Tygrys2

najlepszy sposob na sprawdzenie łzoysk to po długoiej jezdzi esprzawdzic czy piasta jest goraca... albo podniesc ciagnik i pokrecic kołem wtedy masz wszystko na widelcu....

jak tam docieranie silnika skonczyło sie ????

Przed odpaleniem pokrec na rozruszniku silnikiem aby pompa oleju sassała olej i aby kontrolak cisnienia zgasła.... bo moze byc tak ze po chwili jak odpalisz moze usłyszec nieprzyjemne stuki... to sa dzwieki suchych elementow np dzwigni zaworowych i przekładni zebatych itp. jesli przy skladaniu silnika nie załowałes oleju to powinno byc wszystko wporzadku... jesli mozesz nagraj filmik z odpalu.... oczywiscie pamietac aby powoli podocierac wszystkie elementy silnika jak panewki głowne i korbowe,tłoki z cylindrem, pierscienie sie musza ulozyc... aby niedostawał odrazu w palnik....

Ale przed złozeniem silnika kazda powierzchnie pracujaca (np na panewkach głownych i korbowych) musisz dac choc troche oleju silnikowego aby przy rozruchu silnika nie pracował na sucho.... Oczywiscie jeszcze przed dokreceniem srub siła koncowa kazda czesci krecaca przekrecic....

Jak tam idzie remont serducha w ursusie. masz wszystkie potrzebne czesci....

Własnie jak wyszło z silnikiem... złozony juz....

Na wszelki wypadek wymien wszystkie uszczelki pod głowica i planowanie zrob... mozna bez planowania ale bedzie jakas ryska ktorej niezauwazysz i bedzie znowu woda lub kompresja ci uciekac.... twoja decyzja. nieznam dokladnie całej budowy głowicy ale ez mozesz sie skusic na remont wszyskich głowic tzn wymiana prowadnic zaworow i uszczelniaczy na zaworach..... ale dezycja nalezy do ciebie....

co do pekniec to sasiad mial wladka i tez miał ładny bieznik i popekany ale jezdził do konca az sprzedał...