Audi A4 B5 vs VW Passat B5 czy Seat Tolego II

[wladek99]

Tak jak w temacie który byście radzili ? Cena do ok 12 tyś.

[damianus2222]

passat w senadnie za tą cene jak dobrze poszukasz to znajdziesz z climatronikiem, może i skóra(jak chcesz) silnik najbardziej żywotny 1,9 tdi 90 km. Najbardziej trwałe, i mało palą. Chyba że chcesz takiego 2,5 tdi, tylko ze 150 konne są wadliwe silniki, najlepsze te co wyszły po 2003 163 KM, ale to juz cena dużo większa

[Marcin 80]

@damianus2222-za 12 tyś to raczej tylko benzyna, żeby się kupy fura trzymała TDI to ciężko dobrego będzie dostać, wg mnie za tą kwotę kolega niech szuka w Tolku II, Passat i Audi jednak cenę trzyma, mimo upływu lat.

@wladek99 jeśli miałbyś pytania odnośnie Toledo II to pisz na PW blisko 2 lata juz nim jeżdżę, TDI 110km, chętnie odp jak się sprawuje

[danielhaker]

Dwa pierwsze modele są niemalże identyczne tylko różnią się nieco wykonaniem dlatego passat będzie tańszy w tym samym roczniku.

Szukasz benzyny czy diesla?

[wladek99]

Benzyna + LPG lub sama benzyna.

[siwy89]

ja dam Ci jeszcze octavie do przemyslenia

[mincek18]

również jak kolega @Marcin 80 mówi polecam Toledo II również takim jeżdżę już 3 lata i jestem jak najbardziej zadowolony 1,9 TDI 110km daje rady:D

[hubertuss]

Z 12 tys w kieszeni to może o polo czy korsie pomysl. Bedzie kilka lat młodsze i w lepszym stanie.

[wladek99]

@hubertuss - polo i corsa troszeczke za małe jak dla mnie. Często jeżdżę z kompletem osób wiec jakiś komfort jazdy powinien być.

[radeks]

powiem tak, jesli chcesz jezdzic komfortowo to pomysl nad passatem B)

w audi bedzie mniej miejsca w srodku ale jazda podobna

seat raczej zasluguje na 3 miejsce

[danielhaker]

Komfortowo w sensie przestrzeni dla pasażerów

W tej cenie śmiało znajdziesz także A6 C4.

[zbigi123]

Niedawno stałem przed identycznym wyborem. Kupiłem Toledo II 1.9TDI 115km, padło na seata ze wzgledu na zawieszenie. W B5 i A4 jest zawieszenie aluminiowe wielowachaczowe, co na polnych drogach nie wrózy długiego użytkowania. Za te 12tys. znajdziesz jakies ładne Toledo. A tak na marginesie, to ja na twoim miejscu szukałbym czegoś co nie chodziło w kraju

[wladek99]

@zbigi123 - patrzyłem trochę na allegro to taki sobie wybór. Do 12 tyś cieżko jest znaleść coś ciekawego. Podstawa to aby miał Klimatronik.

[Marcin 80]

Niedawno stałem przed identycznym wyborem. Kupiłem Toledo II 1.9TDI 115km, padło na seata ze wzgledu na zawieszenie. W B5 i A4 jest zawieszenie aluminiowe wielowachaczowe, co na polnych drogach nie wrózy długiego użytkowania. Za te 12tys. znajdziesz jakies ładne Toledo. A tak na marginesie, to ja na twoim miejscu szukałbym czegoś co nie chodziło w kraju

115KM? z tego co mi wiadomo ostatni na pompie miał 110km, później już 130 na PD było, chyba że dłubany kolego miałeś?

Popieram, brać co nie chodziło w kraju może i mniejszy przebieg ale nie koniecznie ale stan utrzymania i zawieszenia jest nieporównywalny z zachodnim autem

Edytowane 1 Listopada 2011 przez Marcin 80

[hubertuss]

Przy kilkunasto letnim aucie dużego znaczenia już nie ma gdzie chodziło. Jeśli za granicą miał je kturys tam z rzędu własciciel nie dbający o auto to jest ono tak samo wyeksploatowane jak te w polsce. Wiem co mówie bo kiedyś autami handlowałem. Na handel bierze się auto które czesto gęsto nie przechodzi badań technicznych. Jest poprostu najtańsze. Lepi się w polsce to co potrzeba i sprzedaje.

[jaro]

^{Dlatego tez najlepiej samemu takie auto zza granicy sprowadzić...}

[damianus2222]

"Niedawno stałem przed identycznym wyborem. Kupiłem Toledo II 1.9TDI 115km, padło na seata ze wzgledu na zawieszenie. W B5 i A4 jest zawieszenie aluminiowe wielowachaczowe, co na polnych drogach nie wrózy długiego użytkowania. Za te 12tys. znajdziesz jakies ładne Toledo. A tak na marginesie, to ja na twoim miejscu szukałbym czegoś co nie chodziło w kraju"

 

są też wielowachaczowe żeliwne, które są lepsze. Mam wielowachacz i po drogach i jak na pole jazdzę, i jest ok. Grunt to szanować zawieszenie nie jeździć po polnych drogach szybko, i nie cisnać na hamulec jak sie wpada w dziure bo to jeszcze gorzej

Edytowane 1 Listopada 2011 przez damianus2222

[zbigi123]

115KM? z tego co mi wiadomo ostatni na pompie miał 110km, później już 130 na PD było, chyba że dłubany kolego miałeś?

Popieram, brać co nie chodziło w kraju może i mniejszy przebieg ale nie koniecznie ale stan utrzymania i zawieszenia jest nieporównywalny z zachodnim autem

 

Tak 115KM na zwykłej pompie, tyle ze wersja top sport. Ma inną turbine.

[mincek18]

też mam toledo i pierwszy raz słyszę że były w nich silniki 115km może masz jakiegoś chipa ja zawsze myślałem że top sporty miały 150 ale może się mylę

[kokoman0]

Przemyśl jeszcze octavie I może nawet jakąś po "fejsie" znajdziesz zwłaszcza że benzyny szukasz. Zawieszenie jak w golfie 4 przy czym więcej miejsca w środku niż w audi a4 przynajmnie ja jakoś odnoszę takie wrażenie. Co do passata i a4 to te zawieszenie jest trochę drogie w ewentualnych naprawach jeśli robisz to na lepszej jakości częściach a nie jakiejś chińszczyźnie typu za 800 zł przód. Zapomnij cena przedniego zawieszenia ktore mażna brać pod uwagę to tak 2400zł (nie pamiętam tylko czy to kaszt samego zawieszenia czy już z wymianą) ale te na pewno posłuży tobie z pewnością dłużej. Audi ma to do siebie, że jeśli nie było poważnej nie fachowej ingerencji w blacharce to bardzo długo można zapomnieć o rdzy. Toledo ma wytrzymalsze zawieszenie ale blachy nie te co w audi. A passat to no cóż VW "das auto".

Aha i co do aut z zachodu kiedyś kumpel zapytał się jak to jest że samochody u nich są tyle tańsze niż u nas a on na to, że nie są są oczywiście pojedyńcze okazje a reszta to turki kupują padake (mniejszą lub większą) klepią w garażach i później takie auta w atrakcyjnych cenach widnieją w ogloszeniach.

Ja jestem akurat tego zdania, że lepiej kupić samochód który był kupiony w polsce, tu serwisowany a najlepiej jeśli jest pełen wad typu padnięte zawieszenie lub inne eksploatacyjne duperele bo po:

1. jeśli sam to zrobisz to masz pewność jakich części urzułeś i że siedzą napradę nowe klamoty

2. Bardzo fajnie jeśli był cały czas serwisowany w ASO (zdaża się nawet w polsce)

3. Auto z polski nie oznacvza wcale że musi być zajeżdżone.

Edytowane 1 Listopada 2011 przez kokoman0

[hubertuss]

Żeilwne wachacze ale jaja kto to robi i gdzie zakłada. To chyba wachacze na jedą dziurę.

Co do kupna aut z za granicy przy dzisiejszym kursie i takiej sumie to się nie opłaca. Koszty transportu opłaty wyjazd pochłoną 30% kwoty. Pozatym kupując za granicą auto z książką w dobrym stanie często gęsto zapłacimy więcej jak w polsce.

[jaro]

No akurat ostatnio pomagałem siostrzeńcowi kupować auto i wiem jaką ściemę walą polscy sprzedający -np.bierzemy auto kupione w Polsce (Honda Civic) bezwypadkowe na podnośnik i okazuje się że dwie ćwiartki wspawane a sprzedający oczywiście nic o tym nie wie ,mnóstwo innych wad o których też oczywiście nic nie wie.To wolę już kupić od Niemca-aż tacy bezczelni nie są...

[kokoman0]

Niemcy może nie ale u turka możesz oczekiwać podobnych atrakcji jak u wspomnianego przez cibiepolskiego sprzedawcy. Ja wiem tylko tyle, że auta z niemiec potrafią przyjechać z niemiec do polski (odwiedzić polski warsztat) po czym znowu do niemiec wrócić.

[damjan15]

Żeilwne wachacze ale jaja kto to robi i gdzie zakłada. To chyba wachacze na jedą dziurę.

Co do kupna aut z za granicy przy dzisiejszym kursie i takiej sumie to się nie opłaca. Koszty transportu opłaty wyjazd pochłoną 30% kwoty. Pozatym kupując za granicą auto z książką w dobrym stanie często gęsto zapłacimy więcej jak w polsce.

No nie wiem jak ty ale ja to bym wolał dać te 1000-2000 więcej dla niemca i według mnie gdyby auto było robione to byłoby na pewno lepiej zrobione u niemca niż u nas a po drugie to polacy potrafią takie przekręty robić że w głowie się nie mieści i najlepiej to już samemu sprowadzić

[hubertuss]

No i własnie tak myslący kupujący są łatwym celem, tj łatwym źródłem zarobku. Wszystko co kupione za granicą jest cacay. Jak byście tak po garażach pojeździli popatrzyli byście, że w kazdym pracuje polak, rusek lub inny słowianin. Właścicielem często jest turek, marokanin w zalezności od kraju. Karają tam za cofanie liczników i co z tego skoro są ludzie którzy to robią nagminnie. Jeśli sprzedający pisze, że auto tylko na eksport to szfa cofnieta na 100% lub badań technicznych nie ma i bez remontu nie będzie.