Skocz do zawartości

Kupić sieczkarnie jednorzędową, ale jaka jest najlepsza???


lolo149

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętam MB200 którą mieliśmy... Tyle lat z nami była zero awarii i też wtedy za śmieszne pieniądze była kupiona... Teraz ogólnie w PL jak przeglądałem ogłoszenia jest masakra z sieczkarniami...

 

Zapomniałem zadzwonić do tej jeszcze:

http://olx.pl/oferta/sieczkarnia-mengele-mb-300-jednorzedowa-do-kukurydzy-CID757-IDgUdmR.html#69c856b863

 

Niestety ten tył mnie trochę przeraża że może siedzieć tam ostra korozja... 

Edytowane przez Luke16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny ten keper dwoch wojkow ma takie. Mi najbardziej w nich podoba sie ze nie trzeba jechac idealnie srodkuem rzadka (jak w polskiej bo nie scina)
Sieczke robi super tak jak piszesz i qq idzie rownomiernie i c 360 jak i zetek 7211 daje sobie rade .skad jestes i ile ja cenisz moze byc na priw

Edytowane przez robi57362
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co powiecie o sieczkarni Pottinger mex II takiej jak w linku: https://sprzedajemy.pl/sprzedam-sieczkarnie-do-kukurydzy-pottinger-nowy-sacz--nr48200212

Nie mogę znaleźć nic w internecie a konstrukcją różni się trochę od mex II jakie widywałem. Czy warto bo jest traka sama w sąsiedniej miejscowości i cena okazyjna a kosiła będzie niewiele, ok 2ha rocznie.

Czy ktoś ma taką lub widział w akcji, jak rozdrabnia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widziałem jeszcze pottingera z łańcuchami wciągającymi. Z boku to bliżej jej do mengele mb2 czy coś podobnego. Mi cała wygląda na jakiś zlepek z 2 sieczkarni, bo jeszcze takiej nie widziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie też nie widziałem ale mam małe doświadczenie co do sieczkarni. Ale raczej jest oryginał bo jak oglądałem u tego faceta z sąsiedniej miejscowości to zacząłem szukać i znalazłem to ogłoszenie z linku, jest identyczna. Z oględzin to jest chyba jakaś najprostsza starsza konstrukcja, bez tarki czy innych systemów rozdrabniających. Jest  w stanie tak na 4+ raczej dużo nie siekła. System cięcia chyba jak w innych pottingerach bez tarki. Może ktoś ma podobną.

Jak wygląda ziarno po pottnigerze bez tarki?

Cena za nią 1500zł. Zainteresowała mnie dlatego że jest bardzo blisko i nie musiał bym jeździć, w okolicy to mało sieczkarni do kuku.

W tym roku zasiałem pierwszy raz kukurydzę trochę ponad hektar. W przyszłym zobaczę ale pewno trochę więcej, usług nie planuję. Czy warto taką czy lepiej szukać jakiegoś bardziej znanego modelu lub mengelki czy PZ 80.

 

W odległości do 100km mam do wyboru jeszcze:

-John Deere fh25  za 2500zł

-Reichert MH650S za 3200zł  (to samo co Deutz Fahr MH650)

-Pottinger Mex II Rotation  za 3100zł

 

Trochę dalej jakieś 160km jest jeszcze mengele MB 350 turbo za 2500zł tylko to już dosyć daleko i bez zdjęć więc ciężko określić czy opłaci się wogóle jechać oglądać.

 

Dodam że wszystkie są ponoć w stanie BDB. Więc teoretycznie tylko jechać i zabierać. ;)

Edytowane przez Shogun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po co Ci trupy które nie mają szans nawet naruszyć ziarna?? to nie te czasy żeby kosić po to aby skosić tylko tu trzeba rozwalić ziarno aby coś z tego towaru było dla krów a nie tylko pasza objętościowa. 

O ile do Pottingera pewno gdzieś podstawowe części znajdziesz to reszta wynalazków??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nastawiam się na pottingera, ewentualnie mengele, lecz z doświadczenia wiem że np. taki john deere na małym areale pochodzi lata nawet jak jest w kiepskim stanie przy minimalnych nakładach na utrzymanie. Co do rozdrobnienia to właśnie się chciałem zorientowac która z tych sieczkarni będzie najlepszym wyborem. Najpierw brałem pod uwagę tylko usługę Jaguarem ale ze względu na problemy z zapewnieniem odpowiedniej ilości ciągników dowożących i ceny za godzinę postanowiłem zakupić sieczkarnię jednorzędową. Jeżeli będzie sprawna i dobrze ustawiona to z pewnością jakość rozdrobnienia nie będzie gorsza od np. Fortschritta którego mam również możliwość wynająć nieco taniej, wtedy potrzeba mniej ciągników ale za to czasowo się rozciągnie. Z doswiadczenia wiem że najlepiej jest robić co się da samemu swoimi maszynami, wtedy opłacalność jest do przyjęcia. Tak wybulę kasy na zbiór a oprócz tego masę załatwiania żeby wszystkich zwołać na jeden termin, żeby jeszcze była jakaś ekipa w miarę zgrana w okolicy i ich nająć razem a tak to każdego osobno, w końcu jeden przyjedzie inny się okaże że czasu niema, sieczkarnia będzie stała i wszycsy będą się tylko wkur... 

Wiem że nie czasy żeby robić na sztukę ale teraz mało kto ma krowy a z tych co mają może z 10% robi kiszonkę z kukurydzy, u nas w okolicy to same jednorzędówki mają dla siebie i ewentualnie sąsiadowi zrobić. Najmować jednorzędówkę gdy można zanabyć w takich cenach to niedorzeczność.

Nawet gościu od jaguara który mi też siał, radził żebym albo najął jednorzędówkę albo sobie kupił jeżeli planuję siać co roku bo jaguarem to trzeba by z 5-6 ciągników żeby do mnie dowozić bez przerw w miarę, to nawet tyle przyczep do kukurydzy w okolicy chyba niema.

 

Ponawiam pytanie odnośnie tego nietypowego Pottingera mex II, czy warto się nad nim zastanawiać czy lepiej odpuścić i skupić się na wyżej wymienionych. Ktoś ma może Pottingera bez tarki i cepów? Jak to rozdrabnia? Ziarna napewno nie kruszy ale czy przynajmniej narusza każde nożem?

Edytowane przez Shogun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne macie sposoby na robienie kiszonki. W moich okolicach wystarczą 3 zestawy ze zwykłymi rozrzutnikami z czarnej bialostockiej. Sieczkarnia i tak ma przestoje mimo większej ilości zestawów, bo mając nawet 10 zestawów dowożących i tak nie zdążysz ubić pryzmy, a wtedy stoi i sieczkarnia, i pełne rozrzutniki czekające na wjazd na pryzmę. A przecież z hektara qq nie będziesz dwóch pryzm robić, bo tylko wtedy jest możliwość ciągłej pracy sieczkarni i potrzeba większej ilości zestawów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy kalkuluje jak potrafi. Sąsiad choć ma jakiegoś wyruchanego pottingera to woła mnie do koszenia MB300 a potem przyjeżdża mi rozgarniać na silosie... Jak masz tam jakiegoś sąsiada to kup że jakaś porządna sieczkarnie co by przynajmniej tarki miała i robić wspólnie bo samemu i tak nic nie zrobisz.
A szukanie szrota bo niby blisko jest bez sensu tymbardziej że jest czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne macie sposoby na robienie kiszonki. W moich okolicach wystarczą 3 zestawy ze zwykłymi rozrzutnikami z czarnej bialostockiej. Sieczkarnia i tak ma przestoje mimo większej ilości zestawów, bo mając nawet 10 zestawów dowożących i tak nie zdążysz ubić pryzmy, a wtedy stoi i sieczkarnia, i pełne rozrzutniki czekające na wjazd na pryzmę. A przecież z hektara qq nie będziesz dwóch pryzm robić, bo tylko wtedy jest możliwość ciągłej pracy sieczkarni i potrzeba większej ilości zestawów

 

 

To ten wasz usługodawca nazarabia koszac w taki sposób :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jd, deutzfahra czy mengele 350 sobie odpuść. Bębnowe mają lekki problem z wyrzucaniem sieczki. Taka 350 turbo potrzebuje wałka wom 1000 obr. Sam mam taką i dorobiłem do niej dmuchawe i teraz to idzie. Tylko dno z tarką już zużyte które jest niewymienne i musi iść w odstawkę.

Chcesz koniecznie sieczkarnię to poszukaj mengele 220, 280, czy 300, albo droższe pottinger mex1 lub mex2 itp. Części do nich są dostępne a tarkę można regenerować. Z wyrzutem sieczki problemu nie ma. Nie kosztują też majątku. Za 2,5-3 to już coś znajdziesz z mengelek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dziwne macie sposoby na robienie kiszonki. W moich okolicach wystarczą 3 zestawy ze zwykłymi rozrzutnikami z czarnej bialostockiej.

 

3 zestawy by wystarczyły może jak by pole było koło domu, a jest oddalone 2,5 km, 1/3 drogi jest żwirówką pod górę tak że transport schodzi, jak woziłem obornik w tamtą stronę z górki to jeden kurs tam i z powrotem zraz z ładowaniem i rozrzuceniem (rozrzutnik ruski 4t) to ok. 35 min, ładowane koparką JCB. W drugą stronę kurs wraz z załadunkiem i rozładunkiem kukurydzy potrwa pewno z 45min. Nie wiem ile czasu sieczkarni samojezdnej zajmie napełnienie rozrzutnika 4t z nadstawkami ale pewno poniżej 10 min. Do tego na tej żwirówce niema gdzie się minąć więc dochodzi problem sprawnego zorganizowania żeby się nie blokowali.

Właściciel jaguara tu w okolicy kosi tylko sobie kilka ha. a reszte to robi usługi w miejscowościach oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów, tam maja większe areały, tak jak pisałem u nas we wsi to kilka jednorzędówek a po okolicznych wsiach to nawet mniej, prawie nikt kukurydzy nie sieje, głównie ze względu na dziki.

 

 

 

A szukanie szrota bo niby blisko jest bez sensu tymbardziej że jest czas.

 

No właśnie ten pottinger nie dość że jest blisko to jeszcze jest w dobrym stanie, jak już pisałem, nówka to nie jest dlatego oceniam obiektywnie na 4+. Stan jest taki że tylko przesmarować jakiś przegląd naostrzyć noże (prawie nie zużyte) i w pole. Jak by miała tarkę to by była już u mnie na podwórku.

 

 

 

Jd, deutzfahra czy mengele 350 sobie odpuść. Bębnowe mają lekki problem z wyrzucaniem sieczki. Taka 350 turbo potrzebuje wałka wom 1000 obr.

 

Deutz Fahr ponoć ma gniotownik, i jest to juz spora sieczkarnia, jak by była w dobrym stanie to sieczka będzie dobrej jakości, John Deere to prosta konstrukcja i znając jakość maszyn JD myślę że też nieźle rozdrabnia, ma tarkę, wadą jest mała popularność, ciężko o rzetelną opinię użytkownika.

Dlaczego odradzasz mengele 350? Tylko ze względu na 1000obr. wom? Mam Belarusa 952 tak że 1000obr. to nie problem a nawet zaleta.

 

 

 

Chcesz koniecznie sieczkarnię to poszukaj mengele 220, 280, czy 300, albo droższe pottinger mex1 lub mex2 itp. Części do nich są dostępne a tarkę można regenerować. Z wyrzutem sieczki problemu nie ma. Nie kosztują też majątku. Za 2,5-3 to już coś znajdziesz z mengelek.

 

Rozglądam się za wszystkimi możliwościami w okolicy najchętniej do 100km, na temat każdej sieczkarni szukam opinii i dlatego skłaniam się w kierunku MB350 tylko jest najdalej a nie mam czasu na razie jeździć oglądać. . Daleki transport nie opłaca się choć by ze względu na wartość tych sieczkarni.

 

Żeby uprościć to może piszcie która lepsza i dlaczego, jak mieliście to jak się spisywała. Może znajdzie się ktoś kto miał tego nietypowego pottingera? Bo pisanie że samojezdna lepsza to tak jak porównywać Poloneza do Porsche i uparcie tłumaczyć właścicielowi "Poldka" że "Porszak" lepszy gdy właściciel to wie. ;)

 

Zależy mi na dobrym rozdrobnieniu (zaraz ktoś napisze "to najmij samobieżną" :D ), wydajność jest mniej istotna gdyż przy moim areale to nie będzie wielkiej różnicy w czasie. Stan techniczny potrafię samemu ocenić, jedynie jak byście pisali jakie są słabe punkty tych modeli, na co zwrócić uwagę oglądając to był bym bardzo wdzięczny. :) Może pod koniec przyszłego tygodnia się wybiorę na oględziny jak będe miał czas.

Edytowane przez Shogun
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam mb350 bo sam ją mam i chętnie bym się jej pozbył. Napisałem przecież, że dno z marką jest niewymienne i nie da się tego dokupić. Naprawa też jest niemożliwa przez skomplikowany kształt przetłoczeń. Pisałem też, że sieczkarnie z bębnowym system tnącym gorzej wyrzucają sieczkę niż toporowe. Mam 904 i trzeba było go cisnąć w obrotach na czerwonym polu, żeby jej nie zamykać w rurze. Może inne ciągniki mają dostępne 1000 obr przy niższym zakresie obrotów, ale nie ursus. Dopiero jak założyłem dmuchawę problem zniknął. Pojawił się za to nowy. Jak za szybko pojadę to zapycha się na walcach wciągających. Być może trzeba ząbki przedłużyć. Wolałbym w jej miejsce mb300, bo jest wydajniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam mb350 i nie narzekam. Oglądałem taką nawet co miała wymienną tarkę moja niestety nie ma, nigdy nie było problemu z zapchaniem jej Co do wyrzucania materiału to też nie ma problemu dorzuca a nawet przerzuci za przyczepę z 2m bortami sąsiad miał pottingera MEXII s i ledwo dorzucała do środka przyczepy ciągał ją c360

 

Może twoja kolego jest nie kompletna? Masz na bębnie takie cztery metalowe łopatki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwalisz MB300 a moja choć wygląda jak nowa to znów pojawił się niedosyt odnośnie rozdrobnienia ziarna mimo dwóch tarek (w dobrym stanie)... Zastawiam się nad założeniem cepów ale te 1200zł trochę zniechęca a tylko jedna oferta na olx...

Trza by jechać wolniej żeby tyle towaru nie szło....

Mex OK, albo Mex GT... wg mnie tylko te maszyny mają szanse dorównać lub przewyższyć jakością ciecia te moją mengelke

Edytowane przez lukbold
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez Patryk022001
      Witam, mam problem z sieczkarnia jaguar 870 z 2001 roku, wcześniej gdy kręciła i nie odpalała, wystarczyło cofnąć kluczyk i za 2/3 razem odpalała od strzała, nie wiem, czy jakaś cewka, czy moduł nie załączał, a teraz wcale nie odpala, kręci i nie odpala, dymek z komina także nie leci, w czym szukać problemu?
    • Przez maniek321
      Witam mam pytanie, wymieniał ktoś paski napędowe w orkanie taarup lub w podobnym ?? Czy trzeba wyjmować cały wał z nożami żeby włożyć nowe paski? Wał przykręcony jest do ramy, zastanawiam się czy konstruktor miał mózg jak to tworzył. Żeby do pasków trzeba było wyjeżdżać wałem od ramy, to jest dla mnie chore. A to nie jest proste bo już myśleliśmy jak to zrobić. Zostawiam tu zd dla podglądu 



    • Przez pawelsax
      Dzień dobry posiadam sieczkarnię  kukurydzy mais wolf kemper, mam pytanie, czy orientuje się ktoś jaki powinien być luz pomiedzy nożem?
    • Przez Krzysiek627
      Witam, kupiłem świeżo sieczkarnię Claas jaguar 860, wszystko już rozgryzlem poza tymi dwoma przyciskami, może ktoś powiedzieć do czego one służą? Z góry dzięki za pomoc pozdrawiam 

    • Przez Domino2004
      Witam przymierzam się do zakupu sieczkarni Krone Big X 650 2007rok miał ktoś do czynienia z tym sprzętem ? Jak z awaryjnościa ? Jakie koszty eksploatacji ,jak wygląda spalanie ? no i czy mają jakieś typowe bolączki 
      ciężko znaleźć podobny temat na jakimkolwiek forum jedyne co znalazłem to coś o awaryjności skrzyni i jakiś problemach z elektryką. Z góry dziękuję za odpowiedzi oraz zapraszam do dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v