Przezbrojenie Claasa Tucano 430 do kukurydzy

[jacekbee]

Witam Forumowiczów,

Większości z nas zima dała popalić. Wiosenne przesiewy wielu z nas (z różnych przyczyn) zmusiły do zaisania kukurydzy w większej ilości.. Także i mnie. Kukurydzy jest [za]dużo. Do tej pory wynajmowałem kombajn do kukurydzy, mimo że posiadam Claasa Tucano 430, jednakże przy 20ha zakup nowej przystawki mijał się z celem. W tym sezonie, jeżeli upraw kukurydzy nie spotka żaden ''kataklizm'', będzie problem i z wynajęciem kombajnu i z suszeniem, więc zapadła decyzja o przezbrojenu. Wracając do tematu...

Przezbrojenie ''bebechów'' z mojego kombanjnu to koszt około 5200zł i jest to komplet wszystkich elementów jakie są potrzebne wg firmy Claas.

Moje pierwsze pytanie brzmi co jest konieczne do przezbrojenia? co trzeba zmenić, wymienić, założyć?? Czego nie trzeba??

Druga sprawa, jaką przystawkę mi polecacie [6-rzędową]?? Nad nową rozważam, lecz pójdę raczej w używkę.

. Cena barierowa nie oznacza oczywiście, że przy każdej naprawie zostaje osiągnięta. Daje ona jedynie serwisantowi możliwości wymiany podzespołów do określonych kwot, dopiero po ich przekroczeniu kontaktujemy się z klientem telefonicznie lub e-mailem i przedstawiamy końcową kwotę. W przypadku braku zgody klienta na naprawę powyżej kwoty barierowej oddajemy sprzęt informując dokładnie o jego stanie a klient nie ponosi żadnych kosztów związanych z wyceną i wówczas następuje Bezpłatna Diagnoza. Na życzenie klienta wystawiamy również w takim przypadku bezpłatną informacje serwisową dotyczącą przeprowadzonej diagnozy. Jedynie klienci którzy oddali sprzęt do naprawy za pośrednictwem naszego kuriera zobowiązani są do pokrycia kosztów transportu. Co oznacza, że są to koszty 12 zł netto (+ 5 zł za dodatkowe ubezpieczenie o ile zostało ono wybrane) za przesyłkę do 30 kg w jedną stronę.Ponieważ zdajemy sobie sprawę z faktu , że nawet najlepszy fachowiec może się pomylić w wystawieniu diagnozy wyznajemy zasadę , że przy złożonych naprawach pewność o poprawnie wykonaj usłudze mamy po jej wykonaniu i dokładnym przetestowaniu sprzętu. Ponadto większość napraw wiąże się z wymianą kosztownych komponentów BGA których demontaż w razie wycofania się klienta z naprawy jest kosztowny i pracochłonny. Dlatego wprowadziliśmy i stosujemy od lat sprawdzone zasady napraw do kwot barierowych które kształtują się odpowiednio dla poszczególnych urządzeń i zostały podane poniżej.

Proszę o dobrą radę.

Pozdrawiam

Edytowane 21 Marca 2014 przez jacekbee

[xsysiek]

Podpinam się do tematu. Mam podobny problem.

 

A co do przystawki - znajomi mają Lexa 540 z oryginalną przystawką do kukurydzy (tą nową, plastikową) i bardzo sobie chwalą. Jadą 7-9 km/h przy 6 rzędach.

[miroM1984]

postaram ci troche pomoc ale to co napisze nie jest pewne na 100%

 

pracuje w duzym gospodarstwie okolo 500 ha, od wiosny, maja tam od dwoch lat tucano 430, gosc ktory do tej pory kosil tym kombajnem zwolnil sie i teraz ja dostalem kombajn na stan i za niego odpowiadam i mam siec w zniwa

po kukurydzianych zniwach w tamtym roku odstawili kombajn na bok i nic przy nim nie robili, zadnej konserwacji, smarowania czyszcenia nic!, dopiero teraz gdzies od tygodnia przy nim grzebie, zagladam wszedzie, czyscze smaruje itp, przygotowka do zniw, w tym gospodarstwie maja do zboza orginalny heder c490 i stol do rzepaku nowe kupowane z kombajnem razem, ale w tamtym roku posiali duzo kukurydzy i kupili stara uzywana przystawke do kukurydzy 5 rzedowa no i jakos ja ozenili z tym kombajnem no i po zniwach zbozowych a przed kukurydzianymi byl serwis w tamtym roku i przezbrajali kombajn na kukurydze, zajelo im to 8 h dwoch mechanikow po 150 za h to masz 2400 sama robocizna plus ten kombajnista co sie zwolnil robil z nimi i sie przygladal

 

teraz na wiosne podczas przygotowania do zniw spotkal mnie ten zaszczyt przezbrajania tego kombajnu i sie z tym mecze niestety, serwisu nie wezma, starego kombajnisty nie ma, a inni pracownicy to ci powiedza tyle co tam widzieli, czyli ze sita niby zmieniali, wstepne klepisko, a to znow ze jak klepisko wstepne zmieniali to gardlem odjezdzali no i co ja mam robic? mam skrzynke z czesciami wyjetymi podczas przezbrajania na kukurydze i musze sie domyslac gdzie ta czesc skad i wymieniac, dodam ze budowe kombajnu dotej pory slabo znalem bo nie mam zadnego w domu i nigdy nie sieklem jeszcze, zreszta od jutra dopiero ide na kurs kombajnisty

 

ale wracajac do meritum z moich dotychczasowych obserwcji jak robir przy tym kombajnie to tak:

 

- wymiana segmentow klepiska wstepnego, w ksiazce jest ladnie opisane jak to zrobic, serwis jak wymienial te segmenty to wlasnie odjezdzali gardlem , a to wcale nie jest potrzebne i tylko czas tracisz, w ksiazce pisze jak to sie robi i to jest godzina roboty, ja zaczalem robic jak w ksiazce pisza, wszystko porozkrecalem i dostep do tych segmentow jest nawet dobry, tylko nie widzisz ich i musisz robic na macanego i byc pewny jak to w srodku wyglada, wczoraj wlasnie robilismy to, i wsumie koniec koncow odjechalismy gardlem zeby zobaczyc jak to wyglada w srodku, ale teraz jak juz wiemy to nie bedziemy juz tak robic tylko tak jak w instrukcji

 

- wymiana sit, tak mi mowili ze sita trza wymienic , tylko ze tak naprawde z tego co zauwazylem to do kukurydzy byly tylko wyjete sita dolne a gorne zostaly, tak ze jak to robilrm to musialem wyjac gorne sita, wlozyc dolne i potem spowrotem gorne,

 

-jak wejdziesz do zbiornika ziarna , to mozesz odkrecic taka pokrywe i wejsc na klawisze i tam jest taki fartuch, no to zesmy go tez wymienili, tzn do kukurydzy byl jakis zalozony a w skrzynce z czesciami wymontowanymi podczas przezbrajania na kukurydze byl inny, wiec myslimy ze ten drugi to do zwyklych zboz i go zalozylismy

 

-miedzy ostatnim bebnem mlocarni a klawiszami byly takie grube zeby, z duzmi szparami a w skrzynce z czesciami do zboza podobne zeby ale drobniej tosmy to wymienili

 

jeszcze kiedys jak wymienialem wszystkie noze w sieczkarni to dotyczalem w instrukcji ze jak sa te noze bijakowe w sieczkarni to stadardowo do zwyklej slomy masz po 2 na jednym wsporniku a do kukurydzy powinien byc jeden , i jakis noz poprzeczny ma byc wyjety, wiec tam tez cos trzeba bedzie pozmieniac, ale z tego co widzialem to nasi sieczkarni nie modyfikowali

 

to by bylo na tyle co do tej pory zdazylem sie zapoznac z kombajnem

 

a teraz mam do WAS takie pytanie , system contour i auto- contour mniej wiecej wiem co to jest, wiem ze auto-contour jest w opcji, a czy zwykly contour jest w standardzie czy tez trzeba doplacac ? wyczytalem w instrukcji ze jak kosisz to masz dwa systemy regulacji wysokosci koszenia , do 150mm jest poprzez nacisk hederu na podloze, a powyzej w cebisie pokazuje ci wysokosc koszenia jakies wartosci, jak to jest w realu,

jakie sa bolaczki tego kombajnu na co musze byc przygotowany w te zniwa, co sie psuje, zapycha etc, czy tylko wsiadam wlaczam klime i w czarnych okularkach zapindalam bez wychodzenia z kabiny, na co zwrocic uwage podczas koszenia?

[jacekbee]

Dzięki za info, z pewnością się przydadzą

Współczuje dezinformacji i braku organizacji...

 

Co do twoich pytań...

System contour masz w standardzie. Jest to poziomowanie wzdłużne. Dba o utrzymanie jednakowej wysokości cięcia.

System auto- contour jest za dopłatą - poziomowanie hederu poprzeczne - ''przechylanie'' hederu na boki - kopiowanie terenu.

Mam heder 540 i pola w większości równinne, przy tej szerokości nie wymagają tego drugiego systemu.

 

Na wyświetlaczu, w oknie ''praca'', po lewej stronie masz dwie skale, Pierwsza wskazuje nacisk na podłoże. Druga wysokość cięcia.

W normalnych warunkach (tzn. zboże nie wyległe, równa powierzchnia pola) nie używaj dosisku na podłoże, bo potem scierają się slizgi pod hederem i stawiasz kombajnowy zbędne opory.

Wartości podane przez skale nie odpowiadają realnej wysokości cięcia- są orientacyjne.

Cztery strzałki (po dwie na skalę) pokazują zapamiętane przez system, zapisane przez Ciebie wysokości/wartości które dostosowujesz do pola, wysokości rośliny, itp. Jednym zdaniem- pamięć wysokości hederu.

Pamiętaj że możesz je zapisać tylko przy włączonym kombajnie - ustawiaj sobie najlepiej przed wjechaniem w łan, (przy pelnej predkości obrotowej, włączonej mlocarni i hederze- inaczej się nie da)

 

Osobiście, używam docisku tylko przy wyległym zbożu.

 

Bolączki. Czyść raz dziennie filtr klimatyzacji i filtr silnika wstepnego czyszczenia (duży) sprężonym powietrzem, owiń czujnik przy tym filtrze taśmą izolacyjną, bo jak dostanie wilgości to będzie wyświetlał komunikat że jest filtr zapchany. Chłodnica, raz na trzy dni wystarczy - tak profilaktycznie. Paliwo lej zawsze do oporu. Raz dziennie sieczkarnie i rurę wyładowczą. Pozostałe punkty smarowania wg instrukcji. WOM od hederu - raz na 3 dni) Nie przesadzaj ze smarem- claasy tego nie lubią jak smarujesz łozysko młocarni i usłyszysz ''pstryk'' przestań pakować smar. Małą smarownicą 500g czasami wystarczy pompować 5-6 razy ''Dokurzacz'' chłodnicy (bębna obrotoweo) lubią tam wskakiwać galęzie. pilnuj tego. Najszybciej się naciąga pas napędu ''aktywnych wytrząsaczy'' z lewej strony (tych pazurów nad korytami wytrząsacza). Jak nie będzie uciągnięty to przy rzepaku spedzisz cały dzień na czyszczeniu wytrząsacza.... nic miłego... nie wysuwaj za wysoko tylnej aluminiowej drabinki. Ja wysunąłem, zachaczyłem o gałąź i złamałem ją w pół... Łańcuch podajnika pochyłego - sprawdz raz na 4-5 dni. Chwytacz kamieni- jak usłuszysz że złapałeś, idz od razu wyczyść. Przy normalnej pracy- raz dziennie, po zakończonej pracy. Sprawdz czy masz kalamitki na tylnej osi ( ja nie miałem fabrycznie!) sworzeń głowny i zwrotnice. Staraj się dbać o czystośc szybkozłącza (od hederu) i o uważne jego spinanie. jak uszkodzisz uszczelkę, olej hydrauliczny pójdzie w piach i nie da się wymienic samemu uszczeliki - a to dużo kosztuje..

 

Pozdrawiam

[xsysiek]

Ja też bardzo dziękuję i życzę powodzenia.

 

Wtrącę kilka słów odnośnie tego systemu - drugi słupek to nie do końca wysokość koszenia. Jest to raczej % wysunięcia siłowników od podnoszenia hederu. Jak mam ustawioną pozycję na AC, to wartości na drugim słupku się zmieniają w zależności od kształtu terenu. Ja mam ustawione 4 pozycje:

- podniesiony heder (na przejazdach) - tzw. wysokość cięcia 80

- koszenie rzepaku - tzw. wysokość cięcia 38

- koszenie zboża - AC na 90

- koszenie wyległego zboża - AC na 75 ( czyli równo z wysokością ziemi)

 

Co do bolączek - zgodzę się co do filtrów, czyszczenie ich przed wyjazdem to obowiązek tak samo jak punktów smarowania wg. instrukcji. Nie miałem jeszcze problemu z czujnikiem przy filtrze wstępnego czyszczenia. Z paliwem też różnie - u mnie 650 litrów starcza na ok. 35 ha z przejazdami. Natomiast jeśli masz górki to lej przed wyjazdem. U mnie jest tak, że jak podjeżdżam pod górę to mam 2%, a jak zjeżdżam to 10% (w rzeczywistości 6%). Zawsze warto sprawdzić naciąg pasów, chociaż jeszcze nie miałem z nimi problemu. Odnośnie chwytacza kamieni - w 100% się zgadzam. Przy spinaniu szybkozłącza miej wyłączony kombajn lub dokręcaj go jednym ciągiem. Mi kilka razy błąd wywaliło jak przerwałem w połowie - musiałem restartować komputer pokładowy.

[miroM1984]

jakie mmacie panowie ustawiena kombajnu do koszenia rzepaku?

my wczoraj probowalismy siec i ustawiac go i jak narazie mamy duze straty na sitach a na wytrzasaczach prawie zero

zauwazylem tez ze duzo wymloconych i pustych luszczyn laduje na zaczepie i opiera sie o czujnik strat na sitach

[jacekbee]

Ja zamykam dolne sito, górne (szczelina) około 12-14mm, dmuchawa w zależności od zapotrzebowania. Zmniejszaj oboty do optymalnego poziomu. Łuszczyny na czyjniku zwykle nie przeszkadzaja w dobrym wskazywaniu wartości. Translator korzysta między innymi z silników Babelfish i Google. Języki oznaczone jako google zezwalają na tłumaczenie tekstu tylko do 500 znaków - pozostałe języki (w tym polski i angielski) nie mają takich limitów. Translator umożliwia tłumaczenie dowolnego tekstu w różnych kombinacjach językowych. Tłumaczenie polega na wpisaniu lub skopiowaniu tekstu w okno Translatora oraz wskazaniu tekstu źródłowego i oczekiwanego języka przekładu.Aby skopiować tekst z dowolnej aplikacji, zaznacz tekst i prawym przyciskiem wybierz polecenie "Kopiuj", a następnie wskaż kursorem pole tekstowe Translatora i w podobny sposób wybierz polecenie "Wklej". Zamiast wybierania poleceń z menu kontekstowego, możesz wykorzystać skróty klawiszowe Translator oferuje dwa warianty tłumaczenia dostępne w zakładkach "tłumacz elektroniczny" i "tłumacz ". W domyślnie ustawionej zakładce "tłumacz elektroniczny" tekst zostanie przetłumaczony maszynowo w oparciu o wybrany słownik internetowy. Jeśli translatory i słowniki nie spełniają Twoich oczekiwań, wybierz zakładkę tłumacz. Translator obliczy liczbę znaków w tekście i poda najbliższe terminy wykonania profesjonalnego tłumaczenia przez Centrum Tłumaczeń

Edytowane 21 Marca 2014 przez jacekbee

[miroM1984]

ale dolne sito zamykasz calkowicie??

[jacekbee]

max 5mm Kontrargumentem, przez który zdecydowana większość ludzi nie decyduje się na prowadzenie takiego stylu życia to niemożliwość jedzenia tego co się lubi, a więc pewien dyskomfort psychiczny. Co za tym idzie wszyscy, którzy tak sądzą, nie mają zamiaru nie korzystać z życia i jego przyjemności, a więc także z dobrego, choć nie zawsze zdrowego jedzenia. Wielu tłumaczy się również tym, iż mimo dalece innego stylu życia ma dobre wyniki badań oraz nie narzeka na zły stan zdrowia. Oczywiście jedzenie tego co się lubi w umiarkowanych ilościach nie jest złe, musimy jednak pamiętać aby z niczym nie przesadzić, wtedy nasz stan zdrowia na pewno ulegnie zdecydowanemu pogorszeniu. Trzeba także zauważyć, iż ludzie odżywiający się w zgodzie ze swoim organizmem znacznie częściej mają dobre samopoczucie i rzadziej popadają w depresje i melancholię. Są lepiej nastawieni do otaczającego ich świata i mają wielką chęć do życia, wiedzą czego od życia chcą i biorą to pełnymi garściami. Oczywiście nie można sugerować, że wszyscy ci którzy odżywiają się inaczej nie mają werwy to życia ani celów i pragnień, jednak znacznie częściej to ci lepiej się odżywiający do owych celów dochodzą.Można także łatwo spostrzec, że często zdrowy tryb życia przeradza się w obsesję. Nikomu nie trzeba wyjaśniać, że popadanie w skrajności nigdy nikogo do szczęścia nie doprowadziło, a wręcz przeciwnie. Obsesja na punkcie swojego ciała i tego jak postrzegają nas inni może prowadzić do wielu groźnych chorób, jak przykładowo bulimia, anoreksja czy nerwica. Wszystkie z nich wymagają odpowiedniego leczenia i przede wszystkim zmiany dotychczasowych nawyków, inaczej mogą doprowadzić nawet do śmierci. Żadnego z nich się nie zapomina, pozostają one w psychice człowieka do końca życia, co bardzo często uniemożliwia im normalne funkcjonowanie wśród innych ludzi. Wiadomo jednak, że ówczesny świat zwraca wielką uwagę na wygląd zewnętrzny, nie można jednak z niczym przesadzać, w końcu to my powinniśmy czuć się dobrze sami ze sobą.

Edytowane 21 Marca 2014 przez jacekbee