Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano (edytowane)

Dla tego napisałem że trzeba robić z głową. Przytoczyłeś jeden przykład na milion które działają już lata, jakiegoś idiotę który pewnie nie do końca wiedział co robi. Kiepski argument biorąc pod uwagę fakt ze takie rzeczy zdarzają się rzadko i tylko totalnym ignorantom.

Na filmie nie powiedziano jaki zbiornik rozerwało. czy oryginał, czy bojler a może po butli na lpg, czy był to sprzęt oryginał czy nie, czy był sprawny i czy zabezpieczony przed nadmiernym ciśnieniem.

Edytowane przez seweryn20
Opublikowano

Jeśli mówisz że to są rzadkie przypadki to mylisz się kolego, bo to co mówią w mediach lub w wieczornych wiadomościach to jest "pic na wodę " nic wartościowego się z tego nie wyciąga .

Ludzie dzielą się na 2 grupy na gównozjadów oraz na tych poważnych, konkretnych i dbających o bezpieczeństwo

Gównozjad jak robi sprężąrkę samoróbkę stara się zrobić to jak najtaniej, ciąć po kosztach jak się tylko da, i jeszcze przy tym chwaląc się jaki to z niego mechanik że taki badziew zrobił za 500 zł z butlą od stara, sprężarki od jelcza, a silnikiem od motorynki. Fakt jest jeszcze taka grupka ludzi na poziomie którzy może nie mają wielkich ambicji, ale mają cele które chcą wykonać i starają się to robić raz na jakiś czas bardziej tu można przytoczyć określenie hobbysta, który mając określoną sumę przeznacza na dobry sprzęt z gwarancją bezpieczeństwa , że mu po napełnieniu butli nie wystrzeli i nie rozsadzi garażu oraz nie narazi na życie swoje oraz innych osób.

Jest jeszcze 3 grupa ludzi ale to są profesjonaliści którzy wydają ogromne pieniądze, które nie jednemu z was mogłyby przydac się do dalszego życia lub rozwoju. To są ludzie którzy posiadają własny warsztat, sprzęt oraz prawdziwych lakierników który za sam element bierze po kilka stów, a nie jak gównozjad bierze za element 100 zł i cieszy twarz, bo wydaje mu się że wielki z niego lakiernik, a jak się dobrze przypatrzy to taka robota to tylko otrzeć o d*pę> Tacy gównozjady zazwyczaj odbierają prace tym lakiernikom profesjonalnym i skazują albo na cięcie kosztów lub na koniec dalszej kariery

Opublikowano

He he. Powinieneś książkę napisać. Tu chodzi o zrobienie bezpiecznego kompresora co jest całkowicie realne a ty wyjeżdżasz z jakąś polityką.

Znam dziesiątki fajnie zrobionych kompresorów i działają już lata a ani jednego który by cokolwiek urwał. Co najwyżej prądem poraził.

Jeśli ty nie posiadasz wyobraźni, nie jesteś pewny solidności swojej roboty, obawiasz się że twoje dzieła mogą zagrażać zdrowiu lub życiu to masz rację.... lepiej sobie posiedź.

Z twojego posta wnioskuję że coś cię gryzie. Polecam specjalistę.

Opublikowano

Ja tu wnioskuję że ty nie rozumiesz co ja piszę , mi tu nie chodzi o to że kompresory samoróbki są złe , ja do nich nic nie mam, bo nawet sam kiedyś malowałem na samoróbce, chodzi mi tu o jakość tworzenia takiej samoróbki. 90 % majsterkowiczów robi jak najtaniej ,aby było nie zważając na bezpieczeństwo. Taka praca to jest kompletne dno. Jedni robią coś dobrego mając na uwadze bezpieczeństwo a inni robią byle jak i aby działało. SAm kiedyś na własne oczy przekonałem się, co to jest wybuch takiej sprężarki 300 litrowej, z bojlera lub po butli lpg, zniszczyło cały warsztat przy czym tego lakiernika i konstruktora wynieśli w worku. Także taki widok jest naprawdę szokujący a tym bardziej jeśli sa ofiary .

Na co dzień zajmują się tą dziedziną i coś tam wiem o tym ;)

Opublikowano

No. W końcu fajnie piszesz :) Masz całkowitą rację.

Po prostu robiąc cokolwiek trzeba myśleć. Zbiorniki ciśnieniowe nie bez powodu podlegają dozorowi technicznemu. Muszą spełniać warunki techniczne by były bezpieczne. Warto się zainteresować tym zagadnieniem zanim zacznie się montować jakiegoś złoma w domu. Jeśli ktoś posiada zbiornik z używanego bojlera powinien on być w dobrym stanie. To samo tyczu się każdego innego czy lpg, czy oryginała na powietrze. Każdy może być zużyty lub uszkodzony.

Warto dodać że sam zbiornik to nie wszystko. Trzeba go zabezpieczyć przed możliwością wzrostu ciśnienia do wartości niebezpiecznej. Długo by mówić... w każdym razie da się zrobić bezpieczny pod warunkiem że robi się zachowaniem zasad. I tutaj sprawa sprowadza się do kasy. Tanio i dobrze się nie da.

Opublikowano

Ja pier**le- tylko tak skomentuje wypowiedzi tych którzy chca brać zbiorniki wodne do pneumatyki, Kup butle od gazu które są testowane na ok 30 barach, także masz pewność że nic nie puści.

Opublikowano

Znajomy ma od bojlera juz ponad 20 lat ale ja się trochę boję. Pozostaje od gazu lub połączenie butli od kilku mniejszych sprężarek.

A co do bezpieczenstwa to oczywiscie jest na pierwszym miejscu. Wolałbym malować pędzelkiem lub rdzę czyscić szczotką drucianą niż stracić zdrowie lub życie.

Poszukam na złomowiskach lub na szrocie

i proszęo zdjęcia waszych na meila:)

Opublikowano (edytowane)

Piszecie o butlach LPG a nikt nie wspomina o wspawaniu przyłączy to dopiero może być niebezpieczne jak butla jest świeżo po LPG. i w tym momencie hydrofor czy bojler staje się bezpieczniejszy do tej obróbki.

 

Są takie rzeczy o których nie pisze się oficjalnie bo można narobić więcej złego jak dobrego.

Edytowane przez Sadek
Opublikowano (edytowane)

Cóż za przebłysk inteligencji. Testowane na 30 bar ale zerowe zabezpieczenie przed korozja od środka. Starego syfa kupisz w którym po tylu latach w aucie pływa dziadostwo w środku, wilgoci dostanie przy nabijaniu powietrza i tak samo ci dynie urwie jak 40-letni bojler czy zbiornik hydroforu.

Już pisałem... spokojnie można zrobić ze zbiornika hydroforu lub bojlera ale musi być w dobrym stanie. Butla po lpg też i to samo... musi być w dobrym stanie.

Ze spawanie, cięciem trzeba uważać. Dobrze wywietrzyć i zalać wodą żeby zmniejszyć ilość oparów do minimum. A i tak ryzyko bo w starych baniach lpg bajzel pływa.

Ostatecznie zdarza się że zakłady wyprzedają stare zbiorniki na sprężone powietrze. tyle że przeważnie są stare, duże, często skorodowane tak samo jak bojlery nie wspominając o tym że od lat nie były kontrolowane przez UDT.

Edytowane przez seweryn20
Opublikowano

Jeśli chodzi o butle to bez dyskusji musi być w dobrym stanie, nie może być skorodowana z zewnątrz ani w wewnątrz i nie chodzi mi o jakiś tam powieszchowną korozję. Mam do was inne pytanie. Mam kompresor 2 tłokowy ze zbiornikiem 500litry. rok budowy 74rok butla stanie idealnym produkcja niemiecka. Jest problem z kompresorem, nie ma już wydajności, Na dzień dzisiejszy od 0 do 10 bar pompuje w 6 minut a to juz jest dla mnie zbyt mało. Mam pomysł żeby zrobić kompresor z silnika diesla. Zdjąć głowicę i zrobić nową z automatycznymi zaworkami i tu zaczyna się problem, od czego założyć zaworki i jak je połączyć. Był już pomysł żeby zrobić nowy wałek rozrządu i wykorzystać fabryczne zawory i głowicę a ciśnienie przejąc już z kolektora ale żaden tokarz nie chce sie mi tego podjąć

Opublikowano (edytowane)

Też mam problem od czego można by zapodać zaworki??

 

Ja myślę nad kompresorem pod WOM ciągnika do piaskarki która by piaskowała maszyny bez żadnego ale. Tylko właśnie nie wiem od czego zapożyczyć silnik, myślę nad takim od bizona sw400 ale nie wiem czy nie był by za duży i nie kupić czegoś tańszego od samochodu na szrocie, np. silnik 2,5td(i)??

 

Tylko że silnik sw400 ma 6,5l więc na obrót wału pompuje 6,5l, idąc dalej jeżeli w ciągniku ustawimy WOM na 1000obr/min to 6,5x1000=6500l/min niesprężonego powietrza więc to chyba nie mało??

Edytowane przez Junkers
Opublikowano (edytowane)

Witam, mam już z piętnaście lat kompresor własnej produkcji, są to dwie sprężarki jedna od ciapka, druga vw. sprzężone z sobą, silnik jest 2,5 kw i ciśnienie nabija 5mpa ,zbiornik bojler z blachy 3mm o poj. 250litrów i daję radę bez problemu, a przy tej pojemności ,bo taka była potrzebna do malowania i konserwacji sporej ilości samochodów, silnik spokojnie daje radę, ale jak pisał wcześniej kolega seweryn wszystko musi być robione z głową, spawy na zbiorniku są wzmacniane poprzecznymi nakładkami, na spodzie zawór do wypuszczania wody, do tego włącznik ciśnieniowy od hydroforu, gdzie samo włącza i wyłącza silnik przy wymaganym, ustawionym ciśnieniu do ciągłej pracy kompresorem ,a po zmontowaniu w całość została zrobiona próba ciśnieniowa na 10mpa, dla własnego bezpieczeństwa :D Pozdrawiam.edit:sorry miałem na myśli atm. a wpisałem mpa

Edytowane przez wieslaw16

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez fliegl
      Jaki jest kod RAL lub nazwa tego koloru?
       



    • Przez aniszek1
      Witam,
      Ponieważ po przeczytaniu tu na forum kilku obszernych tematów o malowaniu w tej chwili więcej nie wiem niż wiem, dlatego pozwoliłem sobie założyć ten wątek aby dowiedzieć się co jak i czym malować aby było dobrze
       
      Mam kilka sprzętów do pomalowania mianowicie:
      1: stare pługi -stan: farba oryginalna z odpryskami zadrapaniami i rdzą.
      2: sanki do bel, kulek,  - stan: sama stal bez żadnego podkładu ani farby w tej chwili cała pokryta rdzą.
      3: nowa dwukółka dopiero co pospawana - stan: stal nowa hutnicza ze składu więc gdzie nie gdzie trochę nalotu rdzy - zwłaszcza na belkach stalowych.
       
      Jakie efekty chce osiągnąć:
      - zabezpieczyć i odnowić maszyny aby nie rdzewiały,
      - farba na maszynach nie wyblakła za 2 lata. Maszyny będą pracowały w różnych warunkach deszcz, słońce, mróz
      - nie dało się tak łatwo sprzętów uszkodzić, zadrapać, porysować etc.. Wiadomo są to sprzęty rolnicze nie samochód wiec nikt nie będzie na nie dmuchał i chuchał.
       
      No i teraz od początku:
      To że trzeba oczyścić materiał ze rdzy i starych odprysków farby (czy cała farbę zdzierać?), potem odpylić i odtłuścić benzyną ekstrakcyjną to to wiem. Dalej nie wiem jaki podkład użyć? PROTECT 360 - PODKŁAD EPOKSYDOWY ANTYKOROZYJNY, Unikor C, Urekor S Podkład Antykorozyjny śnieżki?  coś innego? - w żadnym ze sprzętów nie uda mi się w 100 % pozbyć rdzy czy to w zakamarkach czy innych miejscach trudno dostępnych. Piaskowanie odpada. Więc z tego co się orientuje inne podkłady odpadają.
      Dalej czy jak już podkład wyschnie to go mam zmatowić papierem? nakładać jeszcze inny podkład? chciałbym użyć farby poliuretanowej, bo z tego co się orientuje jest  najlepsza do maszyn, ciężko ją uszkodzić i takie tam . Tylko że jest jedno ale, na stronach producentów unikor-u urekor-u (swoją drogą to czym się te dwa podkłady różnią?)  nigdzie nie jest wyszczególnione że można na nie kłaść farbę poliuretanową. więc jak to jest?

      Więc podsumowawszy gdyby ktoś mądry mógł napisać co i jak zrobić aby było dobrze i dlaczego akurat tą farbę czy podkład użyć a nie inny  to był bym ogromnie wdzięczny.
    • Przez patrykrolnik11
      Witam,mam problem .Rozcieńczam farbę chlorokauczukową podczas malowania, i gdy dużo dodam farbę to farba spływa. Jeśli doleję mało  robi się pajęczynka. Proszę o pomoc !
    • Przez sandrii
      Witam czy da się jakoś przerobić ten siewnik konny na siewnik do kukurydzy czytałam stare wpisy ale żeby dopytać co i jak stworze nowy wpis 
      i dokładnie co to jest ten górny wysiew?
    • Przez ursucolo1214
      Witam, ja zapytaniem czy da się przerobić Tur 1 na 3A z siłownikiem od cyklopa.

      Tur ten będzie pracował przy Ursusie c330. chcę już zlikwidować linkę z tego tura na rzecz właśnie tego siłownika 

      i też mam tutaj drugie zapytanie jaki by był najlepszy rozdzielacz dwusekcyjny do tego 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v