Skocz do zawartości

Pomoce dydaktyczne do nauki elektroniki


patryk159

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiedziałem że jest taka dziedzina jak elektronika ciągnikowa ;) , widze że kolega kombinuje jak zostać "fachowcem" i trzepać kasorkę, bo wiadomo te usługi nie są tanie, ale niestety tak się nie da, trzeba zacząć od podstaw czyli szkoły. Nawiasem mówiąc przeraża mnie tok rozumowania dzisiejszej młodzieży w niektórych sprawach, strach pomyśleć co będzie za kilka czy kilkanaście lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

samouk od podstaw coś bym poprosił w szczególności coś odnośnie ciągników rolniczych

 

Kolego troszkę przesadziłeś, jak koledzy piszą szkoła lub literatura fachowa (takiej nie znajdziesz w sieci) i multum doświadczeń ale nie na ciągnikach tylko na makietach.

 

Na forum uzyskasz pomoc ale nikt z laika nie zrobi elektronika przez internet tu można się doszkalać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Profil usunięty

samouk od podstaw cos bym poprosił w szczególnosci cos odnosnie ciągników rolniczych

Jak chcesz coś od podstaw, to zacznij od C-330. Najpierw zajmij się światłami, później naucz się zasady działania układu ładowania z prądnicą i alternatorem i ich regulatorami. Jednocześnie ucz się podstaw elektroniki, na początek rezystory, kondensatory, cewki, (z cewkami zejdzie Ci kilka lat) później diody, tranzystory. Jak to wszystko będziesz umiał to możesz zabrać się za proste układy, typu migacz diodowy (klasyka), wtedy możesz też zacząć zgłębiać tajniki układów cyfrowych. Jak to już opanujesz możesz zacząć kupować fachową literaturę dotyczącą pojazdów (tu zaczynają się spore koszty, bo jedna książka to koszt od 150zł, a żeby opanować podstawy potrzeba ich kilkanaście, najlepiej różnych autorów, bo każdy z nich patrzy trochę inaczej na dane zagadnienie, bo czasami jest tak, że nie można czegoś zrozumieć, a wystarczy zajrzeć do innej książki, która jest o tym samym i wszystko staje się jasne). To zajmie Ci kolejne kilka lat, ale po tym będziesz mógł coś działać w ciągniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Profil usunięty

w pewnym sęsie jak kolega pisze wyżej tylko nie dopisał że nigdy się wszystkiego nie nauczysz bo rozwój w tej dziedzinie idzie szybkim krokiem do przodu

Tego nie napisałem, że po takiej nauce będzie wszystko umiał, bo to jest niemożliwe, właśnie ze względu na rozwój technologii, a jeszcze bardziej przez utrudnienia producentów przed nieautoryzowanymi naprawami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wszystkich znawców

Jestem uczniem 3 kl tech i chodz ucze sie w szkole co prawda niewiele jest tej elektroniki to w wolnych chwilach chciałbym sie poduczyc z innych zródeł i dlatego grzecznie spytałem o jakies byc moze pomoce naukowe a nie prosiłem o wykłady `znawców tematu`. Jezeli masz cos konkretnego to daj linka a jesli nie to nie marnuj klawiatury na swoje wyklady. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Profil usunięty

No to szukaj w sieci. To chyba potrafisz. Skoro chodzisz do technikum to podstawy znasz (teoretycznie, bo w praktyce bywa różnie). I nie licz na to, że za darmo ktoś przekaże Ci choć część swojej wiedzy, za którą sporo zapłacił. Zresztą wiedza teoretyczna nawet w połączeniu z praktyczną to nie wszystko. Teraz liczy się jeszcze dokumentacja techniczna. I nie koniecznie mam tu na myśli schematy i instrukcje napraw od producentów sprzętu, a bardziej dokumentację tworzoną samodzielnie przez lata pracy np. oscylogramy, zachowania się niektórych układów w nietypowych warunkach, nietypowe objawy usterek itp. A tego nie znajdziesz nigdzie i od nikogo nie dostaniesz. Spróbuj poszukać np. oscylogramu z czujnika piezo założonego na przewód wysokiego ciśnienia w dieslu. Znajdziesz może jeden czy dwa ogólne, pokazujące jak ma to mniej więcej wyglądać, ale z konkretnego silnika nie masz szans żeby znaleźć. A ja mam ich kilkaset. Z innymi rzeczami jest podobnie. I z tym musisz się pogodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ja też bo z tego wynika że  żeby być fachowcem to trzeba mieć bazę tworzoną latami a żeby mieć możliwość jej tworzenia to trzeba być fachowcem czyli jedno wyklucza drugie, błędne koło.

Z moich kontaktów z z fachowcami wynika że wystarczy wiedza zdobyta na uczelni plus logiczne myślenie i po prostu zamiłowanie do elektroniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...