Skocz do zawartości

Pszenżyto ozime i jare


Pavel

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie

Może ich nowa jakość dopadła?

Tak jak antypieniacz Defoma.

Stary sprzed dwóch lat kilka kropel na opryskiwacz 2000l i piana zgaszona, gdzie podczas zasysania wody mam od góry taki przelew że bije pianę.

Teraz kupione nowe opakowanie, opryskiwacz 350l , podczas nalewania grawitacyjnie wody glifosat bardzo się pieni. Wlane około 50ml defoma i piana siadła może w 5-10 procentach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszedłem koło domu zobaczyć co się dzieje w pszenżycie. No i na dzień dzisiejszy wygląda to tak. Słabo (i to jest lepszy kawałek) -ale ruszyło troszkę tak naprawdę dopiero w przeciągu ostatnich kilku dni. No i mam dylemat. Zboże ruszyło, pierwszą dawka azotu (~60kg) była ostatnie dni marca. Herbicydu nie było. No i myślałem, że po tej pierwszej dawce jak wszystko ruszy to prysne na chwasty i wtedy druga dawka azotu (na lepsze kawałki wyjdzie 40pare kg). Tylko, że zielsko jeszcze w ogóle nie ruszyło, a z doświadczenia u siebie wiem, że sporo wyłazi pozno i wiosenny oprysk zrobiony za szybko niestety słabo wychodzi (ogolnie to wiadomo, że jest już późno, jeszcze nigdy chyba po 20 nie miałem nieopryskanego zboza).Także z herbicydem muszę/myślę że byłoby najlepiej jeszcze troszke poczekać. No i co teraz z tym azotem robić? Pokazują najbliższe dni opady i ciepło, to mógłbym w sobotę polecieć, ale kurcze karmić zielsko (generalnie nie ma go dużo) to średni pomysł. Z kolei czekać z azotem na oprysk, to tak jak to wygląda to pewnie zakreciloby się koło początku maja (jak dobrze pójdzie, bo pokazują pod koniec znowu ochłodzenie i w nocy przymrozki). Coś mądrego powiecie?

 

IMG_20220421_171619_copy_832x1341.jpg

IMG_20220421_171706_copy_1266x1219.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mojemu jeśli pogoda sprzyja to pora chwasty zwalczać. Azot można podać tego samego dnia.

 

Tadeus się wyprostował. Jakiś mam wrażenie że pomimo że sprawia wrażenie gęstego to źdźbeł będzie tak sobie. 

20220421_155109.jpg

A tu Probus C3, zasiany 15 października 300szt  , i to trochę mało się zdaje bo wschody wyszły słabsze niż zakładałem.

Tu przód 4a to idzie ładnie, dalej już 5klasa i trochę słabsze , rzadsze.

20220421_094113.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Agrest napisał:

jeśli pogoda sprzyja

Właśnie tak średnio bo padało w nocy, dziś nie mogłem, a od jutra znowu ma padać. No i tak jak pisałem - chwasty jeszcze nie ruszyły dobrze. Bardziej chodzi mi czy podawać azot teraz, czy się wstrzymać. To że można jednego dnia to wiem, parę razy zresztą się zdarzalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj robiłem t1 ale nie skończyłem bo tylko chrupło coś w podnośniku i cały opadł, no ja pindolę 

3 godziny temu, daron64 napisał:

Poszedłem koło domu zobaczyć co się dzieje w pszenżycie. No i na dzień dzisiejszy wygląda to tak. Słabo (i to jest lepszy kawałek) -ale ruszyło troszkę tak naprawdę dopiero w przeciągu ostatnich kilku dni. No i mam dylemat. Zboże ruszyło, pierwszą dawka azotu (~60kg) była ostatnie dni marca. Herbicydu nie było. No i myślałem, że po tej pierwszej dawce jak wszystko ruszy to prysne na chwasty i wtedy druga dawka azotu (na lepsze kawałki wyjdzie 40pare kg). Tylko, że zielsko jeszcze w ogóle nie ruszyło, a z doświadczenia u siebie wiem, że sporo wyłazi pozno i wiosenny oprysk zrobiony za szybko niestety słabo wychodzi (ogolnie to wiadomo, że jest już późno, jeszcze nigdy chyba po 20 nie miałem nieopryskanego zboza).Także z herbicydem muszę/myślę że byłoby najlepiej jeszcze troszke poczekać. No i co teraz z tym azotem robić? Pokazują najbliższe dni opady i ciepło, to mógłbym w sobotę polecieć, ale kurcze karmić zielsko (generalnie nie ma go dużo) to średni pomysł. Z kolei czekać z azotem na oprysk, to tak jak to wygląda to pewnie zakreciloby się koło początku maja (jak dobrze pójdzie, bo pokazują pod koniec znowu ochłodzenie i w nocy przymrozki). Coś mądrego powiecie?

 

Nie wiem co tam masz za klimat ale koniec kwietnia to dla mnie ekstremalny termin na pierwsze odchwaszczanie, ja bym pryskał jeżeli będą odpowiednie warunki

Edytowane przez krilan06
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, krilan06 napisał:

 tam gdzie się nałożyło podwójnie to goła ziemia

Zawsze gdzieś na polu nakładki z oprysku wychodzą i nigdy nie miałem sytuacji żeby tak zboże wypadało. A niekiedy szedł herbicyd, a za dwa dni grzybowka/odżywka/skracanie.

39 minut temu, krilan06 napisał:

 

Nie wiem co tam masz za klimat ale koniec kwietnia to dla mnie ekstremalny termin na pierwsze odchwaszczanie, ja bym pryskał jeżeli będą odpowiednie warunki

Klimat? Tej wiosny to jakaś kpina nie klimat. To, że jest późno to ja wiem sam. Zawsze jeśli szło wiosna odchwaszczanie to tak do połowy kwietnia max było po wszystkim. Ale np w tamtym roku robiłem poprawke po jesiennym oprysku i gdzieś ostatni tydzień marca/pierwszy tydzień kwietnia - pogoda była ok, zielsko małe, ale w końcówce kwietnia powylazilo dużo nowego ujostwa. Trochę się obawiam, że teraz będzie to samo, bo naprawdę miejscami mam gola ziemię, a tam gdzie jest zielsko, to jest bardzo małe i ewidentnie bez życia. Nie wiem czy to kwestia tego, że ogólnie jest mało wilgoci, czy ciężko ma się przebić przez zaschnięta glebę, czy wszystko po trochu. Myślę, że w tej chwili wielkościowo jest takie jak w tamtym roku końcem marca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj miałem czas poszukać ziela, totalnie nic nie ma. Dff+flufenacet pięknie trzyma, nie potrzeba żadnych gotowych paków za miliony 👍 

Meloman pędzi, codzien ładniejszy

U mnie na nakładkach na uwrociu jest bieda, żyje, ale ledwo ledwo 😁

Edytowane przez pedro2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BartekMachnio napisał:

Ale nie mogło mi się nałożyć na aż takim placu 😛 ja pryskalem bodajże lentipur + legato

Po chlorotoluronie nawet na nakładach nigdy nie było przypaleń. W tym roku expert+dff+tribenuron i są zdecydowanie gorzej ale jakoś rośnie pszenżyto. Pasowo się układa jakby problem z ubitą ziemią czy braki składnik. Jak siałem samym siewnikiem były ślady tam gdzie koła gorzej ruszało na wiosnę teraz równo jest. Możesz próbować do T1 odżywki może coś pomoże. Ja w tym roku robię porównanie plonvit vs własny mix na siarczanach (cynk potas mangan miedź) + MAP jestem ciekaw czy będzie różnica. Zostało mi trochę tej wody (patrząc na skład plonvitu) z zeszłego roku zobaczymy cena podobna będzie eksperyment na jednym polu plonvit mieszanka własna i brak okaże się czy warto dołożyć te kilka zł na ha 😄

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez pawel101210
      hej ...... na wiosne z wujkiem mamy plany zasiać PSZENŻYTO JARE .... będziemy siać około 0,5 ha .... jaką poradzicie odmiane zasiać ja bym radził MATEJKO .... ile trzeba siać Kg na ha ... a jaką zaprawke pod zboże i oprysk ...
    • Przez bialy2005
      Narazie to ceny raczej beda z tendencja w dół jak to w styczniu. Pod koniec miesaca zacznie sie to rozkrecac ale jesli nie potwierdza sie wymarzniecia to bez szału
      Pszenżyto 550 z podwórka okolice łukowa lubelskie
    • Przez hazel
      Witam szanownych forumowiczów  W tym roku postanowiłem obsiać 6 ha pszenżytem. Po siewie wykonałem oprysk preparatem Glean 75wg na chwasty dwuliscienne lecz gdy byłem dziś na polu obejrzec uprawe zauważyłem że jest też trochę chwastów i do was kieruje tutaj pytanie jakim srodkiem wykoncać poprawkę na wiosne i czy jest wg sens robienia poprawki a jak tak to jaki srodek byscie zastosowali 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v