Paszowóz samojezdny

[demon17]

Witam, przymierzam się do zakupu paszowozu używanego dla 50 szt opasów. Z racji że nie posiadam tura, ani ładowarki wybór padł na paszowóz z frezem. Przeglądając ogłoszenia natknąłem się na kilka propozycji paszowozów samojezdnych w kwocie do 30k. Rozumiem że blacharsko to jest złom, ale z drugiej strony jest to kawał stali która łatwo odbudować, proste silniki z mało skomplikowaną hydrauliką. Dużym minusem jest pojemność takich wozów - zazwyczaj 12m3 i więcej. Paszowózy te mają głównie ślimaki pionowe więc z wymieszaniem i pocięciem w połowie załadowanego paszowozu nie powinno być większych problemów (tak mi się wydaje). Co myślicie o takiej opcji?

[Gość]

Kup łyżkę ze ślimakiem i mała ładowarkę, u mnie karmi 80 sztuk, szybko tanio i bardzo wygodnie. Zdjęcie w galerii.

[robert1226]

Masz tyle bydła i bez tura conajmniej , nie wyobrażam sobie gospodarstwo bez ciągnika z turem toż to połowę zdrowia zostaję.

[demon17]

Jest wycinak i maszt do ciągnika, w stodole układam słomę masztem na 5 w górę więc żaden tur tak nie podniesie. W oborze mam 3m szerokości przejazd przez całą długość więc na ten moment zwożę pasze i słomę na przejazd wycinakiem więc jest całkiem wygodnie, ale do tego doszła praca na etacie i dobrze byłoby poranna wizytę w oborze skrócić do minimum, a najlepszym na to rozwiązaniem wydaje mi się paszowóz. Zważywszy na dojazd do silosa i warunki jakie panują - mała ładowarka odpda, stąd też pomysł na samojezdny paszowóz.

[plati]

Myślę że do takiego paszowozu z frezem potrzebny jest betonowy silos. W innym przypadku będą problemy z pobieraniem materiału. 

 

I wbrew pozorom koszty przywrocenia do stanu uzywalnosci mogą być dosyć spore. 

 

Gdyby były niskie nikt nie sprzedawał by za 30k takiego paszowozu. 

[Karol445]

18 godzin temu, demon17 napisał:

kawał stali która łatwo odbudować, proste silniki z mało skomplikowaną hydrauliką.

Ty chyba śnisz kolego..... ale śnij dalej a wkońcu sie przebudzisz i to będzie bolesne doświadczenie.

[demon17]

Karol445 napisał:

18 godzin temu, demon17 napisał:

kawał stali która łatwo odbudować, proste silniki z mało skomplikowaną hydrauliką.

Ty chyba śnisz kolego..... ale śnij dalej a wkońcu sie przebudzisz i to będzie bolesne doświadczenie.

Jakieś konkrety, czy tylko luźny nie wnoszący do tematu wpis? Popatrz na to inaczej... Możesz kupić taki wóz za 25k który jeździ, ale wymaga wkładu, lub za 50k który jeździ i teoretycznie jest sprawy. Wybierając opcje nr 1 masz 25k na jego ddbudowe, natomiast co w przypadku jeżeli wydasz 50k i za rok będziesz miał stan podobny do tego co mogłeś kupić za 25k? Silos jest wybetonowany.

Mam na myśli np tatki wynalazek: https://www.olx.pl/d/oferta/paszowoz-samojezdny-sgariboldi-monocombi-14m-CID757-IDSkYpX.html

[plati]

Ja kupiłem w tym roku seko za 15k,  generalnie liczę się z poprawkami za tą cenę i wymianą noży np.  A sama wymiana pewnie pochłonie kilka tysi. 

 

Dorabiam koła do napędu wysypu bo spadał łańcuch i takie tam. 

Wystarczy że silnik będzie w kiepskiej kondycji i już kilka tysi wtopisz

Masz kasę z etatu to dokładaj i się baw.  

 

Powodzenia 

[robert1226]

19 godzin temu, demon17 napisał:

Jest wycinak i maszt do ciągnika, w stodole układam słomę masztem na 5 w górę więc żaden tur tak nie podniesie. W oborze mam 3m szerokości przejazd przez całą długość więc na ten moment zwożę pasze i słomę na przejazd wycinakiem więc jest całkiem wygodnie, ale do tego doszła praca na etacie i dobrze byłoby poranna wizytę w oborze skrócić do minimum, a najlepszym na to rozwiązaniem wydaje mi się paszowóz. Zważywszy na dojazd do silosa i warunki jakie panują - mała ładowarka odpda, stąd też pomysł na samojezdny paszowóz.

Wycinak i paleciak  nie zastąpi tura i na odwrót  .

Bez tura to tak jak Bez młota h*j nie robota.

[demon17]

plati napisał:

Ja kupiłem w tym roku seko za 15k,  generalnie liczę się z poprawkami za tą cenę i wymianą noży np.  A sama wymiana pewnie pochłonie kilka tysi. 

 

Dorabiam koła do napędu wysypu bo spadał łańcuch i takie tam. 

Wystarczy że silnik będzie w kiepskiej kondycji i już kilka tysi wtopisz

Masz kasę z etatu to dokładaj i się baw.  

 

Powodzenia 

Mechaniki się nie boję bo to sobie na spokojnie ogarnę, nie miałem nigdy styczności z hydrostatykami i tutaj mam największe obawy. Sprzęt z ogłoszenia jest z 1996 więc lata świetności ma już dawno za sobą, ale z drugiej strony powinny być proste rozwiązania. Hydraulika - rozdzielacze, silniki i siłowniki to są łatwe tematy, ale napęd hydrostatyczny z racji braku doświadczenia w tym temacie troszku mnie przeraża, mozecie o nich coś więcej napisać? Moje obawy są słuszne?

[Gość]

Dla mnie to studnia bez dna, tam jest kupa części nie tanich takich jak pompy hydromotory itp itd jak ci się zacznie sypac to może zabraknąć etatu i byki nie nadąża rosnąć na naprawy.

[plati]

Części napewno nie tanie, ale bardziej bym się martwił o dostępność. 

Generalnie z takim  sprzętem jest tak, że do wymiany idzie jak zaczyna się notorycznie psuć A właściciel nie może sobie pozwolić na ciągle przestoje

[Karol445]

19 godzin temu, demon17 napisał:

Jakieś konkrety, czy tylko luźny nie wnoszący do tematu wpis? Popatrz na to inaczej... Możesz kupić taki wóz za 25k który jeździ, ale wymaga wkładu, lub za 50k który jeździ i teoretycznie jest sprawy. Wybierając opcje nr 1 masz 25k na jego odbudowe, natomiast co w przypadku jeżeli wydasz 50k i za rok będziesz miał stan podobny do tego co mogłeś kupić za 25k? Silos jest wybetonowany.

Tylko że jak masz sprawny i pewny to jedziesz i robisz a jak masz go wyremontować to nie tylko kasę trzeba przeznaczyć ale też znaleźć części zamienne a to nie jest łatwe, no i znaleźć kogoś kto to będzie ci umiał zrobić jeśli sam nie dasz rady z hydrauliką albo elektryką i elektroniką a to pewnie jest jeszcze trudniejsze

 

Edytowane 21 Stycznia 2023 przez Karol445

[Bercik01]

Niestety remonty do tanich nie należą jak by mogło się to wydawać. Na zdjęciach wszystko ładnie wygląda ;) Jeśli szukasz wozu paszowego samojezdnego lub zaczepianego bez niespodzianek to odezwij się do mnie, zajmujemy się remontami i sprzedażą głównie tych żółtych wozów paszowych. Z częściami u nas też nie problem.