Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Ale czemu chcesz rejestrowac na siebie?Nie lepiej na tate czy mame?O ile dobrze pamietam to trzeba posiadac nr.stsda i chyba nr. gospodarstwa.Ale palca sobie nie dam uciac ;) A jak jest z tym czy trzeba miec cos ziemi na siebie to nie wiem.

Opublikowano

Aby zarejestrować na siebie bydło musisz mieć nr stada, żeby go uzyskać musisz posiadać nr gospodarstwa, mając te numery rejestrujesz zwierzęta na siebie. We wniosku jest konieczne podanie numeru działki n której przebywają zwierzęta ale ta działka nie musi należeć do ciebie.

Opublikowano

Dzięki za odp. Mam jeszcze jedne pytanie jak mam gospodarstwo i niemam żadnego bydła i teraz chce kupić np.10 sztuk cieląt bez kolczyków i czy dam rade je zarejestrować żeby miały kolczyki .Czy musze przedstawić ,że np. krowa mi się ocieliła i stąt ten cielak??

Opublikowano

Żadne zwierze nie może ci się pojawić znikąd. Na początku programu kolczykowania zostały zewidencjonowane teoretycznie wszystkie sztuki. Teraz jak zgłaszasz cielaka nr. matki musisz podać.

Opublikowano

podpne się do tematu:a jak to jest z płatnościami zwierzecymi,tzn. przejąłem 2lata temu gosp. wraz z łąkami na które takowepłatności były pobierane,lecz ja jako nowy właściciel nie mogłem juz ich uzyskać bo jest to jakaś płatność"historyczna" ale dziś w programie "tydzień"Sawicki mówił,że młodzi rolnicy maja prawo do takiej płatności więc wie ktos może jak to wygląda

Opublikowano

danielek a składałeś już wniosek o dopłaty bo jak tak to juz nie dostaniesz tej dotacji. Ja przed przejęciem gospodarstwa dowiadywałem się o to i jako młody rolnik posiadający łąki i bydło składający pierwszy raz wniosek o dopłaty zostana mi naliczona płatność zwierzęca

Opublikowano

tak.składałem.tegoroczne dopłaty są juz moimi drugimi bo MR brałem w pierwszym naborze.mam na siebie 6ha łaki i 20 szt bydła wię cawsze te pare zł więcej by było.Czyli co juz teraz nie ma szans?

Opublikowano (edytowane)

Witam. Podepnę się pod ten temat ponieważ mam kilka pytań.

Posiadam gosp. rolne. Dotychczas nigdy nie było w nim bydła. Zakupiłem ostatnio 11 sztuk cielaków (byczki i jałówki) mięsne. W ciągu najbliższych 2 tygodni będę miał ich około 30, czyli ilość docelowa. I tyle jeśli chodzi o fizyczny stan rzeczy. Moje wątpliwości dotyczą spraw papierkowych. Każdy zakupiony cielak posiada oczywiście "PASZPORT BYDŁA". Założyłem również "KSIĘGĘ REJESTRACJI BYDŁA", ale z nią chyba nie będę miał żadnych problemów ponieważ wszystko jest dość przejrzyste. Kilka lat temu w naszym gospodarstwie hodowaliśmy świnie więc posiadam numer stada.

1. Czy w każdym paszporcie zwierzęcia z tyłu należy wpisać swoje dane?

2. Czy numer stada używany przy hodowli świń nadaje się również do hodowli bydła?

3. Czy na te zwierzęta przysługują mi jakieś dotacje unijne?

4. Czy po zakupie zwierząt muszę jechać do powiatowego oddziału ARiMR żeby to zgłosić?

5. Czy poza księgą rejestracji mam pilnować jeszcze jakichś dokumentów?

 

Plus może ktoś ma dla mnie jeszcze jakieś dodatkowe wskazówki.

Edytowane przez robert812
Opublikowano (edytowane)

każdy paszport należy uzupełnić, nr siedzibby stada nadawany jest na podst nr producenta i na tenże numer należy rejestrować wszystkie zwierzeta przebywające w gosp.

dotacje można uzyskać np. na krowy do 10 sztuk wiekowo powyżej 36miesięcy, są też dotacje do ras zachowawczych nie tylko krów,ale koni i owiec, chyba też świń, kur. Zajdź do ODRu, tam Ci dokładnie powiedzą jak przysłowiowej "krowie na miedzy" co i jak.

Każde przemieszczenie, czyli zakup czy sprzedaż zwierzęcia należy zgłosić do ARiMR w term. do 7 dni od daty zdarzenia. Są do tego specjalne druczki w agencji które nalezy wypełnić.

Jeżeli nie zarejestruje sie zwierzęcia a takowe będzie się znajdowało w czasie kontroli weta powiatowego i może jeszcze bezkolczyków oooooo to trzeba się dobrze tłumaczyć.....

Poza księgą stada dla bydła należy też mieć kserokopię zaświadczenia od właściciela zakupionych sztuk, wydawane przez Pow. Insp. Weteryn. że jego stado jest wolne od białaczki, brucelozy i gruźlicy. Ty też powinieneś mieć takowe dla swojego stada.

Jak weterynarz przyjedzie i coś będzie leczył to zbieraj te papierki co wypisuje że daną sztukę leczył tym i tym - tego też się domaga wet. powiatowy jak przyjedzie na kontrol.

Edytowane przez 7891Firefox
Opublikowano

No rozjaśniłeś mi temat. Mam tylko jedną wątpliwość. Gdy kupowałem te cielaki, to sprzedawca wspomniał że on zgłosi do ARiMR że je mi sprzedał i wszystko sam załatwi. Czy to możliwe? Czy ja nie muszę już jeździć?

Jeśli chodzi o zaświadczenie, o którym wspominasz to rzeczywiście dostałem ksero. Kolczyki wszystkie sztuki mają więc nie jest to problem.

Opublikowano (edytowane)

na tym druczku przemieszczenia należy zakreślić rodzaj zdarzenia (Kupno, Sprzedaż, Kupno/sprzedaż) w zależności kto zgłasza przemieszczenie. Jezeli facet się zobowiązał że je przemieści musi mieć Twój nr siedziby stada, i Twój podpis na tymże druczku jako "nabywającego". Jeżeli złoży przemieszczenie bez Twojego podpisu z zaznaczeniem zdarzenia "Sprzedaż" to zostaniesz wezwany do Agencji w celu potwierdzenia tegoż przemieszczenia. Najlepiej podpisywać takie druczki na bieżąco przy odbiorze zwierząt, wtedy kupujący jak i sprzedający machnie podpis i po sprawie, nie musi każdy z osobna jeździć.

 

aha, i jeżeli złoży przemieszczenie bez Twojego podpisu na druczku, a nie zostaniesz wezwany, to najprawdopodobniej on podpisał za Ciebie druczek. Pozdrawiam

Edytowane przez 7891Firefox
Opublikowano

Byłem dziś a agencji z listą bydła i tu pani mi mówi że w systemie mam o 1 sztukę więcej

sprawdziła i okazało się że to cielak którego sprzedałem 29 listopada a gość który go kupił zgłosił przemieszczenie 1 grudnia a był nadal u mnie bo

ja nie zrobiłem przemieszczenie a facet mówił że on wszystko załatwi....

ale widać zaznaczył tylko kupno a nie "kupno/sprzedaż" i musiałem z dzisiejszą datą napisać przemieszenie co jest 21 dni po 7 dniach danym z agencji.

 

pytałem się czy za to będzie kara to pani w agencji nic nie mówiła... ale tu mi sąsiad powiedział że pewnie będę miał kontrole z powiatowej weterynarii

 

czy ktoś miał podobny przypadek i czy faktycznie będę miał kontrole czy jakieś obcięcie z dopłat???

 

czy zawczasu jechać do weterynarii i napisać jakieś podanie/oświadczenie że nieświadomie zaistniała ta sytuacja?

 

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v