Skocz do zawartości

Małe gospodarstwo,utrzymanie się na wsi.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Jestem nowy na forum i przy okazji witam wszystkich  z góry przepraszam jeżeli zamieszczam temat w złym dziale i jeżeli tak to proszę moderację o przeniesienie.

Ojciec posiada areał 5ha,jestem dziedzicem tego gospodarstwa pola są w większości oddane w dzierżawę ok 4 ha. Moje pytanie jest takie czy jeżeli zasieje np rzepak czy pszenicę (lub cokolwiek innego) to będę miał chociaż minimalny zysk jeżeli odliczę paliwo,nawozy,opryski itp?

Inne pytanie czy na takim areale 5ha opłaca się robić w ogóle cokolwiek?Chodzi o jakiś minimalny zysk. Może jakaś produkcja ekologiczna warzywa np. Może jakieś szklarnie,kwiaty czy coś w tym rodzaju? Dodam że grunty są klasy II

P.S wszystko to przy tym że będę wpadał na wieś tylko w weekendy na tą chwilę bo mam inne źródło utrzymania i ewentualnie bym dokładał.

I pytanie czy nie mając wykształcenia rolniczego mogę normalnie objąć ziemię po ojcu (ojciec by mi ziemie przepisał) i ją uprawiać czy muszę iść do jakiejś szkoły rolniczej,kursy itp?

 

 

Moje pytania dla ekspertów z dziedziny moga wydawać się śmieszne ale ja miałem bardzo mało wspólnego z rolnictwem oprócz dzieciństwa gdzie mieszkałem na wsi,mam inne źródło utrzymania w mieście.Szkoda mi mojej ojcowizny aby pracował na niej ktoś inny i samego gospodarstwa aby niszczało i na pewno tego nie sprzedam więc pomyślałem sobie czy z tego wszystkiego da się zrobić jakieś dodatkowe źródło dochodu.

Opublikowano

dużo osób tak robi ze traktuje gospodarstwo jako dodatkowy dochód, tylko kwestia czy masz sprzęt jak daleko byś musiał dojeżdżać żeby wykonać jakiś zabieg czy aby wykosic bo nie zawsze można w wekend i jaka klasa ziemi

Opublikowano

Da sie. Jeśli to 2 klasy to możesz posiać tam praktycznie wszystko. Jeśli masz inne źródło utrzymania to te 5ha potraktowałbym hobbystyczne, siał jakieś zboża, zawsze coś zostanie. 

Opublikowano (edytowane)

Klasa II ziemi. Musiałbym dojeżdżać ok 250 km ale dla mnie to nie problem 3 godziny drogi. Maszyn nie posiadam ale ciągnik i tak planuje kupić do prac przy domowych więc to już jak bym miał. Maszyny też da rade dokupić,te stare polskie przecież grosze tak naprawdę kosztują,a lepszych mi nie potrzeba. Kiedyś mieliśmy i ciągnik i maszyny ale niestety zostały sprzedane za grosze tak naprawdę.

Puki co myślę o obsianiu tego jednego hektara który nie byłby w dzierzaiwe ,tylko tak naprawdę nie wiem jak się do tego zabryć gdyż jak mówię rolnikiem nigdy nie byłem ;]

 

A i jak to jest z tym dziedziczeniem? Mogę objąć gospodarstwo po przepisaniu przez ojca jeżeli nie mam szkoły w tym kierunku?

Edytowane przez Gość
Opublikowano

Nie musisz mieć żadnego wykształcenia do przepisania ziemi od rodzica.

Jak chcesz się w pobawić w gospodarkę to najlepsza byłaby kukurydza na ziarno. Nająć do siewu i zbioru, pojeździsz trochę sprzętami przy uprawie. Kasa z tego zawsze jakaś wpadnie a czasu nie trzeba dużo poświęcić. Chyba, że w okolicy tego nie sieja / nie ma skupu to możesz się zbożami pobawić ale one już wymagają więcej pracy.

Opublikowano

Skup mam 6 km odemnie więc to nie problem byłby. A wynajęcie takiego siewnika to ile by kosztowało bo domyślam się że zwykłym poznaniakiem bym tego nie zasiał.

Opublikowano

Mam areał o jakieś 3/4 mniejszy od Twojego. Zaczynając nie miałem nic oprócz kosy, starego śrutownika, budynku i ziemi. Na początku sporo ludzie pomogli pożyczając swój sprzęt praktycznie za paliwo do niego, z czasem dorobiłem się podstawowych maszyn i tak się dłubie, tyle, że nie muszę nigdzie dojeżdżać. Trochę niosek, kurczaków, króliki, ziemniaki, trochę warzyw, pszczoły i jakoś się to kula, nie jest to moje źródło utrzymania ale czasem jakiś grosik, nieraz dość pokaźny za ziemniaki czy miód wpadnie. Zawsze coś do tej wypłaty się dorzuci, czasem jakaś usługa u innego małorolnego wpadnie to na paliwo na prace u siebie będzie.

W okolicy usługa siewnikiem do kukurydzy z podsiewaczem około 140zł/ha. Nasiona swoje i nawóz też, chyba, że się umówisz z usługodawcą to doliczy i kupi nasiona.

Opublikowano

Też mógłbym pracować w okolicy tam gdzie mam gospodarstwo gdzieś na budowie pewnie praca by się znalazła przy łopacie. Powstrzymuje mnie moja obecna praca bo pracuje na koparce blisko miejsca zamieszkania i warunki pracy są dobre no i żona ma prace. (No ale mieszkam u rodziców(w mieście) a nie uśmiecha mi się brać 100k albo i więcej kredytu na mieszkanie w bloku 2 pokojowe. Więc  pomyślałem żeby sypnąć trochę grosza i rozruszać przynajmniej w części tą ojcowiznę zawsze to dodatkowy grosz może by był a dwa że się tym zainteresowałem,powoli ogarniam te budynki u mnie na wsi. No ale muszę wiedzieć co najlepiej posiać i jak to robić tak naprawdę i sam nie wiem gdzie zdobywać tą wiedzę,po wsi nie chcę pytać bo wiadomo że by się ludzie pukali w głowę że po co mi się z tym bawić jak mam pracę itp itd...

Opublikowano
55 minut temu, akooo napisał:

Skup mam 6 km odemnie więc to nie problem byłby. A wynajęcie takiego siewnika to ile by kosztowało bo domyślam się że zwykłym poznaniakiem bym tego nie zasiał.

Średnie ceny. Siew agregatem 200 zł, kombajn 350 zł, do tego koszt zakupu nasion, nawozu, oprysku, orki na jesień, transport do skupu. To można by ogarnąć ale według mnie jest duża odległość do tego gospodarstwa od domu. To może być jednak przeszkoda.

Opublikowano

no 250 kilometrów licz 4 godziny, a jak posiejesz zboże albo zepak i będzie trzeba w danej fazie coś opryskać i np w wekend ci wypadnie jakiś wyjazd no to możesz mocno stracić na płonie przez to i zamiast zarobku będzie już strata

Opublikowano
9 minut temu, akooo napisał:

To co za problem przyjechać i opryskać :)

Nie zawsze na weekend będzie pogoda, żeby pryskać. Poza tym niektóre zabiegi trzeba robić gdy zajdzie słońce. Jak będzie za duży wiatr to też nie bardzo. Nie chcę Cie zniechęcać ...

Opublikowano

No masz rację ale weź poprawkę że mi chodzi o JAKIKOLWIEK zysk albo nawet i wyjście na zero puki co. Bardziej hobbistycznie do tego podchodzę na tą chwilę,wiadomo że z dnia na dzień nie staje się rolnikiem :)

Opublikowano

II klasa ziemi to rzadkość w moich stronach, przewanie mam IV klasę, troszeczkę III. Na II klasie muszą być ładne plony. Co do zysku, to nielicząc dopłat u mnie można zarobić od 0 do 1500 zł z ha uprawiając zboże. Gdy jest susza to zysk wychodzi między 0-500, a jak jest lepszy rok to na niektrórych polach wychodzi nawet 1500 zł, ale średnio licząc nie przekroczy 1000. Zysk ten co roku sie zmniejsza o kilka% i za 10-20 lat będzie niższy o 50% z ha... Nasuwa sie też pytanie, ile dostajesz pieniędzy za dzierżawę? Z jednej strony, aby uzyskać z pola zysk, nie rzadko trzeba mieć ogromną wiedzę, na temat nawożenia i chemii, albo mieć fuksa. Gdy pogoda jest łaskawa, to wszystko sie udaje, a gdy jest np susza, to jeden źle wykonany zabieg agrotechniczny(np. nieodpowiednia uprawa, albo termin nawożeni), może zniweczyć wcześniejsze starania o duży plon. Z 5 ha możesz dostać w mojej okolicy równowartość mniej więcej 3,5 tys zł minus podatek rolny, a gdybys sam uprawiał to do tego miałbyś od 0 do 5 tys zł zysku.

Opublikowano

Ziemi do grobu nie zabierzesz, nie ma co się do niej przywiązywać. Ja bym wystawił tą ziemię za 100 kzł za ha i czekał na frajera który pewnie prędzej czy później się trafi bo klasa dobra. Z takim wkładem możesz zakupić mieszkanie którego jak piszesz nie posiadasz albo lepiej jakiś dom do remontu. Za resztę kupiłbym koparko ładowarkę i weekendami robiłbym usługi. Rolnictwo to obecnie bardzo niewdzięczne zajęcie.

Opublikowano

A może jakieś warzywa, ziemniaki, Może coś pod szklarnią? Albo jakieś kwiaty chodować czy coś ? :)

K-Ł nie ma co kupować poniżej 100k tak naprawdę a i części do maszyn budowlanych są strasznie drogie,duża konkurencja na rynku.

Opublikowano

Jeśli masz na tyle czasu, chęci i znajdziesz klientelę to warzywa, ziemniaki, jakieś jajka czy drobny inwentarz to bardzo dobre posunięcie. Ale licz się z tym, że deptania przy tym sporo.

Opublikowano

A na tym jednym ha który nie byłby w dzierżawie to szło by coś zrobić?

Opublikowano

A

19 minut temu, wojtal24 napisał:

wszystko na co masz ochote

Ale żeby pieniądz z tego był jakiś :)

Opublikowano

Na pieniądz ogromny to nie licz, nie mając swojego sprzętu to już w ogóle, jeśli tylko na hektarze się chcesz bawić. Jak chcesz coś sensowniejszego to tylko warzywa albo drobny inwentarz a najlepiej i to i to, ale licz się z sporą ilością pracy i poświęconego czasu.

Opublikowano

A jak np wypowiedzieć dzierżawę pola,ten ktoś ma ją w dzierzawie ładnych parę lat ok 10 na pewno.

Opublikowano
5 godzin temu, akooo napisał:

areał 5ha,

 

5 godzin temu, akooo napisał:

dojeżdżać ok 250 km

Reszty nie czytałem, poza pierwszym postem. Człowieku - wez to oddaj w dzierżawę. Ktoś będzie obrabiał i ojcowizna nie będzie leżeć odłogiem, a Ty jakieś pieniądze bez niczego będziesz miał 

Dobra, przeczytałem i zdanie swoje podtrzymuje. Szkoda nerwów, zdrowia. Nie dopilnujesz wszystkiego na czas i tylko będziesz się wk***ial.

  • Like 1
Opublikowano

Dokładnie tak jak wyżej.

Teraz żeby był z tego jakikolwiek zysk to trzeba mieć swoje maszyny i to dobre. Nie wiem jak w Twoich stronach ale u nas w okolicy są skłonni dać 1800 zł za ha dzierżawy 2 klasy ziemi. Głównie tacy co nabrali nowych maszyn i muszą wykazać zwiększenie powierzchni.  Odpowiedz sobie sam czy jesteś w stanie więcej zarobić uprawiając tą ziemię. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v