Skocz do zawartości

Dopłaty bezpośrednie 2022


yacenty

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry i cześć zarazem jak komu milej,

od grudnia ubiegłego roku stałam się rolniczką (zakupiłam ziemię po zgodzie z KRUS) choć poza wyjazdami na letnie wakacje na wieś nie mam nic wspólnego. Kupiłam bo pokochałam klacz, która wiele w życiu już przeżyła i nie chcę by ktoś ją męczył dalej. Rzuciłam wszystko w pioruny i wyjechałam 400 km od domu. Dziś mam 4 konie (na utrzymaniu, które nie nadają się do żadnych dopłat i pracy) i gubię się w tym wszystkim. Wiem, że będę mogła wziąć dopłaty bezpośrednie ale nie rozumiem tych absurdów. Proszę o kilka wskazówek jak zrobić by było najlepiej. Mam 3,5 ha, trochę łąk, trochę ziemi uprawnej klasa V i VI. Chciałam częściowo wykaszać łąki ale z tego co mi ludzie mówią, że to nie będzie mi się opłacało. Nie mam ciągnika i tych wszystkich sprzętów do pracy. muszę ludziom zapłacić za to. Nie potrzebuję zarabiać na roli, byleby utrzymać konie. Ma ktoś jakiś pomysł, dla mnie   to jak podwodne szachy ... konie nie jedzą owsa tylko wysłodki buraczane plus jakieś dodatki, potrzebuję średnio jeden balot dobrego siana (i mogę go kupić za około 70 zł z dostawą pod wskazane miejsce kiedy poproszę)  będę wdzięczna za pomocne wskazówki, Nie chcę otwierać pensjonatu dla koni, szkółki jeździeckiej itp. konie wolnowybiegowe, zatem kup do zbierania wszędzie pełno.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konie w utrzymaniu raczej nie są tanie, nie umiem sobie wyobrazić w jaki sposób masz na nich zarobić. Bydlo to mniej skomplikowany interes. Przy takich powierzchniach to wypas jest wykonalny. Dodatkowo trzeba maksymalizować dopłaty. Czyli dobrostan, ekologia. Zachowanie ras rodzimych. Lub jakieś płatności rozwojowe dla małych gospodarstw. Tj te 60tys tak? 

Dnia 11.01.2022 o 14:11, Betelgeza napisał:

Dzień dobry i cześć zarazem jak komu milej,

od grudnia ubiegłego roku stałam się rolniczką (zakupiłam ziemię po zgodzie z KRUS) choć poza wyjazdami na letnie wakacje na wieś nie mam nic wspólnego. Kupiłam bo pokochałam klacz, która wiele w życiu już przeżyła i nie chcę by ktoś ją męczył dalej. Rzuciłam wszystko w pioruny i wyjechałam 400 km od domu. Dziś mam 4 konie (na utrzymaniu, które nie nadają się do żadnych dopłat i pracy) i gubię się w tym wszystkim. Wiem, że będę mogła wziąć dopłaty bezpośrednie ale nie rozumiem tych absurdów. Proszę o kilka wskazówek jak zrobić by było najlepiej. Mam 3,5 ha, trochę łąk, trochę ziemi uprawnej klasa V i VI. Chciałam częściowo wykaszać łąki ale z tego co mi ludzie mówią, że to nie będzie mi się opłacało. Nie mam ciągnika i tych wszystkich sprzętów do pracy. muszę ludziom zapłacić za to. Nie potrzebuję zarabiać na roli, byleby utrzymać konie. Ma ktoś jakiś pomysł, dla mnie   to jak podwodne szachy ... konie nie jedzą owsa tylko wysłodki buraczane plus jakieś dodatki, potrzebuję średnio jeden balot dobrego siana (i mogę go kupić za około 70 zł z dostawą pod wskazane miejsce kiedy poproszę)  będę wdzięczna za pomocne wskazówki, Nie chcę otwierać pensjonatu dla koni, szkółki jeździeckiej itp. konie wolnowybiegowe, zatem kup do zbierania wszędzie pełno.  

Konie w utrzymaniu raczej nie są tanie, nie umiem sobie wyobrazić w jaki sposób masz na nich zarobić. Bydlo to mniej skomplikowany interes. Przy takich powierzchniach to wypas jest wykonalny. Dodatkowo trzeba maksymalizować dopłaty. Czyli dobrostan, ekologia. Zachowanie ras rodzimych. Lub jakieś płatności rozwojowe dla małych gospodarstw. Tj te 60tys tak? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy siejąc na jednej działce pszenicę ozimą a na drugiej działce pszenżyto ozime będzie to liczone jako dwie uprawy do dywersyfikacji upraw czy jako jedna? Czy jedna uprawa to jest ogólnie zboża ozime i się wszystkie sumują a jako druga uprawa liczy się zboża jare?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2022 r rolnik musi mieć prawo do użytkowania gruntów na które składa dopłaty

https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/pieniadze-i-prawo/doplaty-bezposrednie-2022-na-nowych-zasadach-co-sie-zmieni-dla-rolnikow/

to co teraz z działkami które podawałem od lat a nie mam na nie żadnje umowy i nie ma możliwości żebym miał, bo do 5 pokoleń wstecz nieuregulowane, co z dopłatami rolnośrodowiskowymi jeśli wypadnie mi taki trwały użytek zielony z godpodarstwa (na który nie mam pakietu ale wymóg jest utrzymania powierzchni użytków zielonych)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wojtek026 napisał:

https://www.agrofoto.pl/articles/prow-2014-2020/doplaty-bezposrednie-2022-wnioski-w-arimr-od-15-marca-do-15-maja-jakie-zmiany-dla-rolnikow/

wydaje mi się że tak jak było wcześniej do pakietów rolnośrodowiskowych właściciel albo umowa dzierżawy

Przecież pisze, że bezpośrednich też. 

A jeszcze to co kiedyś pisał prorok. Kto inny bierze dopłaty, a właściciel paliwo, to trzeba zwracać i sprawa karna

https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.agrofoto.pl/prawo/doplaty-za-wydzierzawione-grunty-sad-wydal-wyrok,919.html&ved=2ahUKEwil5rqh0ML2AhVNs4sKHRHYA7kQFnoECAQQBQ&usg=AOvVaw29eQRtOhGFDrheJOhdwW6s

 

https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.tygodnik-rolniczy.pl/articles/pieniadze-i-prawo/komu-przysluguja-doplaty-bezposrednie-i-zwrot-akcyzy-wlascicielowi-czy-dzierzawcy/&ved=2ahUKEwiXoJrI0ML2AhWIlIsKHWQIA7gQFnoECC4QAQ&usg=AOvVaw3gA9u55T4ULKXOMajaF-ws

3 godziny temu, Wojtek026 napisał:

to co teraz z działkami które podawałem od lat a nie mam na nie żadnje umowy i nie ma możliwości żebym miał, bo do 5 pokoleń wstecz nieuregulowane, co z dopłatam

Gdzieś czytałem, ale nie mogę znaleźć, że musi być zgoda wszystkich spadkobierców w takich przypadkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.03.2022 o 06:32, Wojtek026 napisał:

https://www.agrofoto.pl/articles/prow-2014-2020/doplaty-bezposrednie-2022-wnioski-w-arimr-od-15-marca-do-15-maja-jakie-zmiany-dla-rolnikow/

wydaje mi się że tak jak było wcześniej do pakietów rolnośrodowiskowych właściciel albo umowa dzierżawy

Jak to będą weryfikować jak mam umowę dzierżawy na gębę?

 

Dnia 13.03.2022 o 07:28, poosa21 napisał:

A z tym ubezpieczeniem to chyba ich pojechało. Teraz wszyscy będą ubezpieczali swoje uprawy. Ale w roku co składam wniosek na dopłaty do 15 maja to już mam ubezpieczone uprawy na jesień, czyli zakłady ubezpieczeń dostaną kasę rok po ubezpieczeniu? 

Też mam ubezpieczone na jesień to może od przyszłej jesieni wejdzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instrukcja odnośnie wypełniania wniosku na 2022 czyli w zakładce zmiany w stosunku do wniosku z 2021 podaje coś takiego...

"do działki rolnej będącej własnością Skarbu Państwa, państwowej osoby prawnej, jednostki samorządu terytorialnego lub samorządowej osoby prawnej przysługuje rolnikowi, który, na dzień 31 maja danego roku, ma do tej działki tytuł prawny.
Również w przypadku gruntów prywatnych, rolnik ubiegający się o płatności w ramach systemów wsparcia bezpośredniego, płatność ONW, płatność rolno-środowiskowo-klimatyczną (PROW 2014-2020), płatność ekologiczną (PROW 2014-2020) musi posiadać prawo do użytkowania gruntów, do których ubiega się o ich przyznanie. Warunek posiadania prawa do użytkowania gruntów może zostać spełniony poprzez wszystkie dopuszczone prawem formy, jak np. tytuł własności czy umowa dzierżawy, w tym umowa ustna. Warunek posiadania prawa do użytkowania nie jest równoznaczny z obowiązkiem posiadania dokumentu potwierdzającego taki tytuł."

Co do ubezpieczenia coś gdzieś pisało że trzeba wyrazić chęć że chce się aby przekazali tą kasę do ubezpieczyciela czyli na wniosek rolnika więc możliwe że raczej nie jest to obowiązkowe 

Edytowane przez Roki212
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale w takich wypadkach jak ziemia po dziadku czy rodzicach to lepiej by było to jakoś formalnie załatwić aby mieć czarno na białym dla siebie czy potomnych... Sam z tym kilkanaście lat sporo powalczyłem przez takie zaniedbania... aby wszystko na siebie przepisać a nie było łatwo bo było kilka aktów własności ziemi w międzyczasie były scalenia i pozmieniały się numery działek a na nie wszystkie były papiery trzeba było szukać. Więc jak przepisy jeszcze daja taką możliwość warto takie sprawy uporządkować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez mllodyyy
      Witam mam takie pytanie czy ktoś się orientuje jaki jest przelicznik według którego ARIMR przelicza moc ciągników, chodzi mi głównie o to że mam 35 ha i zastanawiam się czy agencja przyzna mi ciagnik o mocy 110 KM a jak nie to ile musiał bym mieć ha żeby taki ciagnik mi przysługiwał, i czy dzierżawa jak nie jest zapisana notarialnie tylko jest umowa na piśmie między rolnikiem a właścicielem działki to tez będzie się zaliczać do wielkości gospodarstwa?? czy musi być raczej dzierżawa spisana notarialnie ??
    • Przez blacha
      Ostatnio kilku moich znajomych hodowców trzody chlewnej zaczęło się uskarżać na problemy z ARiMR odnośnie systemu wymienionego w temacie.
       
      Problem ich spowodowany jest tym iż w agencji ich stada są kilkukrotnie większe niż stan faktyczny, jak się okazało wynika to z tego, że zakupywali zwierzęta z innych hodowli(głównie jako remont stada podstawowego) , dokonywali zgłoszenia zakupu ze stada nr xxxxxxxxxx i przerejestrowania pod ich numer gospodarstwa. Po okresie użytkowania sprzedawali wyżej wymienione zwierzęta pod swoim numerem gospodarstwa do legalnie działającego rzeźnika, który dokonywał zgłoszenia zakupu(kiedyś z początku funkcjonowania systemu wyglądało to tak u nas, że fakt zakupu, sprzedaży zgłaszały obie strony transakcji, ale ARiMR zażądała kategorycznie zgłoszenia tylko od zakupującego, bo robił się bałagan). No i wracając do sedna sprawy, teraz nawet po kilku latach od sprzedaży okazało się, że te zakupione i sprzedane zwierzęta figurują dalej w ich gospodarstwie(powodując nadwyżki średnio 20 - 40 sztuk) i agencja chce wyjaśnień. Sami zainteresowani rolnicy zgłosili się do agencji w celu wyprostowania sprawy, niewiele załatwili, bo jak się okazało wg pracowników biura powiatowego zwierzęta zakupione z innych gospodarstw, zarejestrowane we własnym gospodarstwie, użytkowane przez X czasu powinni sprzedać z numerem gospodarstwa z którego zostały one zakupione czyli numerem gospodarstwa xxxxxxxxx.
       
      Wiem problem nietypowy i wg mnie dziwny, wynikający wg mnie z niekompetencji pracowników agencji, bałaganu w niej samej i nieścisłości przepisów, bo wg mnie jeśli zgłaszam przerejestrowanie zwierzęcia na moje gospodarstwo to sprzedaję je ze swoim numerem, podobnie jak to wygląda w przypadku bydła i wtedy ja w pierwszej kolejności odpowiadam za to jeśli np w mięsie wykryte zostaną jakieś substancje niedozwolone. Prosiłbym jednak jakiegoś kompetentnego agrofotowicza o odpowiedź, tym bardziej, że pomimo tego, że ja jeszcze nie dostałem wezwania w tej sprawie to wiem, że problem też mnie dotyczy.
    • Przez wojtek161
      mam pytanie czy trzeba podać cały sprzęt który się posiada czy też te maszyny co się chce kupić za młodego rolnika (56250zł) a za reszte chce kupić c360 i niewiem czy ją wpisać na wniosku że planuje kupić (napewno ją kupię) bo z własnych pieniędzy to ciężko chyba ze wziąśc kredyt i potem tymi pięniędzmi go spłacić co wybrac pomocy?
    • Przez katopo
      Komuś działa System teleinformatyczny ARiMR do składania wniosków o dopłaty bezpośrednie?
    • Przez green
      Witam
       
      Interesuje mnie jak wielu z Was spotkało się z czymś takim jak odmowa płatności obszarowych i/lub rolnośrodowiskowych do danej działki z uwagi na tzw. "MODYFIKACJĘ DO HISTORII TUZ"?
       
      Oznacza to nieuwzględnienie przez ARiMR do płatności działki z zadeklarowanym TUZ z takiego powodu, że w ciągu 5 poprzednich lat, któryś z wcześniejszych użytkowników zadeklarował na niej np. ugór, albo uprawy rolnicze (np. łąka, tyle że motylkowatych traktowana jako uprawa).
       
      Trwały Użytek Zielony jest zdefiniowany w przepisach unijnych (rozporządzenie 1120/2009):
      "grunty zajęte pod uprawę traw lub innych pasz z roślin zielonych naturalnych (samosiewnych) lub powstałych w wyniku działalności rolniczej (wysiewanych) niepodlegające płodozmianowi w gospodarstwie przez okres pięciu lat lub dłużej" .
       
      Istnieje Orzecznictwo Wojewódzkich Sądów Administracyjnych, wyraźnie mówiące, że żeby odmówić płatności do działki, na której jest użytek zielony, Agencja powinna mieć dowody, że działka była częścią stosowanego w gospodarstwie systemu płodozmianu, a nie tylko, że w którymś roku ją np. jednorazowo ugorowano.
       
      Z mojej praktyki wynika jednak, że większość Biur Powiatowych ARiMR "leci po całości": jakiekolwiek inne niż TUZ zadeklarowanie danej działki, albo nawet jej fragmentu, w ciągu poprzednich 5 lat powoduje, że dla nich był na niej stosowany płodozmian.
       
      W chwili obecnej jest w toku kilka spraw dotyczących tego problemu. Poszukuję rolników, którym również "obcięto" płatności do zadeklarowanych użytków zielonych, gdyż rzekomo nie były to użytki TRWAŁE.
       
      Jeśli zetknęliście się z tym w przeszłości, Wasz przypadek może pomóc zmienić niekorzystną dla rolników interpretację stosowaną przez ARiMR. Jeśli taki problem pojawił się teraz być może z kolei ja będę mógł pomóc ruszyć sprawę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v