecie tak fest przypier... albo widłami bym go przebił :)

Wcale nie żartuje :)

Opublikowano

No za otrucie psów groziła by ci kara(co innego jak takiego zabijesz w samoobronie gdy ciebie zaatakuje, ale wtedy i tak trzeba to zgłosić co najmniej do weterynarza, a na tym pewnie się by nie skończyło, choć sąsiad dostałby niezłą nauczkę), ale jeśli włóczą się one samopas to można je potraktować jako psy bezpańskie i wezwać hycla i tyle. No, a wtedy gdy one pogryzły twojego brata to nie trzeba było być tak miłym i wezwać ta policję(tym bardziej, że akcja miała miejsce u ciebie na podwórku), bo całe zajście mogło się skończyć o wiele gorzej. Ty stoisz na trochę lepszej pozycji niż autor tematu, bo możesz podjąć konkretne działania jak np. wezwanie policji gdy psy wchodzą na twoją posesję, choć pewnie skończy się tylko na pouczeniu dla sąsiada.

 

Z widłami to zły pomysł, bo go nie zabijesz tylko rozjuszysz(w najgorszym razie możesz odpowiadać, za okaleczenie zwierzęcia), a samo szczerzenie kłów nie jest oznaką ataku, znaczy tyle, że masz się wycofać. Dopiero gdy pies ruszy w twoim kierunku z wyprostowanym ogonem to to znaczy, że atakuje.

Opublikowano

Szkoda ,ale za zabicie też mi nie na rękę bujać się po urzędach. No nic , trzeba kiedy wieczorem się zaczaić i może wtedy go kijem potraktować ,żeby bał się tu wchodzić .

Blacha, wiem kiedy pies atakuje bo nie raz całkowicie za free zostałem pogryziony, dlatego mam taki uraz i zaraz bym takiego wrednego chciał kijem potraktować, choć ogólnie to ja lubię psy ,a za mojego bruna to bym ostatnią kasę oddał aby tylko jak najdłużej pożył :).

Opublikowano

No i widzicie u mnie jest tak samo jakbym przywalił jakimś dębiakiem tym kundlom to było ojeju jeju co ten brzydal wam zrobił, ale jak one poszarpią nogawki to jest po co właziłeś przecież wisi tabliczka.

Opublikowano

a co a ogrodzeniem posesji najlepiej mieć ogrodzone i spokój ja tak mam a jak by czasami jakiś obcy pies wszedł (oczywiście groźny) to go swoim poszczuje i już więcej nie wejdzie

Opublikowano

kaukaz he he. nie rozumiem autora tematu te psy mu nie przeszkadzają a on się czepia to nie jego sprawa tylko właściela tych psów jak mu prąd odetną to zmądrzeje

Opublikowano

Autor tematu chce po prostu być dobrym sąsiadem, oraz pomóc innym, którzy go o pomoc proszą, ale jednocześnie boi się narażać, jest po prostu za dobry dla ludzi, którzy nie koniecznie oczekują jego pomocy, ale nie nam to rozstrzygać. No a co do psów to teoretycznie mogą zagrozić zdrowiu/życiu autora tematu lub jego bliskim gdy opuszczą teren gospodarstwa sąsiada, więc warto by było wykazać jakiekolwiek zainteresowanie, aby temu przeciwdziałać.

Opublikowano

@binek olej sąsiada, nie chodź do niego jak listonosz sołtys czy inny urzędas będą chciały abyś mu list przekazał to ich olej i powiedz ze zdrowia ryzykować nie będziesz. Przyjdzie do niego komornik po 3 miesiącach i szybko zmądrzeje :).

Po co się narażać, dla kogoś innego. Sam powiedziałeś, ze to gbur co się obraża jak mu się uwagę zwróci, skoro sam nie chce pomocy to się nie narzucaj

Opublikowano

A pies go je*bał musisz mu te kartki nosić, u nas nikt nie nosi tak samo z innymi sprawami nie da się wejść to dzwonią żeby samemu sobie po to się zgłosić, i jak to 6 psów na gospodarstwo? Można mieć 2 a za następne należy płacić podatek, zgłoś to w gminie że zaniepokojony jesteś że do sąsiada nie da się wejść i w ogóle, że sąsiad ma 6 psów i wyraz zakłopotanie jak to dużo podatku musi płacić za 4 psy he he, a jak to nie pomaga, to jest jeszcze ochrona środowiska, czy tam każdy pies ma budę, czy jakiś boks? A szczepienie, wszystkie 6 szczepił? nastepnym razem jak będziesz musiał wejść powiedz że cię któryś (nie wiesz który) dziabnoł i żeby pokazał szczepienie wszystkich kundli, a jak nie zgłaszasz na policję, powinno poskutkować he he

Opublikowano

samczyk1991 ojciec kiedyś też miał problemy z psami sąsiada zabierały ze sobą miski nawet :) To podsypał trutki na szczury i więcej ich nie było psy mają mechanizm obronny więc calą drogę rzygały i przeżyły :)

 

Więc możesz tak zrobić i ewentualnie powiadomić sąsiada albo nie najwyżej powiesz że szczury chciałeś wytępić a zresztą jak udowodni że to Ty je zatrułeś.

 

Jest też opcja łagodniejsza nafaszeruj żarcie porządną ilością ostrego pieprzu :)

A tym psom to bym przywalił po grzbiecie

Opublikowano

@Ferdek07 myślę że twoja propozycja jest najbardziej trafna, następnym razem jak mnie któryś dziabnie (a stało się tak nieraz) niech się okaże aktualnymi szczepieniami swych pupilków a jak nie to postraszę go policją. Może skończy głupią gadką o tabliczce i wykręcaniem się od wszystkiego.

Opublikowano

samczyk1991 ojciec kiedyś też miał problemy z psami sąsiada zabierały ze sobą miski nawet :) To podsypał trutki na szczury i więcej ich nie było psy mają mechanizm obronny więc calą drogę rzygały i przeżyły :)

 

Więc możesz tak zrobić i ewentualnie powiadomić sąsiada albo nie najwyżej powiesz że szczury chciałeś wytępić a zresztą jak udowodni że to Ty je zatrułeś.

 

Jest też opcja łagodniejsza nafaszeruj żarcie porządną ilością ostrego pieprzu :)

A tym psom to bym przywalił po grzbiecie

 

 

Parę lat temu jak nie mieliśmy zbiornika na mleko to nawet te gumowe dekle od baniek z podwórka wynosiły na pola :)

Jestem pewien ,że to były jego bo wtedy miałem tylko 1 psa który nawet na parę godzin d... z domu ruszyć nie chciał :)

Do autora tematu, niech kupi se skrzynkę na listy ,ale niestety pozostanie problem listów poleconych :)

Opublikowano

no sąsiedzi niektórzy u nas to są od skur****yna jak jadę rowerem to wylatuje gromada kundli i za nogawki łapią łażą po całej wsi a jak się pójdzie do sąsiada w tej sprawie to udaje że go niema albo wielce oburzony a jak nasz pies kiedyś skakał przez ogrodzenie i łaził po polach i za jego stodołą to dwa tygodnie później pies leżał sztywny u mnie na podwórku (to było otrucie) ten pies pod żadnym pozorem agresywny nawet nie był ale zobaczy ch*j na co mnie stać taką bruzdę mu wyorze przy miedzy że jak wpadnie to już nie wyjedzie

 

(ale się rozpisałem) B)

Opublikowano

Autorze tematu, co Cię obchodzą psy sąsiada? Jeśli nie stwarzają zagrożenia dla Ciebie i sąsiadów to po co chcesz właściciela straszyć przepisami? Nie musisz go odwiedzać a jak masz jakiś list do niego to powieś mu w torbie foliowej na furtce i po kłopocie. Szanuj czyjąś prywatność i własność.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Qwazi
      W ostatnich godzinach kończącego się 2024 roku rozpoczynamy temat pogody rolniczej i innych luźnych wątków w nowym 2025 roku. Niech nie będzie gorszy niż ten, który się kończy. Najlepszego w Nowym Roku😊
      Zapraszam stałą ekipę oraz tych wszystkich, którzy zechcą tu zajrzeć...
    • Przez superfarmer02
      Kontynuacja
      https://www.agrofoto.pl/forum/topic/301685-znalezione-na-allegro-olx-i-nie-tylko-2024/
    • Przez Zetor5340
      Szukałem,nic nie znalazłem wiec napisałem ten temat.
      No,własnie na pewno czesc z was ma komórke,bo to przydatne urządzenie
      Chciałbym wiedziec jakie macie marki i modele swoich sprzetów,jesli to nie jest tajemnicą..
      Co jest w nich dobre i przydatne a co raczej nie pasuje i wam przeszkadza.
      Piszcie ,chetnie zobacze jakie posiadacie sprzety.
      Ja mam aktualnie Nokie 3310 i jestem zadowolony,nie psuje mi sie,jest prosta w obsłudze.
      A wady to wiadomo jak w starych telefonach,a mianowicie brak polifonii,troche juz sie muli ze starosci ale jakos chodzi,juz mi sie cyfry na przyciskach zmazaly ale mam ja tak dlugo ze jak pisze cos to juz pamietam gdzie co jest.
      Tak wiec prosze o wypowiedzi.
    • Przez Zetor5340
      Witam.
      Wiem,że wiekszość z was mieszka na wsi, nie trudno się domyśleć..heh, ale chciałbym się dowiedziec jakie macie zdanie o życiu na wsi i życiu w mieście.Ja osobiście to mieszkam w miasteczku, ale i tak wolę życie wiejskie, cisza,spokój, świeże powietrze itd...w mieście wiadomo,spaliny,hałas,tłok, ruch, korki itd...Piszcie wady i zalety życia na wsi jak i w mieście, myślę,że chociaż pare osób mieszka w mieście lub choć tak jak ja w jakimś małym miasteczku.Piszcie także jak wam się żyje na wsi a jak w mieście.Jeśli chodzi o mnie to już mam dość miasta i chętnie bym osiadł w jakimś "zaciszu", w przeciwieństwie do mojego wujka ,który już całe życie przeżył na wsi i nie to ,że chciałby sie na stałe wyprowadzić do miasta ale jak mówi, chce zobaczyc trochę świata..heh :rolleyes: i nie dziwię mu się.Za dużo to on nie widzi, jak jest praca to się robi ale jak trochę wolnego to się pojeżdzi tu i tam ale wiadomo nie za daleko, bo bydło czeka..heh
      Piszcie jak jest u was...
    • Przez valeTudo
      Jak w temacie Bylo juz o ciagnikach, dziewczynach, chlopakach,alko  itp... teraz pora pochwalic sie jak dbacie o kondycje jakie sporty uprawiacie, zaczynam
      -SW
      -treningi interwalowe
      -silownia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v