Skocz do zawartości

jak od strony prawnej wygląda jazda z 4m agregatem po drogach publicznych?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak od strony prawnej wygląda jazda z 4m agregatem po drogach publicznych? bo nie mogę się nigdzie doszukać?... 

 

przewertowałem już różne fora(na wagaciężka.com twierdzą że trzeba pozwolenie) ,  w ustawie znalazłem co do długości i wysokości a szerokość mi się nie rzuciła w oczy.... (może niedowidzę).

 

z drugiej strony szerokość poruszającego się po drodze zestawu nie może przekraczać 3m. 

 

zakładając ze ciągnik jest prawidłowo oznakowany, agregat posiada obrysówki i znaki ostrzegawcze.

 

jak do wygląda, bo już mam mętlik

Opublikowano (edytowane)

zadnych pozwolen nie trzeba wystarczy pilot z przodu i kogut na tyle sprzetu wiem bo przerabiałem to, też ciągam 4 m horscha dostałem mandat to wiem co trzeba :D

Edytowane przez tomrolnik
Opublikowano

W aktualnym TopAgrarze jest artykuł o wszelkich kwestiach prawnych poruszania się po drogach publicznych maszynami. Wg niego nawet kombajn bez hederu powinnien mieć zgodę starosty bo przekracza 3 m.

Opublikowano

Wykupuje się raz na rok takie pozwolenie od starostyi ono dotyczy konkretnego sprzętu koszt nie pamiętam czy 120-200 zł ale mogę się mylić a co do pilota to już inna sprawa

Opublikowano

dziękuje serdecznie za odpowiedzi. tak myślałem że to nie takie proste. czyli jak zamierzam nabyć brone tależową 4m i uprawowo siewny 4m to musze się liczyćz dwoma pozwoleniami?


Jakby można było to Bizony z hederem jeżdżą legalnie po drodze.... z 3m sprzętem trzeba uważać a TY 4m chcesz jechać.. no weź się ogarnij

 

 a z czym kolega ma problem? niby czemu mam sie ogarnąć? szersza maszyna = krótszy czasz roboty, ca ceny zachodnich 4m bardzo konkurencyjne. doskonale wiem że trzeba uważać. 

Opublikowano

Tak trzeba iść do wydziału komunikacji czyli do starostwa po pozwolenie tzn wielkogabarytowe czyli powyżej trzech metrów nawet do kombajnu też musi być ja co roku robię takie pozwolenie to jest po prostu tylko wyudzanie kasy ale jak wypadek się spowoduje to od razu na siebie winav

Opublikowano

koledzy dawno to weszło z tym pozwoleniem od sarosty ? mnie jak zatrzymał 3 lata temu to mowił ze powinienem mieć pilota z przodu i kogut z tyłu i za to dostałem  mandat o pozwoleniu nic nie mowił

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v