Mangalice czy to się opłaca

[Mariusz123456]

Witajcie. Szukam informacji na temat opłacalności chowu ekstensywnego mangalicy.

Zakladajac fakty poniżej.

sruta kupowana licząc 2 kg na dorosła szt dziennie

200-300 kg odpadków warzywnych z zaprzyjaźnionego przedsiebiorcy

caly rok na dworze w ogrodzeniu o wym 20x10 metrów po 3 loszki plus knur

zamierzsm mieć 10 takich zagród plus 2 zagrody na warchlaki zaraz po odstawieniu oraz tuczniki od 40- do maxa oraz 2 na loszki w tym samym zestawieniu

wiem ze masa roboty i kasy przy montażu wygrodzen plus pastucha lecz liczę się z tym

dodatkowo powiedzmy 1 ha dyni na jesień do skarmiania plus jakies cukinie kabaczki a na zimę kupowana kiszonka z qq

czy ktos może się ustosunkować do mojego pomysłu? Poprostu mam bardzo dużo czasu wolnego przy herefordach a jakoś na etat się nie wybieram bo wole poświecić czas żonie i dziecku

[rudinho11]

jaka cena za kg świni i czy masz na to zbyt?

[Mariusz123456]

4 minuty temu, rudinho11 napisał:

jaka cena za kg świni i czy masz na to zbyt?

Mam zbyt na wołowinę na zasadzie ze zawozimy byczka do ubojni a klient odbiera całe mięso. Mam kilka zapytań o dobra wieprzowinę i mysle ze 6-7 zł mógłbym wziąć za kg pod warunkiem ze byłoby by brane całe tusze. 

[przemekuliski]

na kanale lubuskie angusowo jest pokazane cos o chodowli mangalic. ogólnie yo im więcej będziesz miał własnej passy tym lepiej wiec nie wiem czy zamiast kieszonki z qq nie lepsze będą srutowane ziarna qq z owsem

[Mariusz123456]

1 minutę temu, przemekuliski napisał:

na kanale lubuskie angusowo jest pokazane cos o chodowli mangalic. ogólnie yo im więcej będziesz miał własnej passy tym lepiej wiec nie wiem czy zamiast kieszonki z qq nie lepsze będą srutowane ziarna qq z owsem

Tak lubuskie Angielek było inspiracja by nad tym myśleć wgl. Lecz oni maja kilka sztuk i wątpię by były zyski z tego. Ja potrzebuje zysk na czysto 15-20 tys rocznie właśnie z dodatkowej działalności. W porywach miałbym nawet 30 loch plus 5-10 knurkow oraz dużo prostaczków warchlaczkow no i tuczników. Mało info w necie a ci co maja to nie chcą rozmawiać o finansach niestety

[robi57362]

a gdzie asf w takim wypadku ?

[Mariusz123456]

3 minuty temu, robi57362 napisał:

a gdzie asf w takim wypadku ?

No to tez może być problem lecz jestem zdania za asf to jest wymysł rzadu i UE lecz jeszcze nie dowiadywałem się na ten temat. 

[Gość]

Kolego zacząć tę hodowlę trzeba od bio asekuracji ! To też spore koszta .

[robi57362]

Mariusz123456 napisał:

3 minuty temu, robi57362 napisał:

a gdzie asf w takim wypadku ?

No to tez może być problem lecz jestem zdania za asf to jest wymysł rzadu i UE lecz jeszcze nie dowiadywałem się na ten temat. 

to najpierw dowiedz sie jakie są wytyczne prawne i policz wszystko

[Mariusz123456]

Podjechać do gminy by się o tym dowiedzieć czy jak? Aż wstyd przyznać ale nie znam się. A 2 świnki luzem chodzą ciagle to oby nie przyczepili sie

[Gość]

No jakiś mandat może wpaść na konto .

[Aktis]

a ta świnie nie potrzebuje większych przestrzeni niż 200m2 na stadko? To chyba jakiś pastwiskowy gatunek świni?

[Mariusz123456]

TAK pastwiskowa węgierska mangalica

Te 4 zagrody na warchlaki i tuczniki planują nawet na 1 ha powierzchni. 

[robi57362]

napewno musisz udac sie do państwowej inspekcji weterynaryjnej dalej pewnie cie pokieruja

[Mariusz123456]

1 minutę temu, robi57362 napisał:

napewno musisz udac sie do państwowej inspekcji weterynaryjnej dalej pewnie cie pokieruja

DOBRA dzięki odezwe sie jak coś sie dowiem

[rollo29]

Wolne świnie z czerwonej strefy powodzenia w hodowli😁😁😁😁😁https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=http://www.agrofoto.pl/produkcja-zwierzeca/trzoda-chlewna/wolne-swinie-z-czerwonej-strefy,80386.html&ved=2ahUKEwjx2q6OoZHgAhVCJFAKHUZyB8oQFjAAegQIBxAB&usg=AOvVaw296N_VzMiynhYTB4kP41BK

Edytowane 28 Stycznia 2019 przez rollo29

[Mariusz123456]

Tak czytałem to lecz jestem na etapie planowania i przemyśleń. Dziekuje

[Jarpo16x]

Ja bym radził zejść na ziemię. Nic Ci nie zostanie na czysto. Taka świnia musiałaby kosztować co najmniej 2x więcej niż z konwencjonalnego chowu. 

Biorąc pod uwagę ASF to w ogóle nie ma tematu. Obejrzyj sobie jakiś film typu Equlibrum czy film o zarazie zombie.  W obliczu występowania wirusa ASF w środowisku nie ma mowy o takich przedsięwzięciach. Jest to zbyt ryzykowne dla branży, dla gospodarstw które z tego żyją... Wiesz co to rachunek prawdopodobieństwa?

To pomyśl sobie o kruku, który wydziobał kawałek kichy dzikowi a potem lecąc nad twoją zagrodą wypada mu z dzioba ten kawałek. Jaką masz pewność, że nie dojdzie do takiej sytuacji? Niestety zbliżamy się do czasów przedstawianych w futurystycznych filmach. Wszystko będzie sterylne a taki chów zobaczymy jedynie w archiwach. To jest tragiczne, bo na naszych oczach kończy się pewien etap historii, czyli ekstensywny rodzaj chowu świń, który jeszcze niedawno można było spotkać w każdej wsi. 

Próbuję sobie wyobrazić jak z ASF poradzą sobie w Wielkiej Brytanii, gdzie chów pastwiskowy stanowi dużą część produkcji. 

[nie]

w uk tak hodują

 

 

[sadek9]

Tak, tylko w Anglii już dawno pozbyli się tego szkodnika dzika i mają spokój, a i jakoś nie było katastrofy ekologicznej

[Gość]

Akurat pozbyli się tylko na trochę, i dzik znów tam wraca. Zaś na temat wybijania szkodników, mam trochę inne zdanie. Całkowita eksterminacja zawsze będzie idiotyzmem. Tak jak to wymyśliły sobie swego czasu  chińskie władze. Masowa akcja wybijanie wróbli zamiast zakończyć się zwieszeniem ilości pozyskanego ziarna, skończyła się nową epidemią głodu. 

[ws71]

Tylko wróble zżerają robactwo które może szkodzić rośliną uprawnym,a dziki?,co prawda też jestem przeciwnikiem wybicia do zera te 50 tyś szt powinno zostać w skali kraju,ładowanie środków w pastwiskowy chów trzody uważam w obecnej sytuacji związanej z ASF za samobójstwo,ciekawe jak zareaguje na ten pomysł Inspekcja

[Mariusz123456]

Rozmawialem rano z weterynarzem i mówił by poczekac 2-3 lata i teraz jeśli chce umoczyć to na własne ryzyko. Szczerze nie spodziewałem sie tak wielkiego problemu bo zawsze myślałem że musi być kontakt z chorą zwierzyną. Odnośnie moich dwóch świnek co chodzą cały czas po posesji to mówił że nie mam sobie głowy tym zawracać bo to bardziej działa jak pies. (jego słowa) No nic. Jeśli się nic nie zmieni do lata to będę szukał innego pomysłu na jakiś dodatkowy grosz. Mam nadzieje że tylko nigdy nie nadejdzie taki wirus groźny dla bydła w takiej skali

[Gość]

Nie jestem tak dobrze zapoznany z ASF, ale czy były w Polsce jakieś rzeczywiste padnięcia? Na logikę, to przy takiej śmiertelności, to świnie leżałyby jak muchy, a dzików już dawno by nie było. 

[Gość]

Były !   Dziki podobno zdychają , ale niektóre tylko przenoszą chorobą . W sumie to nikt dokładnie nie wie jak to się przenosi , Cała ta bio asekuracja , to bardziej udawanie że coś ktoś robi , niż prawdziwa prewencja .