Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wybrane dla Ciebie
Opublikowano

Z tytułu że nikt nie udzielił mi odpowiedzi na moje pytanie rozszerzam temat: Jakie wyniki uzyskujecie od loszek hybrydowych. Interesuje mnie ilość rodzonych prosiąt i w jakiej wadze tak średnio są nowo narodzone prosięta. Ewentualnie inne spostrzeżenia o danej rasie.

Opublikowano

powiem ci tak zalezy od chleni. nie jest powiedziane ze od lochy pic zawsze bedziesz miał 12. ja miałem taka France która przez 24 mies mimo wystapiena ruji krycia nie została ani razu prosna!!! ja mam teraz 75 loch w cyklu zamknietym z tego około 20 to własnie PIC i nie ma w nich nic specjalnego! róznia sie tym ze wygladaja jak by im piątek klepki brakowało. rodza troche cięższe prosieta ale nie zawsze i lochy szybko sie otłuszczaja robia sie takie nabite. nie stwierdziłem zwiekszonej odpornosci na urazy konczyn. jednym słowem NOTHIG SPECIAL!!! jak za ta cene. ale naprzykład zwiedzałem ferme znajomego na 600 loch gdzie sa prawie same PIC. prawie bo zostało kilka loch Naima. Oni znowu nazekaja na Naimy mówia ze sa do d*py. u mnie najlepiej sprawdzaja sie loszki krzyżówkowe PBZxWBP skrzyzowane z Durock x Pietran i masz tucznika który przy żywienu Sano nie żadko osiąga miesnosc ponad 60% a zdarzały sie sztuki o miesności ponad 70%!!!polecam polskie!!!PBZ x WBP! warto

Opublikowano

Dzięki luk2782 za odpowiedź ja osobiście mam Naimy ocenię je tak, bardzo spokojne, mocne kończyny, nie mam problemu z kryciem(skuteczność ponad 90%) liczne mioty co niestety uważam nie koniecznie za plus bo ilość nie idzie zawsze w parze z jakością często jest że mają nawet po 18-20 sztuk ale co z tego jak kmioty i jak locha ma duże i twarde sutki to nawet poniżej 10 zostanie bo są zasłabe. Te lochy są naprawde spokojne nawet podzczas porodu nie ma problemu wyciągnąć prosiaka spod koryta maciory. Tylko nieco zamałe prosięta podczas porodu dlatego interesują mnie PIC-y, ale póki co to bez zmian, kwestia do przemyślenia jeszcze.

Opublikowano

powiem ci ze te same zastrzezenia mieli na fermie mojego znajomego. drobne prosięta!!! ja ich nie chciałem bo jak zobaczyłem ze przyada do mnie z chlewni w której nawet mucha niesiada a przedstawiciel zachwala mi ze sa wolne od wszystkiego co jest a ja nie zaczynam produkcji od zera wiec bałem sie ze status zdrowotny mojego stada nie pozwoli na wykorzystanie potencjału tych loszek. a cena jest wysoka! a ty wprowadzałes je do nowej chlewni czy do juz istnejacego stada?

Opublikowano

Ja popieram polskie krzyżówki WPBxPBZ kryte knurkami PierteinxDuroc chociaż interesowałem sie maciorami Naima ale kolega który je praktykował mówił ze maciora i owszem tak jak mówicie przez jakis czas jest spokojna ale juz potomstwo niejest pozbawione tego genu stresu a czasami by sie przydało naprzykład w Ciepłe letnie dni mogą zdazać się upadki... mam takie pytanie gdzie sie moge spytac o pewna chorobe prosiat odsadzonych w którym poscie czy cuś?

Opublikowano

A ja mam 250 loch PIC od depopulacji i jestem bardzo z nich zadowolony. Prosiaki mają jeden w jeden powyżej kilograma a za ostatni rok średnio z programu wyszło mi 11,2 odsadzonych. Macie rację co do efektów to zależy od fermy i hodowcy - różnie to bywa ...

Opublikowano

no to nieźle:) a ile miałes loch przed depopulacja? moje stado meczyteraz jakas biegunka na tle wirusowym nie moge sobie z tym poradzic juz mi chodza po głowie mysli o depopulacj ale jakos nie moge sie na to zdobyc nbo u mnie wiązało by sie to z modernizacjami i znacznymi wydatkami jak na moje stado 75 loch. za dwa lata nad tym pomyśle jak bede miał stacje zywienia i porodówke na rusztach z prawdziwego zdarzenia! a jak długo nie trzymałes żadnych świn? i jakie masz technologi naq poszczególnych sektorach

Opublikowano

Wiesz co Kizo jutro spytam się swego kuzyna -on teraz chyba sprzedaje część prosiąt co on tam ma -wiem,że dwa czy trzy lata temu miał drugie miejsce w Polsce pod względem mięsności (jak sam określił jakiś mutant popromienny :)Pozdrawiam Jaro

Opublikowano

miałem piędziesiąt pare przed depopulacją ale totalna zbieranina i już nie dawałem sobie rady z wożeniem lekarstw i kasą, którą wydawałem na lekarzy. Pewnego dnia siadłem policzyłem i stało się wyrżnąłem wszystko ... Chciałem na początku 120 ale pogadałem z firmą wyposarzeniową, bankiem i zarezykowałem by wejść na 250.

>> Kizo, Na początku sprzedawałem prosiaki ale od roku tylko tucznika.

>> Luk, od pełnego czyszczenia zwierząt nie było coś koło 3 miesiące. Nie mam stacji i nie planuje zakupu - zbyt duża inwestycja by ją szybko zwrócić a i swoje wady ma. Technologia :) nic nadzwyczajnego, wszystko na rusztach (betonowe - sektor krycia i loch prośnych; plastiki - porodówki i odchowalnie). W porodówkach żywię z ręki (nie chciałem automatów), sektor krycia (pojedynki) - siedzą w pojedynkach koło 30 dni potem grupówki, tu mam automatyczny zasyp. Tucz automaty, odchowalnia też.

Oprócz tego mam małą stacyjkę i trzymam dwa knury.

 

>> Luk, a skąd wiesz co to za biegunka? badałeś?

Opublikowano

Może nie powinienem tego mówić ale ma to sporo zalet ...

Po pierwsze nie jest to juz zgodne z prawem ...

 

Plusy według mnie:

- niższe koszty (mniej miejsca)

- lepsza kontrola indywidualna (weterynaria, inseminacja żywienie po prostu wygoda)

- możliwość łatwego znakowania loch

- bardzo prosty sposób stymulacji i detekcji rui

- mniej walk i poronień z tego wynikających

- łatwiej je posortować - nie ma problemu małych i dużych loch

 

Minusy:

- brak ruchu

- szybciej lecą na nogi (choć w przypadku remontu koło 50% nie widziałem wielkich problemów)

- zdażają się problemy gastryczne

- czasami problemy są z odleżynami (ale nie zawsze).

 

Niektórzy powiedzą, że stacja to wszystko załatwia ale ja jestem przeciwny mam tochę doświadczenia ze stacjami i ich jakoś nie lubię ;) A cena jaką trzeba zapłacić jest mocno przesadzona.

Opublikowano

To jest nieleganle? moim zdaniem to jeszcze nie weszła ta ustawa o grupowym utzrymywaniu loch-niom najlepsze plusy to mniej miejsca i indiwidualizm karmienie i brak agresji-ja zamierzam dopiero to robic, ale mam nadzieje ze zdaze przed unijnym nakazem...

Opublikowano

do Felix =>nie wiem co to jest ale gdyby to zalezalo odemnie to bym zlecił firmir sanvit badania całego stada okreslili by profil serologiczny antybiotyko odpornosć drobnoustrojów i wiedział bym czym leczyc i na co. a tak ojciec głodówka leczy jedne wyleczy a drugie wpadaja. ciekawe jest to ze to sie ciągnie ze 4tyg a upadków 0! ale straty w produkcji sa bo nie ma przyrostów!

to budowałes budynki od podstaw? bo tyle to raczej po 50 lochach to bys nie zmiescił:) jaka firma ci wyposażenie robiła? i w jakim banku brałes kredyt? jesli mozna wiedziec.

z czego budowałes chodzi mi o maeriał na sciany bo ja myslalem teraz o cegle silikatowej. nie trzeba tego tynkowac. chce postawic stacje bo widziałem u znajomego ma 650 loch PIC na stacjach przy czym 350 na raz w jednej grupie. podoba mnie sie. bo grupowe juz mam i nie sa idealne kazda technologia ma swoje wady. zywic z reki na porodówce nie chce bo nie mam czasu zadawac im paszy 6 raz dziennie dlatego wybrał bym automat.

POWIEM CI TAK BARDZO ODWAŻNA ALE MĄDRA DECYZJA JA SIE TEGO BOJE ALE TO SAMO RADZIŁ MI TEN MÓJ ZNAJOMY. TYLKO ZE JA TERAZ MAM W H.. WYDATKÓW W MASZYNY. MUSZE JE KUPIC BO JUZ NIE WYRABIAM A NA USLUGI NIE MOGE LICZYC.

Opublikowano

Pavel to nie jest tak że ty zdążysz przed tą ustawą ona już chyba obowiązuje a jedynie jest że do 2010r czy kiedy tam dokłanie nie pamiętam wszyscy się muszą dostosować a więc nikt nie będzie mógł trzymać loch po 30dniu ciąży w pojedynkach, tylko grupowo.

luk żywisz maciory karmiące 6 razy dziennie? to się nazywa poświęcenie.

Opublikowano

Kizo a wiesz moze czy można trzymac po 2 sztuki w grupie? w sumie to grupa nie? albo moze w tej ustawie jest okreslona jakas minimalna ilosc-oriętujesz sie? i jaka jest minimalna ustawowa powierzchnia dla maciory powyzej 30 dnia ciązy w systemie grupowym? (tak jak np. dla tucznika 0.65m2 (kwadratowego) )

Opublikowano

na jedna loch przypada 1,9m2 jezeli trzymasz w grupie ponad 40 to możesz zmniejszyc powierznie wymagana o 10%. dla loszek min pow wynosi 1,7m2. jezeli chodzi o kojce pojedyncze to szerokosc kojca jest stała i wynosi 65cm taki wymóg a co do jego długości to ma byc dłuższy od lochy o 30 cm zeby umożliwic jej ruch przod tył czyli bedzie miła chyba 230cm lub 160 teraz dobrze nie pamietam. przy czym połowa kojca musi miec posadzke pełną której szczeliny nie stanowia wiecej niz 15% jej powierzchni. zgadzam sie z Kizo ze pojedynki sa dobre do 30 dnia ciązy a pozniej w grupe tak jest ok. hmm czy 2 lochy to grupa? a może to para napewno 3 lochy to juz grupa ale nigdzie nie jsest napisane czy grupą można nazwac dwie lochy. A cos sie uparł tak na te podwójne trzymanie. ja mam np w grupie 12 loch to zganiam je razem i siedza sobie na głebokiej sciółce zaraz po odsadzeniu odrazu łacze a jak sie trafi jakis wybitny agresor to nie ustawiam go pałą tylko 5ml preparatu Stresnil i spi jak niemowle jak sie obudzi to juz nie w głowie jej agresja swiat jest dla niej rózowy i wszystko jej pasuje. jak do tej pory nie zauważyłem negatywnego wpływu tego preparatu na skutecznosc krycia (nawet moj ojciec sie do tego przekonał o on był zwolennikiem wersij ONZ czyli pały):)

Opublikowano

hehe spoko dzieki za informacje o to wlasnie mi chodziło- pojedynka to wiem własnie tylko niechciało mi sie po gazetach szukac... a w porodowkach powinno byc chyba 40cm dluzej niz maciora. a ty jaką norme powierzchniowa utrzymujesz swoim maciorom i tucznikom?

ja mam w jednym kojcu norme 0,54m2 na sztuke (tucznika) to objawy kanibalizmu sa (gryzienie ogonów)

Opublikowano

ja u siebie temat obgryzania ogonów przerobiłem mimo ze mam na jednego tucznika o masie ok 100kg 1m2 to i tak gryzły. poprostu w 3 dniu obcinam ogony przy kastracji mam taka maszynke do upalania ogonów(koszt ok 400zl) na gaz jak zapalniczka. mozna tez w pierwszym dniu jak obcinasz kiełki odrazu obciąc ogonek(tego nie przeczytałem tak doradził mi lekarz wet. "prawa reka" prof. Pejsaka podobnie jak to że jadra podczas kastracji w 3 dniu można bez obawy wyrywac a nie obcinac bo to wiecej czasu zchodzi) albo zkłada sie takie specjalne gumki które powoduja usychanie i obłamanie ogonka ale tego nie sprawdziłem to przeczytałem. minusem obcinania ogonków jest to ze jak swinka urosnie a jest np bardzo uparta to nie ma za co złapac zeby "wyjasnic" jej ze tam gdzie ma isc to nie ma nic strasznego:)

na tucznika mam od 0,8 do 1 m2/szt

lochy ok 2m2/szt ale bedzie 2,25 bo akurat tak wyjdzie bo na stacje wepchne tylko 60 loch

warchalki do 30 kg ok 0,3 do 0,5 m2/szt

a porodówki napewno 4m2/loche +prosieta

Opublikowano

dziekyy :)

-jesli chodzi o te obgryzanie ogonów to chyba trzeba garsc soli kuchennej do autokarmika czy tam koryta wsyopac i bedzie dobrze-jesli to niejest problem powierzchniowy w kojcu

-ja utrzymuje norme w kojcu dla tucznika ok. 100kg 0,8m2 ale jest to na rusztach betonowych a ty chyba masz głeboka to zawsze wieksza potrzebpozdrawienia dla hodowców swin!!! :)

Opublikowano

nie koniecznie musisz sypac sól. chodzi w tym poprostu o to że w paszy jest brak sodu Na. jezeli lepiej zbilansujesz pasze to bedzie ok. a może masz poprostu za dużo swiatła w tuczarni. bo tuczniku powinienes trzymac w półmroku bo jak maja duzo swiatła to je energia rozpiera. a poza tym jak masz na rusztach to im sie nudzi daj im jakies zabawki np łancuszki opony.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Neveragain
      Macie jakies sposoby na ograniczenie wypadania odbytów u warchlaków 30-60 kg? 
      Czasami zdarza się u kilku sztuk z dostawy a czasem u kilkudziesięciu. 
      Jak sobie z tym radzicie? 
    • Przez MichałMalec
      Jaką paszą najlepiej karmić trzodę i zaoszczędzić kasy mam około 60 sztuk 
    • Przez Mateusz100
      Witam w lipcu tego roku był program o nazwie bioasekuracja czy cos takiego dla rolników produkujących trzodę chlewną i miała być to jakaś refundacja do 100% czyli rolnik mógł kupić za np. 10 tyś zł jakieś urządzenia przedmioty potrzebne do tej bioasekuracji a oni powinni oddac dokładnie tą samną kwotę 100%. Ja wziąłem trochę sprzętu odzieży na kilka tyś zł dziś dopieru po tylu miesiącach przyszło pismo z agencji przed samymi świętami i podali tam kwotę brutto jaka mi zwróca i ze to jest 100 % a wyszło na to ze dobre 5 tyś zł poszło gdzieś w las bo o tyle mniej dostanę zwrotu więc sie pytam gdzie jest to 5 tyś zł kto je wziął i na co poszło? Miał ktoś z was taki sam przypadek ? Ileż można pozwalać na takie akcje jak był program na zwrot 100 % to rolnik musi dostac wszystko a nie jakieś oszustwa faktury agencja dostała wszystko było i jest... Najlepsze jest to że na jakieś zastrzeżenia i odwołania mam czas 7 dni dziś przyszło pismo tydzień mija w poniedziałek  teraz świeta agencje pewnie zamknięte i jak tu cos zgłaszać odwoływać sie ? po prostu żarty i tyle rolnik całe życie na innych robić musi i jeszcze batem dostanie na koniec... Ma ktoś podobny problem ze nie zwrócili całej kwoty komuś? Proszę pisać śmiało i sie dzielic informacjami. 
    • Przez dicloduo
      Witam, czy są tu rolnicy hodowcy świń?
      Jak są niech napiszą czy otrzymali zwrot za zakup środków bioasekuracyjnych. Płatność miała być w formie krajowej deminimis?
    • Przez ŻakowskiSławomir
      Witam, w związku z przepisaniem na mnie siedziby stada weterynaria wymaga by sporządzić ,,spis,, tzn żywienie ile kg czego przypada na 1 sztukę tucznika np i bydła, robił ktoś coś takiego? ma jakieś dane orientacyjne? ile czego zawiera opcjonalna mieszanka paszowa dla 1 byka/ 1 tucznika? na dobę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v